Izotom 720 Posted April 11, 2017 Share Posted April 11, 2017 Czyli stado świnek w komplecie dotarło do domu. 1 Link to post Share on other sites
klaudia 12 Posted April 11, 2017 Share Posted April 11, 2017 Nie dość że dotarło to juz w robocie siedzi 1 Link to post Share on other sites
Izotom 720 Posted April 11, 2017 Share Posted April 11, 2017 (edited) Nic nie mów, powrót do "życia" boli, bardzo boli. Edited April 11, 2017 by Izotom 2 Link to post Share on other sites
przemekka 4472 Posted April 11, 2017 Share Posted April 11, 2017 Tomek, na tym zdjęciu uchwyciłeś idealnie te 4 kg, które przybyło mi podczas tej wyprawy. Ale warto było grzeszyć. Jedzenie było przepyszne. Link to post Share on other sites
chojny 7293 Posted April 11, 2017 Share Posted April 11, 2017 3 minuty temu, przemekka napisał: Tomek, na tym zdjęciu uchwyciłeś idealnie te 4 kg, które przybyło mi podczas tej wyprawy. Pewnie kwestia soczewki w obiektywie, często zniekształca i zakrzywia nawet idealne obiekty Link to post Share on other sites
Izotom 720 Posted April 11, 2017 Share Posted April 11, 2017 8 minut temu, przemekka napisał: Tomek, na tym zdjęciu uchwyciłeś idealnie te 4 kg, które przybyło mi podczas tej wyprawy. Ale warto było grzeszyć. Jedzenie było przepyszne. To po pierwsze. Po drugie wyglądasz dostojnie, a co najważniejsze tworzysz z żoną piękny duet, co wyraźnie widać na zdjęciu. 1 Link to post Share on other sites
przemekka 4472 Posted April 11, 2017 Share Posted April 11, 2017 To głównie zasługa mojej lepszej połowy. Forek w SPA. Podejście numer trzy. Link to post Share on other sites
Dyrekcja SIP Dyrekcja 2253 Posted April 11, 2017 Dyrekcja SIP Share Posted April 11, 2017 Przy okazji VIII Subariady dowiedzieliśmy się także, o co właściwie chodzi z tym - jakże często używanym - sformułowaniem : Wina Tuska 5 Link to post Share on other sites
chojny 7293 Posted April 11, 2017 Share Posted April 11, 2017 2 minuty temu, Dyrekcja napisał: Przy okazji VIII Subariady dowiedzieliśmy się także, o co właściwie chodzi z tym - jakże często używanym - sformułowaniem : Wina Tuska Czyli podejrzenia o Winie Tuska się potwierdziły a trop prowadzący do wątku Mołdawskiego okazał się być owocny i tylko wytrawni tropiciele mogli z tak wysokoprocentową skutecznością odkorkować, od dłuższego czasu leżakującą zagadkę. 3 Link to post Share on other sites
Izotom 720 Posted April 11, 2017 Share Posted April 11, 2017 Kamieniec Podolski, dzień 1. Scena 1. 5 Link to post Share on other sites
Urabus 1009 Posted April 11, 2017 Share Posted April 11, 2017 Jak dzień pierwszy to też mamy fajną fotę, choć była już wcześniej... 2 Link to post Share on other sites
Dyrekcja SIP Dyrekcja 2253 Posted April 11, 2017 Dyrekcja SIP Share Posted April 11, 2017 To zdjęcie nie jest może aż tak ładne, jak w postach powyżej. Oddaje jednak "trudy" naszej podróży w Moldawii ( naturalnie poza tymi błotnymi). 2 Link to post Share on other sites
Apacz 136 Posted April 11, 2017 Share Posted April 11, 2017 Na powierzchni też było nieźle Tu świniaki nad Dniestrem. 1 Link to post Share on other sites
marhof 225 Posted April 11, 2017 Share Posted April 11, 2017 (edited) Dnia 10.04.2017 o 08:32, drzemik napisał: Bez strat w ludziach i sprzęcie ? Pytania od drugiej zmiany do zwiadu pierwszego : 1. co z posiłkami w ciągu dnia - brać kuchenkę , stolik i małe co nieco ? 2. gotówka ( jaka ) czy karta ? 3. śpiwór ? Są jakieś wskazówki inne ? Tak na szybko, dopóki pamiętam i znów nie zasnę Ad1: Nic ze sobą nie miałem poza krzesłem, ale raz drużyna Subarego poratowała mnie na dłuższym postoju (jedno z aut miało przerwę techniczną po tym jak było przez chwilę łodzią podwodną) wrzątkiem do herbaty. Jeśli znajdziesz miejsce, to myślę, że mały palnik warto zabrać, bo było kilka momentów, że się czekało (walka z błotem). Jeśli chodzi o jedzenie, to ja z racji podróżowania w pojedynkę ograniczyłem się do kabanosów, batoników oshee vitamin musli bar, proteinowych oraz wafelków Belvita breakfast - wszystko jest wygodne do wcinania podczas jazdy i bardzo pożywne Ad2: Na Ukrainie na stacjach wszędzie płaciłem kartą (2 tankowania), za pozostałe rzeczy (pamiątki, jedzenie) gotówką - wydałem jakieś 60 zł. Na Mołdawię kupiłem 5000 Mołdawskich Lei, okazało się to dużo za dużo jak na jednoosobową załogę, bo po 2 tankowaniach (gotówka), zrobieniu bardzo skromnych zakupów (dosłownie jedno wino ) i paru pamiątek została ponad połowa. Leie kupiłem oraz sprzedałem w kantorze na przejściu granicznym między Ukrainą, a Mołdawią. Jest na to czas podczas czekana na odprawę, ale z tego co mówił Miłosz, nie ma gwarancji że kantor będzie otwarty ani że będzie miał odpowiednią walutę Ad3: zbędny. W każdym miejscu pokoje były nagrzane do przesady, a momentami zamiast pokoi to były sauny. Oni chyba specjalnie to robią, bo myślą że zachodni turyści są tacy ciepłolubni. Raz z Piterem spaliśmy przy otwartym oknie przez całą noc, bo tak w pokoju grzała ściana od pieca... Straty: W moim Forku SG: - ułamały się mocowania przedniego stabiliatora na wahaczach - wciągnęło gdzieś deflektory przednich kół (te wąsy pod zderzakiem) - jedno nadkole połamane i częściowo zjedzone (stopiony plastik po kontakcie z oponą) Ogólnie jest sporo przepraw przez wodę i błoto - łatwo zerwać sobie nadkole - pękła opona na drodze w Mołdawii, ale to prawdopodobnie efekt wcześniejszego osłabienia opony w ty miejscu - porysowana szyba przednia - nie warto ścierać błota nawet wilgotną chusteczką, najlepiej całość na mokro i jak najszybciej - duuuużo błota - zacząłbym odkładać drobne na myjki ręczne już teraz Jechalem na seryjnym rozmiarze opon na 16" felgach, mam standardową wysokość zawieszenia, w jednym miejscu zahaczyłem tylko tylnym hakiem o jakiś kamień, poza tym nie miałem problemów z koleinami czy kątami natarcia. Zalecane wysokie kalosze i gumowe rękawice Edited April 11, 2017 by marhof 3 Link to post Share on other sites
ppmarian 116 Posted April 11, 2017 Share Posted April 11, 2017 My palnik biezemy. Nigdy nie wiadomo czy nie bedzie przumusowego postoju..... w blocie Link to post Share on other sites
.annabeth 3 Posted April 11, 2017 Share Posted April 11, 2017 Marhof, dzięki... Link to post Share on other sites
Miłosz Rzeźnik 297 Posted April 11, 2017 Share Posted April 11, 2017 (edited) My również dziękujemy wszystkim za towarzystwo i współpracę. To była przyjemność. Powiem więcej - to była przyjemność ciągnąć... parę Subaryn i obrzucać Was błotem spod kół. Dziękujemy za wyrozumiałość, że ostatniej nocy mogłem się odłączyć i pognać do Krakowa do serwisu. Przepraszam tych, z którymi się nie pożegnałem. Ruch okazał się jedynym właściwym - dzięki towarzystwu i pomocy Pitera już o 9 rano zameldowaliśmy się w serwisie. Elektryk stwierdził stopione kable w jednej z wiązek - w każdej chwili mogłem stanąć (dosłownie lub w płomieniach). Jeszcze tego samego dnia o 20 zameldowałem się w hotelu przed Korczową, a niniejsze słowa piszę już ze znanego Wam hotelu w Kamieńcu Podolskim. Niestety już w Krakowie dorwała mnie grypa żołądkowa Do zobaczenia. Edited April 11, 2017 by Miłosz Rzeźnik 4 Link to post Share on other sites
Izotom 720 Posted April 12, 2017 Share Posted April 12, 2017 9 godzin temu, Miłosz Rzeźnik napisał: Powiem więcej - to była przyjemność ciągnąć... parę Subaryn i obrzucać Was błotem spod kół. Twoja uśmiechnięta facjata w drodze po kolejną wklejoną Subarynę, powiedziała mi wszystko Powodzenia i jeszcze więcej błota na kolejnej wyprawie. Dzień 2, XVII wiek: 2 Link to post Share on other sites
Dyrekcja SIP Dyrekcja 2253 Posted April 12, 2017 Dyrekcja SIP Share Posted April 12, 2017 Na Subariadzie mieliśmy też okazję przekonać się, że w określonych warunkach Forester staje się pojazdem autonomicznym. Nie ma co szukać nowych technologii, aby samochód jechał wyznaczoną trasą - jeżeli trasa jest taka, jak tutaj, to i tak pojedzie 5 Link to post Share on other sites
sebekian 132 Posted April 13, 2017 Author Share Posted April 13, 2017 Zaczynam degustować nasze zakupy 3 Link to post Share on other sites
przemekka 4472 Posted April 14, 2017 Share Posted April 14, 2017 Trochę wspomnień z telefonu. https://goo.gl/photos/uGR5up3sPw718CPu7 Jakby ktoś chciał poczuć odrobinę smaku Mołdawii oglądając te zdjęcia w w Selgrosie można kupić wina z winnicy Cricova, którą zwiedzaliśmy. 5 Link to post Share on other sites
chojny 7293 Posted April 14, 2017 Share Posted April 14, 2017 7 minut temu, przemekka napisał: Trochę wspomnień z telefonu. "... ale koła, kręć kołami!!!" 1 Link to post Share on other sites
przemekka 4472 Posted April 14, 2017 Share Posted April 14, 2017 No, wyglądało jakby Grześ jechał z wciśniętym hamulcem, a to tylko mołdawskie błoto. 1 Link to post Share on other sites
Urabus 1009 Posted April 14, 2017 Share Posted April 14, 2017 34 minuty temu, przemekka napisał: z wciśniętym hamulcem Śliska ta moładawska glina... na szczęście ma wbudowany "hill holder" zapobiegający niekontrolowanym zjazdom 1 Link to post Share on other sites
marhof 225 Posted April 14, 2017 Share Posted April 14, 2017 Udało się! Po 4 wizytach na myjni Forek jest wolny od błota Wahacze pospawane, ale do bilansu strat dochodzi jeszcze uszkodzony przegub tylnego koła (lewego - tego w którym większość miała chyba najwięcej błota - o coś się przytarł, warto je sprawdzić). Z plusów - felga na której przejechałem kilkaset metrów po dziurach i wyrypach na flaku jest wciąż prosta Przez święta będzie spokój, to przejrzę zdjęcia Jeszcze raz dzięki za super wyprawę! Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Create an account or sign in to comment
You need to be a member in order to leave a comment
Create an account
Sign up for a new account in our community. It's easy!
Register a new accountSign in
Already have an account? Sign in here.
Sign In Now