Izotom Opublikowano 11 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2017 Czyli stado świnek w komplecie dotarło do domu. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
klaudia Opublikowano 11 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2017 Nie dość że dotarło to juz w robocie siedzi 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Izotom Opublikowano 11 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2017 (edytowane) Nic nie mów, powrót do "życia" boli, bardzo boli. Edytowane 11 Kwietnia 2017 przez Izotom 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemekka Opublikowano 11 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2017 Tomek, na tym zdjęciu uchwyciłeś idealnie te 4 kg, które przybyło mi podczas tej wyprawy. Ale warto było grzeszyć. Jedzenie było przepyszne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chojny Opublikowano 11 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2017 3 minuty temu, przemekka napisał: Tomek, na tym zdjęciu uchwyciłeś idealnie te 4 kg, które przybyło mi podczas tej wyprawy. Pewnie kwestia soczewki w obiektywie, często zniekształca i zakrzywia nawet idealne obiekty Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Izotom Opublikowano 11 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2017 8 minut temu, przemekka napisał: Tomek, na tym zdjęciu uchwyciłeś idealnie te 4 kg, które przybyło mi podczas tej wyprawy. Ale warto było grzeszyć. Jedzenie było przepyszne. To po pierwsze. Po drugie wyglądasz dostojnie, a co najważniejsze tworzysz z żoną piękny duet, co wyraźnie widać na zdjęciu. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemekka Opublikowano 11 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2017 To głównie zasługa mojej lepszej połowy. Forek w SPA. Podejście numer trzy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ojciec Założyciel ex-Dyrekcja Opublikowano 11 Kwietnia 2017 Ojciec Założyciel Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2017 Przy okazji VIII Subariady dowiedzieliśmy się także, o co właściwie chodzi z tym - jakże często używanym - sformułowaniem : Wina Tuska 5 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chojny Opublikowano 11 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2017 2 minuty temu, Dyrekcja napisał: Przy okazji VIII Subariady dowiedzieliśmy się także, o co właściwie chodzi z tym - jakże często używanym - sformułowaniem : Wina Tuska Czyli podejrzenia o Winie Tuska się potwierdziły a trop prowadzący do wątku Mołdawskiego okazał się być owocny i tylko wytrawni tropiciele mogli z tak wysokoprocentową skutecznością odkorkować, od dłuższego czasu leżakującą zagadkę. 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Izotom Opublikowano 11 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2017 Kamieniec Podolski, dzień 1. Scena 1. 5 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Urabus Opublikowano 11 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2017 Jak dzień pierwszy to też mamy fajną fotę, choć była już wcześniej... 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ojciec Założyciel ex-Dyrekcja Opublikowano 11 Kwietnia 2017 Ojciec Założyciel Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2017 To zdjęcie nie jest może aż tak ładne, jak w postach powyżej. Oddaje jednak "trudy" naszej podróży w Moldawii ( naturalnie poza tymi błotnymi). 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Apacz Opublikowano 11 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2017 Na powierzchni też było nieźle Tu świniaki nad Dniestrem. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marhof Opublikowano 11 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2017 (edytowane) Dnia 10.04.2017 o 08:32, drzemik napisał: Bez strat w ludziach i sprzęcie ? Pytania od drugiej zmiany do zwiadu pierwszego : 1. co z posiłkami w ciągu dnia - brać kuchenkę , stolik i małe co nieco ? 2. gotówka ( jaka ) czy karta ? 3. śpiwór ? Są jakieś wskazówki inne ? Tak na szybko, dopóki pamiętam i znów nie zasnę Ad1: Nic ze sobą nie miałem poza krzesłem, ale raz drużyna Subarego poratowała mnie na dłuższym postoju (jedno z aut miało przerwę techniczną po tym jak było przez chwilę łodzią podwodną) wrzątkiem do herbaty. Jeśli znajdziesz miejsce, to myślę, że mały palnik warto zabrać, bo było kilka momentów, że się czekało (walka z błotem). Jeśli chodzi o jedzenie, to ja z racji podróżowania w pojedynkę ograniczyłem się do kabanosów, batoników oshee vitamin musli bar, proteinowych oraz wafelków Belvita breakfast - wszystko jest wygodne do wcinania podczas jazdy i bardzo pożywne Ad2: Na Ukrainie na stacjach wszędzie płaciłem kartą (2 tankowania), za pozostałe rzeczy (pamiątki, jedzenie) gotówką - wydałem jakieś 60 zł. Na Mołdawię kupiłem 5000 Mołdawskich Lei, okazało się to dużo za dużo jak na jednoosobową załogę, bo po 2 tankowaniach (gotówka), zrobieniu bardzo skromnych zakupów (dosłownie jedno wino ) i paru pamiątek została ponad połowa. Leie kupiłem oraz sprzedałem w kantorze na przejściu granicznym między Ukrainą, a Mołdawią. Jest na to czas podczas czekana na odprawę, ale z tego co mówił Miłosz, nie ma gwarancji że kantor będzie otwarty ani że będzie miał odpowiednią walutę Ad3: zbędny. W każdym miejscu pokoje były nagrzane do przesady, a momentami zamiast pokoi to były sauny. Oni chyba specjalnie to robią, bo myślą że zachodni turyści są tacy ciepłolubni. Raz z Piterem spaliśmy przy otwartym oknie przez całą noc, bo tak w pokoju grzała ściana od pieca... Straty: W moim Forku SG: - ułamały się mocowania przedniego stabiliatora na wahaczach - wciągnęło gdzieś deflektory przednich kół (te wąsy pod zderzakiem) - jedno nadkole połamane i częściowo zjedzone (stopiony plastik po kontakcie z oponą) Ogólnie jest sporo przepraw przez wodę i błoto - łatwo zerwać sobie nadkole - pękła opona na drodze w Mołdawii, ale to prawdopodobnie efekt wcześniejszego osłabienia opony w ty miejscu - porysowana szyba przednia - nie warto ścierać błota nawet wilgotną chusteczką, najlepiej całość na mokro i jak najszybciej - duuuużo błota - zacząłbym odkładać drobne na myjki ręczne już teraz Jechalem na seryjnym rozmiarze opon na 16" felgach, mam standardową wysokość zawieszenia, w jednym miejscu zahaczyłem tylko tylnym hakiem o jakiś kamień, poza tym nie miałem problemów z koleinami czy kątami natarcia. Zalecane wysokie kalosze i gumowe rękawice Edytowane 11 Kwietnia 2017 przez marhof 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ppmarian Opublikowano 11 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2017 My palnik biezemy. Nigdy nie wiadomo czy nie bedzie przumusowego postoju..... w blocie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
.annabeth Opublikowano 11 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2017 Marhof, dzięki... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Miłosz Rzeźnik Opublikowano 11 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2017 (edytowane) My również dziękujemy wszystkim za towarzystwo i współpracę. To była przyjemność. Powiem więcej - to była przyjemność ciągnąć... parę Subaryn i obrzucać Was błotem spod kół. Dziękujemy za wyrozumiałość, że ostatniej nocy mogłem się odłączyć i pognać do Krakowa do serwisu. Przepraszam tych, z którymi się nie pożegnałem. Ruch okazał się jedynym właściwym - dzięki towarzystwu i pomocy Pitera już o 9 rano zameldowaliśmy się w serwisie. Elektryk stwierdził stopione kable w jednej z wiązek - w każdej chwili mogłem stanąć (dosłownie lub w płomieniach). Jeszcze tego samego dnia o 20 zameldowałem się w hotelu przed Korczową, a niniejsze słowa piszę już ze znanego Wam hotelu w Kamieńcu Podolskim. Niestety już w Krakowie dorwała mnie grypa żołądkowa Do zobaczenia. Edytowane 11 Kwietnia 2017 przez Miłosz Rzeźnik 4 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Izotom Opublikowano 12 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2017 9 godzin temu, Miłosz Rzeźnik napisał: Powiem więcej - to była przyjemność ciągnąć... parę Subaryn i obrzucać Was błotem spod kół. Twoja uśmiechnięta facjata w drodze po kolejną wklejoną Subarynę, powiedziała mi wszystko Powodzenia i jeszcze więcej błota na kolejnej wyprawie. Dzień 2, XVII wiek: 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ojciec Założyciel ex-Dyrekcja Opublikowano 12 Kwietnia 2017 Ojciec Założyciel Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2017 Na Subariadzie mieliśmy też okazję przekonać się, że w określonych warunkach Forester staje się pojazdem autonomicznym. Nie ma co szukać nowych technologii, aby samochód jechał wyznaczoną trasą - jeżeli trasa jest taka, jak tutaj, to i tak pojedzie 5 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sebekian Opublikowano 13 Kwietnia 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2017 Zaczynam degustować nasze zakupy 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemekka Opublikowano 14 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2017 Trochę wspomnień z telefonu. https://goo.gl/photos/uGR5up3sPw718CPu7 Jakby ktoś chciał poczuć odrobinę smaku Mołdawii oglądając te zdjęcia w w Selgrosie można kupić wina z winnicy Cricova, którą zwiedzaliśmy. 5 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chojny Opublikowano 14 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2017 7 minut temu, przemekka napisał: Trochę wspomnień z telefonu. "... ale koła, kręć kołami!!!" 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemekka Opublikowano 14 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2017 No, wyglądało jakby Grześ jechał z wciśniętym hamulcem, a to tylko mołdawskie błoto. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Urabus Opublikowano 14 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2017 34 minuty temu, przemekka napisał: z wciśniętym hamulcem Śliska ta moładawska glina... na szczęście ma wbudowany "hill holder" zapobiegający niekontrolowanym zjazdom 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marhof Opublikowano 14 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2017 Udało się! Po 4 wizytach na myjni Forek jest wolny od błota Wahacze pospawane, ale do bilansu strat dochodzi jeszcze uszkodzony przegub tylnego koła (lewego - tego w którym większość miała chyba najwięcej błota - o coś się przytarł, warto je sprawdzić). Z plusów - felga na której przejechałem kilkaset metrów po dziurach i wyrypach na flaku jest wciąż prosta Przez święta będzie spokój, to przejrzę zdjęcia Jeszcze raz dzięki za super wyprawę! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się