Subaru Justy I/II generacja-kilka pytań

[lincoln_88]

Witam. Przymierzam się do zakupu Subaru Justy. Z góry zaznaczam, że chciałbym to auto wykorzystać bardziej w teren, gdyż zależy mi na napędzie na 4 koła, a za coś pseudo terenowego trzeba dać coś bliżej 3-4 tys, a nie mam potrzeby tyle wydawać, bo do moich wymagań starczy właśnie Justy. Po za tym szkoda mi trochę mojego auta na co dzień jeśli muszę dojechać na działkę itp, gdzie raz, że się męczę, aby nie utknąć, a dwa to lakier też ma swoją wytrzymałość. W związku z zakupem takowego auta mam kilka pytań. 

1. Czy ciężko jest zrobić lift taki jak jest na filmie? -> 

  Jakieś dystanse, tuleje itp nie są dla mnie problemem, ale nie znam budowy tego auta i nie wiem co można i na ile da radę wyciągnąć. Wystarczyłoby mi 4-6 cm, ale podniesienia całego zawieszenia, a nie tylko zmiana opon. Czytałem o tym na forum, ale głównie mnie interesuje po prostu czy ciężko o taki lift.
2. Który model jest lepszy (chodzi mi bardziej o silnik). 1.2 czy 1.3? Z tego co zauważyłem, to 1.3 jest czterocylindrowy no i ma nieco więcej koni (był montowany w późniejszej generacji). Głównie chodzi mi o proste wady i zalety.
3. Na co zwrócić uwagę przy zakupie takiego auta? Czy próchnieją w nim jedynie progi itp, czy trzeba się martwić, że może nas w środku odwiedzić amortyzator, albo coś innego się urwie?
4. Do auta zastanawiałem się nad takiego typu oponami: (http://allegro.pl/175-70-r13-opony-jodelka-traktorek-agro-siewnik-i6412628504.html). Chodzi mi głównie o charakter opony-ma mieć w miarę agresywny bieżnik; bardziej niż zimówka, ale nieco mniej niż jodełka. Takie coś jak A/T w autach terenowych. Jestem świadom, że wszystko ma swoje granice wytrzymałości, dlatego nie chcę szaleć i pakować wielkich kół z oponami typu Bogger czy Simex (auto będzie mało jeździło po szosie). Nie wiem jednak, czy auto ma 13-stki czy 14-stki, więc jeśli źle dobrałem, proszę wybaczyć.
5. Jak wygląda sterowanie silnikiem itp w takim aucie (jak bardzo jest skomplikowane), bo nie wiem, czy nie będę miał potrzeby zamontować komputer (jeśli jest) nieco wyżej, czy osłonić cewki itp, żeby nie chlapała na nie woda. Interesowałoby mnie również, gdzie auto ma wlot powietrza (nisko czy wysoko), bo nie chciałbym, aby naciągnęło wody i załatwiło mi silnik.

 

Na tą chwilę to by było chyba wszystko. Za wszystkie odpowiedzi z góry dziękuję. Pozdrawiam.

P.S Jeśli to nie ten dział, proszę o przeniesienie, aczkolwiek nie mogłem znaleźć nic bardziej pasującego.

[BelegUS]

 

3. Na co zwrócić uwagę przy zakupie takiego auta? Czy próchnieją w nim jedynie progi itp, czy trzeba się martwić, że może nas w środku odwiedzić amortyzator, albo coś innego się urwie?

 

Niestety, próchnieje wszystko, zwłaszcza w I generacji. Naszą zabiła korozja na kielichach. To już mimo wszystko klasyk - a szkoda, bo w naszym odczuciu (górskie drogi Podbeskidzia) I'sza generacja była bardziej dzielna w terenie od II'giej, którą mamy obecnie. Napęd prostszy - stały - ale jednak sprawniejszy niż wiskoza w II generacji. Chociaż II'ka w śniegu i błocie też sobie całkiem sprawnie radzi.

 

W II'ce amortyzatory nam przerdzewiały, a progi też już są ruszone - niestety, Justyny lubią się farbować na rudo niezależnie od wieku i pokolenia

 

 

Nie wiem jednak, czy auto ma 13-stki czy 14-stki, więc jeśli źle dobrałem, proszę wybaczyć.

 

W I'ce nie pamiętam (ale raczej nie 12 tylko 13 cali), "dwójka" na pewno ma 13' koła w standardzie.

 

 

Który model jest lepszy (chodzi mi bardziej o silnik). 1.2 czy 1.3? Z tego co zauważyłem, to 1.3 jest czterocylindrowy no i ma nieco więcej koni (był montowany w późniejszej generacji). Głównie chodzi mi o proste wady i zalety.

 

Chyba wsio ryba. w I'ce mieliśmy 1.0, potem swap na 1.2 na gaźniku - pod koniec życia tego autka paliło jak smok. w II'ce mamy 68-konne 1.3 - problemów większych nie stwierdziliśmy, raz trzeba było zawory regulować (LPG), groszowa sprawa. Zarówno I jak i II'ka latają u nas w LPG, i to na prostej instalacji starego typu - pali koło 9-10 litrów tego gazu, ale głównie jazda górska.

[eurojanek]

U mnie w dwójce 6 lat od wyjścia z fabryki zaczynała się ruda dobierać powoli do tylnych błotników, pod maską ze dwa niewielkie miejsca zaczynały rudzieć. Generalnie czuć było że auto tylko czeka na okazje żeby się w pomarańczę zmienić, ale ja miałem akurat ładnie zadbane - kupiłem z salonu subaru jeździło tam tylko jako auto przywieź podaj pozamiataj. Więcej grzechów nie pamiętam, no może że tych koników jakby ze 20 chociaż więcej było to by banan na twarzy był o wiele większy