Skocz do zawartości

Forester -nierówne wolne obroty


Zwibel

Rekomendowane odpowiedzi

 

Wyrysk odpada samochód ma lpg

Dokładnie auto ma LPG i podobnie pracuje na gazie i benzynie.

i co przez to jest odporny na lejące wtryskiwacze?

 

Lejący wtrysk gazu może np. rozjechać mapę benzynową i będą cyrki na zimno.

Na wyl instalacji zawór na butli trzyma. Wiec wtrysk gazu może puszczać co chce...

 

Wysłane z mojego PLK-L01 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie na to nie wpadłem.

Jednak przy tym bym się nie upierał. Wtryski hana mają dwa lata więc nie są dojechane. Poza tym wyciągałem aku przy sprawdzaniu świec. Mapy powinny się zresetować. Niestety zaraz po dopaleniu nie ma różnicy. Po podpięciu kompa nie pokazuje mocno rozjechanych korekt.

 

Mam wrażenie że kiedy kuleje z rury wydobywa się niebieski dymek (można zauważyć pod koniec filmu).

Wygląda mi to na wypadnie zapłonów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Na wyl instalacji zawór na butli trzyma. Wiec wtrysk gazu może puszczać co chce...

 

jeżeli chcesz wykluczać wpływ instalacji to jedyną opcją jest fizyczne zakręcenie zaworu na butli, wypalenie resztek LPG i wyjeżdżenie np zbiornika noPb.

Inne zabawy zostawiają za dużo zmiennych i de facto są nieskutecznymi krokami podczas diagnozy.

 

 

 

 

Faktycznie na to nie wpadłem. Jednak przy tym bym się nie upierał. Wtryski hana mają dwa lata więc nie są dojechane. Poza tym wyciągałem aku przy sprawdzaniu świec. Mapy powinny się zresetować. Niestety zaraz po dopaleniu nie ma różnicy. Po podpięciu kompa nie pokazuje mocno rozjechanych korekt.

 

Zaraz po odpaleniu, zakładając że adaptacje się skasowały, silnik idzie bez korekt sondy i czujników także pierwsze chwile nie są miarodajne. Taki silnik powinien pochodzić na wolnych do czasu włączenia wentylatora i wtedy można wyciągać wnioski.

 

 

 

Mam wrażenie że kiedy kuleje z rury wydobywa się niebieski dymek (można zauważyć pod koniec filmu). Wygląda mi to na wypadnie zapłonów.

 

niebieski dymek to olej, po dźwięku faktycznie słychać że nie pali równo, ale w połączeniu z dymkiem to zastanowiłbym się nad sprawdzeniem kompresji na garnkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z dymkiem może przesadzam. Byłem dzisiaj na innym kompie -typowy do subaru. Przy spawdzaniu rownomiernosci pracy silnika na drugim cylindrów wykazuje duże odchylenie - nawet do 10.

Wymieniłem jeszcze cewkę na tym cylindrze i dalej gówno.

Chyba auto pójdzie do serwisu bo już chyba sam nic nie wygrzebie.
Co bardziej prawdopodobne źle ustawiony rozrząd, zawory,czy jednak coś z cylindrem/pierscieniami?

Edytowane przez Zwibel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem pewien,ale nasłuchując tego jak spaliny wychodzą z backboxa,to może to być właśnie coś z dozowaniem paliwa i lpg,miałem coś takiego kiedyś u siebie w golfie ,że spalał benzyne i gaz jednocześnie,jeśli możesz spróbuj,pojeździć tylko na włączonej benzynie,ale tak żebyś miał mało gazu w zbiorniku na lpg,ja u siebie miałem jeden przekaźnik zepsuty i jak gaz załączałem to podobnie zaczynał chodzić,a nawet gasł,a jednocześnie spadała ilość benzyny.Pompa paliwowa po prostu cały czas działała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Strasznie słabo,że takie problemy wychodzą w parę dni od kupna "forumowego" auta. Mam nadzieję,że to szybko i tanio ogarniesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mam nadzieje że uda się ogarnąć. Powiem szczerze że widziałem co brałem, więc nie mogę mieć pretensji, chyba że okaże się że coś zostało zatajone. Jak na razie kolega stwierdził że według niego chodził ok.

Przyznam jednak że auto w znacznym stopniu różniło się od opisu z ogłoszenia.

Trochę zszedłem z ceny po obejrzeniu. Myślałem tylko że kulawienie silnika spowodowane jest np. przewodami. Dopiero w domu dojrzałem że on przewodów nie ma. B)

Nie winie kolegi widziały gały co brały-mogłem jechać do serwisu na sprawdzenie. Gorzej jeżeli okazało by się że była to wina ukryta...ale nie przesądzajmy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak może być wina ukryta jeżeli podczas zakupu widziałeś że silnik kuleje i jeszcze w dodatku rozmawiałeś o tym z sprzedającym :)????  Ja kiedy sprzedawałem swoją toyotę to wydawało mi się że wszystko chodzi jak w zegarku. Ktoś z kupujących kiedyś zwrócił mi uwagę że drugi bieg ciężko wchodzi. Może i wchodził, ale nie dla mnie bo nauczyłem się go dobrze wrzucać :)  Niestety ale do nie których wad samochodu użytkownik/właściciel się przyzwyczaja i tego nie widzi. 3mam kciuki za znalezienie przyczyny usterki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym autem jeden ciekawy potwierdzony przypadek :) zorientowałem się po zakupie. W ogłoszeniu informacja że spryskiwacze reflektorów nie działają.

Ostatnio dokopałem się informacji na forum że poprzedni właściciel chcąc mieć ksenony wyciął nakładki i przykleił do zderzaka sylikonem (imitują spryskiwacze). Więc prawdę mówił bo spryskiwacze nie działają, jednak kłamał bo w ogóle ich nie ma :biglol:

 

Odnośnie tematu: wyciągnąłem zupełnie wtrysk od LPG zaślepiłem wężyk na kulejącym cylindrze -zero poprawy.

Pozostaje pomiar kompresji. Mam nadzieje że to tylko luz zaworowy.

Edytowane przez Zwibel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc mamy kolejny objaw wyskoczył mi dwa razy błąd P0302. Czyli wypadanie zapłonu cylinder drugi. Umówiony jestem na warsztat dopiero po 4 września. Macie jeszcze pomysł co mogę sam sprawdzić??

Plynu nie ubywa? Wyglada trochę jakby plyn dostawal sie do cylindra

 

Wysłane z mojego PLK-L01 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Więc mamy kolejny objaw wyskoczył mi dwa razy błąd P0302. Czyli wypadanie zapłonu cylinder drugi. Umówiony jestem na warsztat dopiero po 4 września. Macie jeszcze pomysł co mogę sam sprawdzić??

 

Mówię Ci po raz kolejny, zakręć zawór przy butli, zresetuj ECU i pojeździj na noPb kilka dni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę ,że ozarek dobrze mówi,pojeździj na PB,może faktycznie coś z wtryskami,albo tak jak u mnie sterownik się zkiepscił i palił benzyne i LPG na raz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Ciąg dalszy, była dłuższa przerwa spowodowana brakiem mechanika.

Sytuacja wygląda następująco, auto było u mechaniorów. Stwierdzili że iskra jest, wtryski sprawne ciśnienie na drugim cylindrze ok 8 atm

Niestety nie zrobili próby olejowej.

 

Dzisiaj spróbowałem własnych sił. Pierwsza próba na sucho wyszło mi ok 8 atm. Zalałem ok 10ml oleju (tu nie wiem czy nie popełniłem błedu) zakręciłem silnikiem  żeby oolej się rozszedł dałem mu ok 15 min i powtórzyłem pomiar. Ciśnienie podniosło się na 8,5 atm.

Czy w subaru należy odczekać czy robić próbę od razu??

Edytowane przez Zwibel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Czyli wyszło szydło z worka. Dałem auto do innego warsztatu. Okazało się że firma z Wrocławia zrobiła zamiast remontu niezłą demolkę. Jeden wałek przestawiony na pasku o ząbek.

Z zaworów jeden miał tylko poprawną wartość reszta rozjechana i to równo.

Obudowa rozrządu połamana. Śruby tak podowalane że nie szło ich odkręcać. Co niektóre szklanki szlifowane od góry.

 

Kolega Wiatrak po moim śledztwie poinformował mnie że to już druga robota zaworów w tym serwisie. I druga spieprzona.

Jutro auto powinno być poskładane na nowych częściach i mam nadzieje że będzie latać.

 

Warto jednak szukać dobrych i polecanych warsztatów.

Edytowane przez Zwibel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też miałem  przygody ze swoim Forkiem po zakupie. Objawy podobne jak u Ciebie. Bujało silnikiem i obroty pływały. Po wizytach u różnych zaprzyjaźnionych mechaników, zdecysowałem się na wizytyę w ASO. W ciągu 15 minut mistrz rozpracował temat, wytarty wałek rozrzadu oraz syf w przepustnicy. Teraz mam nowy silinik, ale to juz dłuższa hostoria. Daj znać jak już pojazd uzdrowisz :)

Powodzenia 

 

diamond 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

no to nieźle  Cię załatwili,powiedz jak możesz jeszcze kosztorys takiej reanimacji

 

Czyli wyszło szydło z worka. Dałem auto do innego warsztatu. Okazało się że firma z Wrocławia zrobiła zamiast remontu niezłą demolkę. Jeden wałek przestawiony na pasku o ząbek.

Z zaworów jeden miał tylko poprawną wartość reszta rozjechana i to równo.

Obudowa rozrządu połamana. Śruby tak podowalane że nie szło ich odkręcać. Co niektóre szklanki szlifowane od góry.

 

Kolega Wiatrak po moim śledztwie poinformował mnie że to już druga robota zaworów w tym serwisie. I druga spieprzona.

Jutro auto powinno być poskładane na nowych częściach i mam nadzieje że będzie latać.

 

Warto jednak szukać dobrych i polecanych warsztatów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...