Skocz do zawartości

wrx sti 2014-75000km-totalna klapa


arturWARSZAWASTI2014

Rekomendowane odpowiedzi

To jest to auto naprawiane w Dawoju, które później trafiło do innego ASO?

 

Można trochę więcej informacji: jak używane, jakie oleum, jakie objawy? 

 

A w ogóle post ma na celu? ;)

Edytowane przez Ayu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy tylko ja mam takiego pecha ze swoim STI? :( spełniając marzenie .......

 

zaraz Ci wytlumacza, ze sam sobie jestes winien, bo to albo tamto - nie pilnowales oleju, nie studziles turbo, nie tak wciskales sprzeglo (za szybko / za wolno), nie chuchales nie dmuchales, i tak dalej, i temu podobne...

 

a tak na powaznie, to wspolczuje i licze na to, ze gwarancja na auto zostanie zrealizowana w sposob wlasciwy

Edytowane przez eddie_gt4
  • Lajk 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

czy tylko ja mam takiego pecha ze swoim STI? :( spełniając marzenie .......

 

zaraz Ci wytlumacza, ze sam sobie jestes winien, bo to albo tamto - nie pilnowales oleju, nie studziles turbo, nie tak wciskales sprzeglo (za szybko / za wolno), nie chuchales nie dmuchales, i tak dalej, i temu podobne...

 

Albo po prostu, że samochód i jego elementy to tylko technika, która ma prawo się zepsuć. W szczególności w samochodzie sportowym, który pewnie nie był eksploatowany jako rodzinne wozidło.  Jest gwarancja, naprawią. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

75000 km to gigantyczny przebieg jak na dwuletnie sti, tyle to przedstawiciele handlowi turbodieslami robią :) . Może był używany głównie w trybie 'autostradowym' skoro tyle kilometrów natrzaskał czyli wbrew przeznaczeniu tego samochodu. Tak czy inaczej awaria silnika w sportowym aucie po 75kkm to nie jest IMHO nic szczególnie szokującego. A że naprawa źle wykonana? Sh.. happens, poprawią i będzie dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

75000 km to gigantyczny przebieg jak na dwuletnie sti, tyle to przedstawiciele handlowi turbodieslami robią :) . Może był używany głównie w trybie 'autostradowym' skoro tyle kilometrów natrzaskał czyli wbrew przeznaczeniu tego samochodu. Tak czy inaczej awaria silnika w sportowym aucie po 75kkm to nie jest IMHO nic szczególnie szokującego. A że naprawa źle wykonana? Sh.. happens, poprawią i będzie dobrze.

Proszę Cię... 38 tys km rocznie to dużo? Tyle robie dojeżdżając w aglomeracji warszawskiej do pracy o od czasu do czasu jeżdżąc na wakacje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

75000 km to gigantyczny przebieg jak na dwuletnie sti, tyle to przedstawiciele handlowi turbodieslami robią :) . Może był używany głównie w trybie 'autostradowym' skoro tyle kilometrów natrzaskał czyli wbrew przeznaczeniu tego samochodu. Tak czy inaczej awaria silnika w sportowym aucie po 75kkm to nie jest IMHO nic szczególnie szokującego. A że naprawa źle wykonana? Sh.. happens, poprawią i będzie dobrze.

Proszę Cię... 38 tys km rocznie to dużo? Tyle robie dojeżdżając w aglomeracji warszawskiej do pracy o od czasu do czasu jeżdżąc na wakacje...

 

 

I robisz te przebiegi jeżdząc sti? Napisałem że 38 tys to bardzo dużo "jak na STI", wystarczy poanalizować jakie przeciętnie przebiegi mają te samochody. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podejrzewam że w konkurencji typu Golf R czy A45 AMG 75 000km na silniku nie robi zbyt wielkiego wrażenia... :P

 

Oczywiście! Ale problem polega na tym, że właśnie niemieckie samochody są projektowane biorąc pod uwagę potrzeby i sposób użytkowania samochodu przez niemieckiego kierowcę (czyli producent zakłąda np. codzienny dojazd 100km do pracy w jedną stronę na autostradzie bez ograniczeń prędkości). STI z kolei został zaprojektowany do krótkotrwałych ale dużych obciążeń (czyli bardziej non stop pełen gaz i hamulec na przemian a nie cały czas 200kmh na autostradzie). Jeśli sie samochodu używa wbrew temu jak go zaprojektowano to później są problemy - ciekawostką jest że wysoka awaryjność UPG w 2.5T występuję głównie w Polsce i Niemczech (i dlatego jako problem lokalny Subaru nie bardzo się tym przejęło). W stanach czy Japonii to awaria tak marginalna że niewarta wspominania. Przypadek a może jednak zupełnie odmienny sposób użytkowania samochodu? 

 

P.S. Bynajmniej nie twierdzę, że założenie projektowe Subaru w stosunku do 2.5T są słuszne, wręcz przeciwnie, ale tak już jest i mozna albo to zaakceptować i używać wozu tak jak producent przewidział albo kupić auto niemieckie.

  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czemu od razu niemiecki, można wziąść Mitsu? Mają swoje bolączki, ale na boga nie silnik, który starcza na kilkanaście pojezdzawek ;)

Coraz bardzie przychylnie im się przyglądam, choć niestety ich odpowiednik forka jest trochę za slaby.

 

Możliwe, mitsu po prostu nie znam od tej strony...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Podejrzewam że w konkurencji typu Golf R czy A45 AMG 75 000km na silniku nie robi zbyt wielkiego wrażenia... :P

 

Oczywiście! Ale problem polega na tym, że właśnie niemieckie samochody są projektowane biorąc pod uwagę potrzeby i sposób użytkowania samochodu przez niemieckiego kierowcę (czyli producent zakłąda np. codzienny dojazd 100km do pracy w jedną stronę na autostradzie bez ograniczeń prędkości). STI z kolei został zaprojektowany do krótkotrwałych ale dużych obciążeń (czyli bardziej non stop pełen gaz i hamulec na przemian a nie cały czas 200kmh na autostradzie). Jeśli sie samochodu używa wbrew temu jak go zaprojektowano to później są problemy - ciekawostką jest że wysoka awaryjność UPG w 2.5T występuję głównie w Polsce i Niemczech (i dlatego jako problem lokalny Subaru nie bardzo się tym przejęło). W stanach czy Japonii to awaria tak marginalna że niewarta wspominania. Przypadek a może jednak zupełnie odmienny sposób użytkowania samochodu? 

 

P.S. Bynajmniej nie twierdzę, że założenie projektowe Subaru w stosunku do 2.5T są słuszne, wręcz przeciwnie, ale tak już jest i mozna albo to zaakceptować i używać wozu tak jak producent przewidział albo kupić auto niemieckie.

 

 

Ciekawa teoria ;)

A czym się różni jazda autostradowa od tej na pojeżdżawkach, gdzie jedzie się pół godziny gaz-hamulec? Jakie są różnice w projektowaniu. Czym się różni sprężarka albo głowice? Da się to tak zaprojektować?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, inaczej się nieco projektuje układ chłodzenia na półgodzinną zabawę ze średnimi prędkościami, inaczej na godzinną jazdy non stop 200+ a inaczej na 24 godziny wyścig Le Mans. Inna jest zupełnie termika i chłodzenie przy prędkości 100kmh i przy 200kmh, inna jest też odporność temperaturowa metali na obciążenie termiczne długotrwałe a inna na krótkotrwałe, tym samym wcześniej lub później pojawia się zmęczenie materiałowe. W przypadku sti nie chodzi o jakieś fundamentalne zmiany, wystarczy zmienić parę "drobiazgów" które robią różnicę. Mimo że przy 200kmh średnia moc (i tym samym wydalana energia cieplna) może być niższa niż przy upalaniu a chłodzenie teoretycznie lepsze (bo większy przepływ powietrza) to paradoksalnie okolice głowic w serii będą gorzej chłodzone. Może zauważyłeś że w wielu zmodzonych sti na pierwszy ogień idzie termostat i chłodnica? Bo warsztaty zalecające takie zmiany z doświadczenia wiedzą jakie sa efekty tej "ciekawej teorii".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

W przypadku sti nie chodzi o jakieś fundamentalne zmiany, wystarczy zmienić parę "drobiazgów" które robią różnicę.

Gdyby te "drobiazgi" były takie proste, to każdy by je sobie poprawił we własnym zakresie. Niestety sprawa nie jest taka prosta :rolleyes:   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

P.S. Bynajmniej nie twierdzę, że założenie projektowe Subaru w stosunku do 2.5T są słuszne, wręcz przeciwnie, ale tak już jest i mozna albo to zaakceptować i używać wozu tak jak producent przewidział albo kupić auto niemieckie.

Czy w instrukcji jest gdzieś napisane co przewidział producent i jak nie używać samochodu?

Wydaje mi się że nie ma tu co na siłę wymyślać teorii.

 

 

 

 

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...