Skocz do zawartości

Subaru Forester XT 2015 - Padł silnik przy 36780 km...


Grzesiek85

Rekomendowane odpowiedzi

Subaru też piszczy chodź raz i cichutko... po każdych 2h jazdy ...

 

Musze jednak przyznać, że jeżeli miałbym kupić nowe auto tu i teraz to wybór nie padł by na XT. 1,5 roku temu nie było dla niego na rynku konkurencji w zakładanym budżecie.

 

Krawiec

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Subaru też piszczy chodź raz i cichutko... po każdych 2h jazdy ...

 

Musze jednak przyznać, że jeżeli miałbym kupić nowe auto tu i teraz to wybór nie padł by na XT. 1,5 roku temu nie było dla niego na rynku konkurencji w zakładanym budżecie.

 

Krawiec

 

Krawietz, tak z ciekawosci: to co kupilbys teraz zamiast FXT?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Subaru też piszczy chodź raz i cichutko... po każdych 2h jazdy ...

 

Musze jednak przyznać, że jeżeli miałbym kupić nowe auto tu i teraz to wybór nie padł by na XT. 1,5 roku temu nie było dla niego na rynku konkurencji w zakładanym budżecie.

 

Krawiec

Ja po 2,5 roku jazdy zdecydowanie kupiłbym ponownie. Jako całość bardzo mi odpowiada, a jakoś tak mam, że nie przywiązuję dużej wagi do szczegółów. Do tego jest bardzo neutralny wizerunkowo

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Subaru też piszczy chodź raz i cichutko... po każdych 2h jazdy ...

 

Musze jednak przyznać, że jeżeli miałbym kupić nowe auto tu i teraz to wybór nie padł by na XT. 1,5 roku temu nie było dla niego na rynku konkurencji w zakładanym budżecie.

 

Krawiec

 

Krawietz, tak z ciekawosci: to co kupilbys teraz zamiast FXT?

 

Najpewnie Kodiaqa.

 

Krawiec

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Subaru też piszczy chodź raz i cichutko... po każdych 2h jazdy ...

 

Musze jednak przyznać, że jeżeli miałbym kupić nowe auto tu i teraz to wybór nie padł by na XT. 1,5 roku temu nie było dla niego na rynku konkurencji w zakładanym budżecie.

 

Krawiec

 

Krawietz, tak z ciekawosci: to co kupilbys teraz zamiast FXT?

 

Najpewnie Kodiaqa.

 

Krawiec

 

 

i znowu Skoda > Subaru :question::evil2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

Subaru też piszczy chodź raz i cichutko... po każdych 2h jazdy ...

 

Musze jednak przyznać, że jeżeli miałbym kupić nowe auto tu i teraz to wybór nie padł by na XT. 1,5 roku temu nie było dla niego na rynku konkurencji w zakładanym budżecie.

 

Krawiec

 

Krawietz, tak z ciekawosci: to co kupilbys teraz zamiast FXT?

 

Najpewnie Kodiaqa.

 

Krawiec

 

 

i znowu Skoda > Subaru :question::evil2:

 

No teraz było Skoda -> Subaru... to może za parę lat będzie odwrotnie kto wie...

 

Krawiec

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nijak u konkrecji masz tempomat radarowy , asystent utrzymywania pasa ruchu , rozpoznawanie zmęczenia kierowcy , asystentem martwego pola ,kamery 360

Nie zrozum mnie źle - absolutnie nie piszę tego złośliwie - ale akurat pozycje jak wyżej nie kojarzą mi się z komfortem. Komfort - to wg definicji :

"stan zaspokojenia potrzeb fizycznych i psychicznych oraz braku kłopotów".

Ja to widzę tak: czym więcej elektroniki - tym więcej (potencjalnych) kłopotów, czym więcej elektroniki - tym mniej kierowcy w kierowcy.

 

 

konkrecji masz tempomat radarowy , asystent utrzymywania pasa ruchu , rozpoznawanie zmęczenia kierowcy , asystentem martwego pola ,kamery 360 czy nawet dobrze działającą nawigacje :)

 

tak się składa że w korpowozie mam większość wymienionych przez Ciebie wynalazków i możesz mi wierzyć lub nie ale pierwsze co robię po odpaleniu auta to połowę z nich wyłączam bo tylko przeszkadzają.

"Rozpoznawanie zmęczenia kierowcy" to śmiech na sali piszczy kiedy chce i jak chce. :)

 

 

Pełna zgoda :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Hi grzesiek85

 

Minęło pół roku.

Auto jest teraz OKAY, czy ciągle masz problemy?

 

Nie mialem czasu przeczytać wszystkiego, ale wygląda na to, że ciągle masz kłopot z twoim Foresterem.

Niewiarygodne  :facepalm:

 

Przeczytałem co za fale głupich komentarzy wywołał post j23.

Przeciez napisal tylko co myśli o swoim a nie waszych autach.

 

Ludzie! To blacha tylko!!!

Jeżdżę subaru 35 lat ale to nie religia!!!

 

Ta firma już zawsze i prawie wszędzie miala klienta w Europie w  "D"

Ja jezdze tym, bo podpadli mi tylko raz (XT/ silnik jak u G85) a dzięki subaru wzbudzam(y)  politowanie a nie zazdrość sąsiadów  :biglol:

 

Co do jakości tych bud to było zawsze źle ale tanio.

 

...a Opel tez w Danii ma naprawde lepsza opinie niz Subaru,

bo subaru niema zadnej   :D

Co mnie i mojej żonie od 30 lat nie przeszkadza jeździć subaru. 

 

Fajne auto, źle poskładane, bez serwisu...

Jade... nastepny bedzie elektrowoz.

 

Jak Subaru prześpi-  będzie auto bez gwiazdek (może z jedna).

 

Grześkowi radzę sprzedać grata i spokój!

Edytowane przez Martin Vanger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę że wszędzie dobrze gdzie nas nie ma .

Jeżeli ktoś mówi ze mógł kupić to lub tamto to trzeba było tak zrobić .

Wybrałem Subaru świadomie mimo ze nigdy nie miałem nic do czynienia z tą marką .

I co ? Jestem mega zadowolony. A po ilości XT jakie w ostatnim czasie pojawiły sie na Śląsku myślę że wcale nie jest tak z marką źle :)

A czy inni mają lepsze wykończenie ? Tak ale ci których auta są o stówę droższe .

Użytkowałem i użytkuje rownolegle inne marki i jedno jest pewne warto szukać w okolicy serwisu który nam pasuje , warto zadbać i zerkać od czasu do czasu pod maskę i warto mieć trochę pokory do techniki a do swoich wymagań dystansu .

Udanego Sylwestra !

  • Lajk 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 3 tygodnie później...
  • 4 tygodnie później...

Nowy na forum jestem

Po raz pierwszy kupiłem Subaru. Forester XT 2016.

Jeździłem wieloma markami. Potwierdzam, ze awarie się zdarzają. Mój rekord to VW B6 po 400 km uziemniony na 2 tygodnie. 

Mam pytanie o częstotliwość wymiany oleju. niektórzy sugerują częściej niż 15k. Zgadzam się, ze na oleju nie warto oszczędzać ale myślę, ze Subaru zalecając interwały 15k przy "normalnej" eksploatacji już wzięli pod uwagę potrzeby silnika

Jakie jest Wasze zdanie co do okresu wymiany oleju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzymaj się zaleceń Subaru. 15 tyś, to i tak mało w porównaniu z konkurencją. Jeżeli nie jeździsz co tydzień na tor, i nie upalasz na każdym kroku, to przy normalnej jeździe będzie oki.

Tak na marginesie, miałem kiedyś służbowy dupowóz Peugeot 207, gdzie olej był wymieniany co 30 tysięcy,  auto dostawało nieustannie w palnik, i dojechało prawie do 200 tyś jak go zdawałem bez oznak zużycia.

Jeżeli nie masz co robić z pieniędzmi, to możesz posłuchać "znafców" i wymieniać olej nawet co 5 tyś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Giresse napisał:

Trzymaj się zaleceń Subaru. 15 tyś, to i tak mało w porównaniu z konkurencją. Jeżeli nie jeździsz co tydzień na tor, i nie upalasz na każdym kroku, to przy normalnej jeździe będzie oki.

Tak na marginesie, miałem kiedyś służbowy dupowóz Peugeot 207, gdzie olej był wymieniany co 30 tysięcy,  auto dostawało nieustannie w palnik, i dojechało prawie do 200 tyś jak go zdawałem bez oznak zużycia.

Jeżeli nie masz co robić z pieniędzmi, to możesz posłuchać "znafców" i wymieniać olej nawet co 5 tyś.

Mam podobne zdanie ale wolałem zapytać.

Przejechałem blisko 2 mln km i tylko w Escorcie'87 D  i Dodge Avenger '08 benzynie wymieniałem olej częściej niż co 15kkm

Już 2 dzień zajeżdżam auto:)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz XT a to trochę inna maszyna niż N/A. Uważam, jak i inni znafcy, że nawet bez upalania warto wymieniać co 10.000. Są oczywiście znawcy co wymieniają co 15000 i też żyją. Osobiście uważam, że na wymianach oleju (częściej+płukanka+najlepszy olej-którego nie serwuje ASO) jak i hamulcach oraz oponach nigdy nie warto oszczędzać. Piszę jako znafca, który przejechał 100.000 km turboforkiem bez żadnej awarii a dodatkowo opiekuje się turboforkiem 2,5 który przejechał bez awarii 200.000 km.

Edytowane przez Sławek1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podam wam przykład konkretny ,znany mi osobiście, mój klient miał citroena berlingo 1,9 diesla   normalny śmierdzący "ropniak";-)

Ostatni raz widziałem ten samochód m/w dziesięć lat temu i ze stanem licznika 860000 km, zapytałem właściciela jakim cudem ten silnik dotrwał do takiego przebiegu i czy na jednym silniku.

Okazało się,że jest to jego silnik od nowości, serwisowany w ASO gość jeżdził tylko ze swoim olejem do serwisu a  wszystkie naprawy wraz z cześciami były robione w serwisie.Zapytałem na jakim oleju zrobił taki dystans, ale mi nie odpowiedział jedynie usmiechnał sie pod nosem,wiem ,ze samochód odsprzedał serwisowi, a ten wyslał autko do Francji w celu rozbiórki silnika.Nie wiem co oni tam z nim robili, chyba sami nie mogli wyjść z podziwu ,ze tyle przejechał:)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, mio1 napisał:

Nie wiem co oni tam z nim robili, chyba sami nie mogli wyjść z podziwu ,ze tyle przejechał:)

Szukali źle zaprojektowanego miejsca pozwalającego w amatorskim aucie na osiągnięcie przebiegu zarezerwowanego dla konstrukcji półprofesjonalnych. Jest to niebywała strata dla firmy, bo przecież w miejsce tego silnika mogli sprzedać trzy wykonane kilka eurocentów taniej i gwarantujące rozsypkę przed 300 tys km :D

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Sławek1 napisał:

Masz XT a to trochę inna maszyna niż N/A. Uważam, jak i inni znafcy, że nawet bez upalania warto wymieniać co 10.000. Są oczywiście znawcy co wymieniają co 15000 i też żyją. Osobiście uważam, że na wymianach oleju (częściej+płukanka+najlepszy olej-którego nie serwuje ASO) jak i hamulcach oraz oponach nigdy nie warto oszczędzać. Piszę jako znafca, który przejechał 100.000 km turboforkiem bez żadnej awarii a dodatkowo opiekuje się turboforkiem 2,5 który przejechał bez awarii 200.000 km.

Nie bardzo do mnie przemawia argument ze znawcy uważają że warto wymieniać olej co 10 000tys przy normalnym użytkowaniu FXT. Czym niby miało by to być podyktowane? Czy w turboforku olej zanieczyszcza sie np sadzą, czy rozrzedza paliwem paliwem bardziej niz w innych samochodach? a może jest bardziej obciążony termicznie? Chyba że jest tu coś takiego jak w saabach odma, która była często odpowiedzialna za problemy, bo sie zapychała/zalepiała olejem,. ale to był akurat błąd konstrukcyjny - z czasem wyeliminowany.

Więc panowie może jakieś konkrety? 

bo mi doświadczenie, również z turbowoazmi podpowiada że 15tyś to zdrowy interwał i bezpieczny dla dobrze/normalnie zaprojektowanego i nie "zajeżdżanego" silnika. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1.9d w berliengo nawet do melona dojrzewało tylko 130 km/h był vmax w mieście niestety 6-8 l to norma wiem bo miałem przez 17 lat :)

zalewałem go lotosem 10w30 za 50 zł z makretu raz na rok i zrobił 360 tyś 

Edytowane przez Karenz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozmawiałem ostatnio w serwisie i juz podobno nie leją 0w-20, a przechodzą na 5w-30 sustinę. Ale jak to wygląda w praktyce tego nie wiem, może koledzy się wypowiedzą , co prawda to nie jest watek olejowy;-)

I oczywiście możesz na wymianę przyjechać z własnym olejem.

Edytowane przez mio1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...