Skocz do zawartości

DPF Story (lub jak kto woli: Ketivv mode…)


Luke Skywalker

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć pracy!

 

@M4R: ash na 73%: zbliżasz się do konieczności regeneracji DPF-u poza samochodem. Popiół sam się nie zniknie z filtra (ketivv o tym wspominał). Skoro masz 104 km od ostatniej regeneracji i sadzę na 31%, to znaczy, że filtr się ładnie i głęboko wypalił. Zregenerować aby usunąć popiół i będzie jeszcze żyć.

Jeśli chodzi o 10% dilution: prawdopodobnie nie skasowali Ci przy wymianie oleju, bo parametry nie wskazują na jakieś częste dopalania. Natomiast jeśli skasowali, a po 1200 km masz 10% rozrzedzenia, to witaj w klubie :)

 

Kontrolka DPF pomrugała i zgasła, bo w wyniku odparowania poziom rozrzedzenia spadł lekko poniżej 10%. Przy następnej aktywnej regeneracji będzie mrugać znowu.

 

@Sambor: Tak, ECU liczy tylko UKOŃCZONE regeneracje. Mogę się mylić, ale chyba w nowszych wersjach SBD jest parametr mówiący o ilości podjętych prób regeneracji (regeneration attempt (times)). W starszych (np Euro4) - nie ma. Zbyt duże dystanse pomiędzy regeneracjami oznaczają tylko tyle, że mnóstwo procedur aktywnego wypalania się nie ukończyło. Tym samym kolejna zaczęła się za szybko, olej nie zdążył odparować itd...

 

Procedura kasowania oil dilution, którą przytoczył Sambor pochodzi z Subaru Diesel Crew i działa, ale tylko w samochodach Euro5. W Euro4 nie jest aktywna.

 

@archilopi: nie zauważyłem "intake" na skanie wcześniej. W takim razie "ambient" to czujnik temperatury zewnętrznej, który jest walnięty. Do wymiany, bo może mieć wpływ na pracę całości! No chyba, że odwiedziłeś ASO w Afryce ;)

 

Zdrówka!

Luke

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Procedura kasowania oil dilution, którą przytoczył Sambor pochodzi z Subaru Diesel Crew i działa, ale tylko w samochodach Euro5. W Euro4 nie jest aktywna.

 

@archilopi: nie zauważyłem "intake" na skanie wcześniej. W takim razie "ambient" to czujnik temperatury zewnętrznej, który jest walnięty. Do wymiany, bo może mieć wpływ na pracę całości! No chyba, że odwiedziłeś ASO w Afryce ;)

 

Zdrówka!

Luke

 

 A czy ten czujnik ma jakieś powiązanie z temperaturą pokazywaną na wyświetlaczy w kokpicie? U mnie raczej sie pokrywa z tym jak jest na zewnątrz. W każdym razie nie zauważyłem na wyświetlaczu temperatury 44 st.C

 

Powiedziałem mechanikowi o tej "afrykańskiej" temperaturze na odczycie, twierdzi że może tak pokazywać w gorące dni.

W dzień robienia odczytu w Sączu 22.07. (wielogłowy) na zewnątrz było  gorąco ale na pewno nie 44st C, poza tym pomiar był zapewne na hali i nie sądze żeby było tak gorąco jak na zewnątrz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Tak, ECU liczy tylko UKOŃCZONE regeneracje. Mogę się mylić, ale chyba w nowszych wersjach SBD jest parametr mówiący o ilości podjętych prób regeneracji (regeneration attempt (times)). W starszych (np Euro4) - nie ma. Zbyt duże dystanse pomiędzy regeneracjami oznaczają tylko tyle, że mnóstwo procedur aktywnego wypalania się nie ukończyło. Tym samym kolejna zaczęła się za szybko, olej nie zdążył odparować itd...

 

Ja mam Euro 5 i nie znajduje tego parametru... ale jeszcze przeglądnę Subaru Diesel Crew bo to kopalnia wiedzy.

 

Co do dużych dystansów pomiędzy regeneracjami... wydaje mi się, że to mocno zależy od sposób użytkowania auta.

Ja jeżdżę głownie trasy...Przed ostatnim uruchomieniem procedury miałem prawie 1200 km od ostatniej. I raczej to się zgadza bo robiłem trasę 1000 km w której z jednej strony były dobre warunki do pasywnej regeneracji a z drugiej nie zaszły warunki do aktywnej (obroty znacznie ponad 3k).

Po prawie 200 km jazdy po mieście odpaliła się regeneracja.... i zakończyła się przy 15% sadzy po czym dalej sadza spadała (razem ze stygnięciem DPFa) aż do 3%!  Oil dilution - 3% po 10k km od wymiany. Wnioskuję więc, że DPF jeszcze sprawny :)

 

Teraz zrobiłem 100 km dość agresywnie w mieście i procedura znowu się odpaliła.... Tym razem sadza zeszła do 5%.

 

Generalnie, co już uważałem wcześniej, stwierdzam, że nowoczesne Diesle do niczego się nie nadają... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

 A czy ten czujnik ma jakieś powiązanie z temperaturą pokazywaną na wyświetlaczy w kokpicie? U mnie raczej sie pokrywa z tym jak jest na zewnątrz. W każdym razie nie zauważyłem na wyświetlaczu temperatury 44 st.C

 

absolutnie nie ! czujnik temperatury zasysanego powietrza jest w przepływomierzu obok filtra powietrza , a czujnik temp. zewn. pokazywany na wyświetlaczu    jest w przedniej części nadwozia miedzy zderzakiem a chłodnicami . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 A czy ten czujnik ma jakieś powiązanie z temperaturą pokazywaną na wyświetlaczy w kokpicie? U mnie raczej sie pokrywa z tym jak jest na zewnątrz. W każdym razie nie zauważyłem na wyświetlaczu temperatury 44 st.C

 

absolutnie nie ! czujnik temperatury zasysanego powietrza jest w przepływomierzu obok filtra powietrza , a czujnik temp. zewn. pokazywany na wyświetlaczu    jest w przedniej części nadwozia miedzy zderzakiem a chłodnicami . 

 

carfit, a jak sie ustosunkujesz do stwierdzenia mechanika że to 44 st.C to "normalne" wskazanie? Jak wg Ciebie wygląda to realnie, czy to 44 st. C na odczycie świadczy że czujnik jest walnięty?

Edytowane przez archilopi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

carfit, a jak sie ustosunkujesz do stwierdzenia mechanika że to 44 st.C to "normalne" wskazanie? Jak wg Ciebie wygląda to realnie, czy to 44 st. C na odczycie świadczy że czujnik jest walnięty?

 

Oczywiście że normalne !!! jeśli na zewnatrz jest przykładowo 25-30st. , temperatura w dolocie  po np. 5-10 min. pracy na wolnych obrotach ( silnik wcześniej rozgrzany ) może skoczyć dużo wiecej jak przykładowe 44st. w benzynach z turbo , może pokazywać nawet 60-70 st. i to nie jest nic dziwnego :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

carfit, a jak sie ustosunkujesz do stwierdzenia mechanika że to 44 st.C to "normalne" wskazanie? Jak wg Ciebie wygląda to realnie, czy to 44 st. C na odczycie świadczy że czujnik jest walnięty?

 

Oczywiście że normalne !!! jeśli na zewnatrz jest przykładowo 25-30st. , temperatura w dolocie  po np. 5-10 min. pracy na wolnych obrotach ( silnik wcześniej rozgrzany ) może skoczyć dużo wiecej jak przykładowe 44st. w benzynach z turbo , może pokazywać nawet 60-70 st. i to nie jest nic dziwnego :)

 

 

Moment,mówimy o parametrach "Ambient (zewnetrzna)Temperature" u mnie 44 st.C i "Intake Air Temp." u mnie 58 st.C w chwili odczytu.

 

Czyli stwierdzenie Luke'a o walnięciu czujnika błędne?

 

 

@archilopi: nie zauważyłem "intake" na skanie wcześniej. W takim razie "ambient" to czujnik temperatury zewnętrznej, który jest walnięty. Do wymiany, bo może mieć wpływ na pracę całości! No chyba, że odwiedziłeś ASO w Afryce ;)

 

Zdrówka!

Luke

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli stwierdzenie Luke'a o walnięciu czujnika błędne?

 

Moim zdaniem tak , czujnik temp. zewn. podczas postoju i ze sporym opóźnieniem  podczas jazdy, pokazuje " pogodę " a nie prawdziwy pomiar temp. nie masz sie czym przejmować , moim zdaniem te parametry są jak najbardziej prawidłowe i nie szukał bym dziury w całym ;) i z pewnością to nie ma nic wspólnego z Twoim problemem z DPF :) Algorytm ecu , ma tak szeroki zakres , że nawet takich wahań nie bierze wogóle pod uwage :) 

Edytowane przez carfit
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do tego auto stało w warsztacie chlodnica ciepła bo auto po trasie to mogło mieć wpływ na temperaturę w okolicy czujnika

 

Ja tak mam jak zaparkune autem w garażu a po godzinie wyjezdzam, odczyt na wyświetlaczu 29 a jak autem ruszę to spada do realnych wartości

 

 

 

tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 A czy ten czujnik ma jakieś powiązanie z temperaturą pokazywaną na wyświetlaczy w kokpicie? U mnie raczej sie pokrywa z tym jak jest na zewnątrz. W każdym razie nie zauważyłem na wyświetlaczu temperatury 44 st.C

 

absolutnie nie ! czujnik temperatury zasysanego powietrza jest w przepływomierzu obok filtra powietrza , a czujnik temp. zewn. pokazywany na wyświetlaczu    jest w przedniej części nadwozia miedzy zderzakiem a chłodnicami . 

 

 

 

Jeśli przyjmiemy założenie, że temperatura wewnątrz puszki filtra powietrza może skoczyć do takiej wartości, to OK. Ja jednak dla świętego spokoju obejrzałbym (wyczyścił) przepływomierz. Jego poprawna praca ma KLUCZOWY wpływ na dobór mieszanki, tym samym na produkcję dymu / sadzy.

 

A co do czujnika temperatury zewnętrznej połączonego z wyświetlaczem, to jego uszkodzenie spowoduje co najwyżej ogłupienie klimatyzacji / ogrzewania :)

 

 

Czyli stwierdzenie Luke'a o walnięciu czujnika błędne?

 

  :) Algorytm ecu , ma tak szeroki zakres , że nawet takich wahań nie bierze wogóle pod uwage :)

 

 

Bierze pod uwagę w sensie - reguluje skład mieszanki w stosunku do oszacowanej przez przepływomierz masy / objętości powietrza. Jak temperatura jest z czapki, całość obliczeń bierze w łeb.

 

@Sambor: ciesz się zdrowym silnikiem i DPF-em. Masz parametry lepsze od książkowych. 200 km pomiędzy regeneracjami w mieście, 1000 w trasie i sadza spadająca do kilku % - idealnie. Jedna uwaga: faktycznym i prawdziwym poziomem do którego regeneruje się DPF jest ten, przy którym kończy się procedura. Następnie ilość sadzy spada ale NIE DLATEGO, że coś się dalej czyści, ale w wyniku spadku temperatury w filtrze. Ponieważ algorytm jest (jak wielokrotnie cytowałem Martina z Subaru Diesel Crew) - "far from perfect..." ;) spadek temperatury pociąga za sobą spadek różnicy ciśnień na wyjściu / wejściu DPF-u, co ECU interpretuje jako spadek sadzy. Zauważ, że natychmiast po stabilizacji temperatury, poziom sadzy wystrzeli jak z procy pi razy oko do poziomu przy którym regeneracja się zakończyła.

 

Zdrówka :)

Luke

Edytowane przez Luke Skywalker
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Jedna uwaga: faktycznym i prawdziwym poziomem do którego regeneruje się DPF jest ten, przy którym kończy się procedura. Następnie ilość sadzy spada ale NIE DLATEGO, że coś się dalej czyści, ale w wyniku spadku temperatury w filtrze
 

 

kończy się przy 30% ale trzeba pamiętać, że ECU ma jeszcze jeden parametr tej procedury jakim jest minimalny czas trwania 

12 czy 15 minut, nawet jak soot spadnie do 30% to procedura i tak będzie trwała

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok kors :) 12,5 minuty obowiązkowo niezależnie czy spadło poniżej 30%. Ja mówiłem o zjawisku dalszego spadku sadzy po dopiero co zakończonej procedurze. Z ciekawostek: tuż po zakończonej regeneracji, różnica ciśnień przy obrotach biegu jałowego na wejściu / wyjściu z DPF powinna wynosić 0 :)

 

Zdrówka!

Luke

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Bierze pod uwagę w sensie

Nie bierze .... te konkretne wartości 44st vs 58st. to nie jest nic nie normalnego !

 

 

Jak temperatura jest z czapki

Ta temp. nie jest z czapki , z czapki by była np. -20st vs 50st. ale ECU i tak sobie z tym poradzi...... jak uszkodzisz czujnik lub go wymontujesz , o ile mnie pamiec nie myli w domyśle jest -40st. auto będzie dalej sprawnie jechać .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak temperatura jest z czapki

 

Ta temp. nie jest z czapki , z czapki by była np. -20st vs 50st. ale ECU i tak sobie z tym poradzi...... jak uszkodzisz czujnik lub go wymontujesz , o ile mnie pamiec nie myli w domyśle jest -40st. auto będzie dalej sprawnie jechać .

 

Zgadzam się co do stwierdzenia, że "auto będzie jechać" ;) W trybie "Limp Home Mode" w pewnym sensie także "sprawnie jedzie".

 

Zdrówka! :)

Luke

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

ciesz się zdrowym silnikiem i DPF-em. Masz parametry lepsze od książkowych. 200 km pomiędzy regeneracjami w mieście, 1000 w trasie i sadza spadająca do kilku % - idealnie.

 

Owszem - cieszę się. :)

Mam nadzieję, że kolejny właściciel też się będzie cieszył bo kolej na nowe auto i zabieram się za sprzedanie swojego.

 

 

 

 

Zauważ, że natychmiast po stabilizacji temperatury, poziom sadzy wystrzeli jak z procy pi razy oko do poziomu przy którym regeneracja się zakończyła

 

Faktycznie - początkowy przyrost jest bardzo szybki. Ciekawe czy ktoś zrobi patcha na ten algorytm... bo na uruchomienie procedury aktywnego wypalania jak widziałem patch już jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy w tym wszystkim masz czas na normalną jazdę? Ot, tak. Wsiąść, odpalić silnik i po prostu pojechać np.do pracy, na wczasy, przed siebie bez celu?

 

To jako motto + hasło reklamowe firmy: "SUBARU - Confidence in Motion"

 

Witam po chwilowym "niebycie" ale wczoraj miałem już dość. Otóż:

 

Wczoraj (sobota 30.07) auto było na czyszczeniu "rurek" przy DPF-ie i ogólnym przeglądnięciu.

Z tego co przekazał mi mechanik: rurki OK, filtr powietrz też (miałem tylko trochę piór po ostatnim "spotkaniu" z gołębiem na grillu którego ten nie przeżył), rury szczelne. Czujników celem oczyszczenie nie wymontowywał :(

 

Samochód został podpięty pod komp, na postoju (bez uruchomionego silnika) po nocnym parkowaniu w serwisie i w czasie jazdy. Skany dołączam. Tym razem dla odmiany opisy w języku ojczystym.

 

Ostatnie dopalanie sadzy 26 km wcześniej, poziom sadzy na zgaszonym zimnym 12% (pierwsze skany), po przejechaniu 3 km 31% (skany drugie). Rozcieńczenie oleju  2%.

 

Przed finalnym "odebraniem" samochodu wsiadłem i przejechałem jeszcze "na próbę" powiedzmy trochę szybciej (120-140 km/h) dystans ok. 32 km (obwodnica + zatrzymania na światłach, nawrotka).

Po podpięciu poziom sadzy wzrósł z 31% (jak na wydruku) do 41% odczytanego z ekranu. Potem jak silnik się ustabilizował na wolnych obrotach spadło do 40%.

Z tego co czytam w wątku to chyba "normalny" tak gwałtowny przyrost.???? No chyba że sie mylę. Niemniej jednak dziwne.

 

Reasumując: od serwisowego wypalania z poprzedniego piątku (24.07.2014) do poziomu 9% przejechany dystans ok.625 km.

Jesli informacja "Ostatnia regeneracja DPF" inaczej"DPF regeneration count" to ilość regeneracji, to na tym dystansie zostało wykonanych cztery (poprzedni wydruk (mój pierszy post) było 101 teraz 105).

Co daje średnio jedno wypalenie na 156 km.   Oczywiście o ile nie było jakiś pośrednich nieukończonych.

Czy ktoś ma może wiedzę jakie jest % rozcienczenie oleju po jednym dopalaniu DPF?

 

No i znowu pytanie normalne czy nie?

W tym czasie jazda powiedzmy w "cyklu mieszanym"? I niestety znowu pytanie: co rozumiemy przez cykl mieszany, bo w tym czasie nie jechałem długich tras, ale też nie jeździłem tylko po mieście. Powiedzmy że były odcinki dojazdowe ok. 12 km, potem jakieś parkowania, jazda z Sącza (górki zakręty), jedna jazda do Pilzna (ok. 32 km x2) itp.

 

Aha, na wydrukach można zobaczyć też jakie są odczyty tej cholernej temperatury "zewnętrznej". 

Na postoju bez uruchomionego silnika (po nocy w serwisie) 30 st. C (ciekawe czy taka była na hali rano-wątpie),  w czasie jazdy mamy 27 st. C.

 

Natomiast mnie cały czas nurtuje jedna rzecz.

Zauważyłem pewną "prawidłowość" w tym że u mnie dopalanie przeważnie sie uruchamia (o ile to jest to co słysze i czuje) jak samochód stoi zaparkowany dłużej (silnik wystygnie), następnie ruszam, przejeżdzam odcinek ok. 3 km i już.

Przykład: ma dwa razy w tygodniu "zajęcia" przez 1i1/2 godziny około godziny 17-tej. Dojeżdzam do "miasta" parkuje (godzina 17-ta), około 18.45 (temperatura na zewnątrz niższa) odpalam, jade za miasto i przeważnie wtedy odpala sie procedura (chyba). Podobnie jak ostatnio byliśmy z wizytą, dojazd około 12 km (temp. zewnętrzna dość wysoka), potem po 3 godzinach parkowania (temp. zewnętrzna spadła) ruszyłem i po przejechaniu około 5 km "odpałka" (prawdopodobnie)

Podobnie po tym (jak już opisywałem chyba wczesniej) rannym dojeździe do obwodnicy. Wyjazd z garażu, dojazd 3km, wjazd na obwodnice i ....

Czy to przypadkiem nie wskazuje na jakieś zawirowania w odczycie czujników cisnień na filtrze (stopnia zapchania)?

 

 

Z "ciekawostek" powiem że na dzień dzisiejszy zsumowałem wydatki związane z diagnozowaniem + wypalaniem  serwisowym- jest to kwota około:  800 zł + paliwo + czas+ NERWY.

„DZIĘKUJE” firmie Subaru

 

jeszcze raz zacytuje hasło z folderu: SUBARU - Confidence in Motion

 

"Confidence"? Aż mnie przytyka jak pomyśle o pękniętym wale na autostradzie przy prędkości 160 km/h i rodaku który mi "siedzi" na zderzaku.  Ja pitole..... :unsure: :unsure: :unsure:

Czy ta "prawdopodobna" usterka przypadkiem nie podpada pod "zagrożenie życia i zdrowia"? W USA pewnie byłby pozew zbiorowy.

 

Ale to taka mała dygresja nie związana z tematem tego wątku. Przepraszam, jestem ogólnie wq...

post-6372-0-90463400-1469974750_thumb.jpg

post-6372-0-14256300-1469974767_thumb.jpg

post-6372-0-45976100-1469974783_thumb.jpg

post-6372-0-79553600-1469974800_thumb.jpg

post-6372-0-43113600-1469974815_thumb.jpg

post-6372-0-06847000-1469974830_thumb.jpg

post-6372-0-47483500-1469974848_thumb.jpg

post-6372-0-37225800-1469974865_thumb.jpg

post-6372-0-60091700-1469974924_thumb.jpg

post-6372-0-34656900-1469974940_thumb.jpg

post-6372-0-87203100-1469974958_thumb.jpg

post-6372-0-20849100-1469974975_thumb.jpg

Edytowane przez archilopi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć!

Na większość Twoich pytań znajdziesz odpowiedź w moim pierwszym poście.

Tak, to normalne, że sadza rośnie bardzo szybko do około 40%. Potem utrzymuje się dłużej oscylując w zakresie 40-60%. Tam robi się największe przebiegi między regeneracjami. Jak już pisałem, wynika to z kiepskiej zdolności do szacowania poziomu sadzy przy niskich wartościach różnicy ciśnień na wejściu / wyjściu z DPF.

 

Wzrost rozcieńczenia oleju paliwem na 1 pełną regenerację to około 0,3% przy bardzo dobrych warunkach jazdy. Inaczej: "estimated distance to oil change" zmniejsza się o około 300 - 400 km na regenerację (powtarzam: przy stabilnych warunkach jazdy). Gwałtowne przyspieszania w trakcie regeneracji, zatrzymania itd zwiększają tę wartość.

 

Aby skutecznie obejrzeć, co się dzieje z Twoim samochodem, MUSISZ zrobić log z jazdy. Inaczej wróżymy z fusów. Musimy zaobserwować moment, w którym wzrost sadzy następuje gwałtownie: to przyniesie odpowiedź na pytanie, gdzie tkwi usterka. Oczywiście możesz pokusić się o wymianę czujnika różnicy ciśnień DPF-u, ale sądzę że nie tam tkwi problem.

 

Tak, "DPF regeneration count" to ilość ZAKOŃCZONYCH regeneracji. Jeśli wychodzi Ci co 156 km, to jesteś w "dolnej granicy przyzwoitości". Generalnie wyniki zbliżone do 200 km w mieście uznałbym za bezpieczne (w sensie: dystans jest na tyle duży, że w wyniku odparowania możesz odrobić stratę rozcieńczenia po ostatniej regeneracji). Pamiętaj, że WIELE czynników ma wpływ na ten dystans: teraz jest upał, a to nie sprzyja osiąganiu dużych odległości między wypaleniami, bo tlenu mało w powietrzu :) - ketivv pisał o tym wcześniej.

 

I na koniec: zapisz sobie stan licznika na dziś, dystans do przewidywanej wymiany oleju, % rozcieńczenia oraz ilość regeneracji. Pojeździj 2 tygodnie normalnie. Po tym czasie sprawdź parametry. Zobaczymy, co się będzie działo. Jeśli oil dilution nie wzrośnie, jesteśmy prawie w domu.

 

Pozdrowienia

Luke

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pojeździj 2 tygodnie normalnie

 

Ano właśnie NORMALNIE :(

Czołem, jestem podłamany :( :( :( , otóż na fali oglądania tego i owego w silniku w niedziele odkryłem że poziom płynu chłodzącego  w zbiorniku wyrównanwczym na ciepłym silniku jest na minimum a na zimnym (rano w poniedziałek) znacznie poniżej "low".

Wcześniej tego nie zaobserwowałem. Pamiętam że  jak auto było kupowane(2010), poziom był na zimnym pomiędzy "low" i "full" i tak sie utrzymywał przez te około 6 lat. Przez cały ten czas nigdy płynu nie dolewałem.

Nie pamiętam kiedy ostatnio sprawdzałem, ale musiało to być nie tak dawno przy okazji dolewania płynu spryskiwacza.

Poza tym samochód był na przeglądzie w kwietniu i chyba sprawdzili. Jesli tak to co,  nagle wyparował?

W każdym razie mam kolejny problem. Szczęściem miałem w zapasie litrówkę "subaru Super Coolant" kupioną 5 lat temu przy okazji przeglądu (do tej pory nie wykorzystaną) dolałem do poziomu full, zobaczymy. :unsure:

 

Jakby tego mało dzisiaj w czasie jazdy po mieście zapaliła mi się kontrolka "ostrzegawcza elektronicznego systemy dynamicznej stabilizacji toru jazdy" :wacko: :wacko: :wacko: . Zjechałem na chwile, zgasiłem silnik i ..... zgasła. Oczywiście podjechałem na podpięcie do ASO, rezulatat: "w systemie brak informacji na ten tamat" - nie zapisał tej usterki (ostrzeżenia).

Uprzedzając domysły: oczywiście nie nacisnąłem przypadkowo wyłącznika "OFF "systemu DSTJ - to na pewno nie było przyczyną zaświecenia kontrolki.

Na skanach które są w moich wcześniejszych postach na str 1 jest pozycja  "przebieg od skasowania DTC (meter since DTC cleared)" i  wynosi 36175km. Znaczy od wyłaczenia przyciskiem?

 

A w temacie DPF:

przy okazji obmacywanie rur gumowych wszelkich , celem znalezienia ewentualnych śladów płyny chłodzącego, zauważyłem że okolica gdzie rura gumowa idąca do intercoolera łączy sie z korpusem  jest "obświniona" (na dole silnika, ta po lewej stronie)  . Stwierdzone bardziej na "macanego" niż oglądając bo z góry niewiele widać.

Powiedziałem dzisiaj o tym mechanikowi - stwierdził że takie "przypocenie to normalne". No i co wy na to: normalne?  Pzdr

Edytowane przez archilopi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

otóż na fali oglądania tego i owego w silniku w niedziele odkryłem że poziom płynu chłodzącego w zbiorniku wyrównanwczym na ciepłym silniku jest na minimum a na zimnym (rano w poniedziałek) znacznie poniżej "low".

dolej , sprawdz czy nie masz nigdzie wycieku ( chlodnica - chociaz tutaj małej nieszczelnosci nie zobaczysz, rury) i monitoruj stan. Wydaje mi sie ze nie ma co szukac problemu na siłe- auto nie jest nowe ma juz 6 lat

 

 

idąca do intercoolera łączy sie z korpusem jest "obświniona" (na dole silnika, ta po lewej stronie) . Stwierdzone bardziej na "macanego" niż oglądając bo z góry niewiele widać. Powiedziałem dzisiaj o tym mechanikowi - stwierdził że takie "przypocenie to normalne". No i co wy na to: normalne? Pzdr

w autach z turbo moze sie zdarzyc :)

Edytowane przez Karas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

No i co wy na to
 

 

słowo klucz to olej ....

 

 

 

 

 

... + to = olej to  ;)

 

zaczniesz szukać, zagłębiać się coraz bardziej i wymienisz pół auta, pogoda dopisuje jedź na rower albo idź na spacer nie warto czasu tracić na auto

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Zauważyłem pewną "prawidłowość" w tym że u mnie dopalanie przeważnie sie uruchamia (o ile to jest to co słysze i czuje) jak samochód stoi zaparkowany dłużej (silnik wystygnie), następnie ruszam, przejeżdzam odcinek ok. 3 km i już.

 

Ja nie czuję. Może jestem gruboskórny ale nie mam zielonego pojęcia kiedy się odpala.

I o ile nie jadę z butem w podłodze to nie ma różnicy w zachowaniu auta.

 

Zainwestowałem z ciekawości w interwacka blututowego OBD II wraz z programem Torque.

I teraz już wiem kiedy się odpala procedura bo mi się wyświetla duży zielony guzik na ekranie phona.  :)

 

Skoro planujesz tak bardzo się interesować tym co w aucie się dzieje to polecam - zrób to samo.

Koszt niewielki - ok 40 zł.

 

Albo jak ketivv radzi: olej ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W kwestii rury intercoolera... ;) Albo naprawiamy auto albo kładziemy lachę i po temacie. U mnie rura od IC jest lekko zaolejona, ale wewnątrz! Na zewnątrz sucho.

 

Wyjąć tę rurę to nie problem: demontujemy IC kluczem 12 ;) i mamy ją na wierzchu. Jeśli tam jest BARDZO dużo oleju, to źle.

Ale zawsze możesz to olać ;)

 

Pisałem Ci na PW 100 razy: jedź do serwisu i napraw auto!

 

Zdrówka

Luke

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...