Skocz do zawartości

DPF Story (lub jak kto woli: Ketivv mode…)


Luke Skywalker

Rekomendowane odpowiedzi

Migającej kontrolki DPF-u nie było nigdy.

rozcieńczenie oleju musi przekroczyć 10% żeby migała sama kontrolka DPF

Podpięcie pod komputer i okazuje się że mam rozcieńczenie oleju na poziomie 4% a ostatnie dopalanie DPF było 62 km wcześniej (czyli zaraz po wyjeździe z domu), obecny poziom sadzy 40%. I to też mnie zdziwiło: dopalanie 62 km wcześniej przejechana trasa a nie miasto i mam 40% sadzy?????

Samochód został podpięty pod komputer: rozcieńczenie oleju 5%, ostatnie dopalanie 51 km temu, poziom sadzy – 44%

Wypalanie serwisowe ukończono jak mi przekazano na poziomie 9% sadzy w filtrze, olej wymieniono

DPF w większości zwykłej jazdy wypala się pasywnie przy udziale tlenków azotu i sprawnego katalizatora znajdującego przed wkładem DPF w tej samej puszcze, jest to wypalanie przy niższej temperaturze spalin

jeśli katalizator przestał spełniać swoją funkcję w spalinach są same tlenki azotu a nie dwutlenek azotu i wtedy regeneracja pasywna, która jest podstawową formą regeneracji nie działa

 

wypalanie serwisowe to regeneracja termiczna przy wyższej temperaturze tu sadza wypala się bezpośrednio w reakcji z tlenem stąd postwtrysk żeby drastycznie podwyższyć temperaturę spalin i związanie z nim rozrzedzenie oleju (faktyczne lub tylko estymowane)

 

wydaje mi się, że jeśli zadziałało takie wypalanie na placu w serwisie powinno tez zadziałać w trackie aktywnego wypalania gdy wymusza go ECU tyle, że na postoju silnik nie ma obciążenia w trakcie jazdy obciążenie jest (raz większe raz mniejsze) a wystarczy jeden lejący wtrysk żeby sadzy w spalinach było dużo

 

w moim przypadku wypalania serwisowe nie przynosiły żadnego skutku, zatrzymywały się na np. 40% i koniec, po 30 minutach pracy z racji czasu system wyłączał procedurę, przerobiłem w ten sposób dwa DPF-u jeden który był w aucie drugi wymieniony na fabrycznie nowy, który po 10-15 k km zachowywał się dokładnie tak samo jak poprzedni

kontrolka DPF nigdy mi się nie zaświeciła światłem ciągłym (sadza powyżej 85%) a odczyty w ASO zawsze były poniżej 60%, zresztą sam DPF po zdemontowaniu był czysty w środku

 

nie twierdzę, że wymiana DPF nie będzie konieczna ale możliwe, że problem leży gdzie indziej bo jednak serwisowo się wypalił do przyzwoitej niskiej wartości, dobrze byłoby wiedzieć, obserwować jak szybko spadała estymowana wartość sadzy w trakcie tego wypalania i w jakim czasie to zrobił

 

w jakim stanie masz filtr powietrza ?

Na jakich biegach jeździsz ? Po mieście

nie ma to większego znaczenia, na wydruku jest:

 

- dystans od ostatniej regeneracji 51 km

- soot 44%

- oil dilution 5%

 

jak rozumiem wyjechał z domu, momentalnie jak silnik złapał właściwą temperaturę oraz prędkość jak i obroty były we właściwym zakresie ECU odpalił procedurę, która zakończyła się powodzeniem czyli zejściem do poziomu 30% lub niżej inaczej dystans od ostatniej regeneracji nie byłby taki krótki

 

w tym czasie przez 51 km w trasie z Tarnowa do Nowego Sącza jak rozumiem soot przyrósł z 30% lub mniej do 44% a auto jechało w trasie z rozgrzanym silnikiem i układem wydechowym gdzie powinna się odbywać zwykła regeneracja pasywna (przy udziale tlenków azotu i sprawnego katalizatora)

 

- albo katalizator stracił swoją sprawność i mamy NOx ale nie mamy wystarczającej ilości NO2

- albo leje któryś wtrysk, lub jest brudny i źle rozpyla

- albo mamy zabity filtr powietrza i jest więcej sadzy w spalinach

- może EGR ale tu nie wiem jakie są prawidłowe wartości

 

sam DPF wypala sadzę termicznie (tylko przy udziale tlenu) inaczej procedura aktywna nie byłaby ukończona i to w tak krótkim czasie, bo przyjmując, że Tarnów - Wielogłowy to jakieś 60 km a w odczycie mamy 51 km od ostatniego aktywnego wypalania to nastąpiło to szybko

 

 

--------------

 

mały update, jak masz jechać do jakiegoś serwisu skontaktuj się z autorem wątku celem wizyty w nieASO bo wydasz kupę kasy a może się okazać, że to nic nie dało 

Edytowane przez ketivv
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na jakich biegach jeździsz ? Po mieście

 

 

Tapatalk

 Na wstepie przepraszam za spóźnioną odpowiedź, ale wczoraj wieczór burza i problemy a dzisiaj od rana trzeba sie zabrać do pracy.

Zatem: "najakich bioegach po mieście" - dwójka, trójka czasem czwórka, ale chyba wcześniej autor wątku napisał że kręcenie na wysokich obrotach nie ma sensu. Nie zwracam uwagi jakie obroty, ważne żeby silnik nie wył i pracował w miarę równo.

Poza tym jak pisałem, do tej pory nic nie zmieniłem w stylu jazdy i problemów nie było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- albo leje któryś wtrysk, lub jest brudny i źle rozpyla - albo mamy zabity filtr powietrza i jest więcej sadzy w spalinach - może EGR ale tu nie wiem jakie są prawidłowe wartości

 po kolei:

- katalizator???? jak to sprawdzić - qrde ja z zawodu jestem architekt, mechanika pojazdowa to dla mnie czarna magia

- wtryski wg odczytu mają parametry OK tak twierdzą zarówno w ASO Wielogłowy jak i ASO Łukanowice

- filtr powietrza wymieniony w ramach przeglądu w kwietniu (przynajmniej za to zapłaciłem bo mam na fakturze)

- EGR jak pisałem wymieniony w 2014 i jak twierdzi ASO (nie wiem na jakiej podstawie) jest OK (gwarancja na niego kończy sie 31.07.2016 - cholera :wacko: )

Ja jeżdzę po mieście tak żeby obroty zawsze były powyżej 2k

 

 

Hmm, musze przyoobserwować, ale ja to chyba tak w okolicy 2k z niewielką odchyłką w dół i do góry tak żeby sie nie dusił i nie wył jak wściekły (bo sie ludzie oglądają).

 

 

ak rozumiem wyjechał z domu, momentalnie jak silnik złapał właściwą temperaturę oraz prędkość jak i obroty były we właściwym zakresie ECU odpalił procedurę, która zakończyła się powodzeniem czyli zejściem do poziomu 30% lub niżej inaczej dystans od ostatniej regeneracji nie byłby taki krótki

 

czyli taki stan to norma? To znaczy: po przejechaniu około 60 km poziom sadzy 40%?

moze warto podjechac do Nowego Sącza ale nie do ASO tylko do Carfita?

 Słyszałem o nich, podobno to u nich można reanimować mechanizm różnicowy. Z tego co gdzieś słyszałem to oni usuwają DPF a w moim przypadku raczej odpada, ale może rzyczywiście trzeba by zadzwonić?

Edytowane przez archilopi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

- katalizator???? jak to sprawdzić - qrde ja z zawodu jestem architekt, mechanika pojazdowa to dla mnie czarna magia
 

 

nie mam pojęcia, wiem tylko, że sprawny katalizator jest istotnym elementem

 

sam wkład DPF-u u Ciebie działa bo sadzę która się w nim gromadzi wypala termicznie

 

 

 

 

- wtryski wg odczytu mają parametry OK tak twierdzą zarówno w ASO Wielogłowy jak i ASO Łukanowice

 

odczyty odczytami, skontaktuj się z autorem wątku odnośnie nieASO

 

nawet jeśli cała puszka katalizator + DPF do wymiany też warto 

 

 

 

- EGR jak pisałem wymieniony w 2014 i jak twierdzi ASO (nie wiem na jakiej podstawie) jest OK (gwarancja na niego kończy sie 31.07.2016 - cholera )
 

 

przyjmijmy, że tak jest

 

może być tylko zabrudzony mając problemy z dziwną pracą silnika sprawdzałem w Łukanowicach poprosiłem o fizyczne wyciągnięcie był czyściusieńki, zero uszkodzeń mechanizmu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam jesze jedną wątpliwość ale to rozważanie chyba na poziomie "blondynki".

 

Otóż jak pisałem w innym poście, na ostatnim przeglądzie zasugerowano że mam akumulator do wymiany. Zweryfikowałem to w dwóch miejscach: opinia w jednym: "no faktycznie pasowałoby wymienić przed zimą" w drugim gdzie już miałem kupić: "panie po co wymieniać, faktycznie leci w dół ale trzyma na niższym napięciu, jak panu kasa zbywa to kupuj pan". No i odpuściłem sprawę.

No i tak sobie myślę: może aku jest słabe (chociaż kręci normalnie), po uruchomieniu alternator go próbuje doładowywać, teraz jeszcze czasami włączam klime + radio i może taka sytuacja nadmiernie obciąża silnik a co za tym idzie powoduje wzrost ilości spalin itd.

Ale to chyba durne dywagacje, bo co ma akumulator do DPF

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

czyli taki stan to norma? To znaczy: po przejechaniu około 60 km poziom sadzy 40%?
 

 

sadza do 65% ECU nie wszczyna żadnej akcji

 

w trasie powinna się wypalać pasywnie bez udziału "wypalania wymuszonego"

 

sam poziom 40% to nic strasznego 

 

powyżej 65% ECU w sprzyjających warunkach (ciepły silnik, prędkość powyżej 60km/h, oborty w zakresie 1800-2500) odpala procedurę aktywnego wypalania właśnie to jest odpowiedzialne za rozrzedzenie oleju w wyniku stosowania postwtrysku celem którego ma być dostarczenie paliwa do układu wydechowego, nie mruga nie świeci się żadna kontrola proces odbywa się niejako w tle

 

sadza powyżej 85% ECU informuje kierowce o potrzebie wykonania jazdy w trasie, kontrolka DPF świeci się światłem ciągłym


 

 

No i tak sobie myślę: może aku jest słabe (chociaż kręci normalnie), po uruchomieniu alternator go próbuje doładowywać, teraz jeszcze czasami włączam klime + radio i może taka sytuacja nadmiernie obciąża silnik a co za tym idzie powoduje wzrost ilości spalin itd.
 

 

większym obciążeniem jest byle górka lub opór wiatru przy prędkości 120 km/h 

 

ogólnie w upały sadzy jest więcej po powietrze rozrzedzone to i tlenu mniej w silniku 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Prawda jest ze SBD jak jazdy diesel lubi mieć sprawny aku
 

 

ok, do odpalenia ale raczej nie jest niezbędny jak auto jedzie w trasie, oczywiście ładowanie będzie większe ale bez przesady 


@@archilopi

 

czyli na ta chwilę auto jeździ, nie wzywa do wymian oleju tylko silnik pracuje "dziwne" ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

większym obciążeniem jest byle górka lub opór wiatru przy prędkości 120 km/h ogólnie w upały sadzy jest więcej po powietrze rozrzedzone to i tlenu mniej w silniku

 

Hmmm, no nie wspomniałem że jeżdze od kwietnia z zamocowanymi na dachu trzema uchwytami rowerowymi które jakby nie było stawiają opór, a i droga do sącza całkiem płaska nie jest. No ale czyżby aż tak miało sie przez to pogorszyć? Tym bardziej że jak pisałem spalanie na rozsądnym poziomie na dzień dzisiejszy  5,8 - 6,0l/100 km

 

 

czyli na ta chwilę auto jeździ, nie wzywa do wymian oleju tylko silnik pracuje "dziwne" ?

 

no jeździ, w piątek 24.07. wymieniony olej z przepalaniem filtra w ASO Wielogłowy. Od tamtego czasu przejechane do teraz 475,5km średnie spalanie na tym odcinku 5,8l/100 km (właśnie sprawdziłem na liczniku). Jakie rozrzedzenie oleju nie wiem bo jak pojadę do ASO sprawdzić znowu mnie skasują (niemało) za podpięcie :angry:

 

- katalizator???? jak to sprawdzić - qrde ja z zawodu jestem architekt, mechanika pojazdowa to dla mnie czarna magia
 

 

nie mam pojęcia, wiem tylko, że sprawny katalizator jest istotnym elementem

 

sam wkład DPF-u u Ciebie działa bo sadzę która się w nim gromadzi wypala termicznie

 

 

 

 

- wtryski wg odczytu mają parametry OK tak twierdzą zarówno w ASO Wielogłowy jak i ASO Łukanowice

 

odczyty odczytami, skontaktuj się z autorem wątku odnośnie nieASO

 

nawet jeśli cała puszka katalizator + DPF do wymiany też warto 

 

 

 

- EGR jak pisałem wymieniony w 2014 i jak twierdzi ASO (nie wiem na jakiej podstawie) jest OK (gwarancja na niego kończy sie 31.07.2016 - cholera )
 

 

przyjmijmy, że tak jest

 

może być tylko zabrudzony mając problemy z dziwną pracą silnika sprawdzałem w Łukanowicach poprosiłem o fizyczne wyciągnięcie był czyściusieńki, zero uszkodzeń mechanizmu

 

a jak sądzisz bawić sie w te czyszczenia "rurek" na DPF-ie które chce zrobić mechanik w Łukanowicach?

Umówionu jestem że podstawie jutro auto wieczorem żeby ostygło do rana, ale na moje oko to chyba nie w tym problem. Jakie zdanie o ASO, czyżby kontakt z mechanikiem M.C.?

Edytowane przez archilopi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakie zdanie o ASO

 

tym konkretnym w Łukanowicach to z mojego doświadczenia otwarci na nowe doświadczenia, chcą zrobić ale to "walka z wiatrakami" bo nie mają wsparcia ze strony Subaru

a jak sądzisz bawić sie w te czyszczenia "rurek" na DPF-ie które chce zrobić mechanik w Łukanowicach?

 

przyjmując, że chodzi o te od czujnika różnicy ciśnień to pewnie są sprawne skoro estymowany poziom sadzy się zmienia w odczytach

 

wydaje mi się, że skupianie się na samym DPF może być błądzeniem dookoła, być może jest do wymiany tylko co jeśli nie jest a po wymiane problem znowu powróci ?

 

tym bardziej, że sam DPF się u Ciebie wypala, zarówno serwisowo jak też wymuszony przez ECU w trasie

 

do czego zmierzam, auto jeździ nic nie wskazuje na poważną usterkę, silnik pracuje w trasie równo nie szarpie

 

może odrobinę poczekać 

Edytowane przez ketivv
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

auto jeździ nic nie wskazuje na poważną usterkę, silnik pracuje w trasie równo nie szarpie może odrobinę poczekać

 

no też mnie nachodzą takie mysli, zwłaszcza jak jest na chwile spokój, ale chciałbym wyskoczyć w sierpniu na wyjazd wakacyjny (na dachu trzy rowery+bagaż i trzy osoby). Obciążenie bedzie spore, zwłaszcza jeśli pojedziemy jak co roku autostradami gdzie "trzeba" wdepnąć przynajmniej do dopuszczalnej prze Thule 130km/h.

No i chciałbym dojechać i wrócić (jak do było do tej pory) bez przygód. Qdre nie wiem co robić?????

 

Czekam jeszcze na kontakt od znajomego z namiarami na jakiegoś "super speca" w okolicy, który ogarnia subaru. Może on?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tym konkretnym w Łukanowicach to z mojego doświadczenia otwarci na nowe doświadczenia, chcą zrobić ale to "walka z wiatrakami" bo nie mają wsparcia ze strony Subaru

 

No właśnie "nowe doświadczenia"???

Mechanik z którym mam kontakt OK, gorzej szczebel wyżej (obsługa serwisu), przynajmniej od kiedy zrobili wymiane personelu - niestety.

Zaczynając od kultury obsługi "na siedząco" - on siedzi ja stoje,  po kompletny brak wiedzy - nie wymienie nazwiska ale gość nie wiedział co to kalibracja wtrysków w SBD.

Edytowane przez archilopi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

No właśnie "nowe doświadczenia"???
 

 

a o nowych doświadczeniach ciężko rozmawiać bo jeszcze mi szkoda złomować Subaru XV z Dieslem pod maską

 

jedynie Subaru zmobilizowało mnie do ogarnięcia stojącego w garażu Focusa i większej roztropności w wydawaniu pieniędzy na przyszłość 

next time jak będę chciał stracić XX tys. PLN-ów pomyślę o czymś co będzie "milszą rozrywką"

 

 

największą zaletą zakupu Subaru XV SBD jest to, że jestem niemalże pewien iż wyleczył mnie z motoryzacyjnej pasji, kompletnie mi nie zależy czym będę jeździł  ;)

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

No właśnie "nowe doświadczenia"???
 

 

 

 

największą zaletą zakupu Subaru XV SBD jest to, że jestem niemalże pewien iż wyleczył mnie z motoryzacyjnej pasji, kompletnie mi nie zależy czym będę jeździł  ;)

 

i niestety chyba też dochodzę do tego samego wniosku.

Najgorsze że nie mamy drugiego pojazdu w garażu a "toto" jest naszym jedynym samochodem w rodzinie. Jak sie mieszka "pod miastem" i ma "wolny" zawód bez transportu bieda  :(

Nigdy nie byłem specjalnym fascynatem motoryzacyjnym. Kupując "toto" miałem nadzieję że problem "transportu" mam z głowy na dłuższy czas, mity o niezawodności tej marki można sobie wsadzić w .... + wsparcie serwisowe. Masakra

 

Właśnie wróciłem przed chwilą z trasy obwodnicą po córcie i oczywiście po przejechaniu dojazdu do parkingu obwodnicą - po zatrzymaniu "dziwna" praca silnika. Spalin już nie niuchałem. Nie chce sie nakręcać.

Edytowane przez archilopi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mity o niezawodności tej marki można sobie wsadzić w .... + wsparcie serwisowe. Masakra

 

ciężko jest wnioskować z jednego przypadku, mówię o sobie

 

analizując na chłodno to moje auto miało problemy od samego początku (kupiony jako demo z Emil Frey Kraków), wsparcie w ramach gwarancji nic nie pomogło pomimo najlepszych chęci w Łukanowicach jak wspominałem "walka z wiatrakami" sami mają ograniczone możliwości, SIP dzięki ASO Łukanowicie podesłał nowy DPF ale co z tego jak za chwilę te same problemy wróciły a ja zostałem z problem sam, to największa "porażka" jeśli chodzi o moje doświadczenie z Subaru jednocześnie nauczka na przyszłość u jakich aut nie kupować 

 

 

twoje auto przez parę lat specjalnych problemów nie sprawiało, było nie było zawsze coś się może trafić i to co miałeś dotychczas można uznać za drobnostki

 

pomyślmy wspólne o zagrożeniach:

 

- lejący wtrysk, wtryski gdyby silnik pod średnim obciążeniem pracował nierówno, wpadał w wibracje itp. - tu było by ryzyko jak np. miejscowe spłukiwanie filmu olejowego, uszkodzenie koła dwumasowego

- jakieś podstawienie, niedomykanie się zaworów - tu znowu były słaby, pracowałby niespecjalnie równo

- EGR wykluczyliśmy tak jak i ASO

 

jeśli tak dramatycznych objawów niema, wszytko wskazuje, że całość pracuje odpowiednio a winny jest sam DPF to co Ci grozi ?

 

jeśli wymuszona procedura DPF wypala to jadąc w trasie raczej DPF-u nie zatkasz, najwyżej będzie dochodziło do rozrzedzenia oleju, w skrajnej sytuacji powiadomi Cię o tym mrugająca kontrolka DPF

- to wymiana oleju, kasowanie inspekcji olejowej i powrót do domu

 

u mnie jak czysty DPF był wypalany aktywnie w trasie co chwile przez ECU zmuszało mnie to do wymiany oleju co 1500-2000 km (zapasu do szybkiej wymiany oleju miałem w domu dwie wymiany do przodu), nauczyłem się odrobinę oszukiwać system przy prędkościach powyżej 60 km/h unikając dłuższej (do 5 minut) jazdy w zakresie obrotów 1800-2500 (to jeden z warunków aktywacji procedury przez ECU) wtedy nic się nie działo i śmigałem autem w miarę normalnie tyle, że to jest upierdliwe i męczące, do tego silnik pracował chimerycznie nigdy nie wiedział kiedy przyśpieszy a kiedy nie

 

- DPF dojdzie do 85% kontrolka zapali się na światłem ciągłym - wyjedziesz na trasę, prędkość powyżej 60 km/h, obroty 1800-2500, 15-20 minut i jak wnioskuje z twoich załączonych zdjęć DPF wypali do wymaganego poziomu poniżej 30% na chwilę będzie spokój, podbije to rozrzedzenie oleju o możne 1 %

 

będziesz jechał z rowerami 120-130 km/h jedź na 5 a nie na 6 biegu, będą ciut wyższe obroty, cieplejsze spaliny i pewnie mniej sadzy przy takim obciążeniu może się okazać, że całą trasę objedziesz i nic się nie stanie

 

 

Nie chce sie nakręcać.

 

tego się trzymaj, sam DPF w polu Ci auta nie zatrzyma a jak ma Subaru Boxer Diesel rozlecieć się w drobny mak to tego i tak nie przewidzisz

 

 

+ wsparcie serwisowe. Masakra
 

 

odnośnie ASO Wojnicz Łukanowice oni mają jak najlepsze chęci - mówię to ze swojego doświadczenia - ale to nie są proste problemy, długotrwałe kosztowne diagnozy, oni przynajmniej na narażają klienta na niepotrzebne wymiany, które do niczego ostatecznie nie prowadzą

choć może jest inaczej jak auto nie jest na gwarancji, ja o nich złego słowa nie powiem bo w pomoc mnie włożyli masę chęci, czasu i zaangażowania (dodam jako jedyni) 

 

ale to nie jest tylko ASO Subaru, to multiASO i miltiDealer może to stad ta "otwartość na klienta" może to kwestia atmosfery w firmie i pracujących tam ludzi 

Edytowane przez ketivv
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć pracy!

Z lekkim opóźnieniem, ale mam urwanie gitary lekkie...

Po kolei odniosę się do wszystkiego, co przeczytałem. Może nie będzie w porządku logicznym, ale chronologicznym.

 

- 40% sadzy po przejechaniu 62 km: to jest jak najbardziej normalne. Ponieważ system i algorytm jest "far from perfect"... ma kłopoty z estymowaniem właściwego poziomu sadzy przy niskim zapchaniu filtra (lub inaczej: przy niskich wartościach podawanych przez różnicowy czujnik ciśnienia DPF). Dlatego jak pisałem, na początku soot rośnie szybko do poziomu około 40% a dopiero potem przez dłuższy czas utrzymuje się w granicach 40-60%. Ważne jest, abyś ustalił w jakich warunkach co ile km dopala się DPF. W warunkach jazdy miejsko - mieszanej powinieneś osiągać 150 - 200 km pomiędzy regeneracjami, na trasie co około 570 - 600 km (około raz na zbiornik). Pamiętaj, że im do niższego poziomu dopali się DPF, tym dłuższy dystans do kolejnej regeneracji osiągniesz. Aby dopalenie było "głębokie" (czyli grubo poniżej 30%), musisz mieć prawie idealne warunki jazdy: stała prędkość, brak zatrzymań, zmian biegów itd.

 

- 9% soot po dopaleniu serwisowym: znowu wartość bardzo OK.

 

- "czyszczenie rurek przy dpf-ie" - sądzę, że chodzi o gumowe rurki łączące DPF z różnicowym czujnikiem ciśnień. Możesz je zdemontować sam z pomocą kombinerek. Następnie sprawdzasz czystość i szczelność zanurzając w wodzie i pompując powietrze... Ot i cała filozofia. Potem montujesz. Pamiętaj, mają różne średnice (króćce na DPF są różnych średnic). Ten test jednym z kilku który możesz samodzielnie wykonać w domu w 30 minut bez żadnych narzędzi...

 

- podpinanie pod komputer serwisowy - po pierwsze: kosztuje, po drugie: zabiera czas, po trzecie: często sprawdzenie parametrów w jednym punkcie czasu nie przyniesie odpowiedzi, co się dzieje. Musisz zgrać logi z jazdy, aby sprawdzić kilka parametrów w różnych fazach pracy silnika. Do tego warto nabyć własny kabelek za parę groszy i pobrać z sieci darmowe oprogramowanie. Więcej szczegółów na priv.

 

- oglądałem Twoje skany: 2 parametry zwróciły moją uwagę: - ambient temp. = 44 st. C. Upewnij się w ASO, czy chodzi o temperaturę otoczenia. Wg mnie tak, bo nie jest to "air intake temp.", która może wyższa niż otoczenia. Jeśli czujnik twierdzi, że za oknem jest 44 stopnie a realnie 25, całość głupieje. Sprawdź czujnik temperatury zewnętrznej. - cumulative ash ratio = 35% - to pokazuje stopień zabrudzenia filtra POPIOŁEM, który się nie dopala, tylko należy go usunąć mechanicznie / chemicznie regenerując filtr poza pojazdem, Na teraz wydaje mi się, że tu jest klucz do Twojego problemu: filtr jest w 1/3 zapchany popiołem, ale na szczęście dla Ciebie, nie stracił swoich właściwości chemicznych bo dopala się do niskich wartości. Rozważ / skonsultuj możliwość regeneracji filtra poza samochodem.

 

- czasy korekty wtryskiwaczy: masz ładne wartości, aczkolwiek w większości ujemne, co wskazuje na lekkie ich "lanie". Być może jeśli każdy leje troszeczkę, razem produkują już dużo dymu zapychając filtr. Sprawdź w czasie jazdy ze stałą prędkością, ale do tego potrzebujesz kabelka i programu. Właśnie wtedy, gdy precyzja dawkowania paliwa jest kluczowa, filtr najszybciej będzie się zapychać (niskie obciążenie silnika = niska temperatura spalin = kiepskie dopalanie pasywne)

 

- problem jazy na wysokich obrotach celem oczyszczania filtra: bzdura. Wysokie obroty poparte agresywnym wciskaniem pedału gazu = dużo sadzy. Dodatkowo krókotrwałe skoki obrotów nie są w stanie znacząco i na dłużej podnieść temperatury filtra, aby całość się czyściła pasywnie

 

- ketivv słusznie zauważa, że w upał filtr regeneruje się częściej. To normalne. Różnice mogą sięgać nawet kilkudziesięciu km pomiędzy regeneracjami...

 

Reasumując:

- kup kabel i zgrywaj logi, możesz mi je podesłać mailem (PW)

- rozrzedzenie oleju jest NORMALNE, ważne, aby utrzymywała się równowaga pomiędzy rozrzedzaniem a jego odparowaniem pomiędzy regeneracjami. Ja od czasu zakończenia walki mam stale pomiędzy 2-3% oil dilution, jak pojeżdzę dłużej w mieście w upały, wzrasta do 4%...

 

Pozdrowienia! :)

Luke

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zgodzę się z tym ze jazda stała na wyższych obrotach jest błędem, w przypadku SBD ,oczywiście gwałtowne przyspieszanie generuje więcej sadzy

Ja jeżdzę od trzech lat tym samochodem w zakresie obrotów 2200 - do 4500 czasami do odcięcia i ostatnio w Aso po sprawdzeniu byli pod wrażeniem jaki jest stan dpf

Zalecili dalsze takie traktowanie auta

Wtryski także ok

W moim przypadku płukanka w Aso na przeglądzie przed wlaniem oleju + motul + dwa razy w roku siuwaks Millersa do wtrysków + jazda powyżej 2 k obrotów jak na razie daja dobre efekty

 

 

Tapatalk

Edytowane przez polak900
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć :)

Pisząc o swoich doświadczeniach, opieram się na wykonanych REALNYCH pomiarach przyrostów sadzy w różnych warunkach jazdy i z różną jej techniką a nie na przypuszczeniach. Jeśli samochód jest sprawny, zarówno jazda agresywna jak i ekonomiczna pozwoli pracować wszystkim podzespołom w założonych przez producenta granicach normy. Tym samym stosowanie takiej lub innej techniki jazdy może się przyczynić do wydłużenia lub skrócenia żywotności różnych podzespołów / układów.

Ale tu rodzi się temat dalece filozoficzny, a my OT nie uprawiamy.

 

Zdrówka :)

Luke

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oglądałem Twoje skany: 2 parametry zwróciły moją uwagę: - ambient temp. = 44 st. C. Upewnij się w ASO, czy chodzi o temperaturę otoczenia. Wg mnie tak, bo nie jest to "air intake temp.", która może wyższa niż otoczenia. Jeśli czujnik twierdzi, że za oknem jest 44 stopnie a realnie 25, całość głupieje. Sprawdź czujnik temperatury zewnętrznej.

 

Fakt wtedy w piątek było gorąco, ale na pewno nie było to 44 st.C. Realnie pewnie jakieś 30 st.C za oknem ale auto podpinane było chyba na hali. Jak sprawdzić czujnik?

Czy to jet ten który opisujesz jako EGT? Ile razy mówiłem w ASO o czujniku EGT robili dziwne miny, jakby nie wiedzieli o co chodzi (?????)

 

 

 

Rozważ / skonsultuj możliwość regeneracji filtra poza samochodem.

sugerwałem podczas pobytu w ASO, niestety oni chyba sie tego nie tykają, a sam nie ogarniam tematu, nie potrafie wymontować filtra. Jak pisałem ja jestem  z zawodu bardzo "niemechanicznego" chociaż z tytułem inż.

 

 

 

Sprawdź w czasie jazdy ze stałą prędkością

no i znowu problem bo jak piasłałem wcześniej dla mnie to całkowicie czarna magia, na dodatek potrzebuje do tego chyba jakiegoś kompa a mój lap padł. O odczytaniu "logów" już nie wspominając.

 

 

 

- "czyszczenie rurek przy dpf-ie" - sądzę, że chodzi o gumowe rurki łączące DPF z różnicowym czujnikiem ciśnień. Możesz je zdemontować sam z pomocą kombinerek. Następnie sprawdzasz czystość i szczelność zanurzając w wodzie i pompując powietrze... Ot i cała filozofia. Potem montujesz. Pamiętaj, mają różne średnice (króćce na DPF są różnych średnic). Ten test jednym z kilku który możesz samodzielnie wykonać w domu w 30 minut bez żadnych narzędzi...

 

No nie wiem, mechanik mówił coś o jakiś metalowych???? Sam sie raczej nie podejme bo zaraz coś spieprze.

Ja pitole jak to ogarnąć?

Edytowane przez archilopi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

w skrajnej sytuacji powiadomi Cię o tym mrugająca kontrolka DPF

Może pytanie znowu "blondyńskie": czy wtedy laweta czy dojazd o własnych siłach? Określenie z instrukcji: "natychmaistowy kontak z ASO" nie jest w tej materi precyzyjne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...