Skocz do zawartości

Ogólna trwałość xv, istotne naprawy


FanSub

Rekomendowane odpowiedzi

Będę relacjonował na bieżąco , proces likwidacji szkody . Właściciel do tej pory nie podesłał (choć obiecał) numeru polisy OC swojej restauracji . Co do zasady przyznał się do zaniedbania pracowników restauracji (nie złożyli w porę parasola ogrodowego ), ale przewiduję problemy z racji utrudnionego kontaktu z włascicielem . Mam oświadczenie podpisane przez pracownika restauracji , opisujące całe zdarzenie . 

Policja przejrzy monitoring z budynku obok i zaproponowała pomoc w przypadku braku przyznania się do winy właściciela restauracji . 

Wstępna wycena szkody w ASO (drzwi do wymiany ) 2127 zł netto drzwi + elementy , 2500 zł  netto malowanie .

Zobaczymy co się dalej wydarzy .....

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, meci napisał:

Będę relacjonował na bieżąco , proces likwidacji szkody . Właściciel do tej pory nie podesłał (choć obiecał) numeru polisy OC swojej restauracji . Co do zasady przyznał się do zaniedbania pracowników restauracji (nie złożyli w porę parasola ogrodowego ), ale przewiduję problemy z racji utrudnionego kontaktu z włascicielem . Mam oświadczenie podpisane przez pracownika restauracji , opisujące całe zdarzenie . 

Policja przejrzy monitoring z budynku obok i zaproponowała pomoc w przypadku braku przyznania się do winy właściciela restauracji . 

Wstępna wycena szkody w ASO (drzwi do wymiany ) 2127 zł netto drzwi + elementy , 2500 zł  netto malowanie .

Zobaczymy co się dalej wydarzy .....

Wydarzy się dłuuugie oczekiwanie na drzwi, raczej. :upside-down-face_1f643-small:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja myślę (wierzę?), że właściciel knajpy zachowa się, jak należy, bo przecież „warto być przyzwoitym”, dokładnie takie drzwi już czekają na półce w najbliższym ASO, właściwy lakier będzie na miejscu w wystarczającej ilości, a pracownicy serwisu uwiną się z robotą w trymiga… :ok:

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, RedSasza napisał:

A ja myślę (wierzę?), że właściciel knajpy zachowa się, jak należy, bo przecież „warto być przyzwoitym”, dokładnie takie drzwi już czekają na półce w najbliższym ASO, właściwy lakier będzie na miejscu w wystarczającej ilości, a pracownicy serwisu uwiną się z robotą w trymiga… :ok:

"Takie rzeczy to tylko w Erze" i w dodatku dawno temu.

 

Pijesz codziennie dostateczną ilość wody, nie byłeś zbyt długo naświetlony słońcem? Może za bardzo ucieszyłeś się swoim XV? Co by to nie było to już pierwszy kieliszek chłodnego rieslinga powinien pomóc ;) .

PS. "Jeśli nie wiesz jak się zachować, zachowuj się przyzwoicie" wypowiedział Antoni Słonimski?

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, RedSasza napisał:

A ja myślę (wierzę?), że właściciel knajpy zachowa się, jak należy, bo przecież „warto być przyzwoitym”, dokładnie takie drzwi już czekają na półce w najbliższym ASO, właściwy lakier będzie na miejscu w wystarczającej ilości, a pracownicy serwisu uwiną się z robotą w trymiga… :ok:

Trzecia zwrotka w szczególności.

Edytowane przez Szürkebarát
  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Zaczynam słyszeć hałas podczas otwierania się/ zamykania lewego lusterka czyli tego od kierowcy ale może tylko polepszył mi się słuch w lewym uchu? :yahoo:

 

Jutro może posłucham dokładniej, podczas mycia przedniej szyby od wewnątrz bo nadal jest niedomyta albo zaczęła zarastać ponownie :cry: . A to właśnie może być przyczyną wyłączania się Eyesight (ze dwa-trzy razy na dzień!) bez widocznej przyczyny.

 

I nadal nie znam odpowiedzi jak to się dzieje, że przednia szyba "zarasta" od wewnątrz (w każdym samochodzie) a szkła kamer Eyesight w moim Subaru nie. Czyszczą się same cycuś bo przecież człowiekowi nie wolno ich tknąć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie dzisiaj lekko opóźniony (z powodu długiego wyjazdu) przegląd 75kkm. Jako niespodzianka (dla mnie, bo nie dla warsztatu) wymiana tulei wahacza. Wszystkie elementy są na miejscu, posiedzę nieco dłużej, ale będzie zrobione od ręki. Czyli nie jest tak źle z podstawowymi częściami :)

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, aflinta napisał:

U mnie dzisiaj lekko opóźniony (z powodu długiego wyjazdu) przegląd 75kkm. Jako niespodzianka (dla mnie, bo nie dla warsztatu) wymiana tulei wahacza. Wszystkie elementy są na miejscu, posiedzę nieco dłużej, ale będzie zrobione od ręki. Czyli nie jest tak źle z podstawowymi częściami :)

No jak byś miał czekać tydzień, lub więcej na części eksplotacyjne zawieszenia to by było słabo, rozumiem, że chwalisz Subaru za sytuacje która jest normą u innych producentów :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, Korton napisał:

No jak byś miał czekać tydzień, lub więcej na części eksplotacyjne zawieszenia to by było słabo, rozumiem, że chwalisz Subaru za sytuacje która jest normą u innych producentów :)

Bo te tuleje to standard - bez mała jak filtry... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaczynam słyszeć hałas podczas otwierania się/ zamykania lewego lusterka czyli tego od kierowcy ale może tylko polepszył mi się słuch w lewym uchu? default_yahoo.gif
 
Jutro może posłucham dokładniej, podczas mycia przedniej szyby od wewnątrz bo nadal jest niedomyta albo zaczęła zarastać ponownie default_cry.gif . A to właśnie może być przyczyną wyłączania się Eyesight (ze dwa-trzy razy na dzień!) bez widocznej przyczyny.
 
I nadal nie znam odpowiedzi jak to się dzieje, że przednia szyba "zarasta" od wewnątrz (w każdym samochodzie) a szkła kamer Eyesight w moim Subaru nie. Czyszczą się same cycuś bo przecież człowiekowi nie wolno ich tknąć?

Witamy w klubie głośnych lewych lusterek
Co do ES, dziwne, że tak w środku lata wyłącza się po parę razy…może to nie szyba a ES Ci „zarasta” ?
Ktoś z forum dmuchnął sprężonym powietrzem i pomogło, spróbuj


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Snuff napisał:


Witamy w klubie głośnych lewych lusterek emoji41.png
Co do ES, dziwne, że tak w środku lata wyłącza się po parę razy…może to nie szyba a ES Ci „zarasta” ? emoji3.png
Ktoś z forum dmuchnął sprężonym powietrzem i pomogło, spróbuj


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Dzisiaj starannie "podmyłem" kawałek szyby przed kamerami i umyłem całą przednią szybę od środka. Wstępnie jak się okazuje, bo już dostrzegłem niedomyte obszary. Nie cierpię myć przedniej szyby od środka.

 

Jeśli nic się nie zmieni, w następnym kroku będę - dmuchał. Mam też zastrzeżenia do czujnika deszczu, jakby nie włączał wycieraczek kiedy już trzeba. Przełącznik, spoko, jest w pozycji AUTO.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Korton napisał:

No jak byś miał czekać tydzień, lub więcej na części eksplotacyjne zawieszenia to by było słabo, rozumiem, że chwalisz Subaru za sytuacje która jest normą u innych producentów :)

Tyle osób narzeka, że czegoś nie ma - nawet podstawowych rzeczy jak szyba. Ja dla odmiany trafiłem, że jest - no to się cieszę z małych rzeczy :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, aflinta napisał:

Tyle osób narzeka, że czegoś nie ma - nawet podstawowych rzeczy jak szyba. Ja dla odmiany trafiłem, że jest - no to się cieszę z małych rzeczy :)

 

 

Cytat

Mosze skarżył się rabinowi na warunki panujące w jego domu: - Rebe, jaki u mnie hałas, ciasnota, żona krzyczy, dzieci płaczą, co mam robić? Rabin poradził mu: - Mosze, ty kup sobie kozę. Mosze posłuchał rady i zrobił to, co radził mu rabin. Po kilku dniach jednak Mosze znów przyszedł do rabina na skargę: - Rebe, coś ty mi doradził? Teraz jest jeszcze gorzej, niż było, jest jeszcze większa ciasnota i hałas, żona krzyczy, dzieci płaczą, koza beczy. Na to rabin odparł: - Mosze, ty teraz sprzedaj tę kozę. Żyd znów posłuchał rady i po kilku dniach powrócił do rabina, mówiąc: - Dzięki ci, rebe, za radę, sprzedałem kozę. Jaki ja mam teraz spokój! 

 

Szkoda, że takie coś jest powodem do cieszenia się, a nie standardem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, bmbm napisał:

Szkoda, że takie coś jest powodem do cieszenia się, a nie standardem. 

W mojej branży w ciągu ostatnich kilku miesięcy czasy dostaw wydłużyły się z dwóch tygodni do bliżej nieokreślonego czasu, często wybiegającego w drugi kwartał przyszłego roku (jak teraz zamówię, bo później nie gwarantują). Dlatego cieszy mnie, że elementy ściągane z drugiego końca świata jeszcze są dostępne i bez oczekiwania mogę je otrzymać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, aflinta napisał:

W mojej branży w ciągu ostatnich kilku miesięcy czasy dostaw wydłużyły się z dwóch tygodni do bliżej nieokreślonego czasu, często wybiegającego w drugi kwartał przyszłego roku (jak teraz zamówię, bo później nie gwarantują). Dlatego cieszy mnie, że elementy ściągane z drugiego końca świata jeszcze są dostępne i bez oczekiwania mogę je otrzymać.

 

Nie no super, podziękowałeś serwisowi i uścisnąłeś dłoń zaopatrzeniowcowi? Niesamowite poświęcenie z ich strony, serio. Absolutnie wyjątkowa sytuacja, niespotykana nigdzie indziej. Podstawowe części do auta są dostępne - niebywałe, napiszmy o tym na forum, cieszmy się, przecież inne kraje mogą pomyśleć o "żelaznych zapasach", tylko u nas nie, bo po co, skoro klient w ASO i tak będzie przeszczęśliwy tak bardzo, że napisze o tym na forum, z dostępności tulei wahacza. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, aflinta napisał:

W mojej branży w ciągu ostatnich kilku miesięcy czasy dostaw wydłużyły się z dwóch tygodni do bliżej nieokreślonego czasu, często wybiegającego w drugi kwartał przyszłego roku (jak teraz zamówię, bo później nie gwarantują). Dlatego cieszy mnie, że elementy ściągane z drugiego końca świata jeszcze są dostępne i bez oczekiwania mogę je otrzymać.

To dotyka wielu branż...metale, budowlanka, procesory. W USA stoja fordy wyprodukowane, ale bez kompow bo brak...jak przyjda to się dołoży i mogą pòjść na handel rok starsze już :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, bmbm napisał:

Nie no super, podziękowałeś serwisowi i uścisnąłeś dłoń zaopatrzeniowcowi?

Po co ta ironia? Rozumiem źródło Twojej frustracji po ostatnich przejściach, ale nie oznacza to automatycznie, że ja też muszę mieć negatywne podejście. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, bmbm napisał:

Podstawowe części do auta są dostępne - niebywałe, napiszmy o tym na forum, cieszmy się, przecież inne kraje mogą pomyśleć o "żelaznych zapasach", tylko u nas nie, bo po co, skoro klient w ASO i tak będzie przeszczęśliwy tak bardzo, że napisze o tym na forum, z dostępności tulei wahacza

to nie jest wina kraju. Za taki stan rzeczy odpowiada importer. To on jest odpowiedzialny za dostawy - przecież można wziąć na zapas i trzymać u siebie w magazynie prawda? Ale po co się towarowac przecież za to trzeba zapłacić - to jest takie działanie mające na celu cięcie kosztów .

Akurat sam działam w branży produkcyjnej. Firmy które się zatowarowały w surowiec przed pandemią albo w jej czasie mają teraz z czego produkować i sobie jakoś tam funkcjonują. Firmy które liczyły że jakoś to będzie teraz na surowiec czekają miesiącami , sama cena surowca poszła mocno do góry więc sami nagle muszą podnieść ceny swoich wyrobów  na co kompletnie nie był przygotowany odbiorca końcowy. Zaczyna się  płacz i bankructwa bo odbiorca zdenerwowany że podrożało nagle bez żadnej informacji zaczyna szukać wyrobu gdzie indziej - pandemia spowodowała że zmienią się łańcuchy dostaw na całym świecie a wygrywają te firmy które się zatowarowały i mają co sprzedawać w przystępnej jeszcze cenie .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zgadz

8 minut temu, Karas napisał:

to nie jest wina kraju. Za taki stan rzeczy odpowiada importer. To on jest odpowiedzialny za dostawy - przecież można wziąć na zapas i trzymać u siebie w magazynie prawda? Ale po co się towarowac przecież za to trzeba zapłacić - to jest takie działanie mające na celu cięcie kosztów .

Akurat sam działam w branży produkcyjnej. Firmy które się zatowarowały w surowiec przed pandemią albo w jej czasie mają teraz z czego produkować i sobie jakoś tam funkcjonują. Firmy które liczyły że jakoś to będzie teraz na surowiec czekają miesiącami , sama cena surowca poszła mocno do góry więc sami nagle muszą podnieść ceny swoich wyrobów  na co kompletnie nie był przygotowany odbiorca końcowy. Zaczyna się  płacz i bankructwa bo odbiorca zdenerwowany że podrożało nagle bez żadnej informacji zaczyna szukać wyrobu gdzie indziej - pandemia spowodowała że zmienią się łańcuchy dostaw na całym świecie a wygrywają te firmy które się zatowarowały i mają co sprzedawać w przystępnej jeszcze cenie .

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...