Garibaldi Opublikowano 15 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2016 Witam To że nowe silniki włącznie z 2.0i potrafią nieźle brać olej już zostało oficjalnie potwierdzone. Nawet serwis mówi że pół litra na 1K to norma )) Ale zauważyłem że ubywa mi trochę płynu chłodniczego. Po pierwszym (po roku i około 6K tys na liczniku) przeglądzie zauważyłem na fakturze że został uzupełniony płyn chłodniczy. Zrobiłem po 12 godzinach stania w garażu kreskę na zbiorniczku z płynem. Dzisiaj rano po przejechaniu tylko około 2 tys kilometrów sprawdziłem stan i było około 1 cm mniej płynu. Niby nie dużo ale w żadnym poprzednim aucie nie musiałem nigdy nic dolewać. 1.9 CDTI w ciągu 4 lat ani kropli nie łyknął. Czy mam się tym martwić czy to kolejny standard ???? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
555marcin Opublikowano 15 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2016 A sucho pod wozem po dłuższym postoju? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
martrix Opublikowano 15 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2016 Miałem tak w Foresterze i ostatnio w Outbacku. Podobno wg. serwisu nic nadzwyczajnego. Płyn ma niższy poziom po rozgrzaniu silnika. Pojechałem do ASO uzupełnić i było po problemie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Garibaldi Opublikowano 15 Maja 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2016 Nic nie kapie - parkuje zawsze w garażu podziemnym. Nawet najmniejsza kropla była by widoczna. Na dole jest zawsze stałą temperatura koło 14 C. Jak by co to zwykłe borygo zielone da rade ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
555marcin Opublikowano 15 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2016 Płyn ma niższy poziom po rozgrzaniu silnika. Eee, no chyba odwrotnie, po rozgrzaniu wyższy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maikler Opublikowano 15 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2016 U siebie też musiałem dolewać pomiędzy zakupem a pierwszym przeglądem. Ponoć normalne w 2.0i, że trochę ubywa. Na pocieszenie powiem, że pomiędzy pierwszym a drugim już nie trzeba było dolewać. Najwyraźniej się "ułożyło". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FanSub Opublikowano 15 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2016 (edytowane) W aucie (1 właściciel) z silnikiem 2.0 TDI CR też płynu ubywało, a silnik był w doskonałym stanie technicznym. A co do brania oleju w FB 20, to już przeszłość, chyba że auto było brutalnie traktowane w trakcie docierania. A po rozgrzaniu oczywiście, uwagi na rozszerzalność termiczną, stan płynu powinien się podnieść. Edytowane 15 Maja 2016 przez FanSub Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Forest Gump Opublikowano 15 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2016 (edytowane) Dotychczas w moich autach (37 lat i jakies 12 aut) zawsze ubywalo troche plynu chlodniczego. W Subaru tez. Skladnikiem tej mieszanki jest i byla woda ktora niestety paruje. Zwykle borygo do Subaru? Niewiem... Uzupelniam woda destylowana. Spada punkt zamarzania uzupelniam plynem zalecanym przez producenta. Ubytek raz na 12-18 miesiecy to okolo 150- 200ml. Wysoko cisnieniowe uklady chlodzace tez nie sa 100 % szczelne. Wystarczy w zimne dni dotknac od dolu kant korka przy zbiorniku wyrownawczym. Czesto mozna stwierdzic kilka kropelek lub zawilgocenie spowodowne przesiakaniem pary wodnej. Wolny od tej wady byl Fiat 126p Edytowane 15 Maja 2016 przez Forest Gump Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
martrix Opublikowano 16 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2016 Płyn ma niższy poziom po rozgrzaniu silnika. Eee, no chyba odwrotnie, po rozgrzaniu wyższy. Sorry rzeczywiście było odwrotnie, jak dogrzałem silnik to trochę płynu pojawiało się w zbiorniku wyrównawczym. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Karas Opublikowano 16 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2016 (edytowane) W zadnym z moich dotychczasowych aut plynu chłodzącego nigdy nie ubywało, nigdy nie dolewałem wszystkimi jezdzilem 3-5 lat. Jezeli układ jest szczelny(głownie chłodnica), auto płynu nie spala to nie ma fizycznej mozliwosci zeby go ubywało glikol nie paruje,natomiast "pory" w układzie chlodzenia nie sa na tyle duże zeby przepuscic parujaca wodę ( zróbcie test do plastikowej/metalowej/gumowej butelki nalejcie wrzatku i zakreccie-czy widzicie zeby woda parowała przez pory pojemnika? ). A jak wiadomo ilosc plynu w zbiorniczku wyrównawczym nie zawsze jest taka sama. Układ wciąga płyn ze zbiorniczka jak jest zimny a wywala jak jest gorący zadna filozofia Ubytek raz na 12-18 miesiecy to okolo 150- 200ml.gdyby tak bylo to mialbym ubytki rzedu 1l ... No chyba ze wszystkie moje auta w jakis magiczny sposob produkowaly plyn chlodniczy Edytowane 16 Maja 2016 przez Karas Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FanSub Opublikowano 16 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2016 Trzeba pamiętać, że w układy chłodzenia są ciśnieniowe, dzięki czemu płyn wrze w temperaturze wyższej niż 100 stopni. Jakieś ubytki są zjawiskiem normalnym. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chrismave Opublikowano 16 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2016 w żadnym samochodzie ze sprawnym układem chłodzenia (i właściwie zaprojektowanym) nie ma prawa ubywać płynu chłodniczego (mówimy tutaj o wartościach mierzalnych). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
miszael Opublikowano 16 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2016 W żadnym z dotychczasowych aut nie musiałem dolewać płynu chłodniczego, a bywało, że jeździłem 5 lat na tym samym płynie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
meci Opublikowano 30 Września 2019 Udostępnij Opublikowano 30 Września 2019 Ostatnio zauważyłem niski poziom płynu chłodzącego - poniżej min .Wcześniej był płyn koloru niebieskiego. Dolałem ok 350ml zielonego płynu marki Prestone (mieszalny z innymi płynami). Kontroluję poziom , który się ustabilizował w połowie miarki między "min" a "full"- płyn zimny .Po rozgrzaniu płynu , jest on bliski poziomu full. We wrześniu kilka razy stałem w mega korku na trójmiejskiej obwodnicy i zastanawiam się, czy mogło mieć to wpływ na ubytek płynu . Do tej pory 7 lat eksploatacji i dolewałem tylko sporadycznie płyn . Żadnych wycieków w komorze silnika i pod samochodem nie zauważyłem . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BiP Opublikowano 2 Października 2019 Udostępnij Opublikowano 2 Października 2019 Miałem EJ25 kupiony z przebiegiem 37 tkm. Ubywało w nieregularnym tempie. Sprawdzane węże, chłodnica, podkładane kartony na noc, żadnych wycieków. A znikało czasami 0,2 l/m-c. Przy którejś z kolei wymianie oleju przypadkiem odkryłem zawilgocenie wielkości pięciogroszówki ozdobione zielonkawym strupkiem na uszczelce głowicy. Dojeździł do 200000, uszczelki zrobione przy okazji rozrządu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się