Jump to content

awaria na autostradzie


sewa

Recommended Posts

Cześć, właśnie czekam w Niemczech na pomoc drogową. Jechaliśmy naszym Legacy diesel ('09) ok 120 km/h; po wciśnięciu sprzęgła silnik nagle zgasł. Doczolgalismy się na pobocze ale samochód już nie odpalił. Start z innego akumulatora ( przez kable) nie pomogl.auto jest unieruchomione a my czekamy na transport do Brukseli. Czy ktoś ma jakieś pomysł co się mogło zepsuć? Pozdrawiam z przydroznego macdonalda. S.

Link to comment
Share on other sites

 

 

.jak wiesz to mu napisz.

 

- skończyło się paliwo

 

- układ wtryskowy nie dostarcza paliwa

 

- lejący wtryskiwacz spowodował dziurę w tłoku

 

- pękł wał korbowy

 

I jeszcze wiele innych powodów można by podać na podstawie tego opisu. 

 

Diagnozowanie przez internet to bzdura. Aczkolwiek w dobie FB, niestety, codzienność. 


 

 

Sory, ale paluch gruby i nie wcelowałw czerwoną -->

 

 

Nie przejmuj się. Jakoś to będzie.  

  • Downvote 6
Link to comment
Share on other sites

dostales CEL (check engine light)?

 

auto kreci przy odpalaniu, czy nie daje rady zakrecic?

 

poziom oleju?

 

kotrolka filtra paliwa sie swieci?

aaaa i wazne, nie daj sie holowac na motylku!!!

Link to comment
Share on other sites

 

ktoś ma jakieś pomysł co się mogło zepsuć?

 

http://wrozbita-maciej.pl/

 

 

A tak bardziej serio, to na forum jest masa informacji na ten temat. Wystarczy poszukać. 

 

tu nie chodzi o to żeby se poszukał na forum.

 

On nie siedzie w domu i nie pierdzi w stołek bo mu sie zepsuła kontrolka od spryskiwaczy ....

 

Facet jest w trudnej sytuacji siedzi na autostradzie i to nie w Polsce i takie żarty są nie na miejscu.

 

 

Coż moge powiedzieć: Jesli masz assistance na całą europe to skorzystaj, wynajmij taxówke i hotel ...

jak nic nie pomaga...

  • Upvote 4
Link to comment
Share on other sites

Hej, rozrusznik nie kręci, kiepsko to wyglada...poziom oleju oraz paliwa był ok. Właśnie jedziemy do Brukseli taksówką oplacona, przez ubezpieczenie. Samochód został w Niemczech

do zdiagnozowania.

Link to comment
Share on other sites

Jesteśmy już w domu. Przez ostatnie 10 dni przejechaliśmy ponad 5 tys. kilometrów. Początkowo miałem sam jechać do Norwegii na narty, jednak w dniu wyjazdu doszło do zamachów terrorystycznych w Brukseli. Pojechaliśmy więc całą rodziną. Plany uległy małej zmianie; po nartach wpadliśmy do Gdańska, potem ja odwiedziłem rodziców w Beskidach, a dziś wracaliśmy wszyscy razem do Bxl. Auto sprawowało się dobrze choć dawało pewne niepokojące oznaki:

 

- w Danii czekaliśmy godzinę na prom. W tym czasie ładowaliśmy telefon z gniazda USB, przy wyłączonym silniku. Po godzinie samochód nie chciał odpalić. Uratowała nas obsługa portu, z wózkiem widłowym i kablami do odpalania.

- w okolicach Częstochowy zauważyłem, że w korku, po naciśnięciu sprzęgła silnik czasami gaśnie. Bez problemu dawał się jednak odpalić więc nie przejąłem się tym zbytnio. 

 

Dziś auto sprawowało się nieźle, aż w którymś momencie, przy ok. 120 km/h i po wciśnięciu sprzęgła, poczułem lekki wstrząs i silnik zgasł. Głupia sprawa bo jechaliśmy z dwójką dzieci co mocno komplikuje nieprzewidziane postoje. Ponadto planowałem niedługo zakup Levorga i miałem nadzieję na w miarę przyzwoite pieniądze za Legacy. Żona teraz namawia mnie na inna markę ale nie mam ochoty na zmiany. 

 

Poczekam na wieści z niemieckiego serwisu. Porozmawiam też ze swoim lokalnym dealerem na temat wartości urwanego wału w kontekście zakupu nowego samochodu :-) Napiszę jak poszło

 

dobranoc

 

s.

Link to comment
Share on other sites

hey, ostatnio Danny Hoyas z Mons (70km od BXL) wymienil mi short block. Co prawda u mnie sprawa byla mniej oczywista, ale udalo sie, mimo ze auto bylo kupione w PL.

 

Jesli miales regularne serwisy, mozesz sprobowac.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

bardzo przykra sprawa , ale to tak jest zawsze gdy człowiek jest za granica z dziecmi własnie i gdzies sie spieszy / ewentualnie jak jest jeszcze zimno , ciemno i pada deszcz ! tego sie najbardziej własnie boje ze mi kiedys forester zdechnie w trasie ....ale powoli dojrzewam żeby go pogonić jak wszystko jeszcze jest zupełnie sprawne ...daj znac co sie stało ale gdy rozrusznik niekreci to na myśl przychodzi tylko jedno przy tym silniku .... współczuje ale moze niebedzie tak źle i niemaszki coś ogarną 

Edited by Guest
Link to comment
Share on other sites

W ASO dostaniesz za niego grosze.

Czyli tak ASO ocenia wartość swojego wyrobu :)

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Ubezpieczyciel postanowil jednak sciagnac auto do Brukseli; powinno przyjechac jutro. Rozmawialem juz ze swoim dealerem. Przed usterka wycenil moje Legacy na 5000 tys Euro (rocznik '09, 140 tys km przebiegu). Po zdiagnozowaniu auta poda mi nowa cene...podziele sie nia na forum.

Link to comment
Share on other sites

Ubezpieczyciel postanowil jednak sciagnac auto do Brukseli; powinno przyjechac jutro. Rozmawialem juz ze swoim dealerem. Przed usterka wycenil moje Legacy na 5000 tys Euro (rocznik '09, 140 tys km przebiegu). Po zdiagnozowaniu auta poda mi nowa cene...podziele sie nia na forum.

Czyli jakieś 21-22 tysiące za auto z 2009 roku z przebiegiem 140 tys...? To średnio cenią swoje produkty, bo na portalach motoryzacyjnych ciężko znaleźć mój rocznik (2008) w tak niskiej cenie (przebieg mam podobny). Pewnie ma to związek z trudnością na znalezienie kupca na diesle po tych nagonkach na silniki diesla - praktycznie w każdej publikacji o awaryjności silników boxer diesel niestety występuje...

Link to comment
Share on other sites

Dealer musi jeszcze na nim zarobić i zapłacić podatki :) Pewnie ponosi też koszty, ot chociażby umycia, usunięcia małych usterek czy samego postawienia na placu :)

Link to comment
Share on other sites

Auto wciąż nie zostało przywiezione z Niemiec...podobno ma to nastąpić jutro. Dealer twierdzi, że jeżeli faktycznie poszedł wał to wyślą dane diagnostyczne to Subaru Benelux, a tamci do Japonii. W takiej sytuacji mogę podobno liczyć na pewien gest handlowy (ze strony Subaru) przy zakupie nowego auta bądź przy wycenie starego. Pożyjemy, zobaczymy.

Link to comment
Share on other sites

 

 

W takiej sytuacji mogę podobno liczyć na pewien gest handlowy ...

 

Nie wiem jak w Belgii, ale Subaru Deutschland bardzo elegancko zachowało się przy awarii dyszla mojej siostry.

A powinni pogonić ją jak mokrego szczura ;)

Link to comment
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
  • Recently Browsing   0 members

    • No registered users viewing this page.
×
×
  • Create New...