Skocz do zawartości

Korozja w Foresterze


ted58

Rekomendowane odpowiedzi

2 minuty temu, ZLasu napisał:

To uratuj Mojego :)

Żaden problem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robiłem kilkadziesiąt foresterow właśnie tylne nadkola i kielichy.. zajmuje się tym na co dzień ,plus silniki itd. epoxyd za wiele nie da w środku musi być zakonserwowane i to porządnie czymś tłustym. Niestety tego już nikt nie stosuje a preparaty typu Boll itd są na 2 lata później robią się suche i nic to nie daje .... Leczenie syfa pudrem. Ładnie tylko wygląda po robocie .. mało kto po wcięciu reparaturek zagląda do wewnętrznej części poszycia a tam już wiele nie ma niestety..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Filipos napisał:

Robiłem kilkadziesiąt foresterow właśnie tylne nadkola i kielichy.. zajmuje się tym na co dzień ,plus silniki itd. epoxyd za wiele nie da w środku musi być zakonserwowane i to porządnie czymś tłustym. Niestety tego już nikt nie stosuje a preparaty typu Boll itd są na 2 lata później robią się suche i nic to nie daje .... Leczenie syfa pudrem. Ładnie tylko wygląda po robocie .. mało kto po wcięciu reparaturek zagląda do wewnętrznej części poszycia a tam już wiele nie ma niestety..

Święte słowa, są jeszcze artyści co jak wstawią reperaturkę nadkola powiedzmy to tylko z zewnątrz i malują tylko z zewnatrz, a pod golizna i dziura, potem właściciel auta zdziwiony  że po zimie wyszedł parch :)

 

W dniu 20.01.2020 o 22:36, Kotton napisał:

Zajmujesz się blacharką?

Nie, mam od tego blacharza który robi dla mnie, ja rozbieram, on robi, potem jak konserwuję i składam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 15.01.2020 o 13:01, Zodiak napisał:

A co było pod kielichami? Tutaj to jest piczka, dramat dzieje się pod spodem7b64a32d20396b47cdb7935d2b87723d.jpg

To właśnie było odbudowywane :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Forester XT 2,5 - 2006r.

Moje obserwacje to w 2018 czyli po 12 latach pojawiła się korozja przednich nadkoli w miejscu łączenia się nadkola z przednim zderzakiem.

Rdza pojawia się na obydwu przednich nadkolach. Znajomy ma identyczny samochód i również ten sam problem.

W 2019 problem usunięty u blacharza więc nie mam jak na zdjęciu pokazać.

 

Oczywiście jako standard już słynny, rdzewieją śrubki od tylnych lamp, te widoczne tylko po otwarciu klapy :-) oraz wewnątrz łapki mocujące fotel kierowcy (lewa przednia łapka, od soli z butów w zimę jak się wsiada.

Poza tym nie zauważyłem innych problematycznych obszarów, więc chyba i tak jest nieźle po tylu latach.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Robert_zxcq napisał:

 

 

Oczywiście jako standard już słynny, rdzewieją śrubki od tylnych lamp, te widoczne tylko po otwarciu klapy :-) oraz wewnątrz łapki mocujące fotel kierowcy (lewa przednia łapka, od soli z butów w zimę jak się wsiada.

Poza tym nie zauważyłem innych problematycznych obszarów, więc chyba i tak jest nieźle po tylu latach.

 

Mocowania fotela wszystkie, po prostu te z tyłu są pod plastikowymi osłonami i nie widać. Zależnie od tego ile osób jeździ i gdzie poleciała solanka z butów...:huh:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, yaroz napisał:

A tylne nadkola, kielichy? Auto krajowe? Jakieś zabezpieczenia dodatkowe (Wosk, lub baranek?) czy seria? Garażowane w zimie?

tylne nadkola i kielichy ok, nie zauważyłem żadnych problemów. Auto krajowe, nie garażowane, wszystko seria, nie był dodatkowo zabezpieczany, aczkolwiek rozważam to teraz 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem dzisiaj swoim , identycznym jak twój Foresterem na odnowieniu zabezpieczenia antykorozyjnego w Krown Polska. Rok temu zrobiłem pierwszy raz i po roku i jakiś 15 tys km przebiegu zabezpieczenie się trzyma bardzo dobrze. Położono teraz drugą warstwę i mam nadzieje że przedłużono życie Foresterowi . Ważna sprawa jakbyś się zdecydował na takie zabezpieczenie to wcześniej zdejmij przednie nadkola. Pod nimi jest tyle mokrej ziemi że aż dziwne że nie wyrosły kwiatki.  Zabezpieczenie tradycyjne typu baranek moim zdaniem ma sens tylko w nowych samochodach prosto z salonu. W przypadku już nadgryzionych przez rdzę aut najlepiej stosować zabezpieczenia bezbarwne oparte na substancjach oleistych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie miałem zamiar zrobić resarch gdzie i kto dobre robi zabezpieczenia, ale chyba zaoszczędziłeś mi trochę czasu :-) 
Zadowolony jesteś z Krown Polska? Ile cię to kosztowało?

 

Odnośnie ziemi w nadkolach to zaczyna się wszystko układać i chyba już wiem skąd rdza w tych punktach łączenia ze zderzakiem, o których pisałem wcześniej. 

Tam widocznie jest bardzo mokro przez tą ziemię, a w zimę na pewno tam się zbiera ziemia z solą, więc dlatego koroduje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na razie jestem zadowolony  . Swój drugi samochód Subaru XV które przypłynęło z Kalifornii i od spodu wyglądało jak nowe też od razu zabezpieczyłem w Krown.

Koszt 770zł odnowienie 670 zł .Jak się powołasz na ten artykuł to chyba dostaniesz zniżkę  http://antymoto.com/zabezpieczenie-antykorozyjne-krown/ Po zimie możliwe umycie podwozia z jednoczesnym uzupełnieniem preparatem antykorozyjnym 200zł. Powinno się odnawiać co roku , ale myślę że po trzech-czterech zabiegach ta warstwa antykorozyjna będzie na tyle gruba że powinno wystarczyć na dłuższy czas. Szczegóły przeczytaj sobie na ich stronie http://krown.pl/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie wszystkie preparaty penetracyjne nadają się tylko do rdzy nalotowej. Jak wżery są głębsze to trzeba to czyścić mechanicznie bo inaczej jest to pudrowanie pryszcza... Z doświadczenia wiem że 13 lat na Forka blachach, którymi nikt wcześniej się nie zajmował, nie powoduje jedynie nalotu. No chyba że z CH czy JP :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Matthew1990 napisał:

Na razie jestem zadowolony  . Swój drugi samochód Subaru XV które przypłynęło z Kalifornii i od spodu wyglądało jak nowe też od razu zabezpieczyłem w Krown.

Koszt 770zł odnowienie 670 zł .Jak się powołasz na ten artykuł to chyba dostaniesz zniżkę  http://antymoto.com/zabezpieczenie-antykorozyjne-krown/ Po zimie możliwe umycie podwozia z jednoczesnym uzupełnieniem preparatem antykorozyjnym 200zł. Powinno się odnawiać co roku , ale myślę że po trzech-czterech zabiegach ta warstwa antykorozyjna będzie na tyle gruba że powinno wystarczyć na dłuższy czas. Szczegóły przeczytaj sobie na ich stronie http://krown.pl/

dzięki! na pewno sprawdzę!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, VEC napisał:

Jak dla mnie wszystkie preparaty penetracyjne nadają się tylko do rdzy nalotowej. Jak wżery są głębsze to trzeba to czyścić mechanicznie bo inaczej jest to pudrowanie pryszcza... Z doświadczenia wiem że 13 lat na Forka blachach, którymi nikt wcześniej się nie zajmował, nie powoduje jedynie nalotu. No chyba że z CH czy JP :P

Zgadzam się . Tylko żeby to było skuteczne to trzeba zdjąć wszystkie możliwe elementy podwozia i wypiaskować .. Robota na kilka jeśli nie kilkanaście dni i z 10 tys zł.Najgorzej ukryć rdzę  pod jakimś czarnym preparatem i udawać że załatwione. Dlatego wolę cyklicznie już pryskać jakimś bezbarwnym środkiem i obserwować czy coś się dzieje. Jedyny 100% sposób na rdzę to zabezpieczenie od razu po wyjeżdzie z salonu. W naszym przypadku posiadaczy kilkunastoletnich Subaru pozostaje już jedynie profilaktyka .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Matthew1990 napisał:

Zgadzam się . Tylko żeby to było skuteczne to trzeba zdjąć wszystkie możliwe elementy podwozia i wypiaskować .. Robota na kilka jeśli nie kilkanaście dni i z 10 tys zł.Najgorzej ukryć rdzę  pod jakimś czarnym preparatem i udawać że załatwione. Dlatego wolę cyklicznie już pryskać jakimś bezbarwnym środkiem i obserwować czy coś się dzieje. Jedyny 100% sposób na rdzę to zabezpieczenie od razu po wyjeżdzie z salonu. W naszym przypadku posiadaczy kilkunastoletnich Subaru pozostaje już jedynie profilaktyka .

Wtedy jest stan jak nowy, tip top. Z kasą trafiasz dobrze i w ogóle dobrze prawisz. Dlatego ten krown mnie osobiście nie przekonuje, zamazanie wszystkiego. W takich operacjach skutki widać po paru latach (dobre lub złe).

Zerknijcie do poniższego tematu jeszcze: 

To co robi Badyl to jest złoty środek imho.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krown według mnie słaby do profili zamkniętych to chcieli mi otwory w metalu wiercić.

Ja robiłem na nowym aucie w 2012 tecylem i świetnie się trzyma od tego czasu. Subaru też zabezpieczałem w 2016 i jak na razie elegancko. 

Tak to wygląda na nowym aucie na początku myślałem że czegoś nie domalowali ale tak właśnie ma być :

15133717_331645760533779_458873435_o.jpg

15182574_331646473867041_2037281959_o.jpg

Edytowane przez Karenz
  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Panowie, nie wiem czy to było poruszane ale po wpisaniu "katodowe" wyszukiwarka nic nie wypluwa. O patencie dużo słyszałem pozytywnego, pewien facet odemnie z pracy to miał w poldku i działało. Przetrwał długo próbę czasu. Niżej test. 

A moje pytanie gdzie w forku można to zamontować, zaleca się w miejscu gdzie pojawia się woda, np rynienka przy bagażniku itp. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piaskowanie podwozia jest szybsze od czyszczenia mechanicznego, tylko jest minus - pył i piasek wchodzą we wszystkie otwory i zbiera się wilgoć np w profilach zamkniętych wewnątrz karoserii. Tak przynajmniej czytałem na różnych forach lakierniczych i na Youtube oglądam ziomka co zrobił kompleksowo renowację budy forka (chyba sg). Wszystko czyścił narzędziami i chemią. Zero piaskowania.
No i wiadomo że najlepiej od nowości zakonserwować, a po zakupie używanego też spód dokładnie przejrzeć i jak jest to dla nas opłacalne to zakonserwować, jak nie to jeździć o szukać następnego. :biglol:

Wysłane z mojego mądrzejszego telefonu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, ewemarkam napisał:

Panowie, nie wiem czy to było poruszane ale po wpisaniu "katodowe" wyszukiwarka nic nie wypluwa. O patencie dużo słyszałem pozytywnego, pewien facet odemnie z pracy to miał w poldku i działało. Przetrwał długo próbę czasu. Niżej test. 

A moje pytanie gdzie w forku można to zamontować, zaleca się w miejscu gdzie pojawia się woda, np rynienka przy bagażniku itp. 

 


cos w tym jest..

https://www.magazynprzemyslowy.pl/produkcja/Ochrona-antykorozyjna-rurociagow,8328,1

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak tylko tam rurociąg jest cały czas w ziemi/wilgoci.

 

A tutaj jak zdążyłem poszperać po internetach to co paręnaście sekund na tej elektrodzie pojawia się 12V, później przez 1s pojawia 5V i znów przerwa. Nie mogę się doszukać jak to dokładnie zbudować. Na alledrogo koszt jednego to ok 60-80 pln. Na Forka trzeba by z 2-3 urządzenia.

Edytowane przez ewemarkam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...