Skocz do zawartości

Jade po FORESTERA


wojtixon

Rekomendowane odpowiedzi

Witam koledzy. Na samym początku napisze ze zarejestrowalem sie dopiero 3 minuty temu. Pisze do was z prośbą ale i nadzieją. Wybieram sie jutro po Forestera I i kolega mi dzisiaj mowil ze jest takie cos jak SIP na Waszym/naszym forum. Że niby linka prześle do strony a ktos wyhaczy czy to jakaś mina jest czy coś. Jest tak???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przedstaw się również w odpowiednim dziale, moderatorzy pewnie zaraz zwrócą Ci uwagę.

Radzę się wstrzymać i poczytać najpierw o tym modelu, na co zwrócić uwagę itd.

To bardzo odważna decyzja, jechać PO Forestera bez wiedzy nawet o co wypytać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety nie ma tak, że prześlesz linka i ktoś "wyhaczy", by było zbyt pięknie... Pobieżnie można po linku czasem dojść

do jakiś wniosków, ale zakup samochodu to poważna decyzja, więc wstępnie linka możesz podać, ale potem dobry warsztat, mechanik,

serwis... lepiej wydać kilka stówek na sprawdzenie, niż potem żałować znacznie większej kwoty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Forestery to nie jakieś mega skomplikowane samochody tak więc jeśli ktoś ma pojęcie to minę odpuści... sam kilka odpuszczałem ;) Oczywiście jak każde leciwe auto może mieć gorączki o których nikt nie wie albo wie tylko sprzedawca... bo przecież nie dowiesz się co siedzi w skrzyni albo ile trocin ktos wsypał do dyfra ;) albo na jakim motodoktorku pracuje silnik.

Ogólnie temat blacharki odpuszczam bo to oczywiste (wypadkowość, rdza). Co do silnika to proponuję umówić się z gościem, żeby na oględziny auto było zimne - odpalasz i słuchasz np czy jest piston slap (jeśli jest to wcale nie oznacza, że trzeba odpuścić temat ale unikniesz zdziwienia następnego dnia). Standardowo - równa praca, niepokojące odgłosy itd itp. Możesz zacząc od sprawdzenia czy olej jest w normie ;) bo różni ludzie jeżdżą autami. Jaki olej zalany, kiedy, oleje w dyfrze i skrzyni, rozrząd (potencjalne koszty na dzień dobry).

Odnośnie napędów to jazda próbna - dziwne odgłosy, szumy. Jazda po placu na max skręcie - czy coś przeskakuje, stuka...

proponuje podjechać na kanał i pooglądać spód - stan podłogi, ewentualne wycieki itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za cenne informacje ... w sumie się przydały bo stałem się szczęśliwym posiadaczem SUBARU LEGACY III swiss 2000, 2.0 125 KM. Jadąc oglądać FORESTERA, okazało się, że poszedł. Po przejechaniu 200 km  i  oglądnięciu 4 złomków u handlarzy, których silniki wyglądały jakby stały trzy lata na deszczu, postanowiłem dać szansę LEGACY sprzedawaną przez osobę prywatną - poczciwego Pana "Zenia", który dbał o swoje auto (jak okazało się po dogłębnych oględzinach). Moja bordowa Lusia była (tak jak sugerowaliście) sprawdzona na stacji kontroli pojazdów. Sucho, bez pierdów, chodzi równo, nie huczy, blacha ok.  Jak wiecie jestem raczkujący na tym forum i potrzebuje podpowiedzi, co zrobić aby mój nowy bordowy nabytek wyglądał zacnie (felgi, szyby itp). Z góry dzięki za pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...