Skocz do zawartości

Wybuchający silnik w Outbacku 2.0 Diesel


karlin

Rekomendowane odpowiedzi

Ja pierdziele. Więcej żalu chyba bedzie tylko na forum feministek. Nie wiem, nigdy nie jeździłem SBD. W ogóle Subaru mam od dwóch miesięcy. Rozumiem, ze jest problem z SBD, ale to co piszecie to śmiech na sali. Obiektywnie patrząc na moje przeboje z innymi markami.

Czego Wy kurde oczekujecie? NIGDY nie słyszałem zeby odpowiednik SIP innych Marek kiedykolwiek partycypowało w kosztach naprawy pogwarancyjnej. Zdarzyło sie komuś zeby lodówka zepsuła sie miesiąc po gwarancji? Co na to producent? "Sorry Winetu". Nikogo to nie interesuje. 5lat/200.000 km? Pokażcie mi kto daje taka gwarancje.
Jestem pod ogromnym wrażeniem ze SIP dokłada do napraw SBD.
Czego Wy oczekujecie? Proponuje zeby SIP wymieniało uszkodzone SBD na nowe (i to najlepiej Levorg 2.0 DIT) + dom na Majorce za szkody moralne.

A nawet GDYBY SBD miało wadę konstrukcyjna. Pokażcie mi jakaś markę w Europie ktora prowadziła kampanie WYMIANY silników. I markę, ktora nie ma problemu z którymś z silników. I markę, ktora mając problemu z silnikiem wali na nie rewelacyjna gwarancje jak Subaru.

Edytowane przez Czarne_Koronkowe
  • Lajk 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o długie okresy ochronne to jak najbardziej są dostępne w innych marek np. BMW, Renault obejmuje zwykle cały samochód a zasadnicza różnica to, że trzeba dodatkowo wykupić (chyba że się je wynegocjuje przy kupnie) i tu SIP się wyróżnia na plus. Jeśli chodzi o działania poza gwarancja to zdaje się że Toyota jest z tego znana. Ja właścicieli SBD rozumiem bo kupując samochód określonej marki mamy pewne wymagania czy to techniczne czy jakościowe. Subaru reklamowało się jako marka ponadprzeciętnie niezawodna. Jeśli coś się sypie to przychodzi mocne rozczarowanie, od pewnych marek wymagamy po prostu więcej. Na pocieszanie tzn. że inni mają też kłopoty można sobie poczytać wypowiedzi właścicieli  forów innych marek z 2-3x większe pieniądze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Na pocieszanie tzn. że inni mają też kłopoty można sobie poczytać wypowiedzi właścicieli  forów innych marek z 2-3x większe pieniądze

 

Mnie ukradli rower a sąsiadowi samochód. I z tego faktu mam czerpać pocieszenie? Bez jaj.

 

Sprawa jest prosta. Mnie (pomimo że nie znoszę diesli genetycznie) przekonuje gwarancja 5 letnia lub 200000km. Jest spoko. I rozumiem kogoś kto kupuje taki wóz nowy.

Natomiast to że SBD po awarii jest bardzo drogie w naprawie (na tle jednostek benzynowych subaru) to fakt. I tyle.

Nic więcej.

Nigdy nie kupię SBD to czy nowego, czy używanego - jak dla mnie ma za słabe osiągi i przejazd 100km kosztuje zbyt wiele jak na to co oferuje.

Skłonny jestem zapłacić nawet więcej, ale za coś ekstra. Tu czegoś ekstra brakuje. Mają TO za to jednostki benzynowe (doładowane i 6-cylindrowe) subaru.

Koniec pieśni.

 

Po prostu, trzeba przyjąć do wiadomości że diesel subaru, nie dość że "tanio" jeździ, to jeszcze "taniej" można go kupić jako wóz np. 8 letni.

Za to serwis może właścicielowi wyrównać te "taniości".

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o długie okresy ochronne to jak najbardziej są dostępne w innych marek np. BMW, Renault obejmuje zwykle cały samochód a zasadnicza różnica to, że trzeba dodatkowo wykupić (chyba że się je wynegocjuje przy kupnie) i tu SIP się wyróżnia na plus.

 

"wydłużona gwarancja" jest "za free" mając na myśli ofertę Subaru dotyczącą Diesla

Edytowane przez ketivv
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Jeśli chodzi o długie okresy ochronne to jak najbardziej są dostępne w innych marek np. BMW, Renault obejmuje zwykle cały samochód a zasadnicza różnica to, że trzeba dodatkowo wykupić (chyba że się je wynegocjuje przy kupnie) i tu SIP się wyróżnia na plus.

 

"wydłużona gwarancja" jest "za free" mając na myśli ofertę Subaru dotyczącą Diesla

 

 

Dokładnie tak. W Renault był okres promocyjny gdzie dawali za 1PLN czy jakoś tak, ale warunki słabsze - tyle że dawno to było.  

Edytowane przez Dobi1972
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@piofalk: Brawo. Nic dodać, nic ująć. Zgadzam się z Tobą w całości. +1 ode mnie :) Również jeżdżę wersją "obciążoną" AD 2008, serwisuję, regularnie odwiedzam Pana Andrzeja. Staram się dbać jak o każdy inny swój samochód. Mam pełną świadomość, że jak się zepsuje, to trzeba będzie naprawić... ;) Myślę, że ta równie ryzykowna co i światła teza dotyczy wszystkich marek na rynku.

 

Zdrówka!

Luke

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie ten cały przydługi wątek przekonał chyba  - jak mi (żonie) skończy się V60 D :) to zastanowię się nad Levorgiem lub OBK w DIZLU

Dziękuję Wam za pomoc w podjęciu decyzji

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

życie jest zbyt krótkie by jedzić jakimkolwiek super bezawaryjnym dieslem, chyba, że mówimy o parku pojazdów użytkowych i ciężarowych.

jak kto tam uwaza ale gdyby tak bylo wszyscy smigaliby Lagunami :) Jak widac jest jakis powod dlaczego ludzie kupuja auta z silnikiem diesla np Hondy z pancernem i-cdti 

Edytowane przez Karas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

widac jest jakis powod dlaczego ludzie kupuja auta z silnikiem diesla

 

Tak. Nazywa się proza życia.

"Każdy" chciałby Porsche, a kupuje VW....

 

 

Może nie każdy lubi często odwiedzać  stacje benzynowe  :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Może nie każdy lubi często odwiedzać  stacje benzynowe  :)

A propos: w nowym landku discovery bak ma pojemność 54l! Mimo diesla pod maską zasięg nie przekracza 500km przy 'normalnej' jeździe...

 

 

Jeszcze lepiej jest w nowym audi a4 - w standardzie bak 40l, w opcji można zamówić 54l :biglol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mi aktualnie w Levorgu starcza na 500 km. Ale i tak tankuje raz w miesiacu. To auto tak jezdzi, ze zaczynam jazda se srednia 8-9 L/100 a koncze na 12-13 :) jak sie przycisnie do diesel w ogole nie ma nic do zaoferowania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

Byłem dzisiaj w DaWoju i dowiedziałem się, że rękojmia SIP na silnik SBD została przedłużona do 6 lat/200 tys. km, co mnie akurat ucieszyło, gdyż za kwartał moja Impreza kończy 5 lat  :)

Pozdro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Byłem dzisiaj w DaWoju i dowiedziałem się, że rękojmia SIP na silnik SBD została przedłużona do 6 lat/200 tys. km, co mnie akurat ucieszyło, gdyż za kwartał moja Impreza kończy 5 lat 
 

 

to przypadkiem nie dotyczy nowych aut ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

Byłem dzisiaj w DaWoju i dowiedziałem się, że rękojmia SIP na silnik SBD została przedłużona do 6 lat/200 tys. km, co mnie akurat ucieszyło, gdyż za kwartał moja Impreza kończy 5 lat  :)

Pozdro.

 

 

Jeśli miał bym być szczery i miał potrzebę zakupu diesla , czy dużo jezdził , to oferta 5lat/200tys. jest rewelacyjna jakby na to nie patrzył . Nawet jeśli będzie to dotyczyć  samego silnika ( rękojmia na dodatkowe 2lata/100tys. km ) bo tak to rozumiem, to jest bardzo duży argument na tak !!!! 

Oczywiście nie dla mnie , bo ja nie cierpie diesli i pewnie nie prędko kupię , chyba ze będe bogaty ;)  :)

Edytowane przez carfit
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Może nie każdy lubi często odwiedzać  stacje benzynowe 

 

 

 

A propos: w nowym landku discovery bak ma pojemność 54l!

 

 

 

Jeszcze lepiej jest w nowym audi a4 - w standardzie bak 40l, w opcji można zamówić 54l

 

W moim Chevrolecie jest baniak 117l (31gal) na benę + 106l na lpg. Zasięg jest niezły :mrgreen: .

 

Poza tym zmniejszenie pojemności może być doskonałym sposobem na obniżkę rachunków za paliwo ;) . Oczywiście każdego z osobna  :P ....

 

 

 

diesel w ogole nie ma nic do zaoferowania

 

I tego się trzymajmy :mrgreen: .  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

widac jest jakis powod dlaczego ludzie kupuja auta z silnikiem diesla

Tak. Nazywa się proza życia.

"Każdy" chciałby Porsche, a kupuje VW....

To nie chodzi o kwestię wyboru marki auta. Ostatecznie Maserati ma również w ofercie diesla. Ja zwyczajnie nie rozumiem tych którzy to kupują. Może to kwestia marketingu - pisma motoryzacyjne swego czasu bardzo promowały auta z silnikami wysokopreznymi a miejsce tego typu silników w motoryzacji jest całkiem inne niż napęd samochodów osobowych. W porównaniu z dobrym silnikiem benzynowym oferują iluzję oszczędności, wyższą cenę zakupu a astatnimi czasy dodatkowe problemy techniczne w gratisie .

Maserati diesel - w imieniu oszczędności OMG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Może to kwestia marketingu - pisma motoryzacyjne swego czasu bardzo promowały auta z silnikami wysokopreznymi a miejsce tego typu silników w motoryzacji jest całkiem inne niż napęd samochodów osobowych
 

 

15-10 (choć można i dalej sięgać) lat temu w porównaniu do zwykłych benzyn były przełomem, stały się relatywnie ciche, oszczędne i "mocne" 

 

mają swoje zalety -nawet dzisiaj - szczególnie w trasach przy umiarkowanym traktowaniu, bo są oszczędne z punktu widzenia zapotrzebowania na paliwo, jedziesz w trasę takim 2WD i trzymając 150 km/h 6 litrów/100 km możesz nie przekroczyć, jak zjedziesz na krajówkę z łatwością wyprzedzasz TIR-y 

co by nie powiedzieć to jednak są zalety 

 

natomiast jak tylko coś poważniej padnie to naprawy pogrzebią oszczędności ale w większości jednak jeżdżą 

 

mnie diesle w życiu dowiozły relatywnie niedrogo w wiele miejsc, akceptowałem ich specyfikę i gdyby nie konieczność stosowania DPF-ów mogę spokojnie takie auto używać, nawet biorąc pod uwagę wyższy koszt zakupu (ten jednak coraz bardziej będzie zbliżał się do benzyn, które nadrabiają zaległości w technologii)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie można też przesadzac w drugą strone , diesel ma jednak swoje zalety i miedzy innymi floty gdzie mają kalkulator w głowie , głownie kupują diesle. 

diesel na trasach jest sporo oszczędniejszy i nie ma dwóch zdań , nawet jak go będziesz ganiał z predkosciami 150-220km/h  nie powienien spalić wiecej jak max 10litrów , w benzynie z takimi prędkościami ( nie piszę o Subaru w benzynie bo to inna bajka zupełnie ) spalisz z 15l. 

Jak przedstawiciele/floty jezdzą po autostradach każdy wie ;) bo najlepsze auto na świecie to "służbowe"  :biglol:

Piszę tu oczywiscie ogólnikowo , ale kilka lat temu jechałem do belgi na F1 na  SPA , BMW 530D , praktycznie cały czas 150-230km/h , średnie spalanie 9,7 l/100km , jakbym jechał benzyną w podobnych predkościach nawet takim BMW , to spalanie murowane na poziomie 15l. Diesel ma to do siebie , że jest dużo mniej czuły na cięzką nogę , jak benzyna . Miałem kiedyś Forestera 2.0N/A nówkę , rocznik 2006 , [moderator czuwa] na trasie palił 17-19 litrów …… ale z butem w podłodze bo inaczej sie nie dało jechać  :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...