Skocz do zawartości

Nie oplaca sie kupowac imprezy STI 2.5?


Darknes17

Rekomendowane odpowiedzi

 

Po pierwsze powinien być wzmocniony smok i minimum ARP

O właśnie, to są bardzo dobre rady. Jeśli będziesz faktycznie kupował STi, zwróć na to uwagę (w sensie jeśli nie będzie zrobione, to nie, że dyskwalifikuje auto, tylko warto poprawić serię).

Jak dla mnie wszystko w temacie, jak cieszyć się bezawaryjnym 2.5T :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ogóle nie rozumiem tej rozpaczy nad 2,5T. Jeszcze przy WRX czy Forku może ok bo czasami kupują je ludzie, którzy chcą lać i jeździć, ale przy STI? Ile kosztuje STi z 2,5? Powiedzmy od 50 do 100+ mówiąc o sprawnych samochodach używanych. Nikt nie każe od razu wsadzać kucizny itd. Można za bardzo ok pieniądze zrobić sobie ten silnik na następne xxkkm albo więcej. To w czym problem? Można za trochę większe pieniądze zrobić sobie silnik mocniej i przy okazji wystroić żeby to jeździło fajnie. Kurcze to nie GT za kilkanaście tysięcy gdzie perspektywa wsadzenia kolejnych w stare auto mozne niektórych załamać. 2,5 to mega fajny silnik w mega fajnym aucie zwłaszcza po remapie z kozackim dołem i moim zdaniem wart zainwestowania w niego tych dodatkowych tysięcy.

Ja osobiście na trasy wole jakieś V8, ale jak ma być jedno auto to bez wahania biorę STi.

Sorry za błędy ale nie dam rady wszystkiego poprawić po iPadzie o tej porze :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja uważam, że jakby ludzie traktowali je tak jak 'zwykłe' samochody, nawet te z tych trochę szybszych, a nie cywilne rajdówki, to nie byłoby żadnej histerii, żadnych historii i złej propagandy, ni to na forum, ni w internecie...

Każdy dobrze wie, co ma za uszami i po co kupił Subaru. Także wytrzymałość tych silników, jak i 99% awaryjnych tematów w 4 kółkach, zależy od użytkownika. Trochę też od szczęścia ;)

  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem tak sobie ten wątek i muszę powiedzieć,że po za biciem piany o masle maślanym, nie wielu tu ludzi mówi o sednie zadanego pytania przez założyciela wątku :facepalm:  .To może odpowiem na zadane pytanie.Jeżdziłem w trasy najpierw impreza n/a, potem gt turbo, następnie sti my11, uważam ,że było najlepsze(na trasy),przynajmniej dla mnie,zaliczony rajd Deutschland ,trasy zapoznania w RSMP, teraz my15. Lamentują tu ,że zrobi 1000 km i padnie mu motor.To dlaczego pytam się,jadę na Rajd Deutschland  1000 km, robiac zapoznanie z trasą bliska 2000 km i wracam do domu ponownie 1000km a chce dodać,że w zeszłym roku naprawdę mi się spieszyło :superhero: , bo wyjechałem o 15.00 a o 22.00 byłem w domu, jak się póżnej okazało z jednym mandacikiem :P  motor nie padł? Co to fatamorgana, czy może był tam ktoś za mnie. Proszę, niech wypowiadają się ludzie, którzy jeżdżą na trasy, a nie coś słyszeli,może widzieli, gdzieś bije dzwon,lecz nie wiadomo w którym kościele.Dodam więcej, pojechalismy na rajd Deutchland z Herrkamem, ta sama akcja, te same zapoznanie i powrót.Dlaczego pytam się motor nie padł, co zepsuty czy inny? Dlaczego jeżdzimy na SJS do Kielc, upalając 2 dni a najczęściej są to gorące dni, zaden nie wrócił na lawecie, czy to howk 2.5 a zawsze jest kilka z nami, a to Sti my11, jest ich czasem kilka, a to Lanos Bikerta, a to moje Sti MY 15 prywatne, poprzednie również.

Tak, uwazam,że motor 2,5 daję duuuuża frajdę ze swojej elastyczności i kiedy zachowuje sie użytkownik tak jak powinien,pilnuje stanu oleju i stanu poziomu paliwa na torze, jakoś jeżdzą i nie marudzą.Kazdy motor w subaru można zabić bez problemu.Tyle ode mnie.Pozdrawiam

 

p.s nie będe porównywał motoru 2.0 do 2.5 który lepszy czy gorszy.Kazdy jest inny. Ma swoje plusy ujemne i dodatnie :P  :hi:  

  • Lajk 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O jakich wy tu wadach mówicie, mój pierwszy służbowy passaterii same pompowtryskiwacze czy inne głupoty to grubo ponad 12 tys a i tak to był złom, teraz dostałem jakaś hiper jetta, Boże ile tam wynalazków od października zrobiłem jakieś 13 tys i już klepie jak traktor. Dajcie chłopaki spokój nie ma samochodów co sie nie psują no chyba ze Honda mojej zony. Kupić wzmocnić silnik dla zasady i jeździć szcześliwie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czizs, kolejny wątek o 2.5T, wszystko, dosłownie wszystko zostało już napisane.

No, ale jak bijemy pianę to dlaczego nie...

Uzytkowałem 2.5T w moim ukochanym Legacy GT, rocznik 2006, auto niesamowite!

Niestety, kupione używane, sprowadzone z USA, przeszłość i sposób użytkowania w zasadzie niewiadome. Po pewnym czasie silnik do kompletnego remontu, niesamowita praca wykonana przez nie-ASO, z resztą można poczytać historię mojego LGT gdzieś w nielegalu.

Od momentu remontu auto sprawowało się bez najmniejszych, powtarzam bez najmniejszych problemów, ale ja raczej dbam o auta, chociaż nogę mam ciężką ;)

Auto jeździło po bułki, w trasy oraz latałem nim np po torze Poznań i wiele teoretycznie mocniejszych aut dostawało niezłe lanie!

Potem żona przejęła auto i banan jej z michy nie znikał!

 

Reasumując - nie ma się co oszukiwać, 2.5T jest silnikiem bardziej awaryjnym niż 2.0T ale nie jest to silnik szrot, który z założenia zepsuje się tuż po zakupie.

Według mnie największym problemem jest niewiadoma przeszłość auta używanego, ludzie niepotrafiący jeździć autami Turbo i traktujący je jako 4 koła które się przemieszczają z punku A do B

Ja pierwsze Subaru 2.5T kupiłem sercem, z premedytacją, wiedząc że ryzyko awarii silnika 2.5T jest nieco większe niż innych.

 

JAK SIĘ DBA, TAK SIĘ MA :)

 

p.s.

zgadzam się, że Subaru ma raczej kiepską propozycję silnikową jeśli chodzi o wybór i na długie trasy pewnie jakiś mocny Diesel będzie lepszą propozycją, dlatego niestety nie kupiłem żonie np Forestera czy XV - oferta była po prostu za uboga, wybór padł na V60 i wyboru nie żałuję ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

p.s nie będe porównywał motoru 2.0 do 2.5 który lepszy czy gorszy.Kazdy jest inny. Ma swoje plusy ujemne i dodatnie :P:hi:

 

@Maras... jak wielokrotnie rozmawialiśmy w temacie... jak się kupuje Subaru to się trzeba nastawić na koszty związane "z bieżąca eksploatacja"... ;) i ten cudzysłów jest dla każdego użytkownika inny... bo jest cała rzesza osób, dla których logo "STI" - ma "pedał w podłodze..." - starszy czy młodszy....bez ograniczenia Wieku ( przykład Pani Michalina  :)  ) to po prostu tak działa....trochę jak magnez.. :biglol:  (nie mówcie, że nie ???   :P )

 

Bo nawet jak jeździmy na co dzień tym autem...zdarzają się sytuacje ..." że poniesie Nas fantazja...i wciśniemy ten pedał trochę mocniej  - aby poczuć to coś..." - dlatego Kochamy auta z Logo STI  !!!!

 

Uważam, że każdy silnik subaru "można ułożyć" od nowości... zachowując żelazną zasadę - sprawdzania oleju

- "co jest tzw. pacierzem w tej marce" ;)

 

Rozważając temat kupna czegokolwiek:

Dla przykładu; Kupiłem kiedyś nowe  auto z tzw. "klasy premium" i nawiąże do obaw kolegi...

Darknes17....miałem kiedyś "super auto".... i wydawało mi się , że mogę wszędzie pojechać Tym z rodziną...i będzie super!!!!

ale tak nie było i wielokrotnie "auto stawało..." i była wzywana Laweta...a mnie szlak trafiał..i cieszyłem się tylko tym, że nie ma w nim dzieci, bo by "spazmy na czekaniu dostały..." !!!

 

Więc "kończąc bić piane w temacie"... obawy co do użytkowania STI ...tym bardziej  kilkuletniego może mieć każdy z nas.... :P

szczególnie, że nie wiemy czy "poprzedni właściciele jeździli tym samochodem tylko po bułki do sklepu".... :biglol:

 

Chcesz kupić STI 2,5T to kupuj  , a jak masz się nad wszystkim zastanawiać....analizować wszelkie możliwe sytuacje ,

które mogą się przydarzyć...  - to odpuść sobie i tyle w temacie. ;) 

Edytowane przez Barteq
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Chcesz kupić STI 2,5T to kupuj  , a jak masz się nad wszystkim zastanawiać....analizować wszelkie możliwe sytuacje , które mogą się przydarzyć...  - to odpuść sobie i tyle w temacie.  

 

a tak przy okazji STI 2007 rok +- 80 tys przebiegu , bezwypadkowy , kupiony w Polsce , idealny......kol. Rajski ma zgłoszony do sprzedaży 22-8866081 (10-17 ) Właściciel kupuje nowego.... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

a tak przy okazji STI 2007 rok +- 80 tys przebiegu , bezwypadkowy , kupiony w Polsce , idealny......kol. Rajski ma zgłoszony do sprzedaży 22-8866081 (10-17 ) Właściciel kupuje nowego.... :)

 

a dziękuję..:) ja już Swoje STI mam ..a z Rajem jestem w kontakcie i numer tel znam...;)

 

miłego dnia.!:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja się własnie zastanawiam, nad kupnem nowego WRX 2.0 DIT 6MT albo WRX STI (mam możliwość bo w Emiratach są dostępne obie wersje) i sprowadzeniu go do Polski jak będę wracał na mienie przesiedleńcze. 

Kolega mnie namawia na STI, bo mówi że WRX-a w Polsce jak kiedyś będę chciał sprzedać to będę miał problemy z tego względu że ich w ogóle nie ma na rynku i ludzie się będą bali. 

Jeżeli chodzi o osiągi to WRX mi w zupełności wystarczy, nie zamierzam brać udziału w rajdach czy cos podobnego, raczej chodzi o szybki dupowóz, jako drugie auto w rodzinie bo Forek 2,5i NA już jest.

 

Co o tym sadzicie? 

Edytowane przez sapa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

No ja się własnie zastanawiam, nad kupnem nowego WRX 2.0 DIT 6MT albo WRX STI (mam możliwość bo w Emiratach są dostępne obie wersje).

3x się zastanów nad 2.5 turbo w tą pogodę (i spójrz na ceny używanych MY15 w regionie to będziesz wiedział czy warto się w to bawić). A z 6MT auto jest w ogóle niesprzedawalne w GCC... - chyba że planujesz inwestycje albo auto dla syna za 15 lat ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja się własnie zastanawiam, nad kupnem nowego WRX 2.0 DIT 6MT albo WRX STI (mam możliwość bo w Emiratach są dostępne obie wersje) i sprowadzeniu go do Polski jak będę wracał na mienie przesiedleńcze.  Kolega mnie namawia na STI, bo mówi że WRX-a w Polsce jak kiedyś będę chciał sprzedać to będę miał problemy z tego względu że ich w ogóle nie ma na rynku i ludzie się będą bali.  Jeżeli chodzi o osiągi to WRX mi w zupełności wystarczy, nie zamierzam brać udziału w rajdach czy cos podobnego, raczej chodzi o szybki dupowóz, jako drugie auto w rodzinie bo Forek 2,5i NA już jest.   Co o tym sadzicie? 

 

 

 

3x się zastanów nad 2.5 turbo w tą pogodę (i spójrz na ceny używanych MY15 w regionie to będziesz wiedział czy warto się w to bawić). A z 6MT auto jest w ogóle niesprzedawalne w GCC... - chyba że planujesz inwestycje albo auto dla syna za 15 lat
 

 

Może doprecyzuje, chce kupić tutaj i zabrać ze sobą do polski, jako mienie przesiedleńcze, a kiedyś pewnie jak mi się znudzi sprzedać ale już w Polsce. 

Edytowane przez sapa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na dźwięku mi jakoś specjalnie nie zależy a DCCD jest tylko bajerem którego nie będę i tak używał, a na pewno nie wykorzystywał w pełni jego możliwości. 

Kasa zawsze jest problemem, WRX tańszy o jakieś 70 tys zł od STI. 

Edytowane przez sapa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...