Skocz do zawartości

Dziwne brzęczenie, metaliczny dźwięk przy przyspieszaniu.


Wojt_O

Rekomendowane odpowiedzi

Daj auto na podnośnik i jazda, a ktoś kumaty słucha od spodu. Leciutko możesz lewą nogą hamować żeby dać opór w napędach, troszkę potem ręcznym cały czas dając gazu trochę , wypuść na luz -może coś wyjdzie.

Albo katalizator sie posypał,ale to też może da sie przy tym wysłuchac .

pozr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daj auto na podnośnik i jazda, a ktoś kumaty słucha od spodu. Leciutko możesz lewą nogą hamować żeby dać opór w napędach, troszkę potem ręcznym cały czas dając gazu trochę , wypuść na luz -może coś wyjdzie.

Albo katalizator sie posypał,ale to też może da sie przy tym wysłuchac .

pozr.

Na dzisiaj jestem właśnie umówiony na podniesienie auta i osłuchanie go w powietrzu. Jaki będzie efekt dam znać.

Po osłuchaniu auta na podnośniku trop pada na wał .. nie wiadomo jednak czy problem tkwi w krzyżaku, podporze czy może w którymś łożysku przy wyjściu ze skrzyni. Nie mniej jednak fachman który to zdiagnozował rzekł, że przy przyspieszaniu tłucze coś w okolicy podpory wału ale żeby to dokładnie zdiagnozować trzeba zedrzeć osłonę termiczną. Jest to jednak o tyle dziwne, że krzyżaki i podporę sprawdzałem dotykowo z innym mechanikiem i nie stwierdził on nic złego. Auto nie wibruje też nawet przy prędkościach rzędu 150-160 km/h co wskazywało by na złe wyważenie wału. Końcem końców czeka mnie prawdopodobnie jego regeneracja i teraz pytania do mądrych głów. Czy jak wydrę wał to czy można jeżdzić jak FWD? Dodam, że mój legwan ma VTD a nie sprzęgło MPT. Drugie pytanie gdzie prócz ASO ewentualnie szukać podpory lub krzyżaków do tegoż auta? Szukałem w dwóch subarowych sklepach www ale niestety nic..

Szperając w internetach pod kątem wału natrafiłem na coś takiego .. Dokładnie taki dźwięk występuje u mnie, z tym że po chwili milknie. Na filmiku krzyżak jest już w tragicznym stanie i naparza cały czas.

 

Edytowane przez Wojt_O
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...