Skocz do zawartości

Dziwne brzęczenie, metaliczny dźwięk przy przyspieszaniu.


Wojt_O

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, mam problem z dziwnym brzęczeniem dobiegającym prawdopodobnie z przedniej prawej części auta najczęściej przy przyspieszaniu na zakręcie. Dźwięk pojawił się parę dni temu, uznałem że może coś podeszło pod koło/tarcze etc, pojeżdże chwilę i ustanie. Dodatkowo dzisiaj rano brzęczało dość solidnie po czym poczułem uderzenie w podwozie i coś odpadło podczas jazdy (widziałem w lusterku że coś przewalało się po jezdni) niestety nie mogłem się ot tak zatrzymać i zabrać tej rzeczy. Uznałem, że skoro odpadło to dźwięk zniknie. Jak się okazało po chwili, brzęczenie nadal występuje. Od razu mówię, że nie jest to przegub gdyż nie jest to dźwięk rozlatującego się przegubu, zresztą NIE POJAWIA on się za każdym razem gdy skręcam. Nie ma też znaczenia w którą stronę skręcam i tak jak pisałem na początku dźwięk pojawia się też przy jeździe na wprost choć znacznie słabiej.Dziś po południu obejrzałem auto na kanale i oprócz przegubu mogę RACZEJ również wykluczyć poluzowane osłony wydechu (choć pierwsza myśl dotyczyła właśnie osłon), rozklekotanego wydechu czy rozsypanych katalizatorów (stukałem w cały układ wydechowy i nic niepokojącego nie usłyszałem). Sprawdziłem też wzrokowo i mniej więcej ręką półosie, wał, pampersa pod silnikiem, wieszaki wydechu, poduszki pod silnikiem i skrzynią oraz wszelkiego rodzaju inne elementy które mogły by ów dźwięk wydawać. Generalnie spędziłem pod autem prawie godzine stukając, pukając, odginając, szukając tu i tam i niczego się niestety nie dopatrzyłem. Dodam, że auto jedzie normalnie, oprócz brzęczenia nie ma żadnych innych niepokojących objawów, automat pracuje perfekcyjnie, auta nie ściąga, wszystko cacy. 

Dodam jeszcze, że dwa tygodnie temu robiłem lift tylnego zawieszenia wkładając podkładki 4 cm pod tylne kolumny. Może ma to znaczenie? Nie wiem...

Dźwięk bym określił jakby metalowy drucik przeskakiwał przez szprychy roweru. Udało mi się go nawet nagrać:

 

1 (mp3cut.net).mp3

 

praktycznie od 1 sek nagrania słychać ten dźwięk i trwa może 1,5 sek.

Bardzo proszę o pomoc w zdiagnozowaniu bo szczerze to miałem nadzieje że to może blacha od wydechu czy inna pierdoła ale od spodu wszystko wygląda "normalnie" i to mnie niepokoi. Nie zauważyłem też aby czegoś brakowało (chodzi mi o element który wypadł dziś rano podczas jazdy a może po prostu zbieg okoliczności i wjechałem w coś na drodze, nie wiem ..)

 

Sorki za esej ale starałem się przedstawić problem precyzyjnie. Będę wdzięczny za sugestie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdz osłonę (blacha) za tarczą hamulcową.

Szczerze mówiąc to sprawdzałem tarcze i osłonę ale od wewnątrz bez ściągania kół i z tamtej strony tez nic nie budziło zastrzeżeń. Może jak dzisiaj mi się uda to jeszcze oczywiście zdejmę koła i popatrzę dokładniej. Dodam jeszcze że w grudniu wymieniałem tarcze, klocki i regenerowałem zaciski.

Edytowane przez Wojt_O
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam jeszcze jedno podobne nagranie...może będzie pomocne.2.mp3

Po zdjęciu kół nadal nic anormalnego nie zauważyłem z tarczami, osłonami ani przegubami..wszystko na swoim miejscu, śruby podokręcane generalnie nic niepokojącego. Jakieś inne sugestie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może to słynne osłony termiczne wydechu?

 

Seb

Niestety nie są to osłony, wspominałem o tym w opisie wyżej. Według mnie nie dobiega to z okolic wydechu. Początkowo myślałem że może wał w pewnych sytuacjach ociera o osłonę czy coś przez to że dwa tyg temu podniosłem tył o 4 cm i może to spowodowało pojawienie się dźwięku ale po obejrzeniu spodu auta nie widzę związku.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, mam problem z dziwnym brzęczeniem dobiegającym prawdopodobnie z przedniej prawej części auta najczęściej przy przyspieszaniu na zakręcie. Dźwięk pojawił się parę dni temu, uznałem że może coś podeszło pod koło/tarcze etc, pojeżdże chwilę i ustanie. Dodatkowo dzisiaj rano brzęczało dość solidnie po czym poczułem uderzenie w podwozie i coś odpadło podczas jazdy (widziałem w lusterku że coś przewalało się po jezdni) niestety nie mogłem się ot tak zatrzymać i zabrać tej rzeczy. Uznałem, że skoro odpadło to dźwięk zniknie. Jak się okazało po chwili, brzęczenie nadal występuje. Od razu mówię, że nie jest to przegub gdyż nie jest to dźwięk rozlatującego się przegubu, zresztą NIE POJAWIA on się za każdym razem gdy skręcam. Nie ma też znaczenia w którą stronę skręcam i tak jak pisałem na początku dźwięk pojawia się też przy jeździe na wprost choć znacznie słabiej.Dziś po południu obejrzałem auto na kanale i oprócz przegubu mogę RACZEJ również wykluczyć poluzowane osłony wydechu (choć pierwsza myśl dotyczyła właśnie osłon), rozklekotanego wydechu czy rozsypanych katalizatorów (stukałem w cały układ wydechowy i nic niepokojącego nie usłyszałem). Sprawdziłem też wzrokowo i mniej więcej ręką półosie, wał, pampersa pod silnikiem, wieszaki wydechu, poduszki pod silnikiem i skrzynią oraz wszelkiego rodzaju inne elementy które mogły by ów dźwięk wydawać. Generalnie spędziłem pod autem prawie godzine stukając, pukając, odginając, szukając tu i tam i niczego się niestety nie dopatrzyłem. Dodam, że auto jedzie normalnie, oprócz brzęczenia nie ma żadnych innych niepokojących objawów, automat pracuje perfekcyjnie, auta nie ściąga, wszystko cacy. 

Dodam jeszcze, że dwa tygodnie temu robiłem lift tylnego zawieszenia wkładając podkładki 4 cm pod tylne kolumny. Może ma to znaczenie? Nie wiem...

Dźwięk bym określił jakby metalowy drucik przeskakiwał przez szprychy roweru. Udało mi się go nawet nagrać:

 

attachicon.gif1 (mp3cut.net).mp3

 

praktycznie od 1 sek nagrania słychać ten dźwięk i trwa może 1,5 sek.

Bardzo proszę o pomoc w zdiagnozowaniu bo szczerze to miałem nadzieje że to może blacha od wydechu czy inna pierdoła ale od spodu wszystko wygląda "normalnie" i to mnie niepokoi. Nie zauważyłem też aby czegoś brakowało (chodzi mi o element który wypadł dziś rano podczas jazdy a może po prostu zbieg okoliczności i wjechałem w coś na drodze, nie wiem ..)

 

Sorki za esej ale starałem się przedstawić problem precyzyjnie. Będę wdzięczny za sugestie.

Dzisiaj rano straciłeś jeden z klocków hamulcowych przedniego prawego koła... :)

A teraz poważnie - ten dźwięk rzeczywiście przypomina ocieranie rantu na tarczy hamulcowej (zapieczony pył, rdza, brud) o sprężynki klocków hamulcowych. Jeżeli rzeczywiście tak jest, to delikatny młoteczek (250g) powinien załatwić sprawę. Poobijasz delikatnie na obwodzie prostopadle do tarczy i pozbędziesz się rantu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj po raz drugi zdarłem koła i dodatkowo odkręciłem jarzma, wyciągnąłem klocki i zdjąłem tarcze i dalej nic niepokojącego. Po poskładaniu wszystkiego z powrotem zrobiłem jazdę próbną z dodatkową parą uszu (ojca) która próbowała nasłuchać z miejsca pasażera skąd dobiega dźwięk. Ja z miejsca kierowcy uważam że dżwięk wydobywa się z przedniej prawej storny natomiast mój pasażer-słuchacz twierdzi, że z perspektywy miejsca pasażera brzęczenie wydobywa się z lewej przedniej strony. Co najciekawsze nasłuchując z zewnątrz podczas manewrów na parkingu ojciec stwierdził, że jest to ewidentnie jakaś rezonująca blacha i że z zewnątrz dźwięk jest o wiele bardziej słyszalny .. już jestem głupi. Na kanale posprawdzałem dokładnie wszystkie blachy, osłony termicze itd i kurcze no wszystko się kupy trzyma .. Co jeszcze mogę sprawdzić bo ja już nie mam pomysłów .. :/


Załączam parę fotek, może ktoś zauważy coś dziwnego.. post-17610-0-46723600-1455643220_thumb.jpgpost-17610-0-36757400-1455643246_thumb.jpgpost-17610-0-69831200-1455643267_thumb.jpgpost-17610-0-07182800-1455643291_thumb.jpgpost-17610-0-41798100-1455643361_thumb.jpgpost-17610-0-80626600-1455643399_thumb.jpgpost-17610-0-25941000-1455643475_thumb.jpgpost-17610-0-75736200-1455643504_thumb.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dla mnie to jak by coś wpadło miedzy konwerter a obudowę i od czasu do czasu jest obijane zajrzyj tam czy przypadkiem zaślepka otworu rewizyjnego sie nie poluzowała

Konwerter to chyba zamknięta puszka wiec jak mogło by się tam cokolwiek dostać? No ale oczywiście oczywiście sprawdzę tylko prosiłbym o podpowiedź gdzie jest otwór rewizyjny.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dokładnie w tych okolicach co bagnet od dyfra 

na tym linku widać ją opisaną nr 7

http://opposedforces.com/parts/legacy/en_b12/type_5/engine/timing_hole_plug_and_transmission_bolt/

Edytowane przez ipsx82
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na prędkości wygooglowałem sobie skrzynie 4eat żeby mniej więcej obczaić rewizję no ale nie widzę tam nic co by mogło być owym otworem..zresztą bagnet wchodzi w cześć gdzie właśnie znajduje się dyfer a rozmawiamy o konwerterze który znajduje się bardziej z przodu przed dyfrem. Może lepiej wydrzeć puszkę z filtrem powietrza i wtedy będzie widoczne to o czym mówisz?post-17610-0-53910300-1455649380.jpg

dokładnie w tych okolicach co bagnet od dyfra

na tym linku widać ją opisaną nr 7

http://opposedforces.com/parts/legacy/en_b12/type_5/engine/timing_hole_plug_and_transmission_bolt/

A no właśnie czyli na kołnierzu obudowy sprzęgła/konwertera ale przy silniku. Jutro z rana sprawdzę. Ale nawet gdyby tak się zdarzyło ze coś by tam wpadło to i tak wydaje mi się ze kręcący się konwerter raczej nie mógł by uderzając w ten element bo przecież turbina jest szczelnie zamknięta w obudowie. Mogło by ewentualnie coś się przewalać bezwładnie po przestrzeni sprzęgłowo/konwerterowej. Jak się mylę to proszę o sprostowanie :-) po prostu głośno myślę. Edytowane przez Wojt_O
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jest w tej drugiej części przykręcanej do tej skrzyni oblukaj linka po edytowaniu odpowiedzi. U mnie podobny hałas był sporadycznie aż nagle zaczęło terkotać jak traktor ursus  :biglol: i okazało się że owa zaślepka wpadła do środka konwertera , co sie strachu najadłem zobaczywszy to. 


Na prędkości wygooglowałem sobie skrzynie 4eat żeby mniej więcej obczaić rewizję no ale nie widzę tam nic co by mogło być owym otworem..zresztą bagnet wchodzi w cześć gdzie właśnie znajduje się dyfer a rozmawiamy o konwerterze który znajduje się bardziej z przodu przed dyfrem. Może lepiej wydrzeć puszkę z filtrem powietrza i wtedy będzie widoczne to o czym mówisz?attachicon.gifIMG_6916.jpg

dokładnie w tych okolicach co bagnet od dyfra
na tym linku widać ją opisaną nr 7
http://opposedforces.com/parts/legacy/en_b12/type_5/engine/timing_hole_plug_and_transmission_bolt/

A no właśnie czyli na kołnierzu obudowy sprzęgła/konwertera ale przy silniku. Jutro z rana sprawdzę. Ale nawet gdyby tak się zdarzyło ze coś by tam wpadło to i tak wydaje mi się ze kręcący się konwerter raczej nie mógł by uderzając w ten element bo przecież turbina jest szczelnie zamknięta w obudowie. Mogło by ewentualnie coś się przewalać bezwładnie po przestrzeni sprzęgłowo/konwerterowej. Jak się mylę to proszę o sprostowanie :-) po prostu głośno myślę.

 

nie coś a ta zaślepka która jest z twardego plastiku i potrafi się poluzować na tym otworze i se lata od czasu do czasu będąc uderzana przez konwerter , może tak być u Ciebie ale nie musi . Tak było u mnie i ten dźwięk podobny u mnie do Twojego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jest w tej drugiej części przykręcanej do tej skrzyni oblukaj linka po edytowaniu odpowiedzi. U mnie podobny hałas był sporadycznie aż nagle zaczęło terkotać jak traktor ursus :biglol: i okazało się że owa zaślepka wpadła do środka konwertera , co sie strachu najadłem zobaczywszy to.

No dobra, to teraz jak by troszeczkę istotne pytanie..jak wyciągnąłeś tą zaślepkę???? :D Edytowane przez Wojt_O
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To teraz jeszcze dwie kwestie. Pierwsza to jeśli to ta zaślepka to jak ma się to do tego co pisałem w pierwszym poście tego wątku, mianowicie że poczułem uderzenie i coś mi odpadło od auta :D a druga kwestia to taka, że u mnie ten dźwięk pojawia się TYLKO podczas jazdy. Próbowałem przygazowywać silnik na pozycji P i N zeby sprawdzić czy ma to związek z silnikiem wydechem etc. i grzechotania nie było. Po zapięciu DRIVE'a rozumiem, że konwerter zaczyna się kręcić i teoretycznie powinien dźwięk się pojawiać bo konwerter uderzał by o ową zaślepkę. U mnie natomiast pojawia się on w momencie ruszania. Na stój, np na światłach (cały czas zapięty DRIVE) dźwięku nie ma. Z drugiej strony podczas ruszania/skręcania zaślepka-sprawca może przemieszczać się bezwładnie i uderzać o kręcący się konwerter..Ale co to odpadło????? hmmm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdziłem i zaślepka jest na swoim miejscu. Ręce opadają.

Mogę na pewno wykluczyć osłonę termiczna wydechu, myślałem ze może wał zachacza o nią, ale wykreciłem ją dzisiaj, przejechałem kawałek i dźwięk nadal występuje. Jakieś inne koncepcje? Co może jeescze podobnie hałasować?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale czy zużyty przegub czy krzyżak nie hałasował by za każdym razem? U mnie dźwięk pojawia się powiedzmy 4 na 10 razy. Poza tym wczoraj wziąłem znajomego mechanika na jazdę próbną i wykluczył on układ napędowy w tym przeguby i wał. Zasugerował natomiast to co już w tym wątku było poruszane mianowicie osłony tarcz, same tarcze i klocki wraz z blaszkami mocującymi. Wszystko rozebrałem, dokładnie przejrzałem, wyczyściłem i nic. :-(

Od razu uprzedzę też, że żadnego dzwona, krawężnika, dziury w drodze nie zaliczyłem. Auto jedzie normalnie.

Edytowane przez Wojt_O
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...