Jesienne wieczory z subaru

[SUBARU DO LASU I DO BARU]

Szanowni, w grudniu 2014 roku dostałem w prezencie pod choinką (sam sobie kupiłem ) kilka niespodzianek zakupionych w sklepie subaru .Oczywiście każda z nich niezmiernie mnie ucieszyła tym bardziej że były to okulary przeciwsłoneczne,brelok do kluczy no i feralna czapka zimowa o której chce napisać w dalszej części .Mianowicie dwie pierwsze niespodzianki są rewelacyjne, służą i mam nadzieję że jeszcze się nimi będę cieszył .Co do czapki taka niebieska szmata z logo subaru ,już po otwarciu przesyłki byłem niemiło zaskoczony jakością dzianiny i kolorem ,wydaje mi się że nie przystoi pożądnej marce wypuszczać na rynek takie "cuda" ,ale każdy popełnia błędy ,najlepsi także.

 Wraz z jesiennym ochłodzeniem i zaczynającymi się porządkami przed świątecznymi,natknęliśmy się na moją "kochaną" czapkę ,pech chciał że nie mogłem na nią patrzeć ,zmechacona naciągnięta itd itp,jednym słowem nieestetyczna.Jako że jesienne krótkie dni i niska temperatura nie sprzyja nakładaniu wosku czy też pastowaniu wnętrza samochodu postanowiłem spędzić ten czas przy kominku i nie rezygnując z Subaru...Tak więc chwyciłem do rąk feralną czapkę odprułem logo subaru ,następnie udałem się do sklepu sportowego wynalazłem za jedyne 19.99 złociszy polskich ( w promocji , i tak skubani zapewne zarobili na mnie) czpkę hi tec model rupert uni i udałem się w pobliże wspomnianego kominka i ładnie na spokojnie bez pośpiechu przyszyłem logo na nową czapkę... wygląda prześlicznie !!!

Podsumowując ,jesienne chłodne ,czasami ołowiane popołudnia mogą naprawdę być przyjemne...

[suselek17]

I chyba jedyny egz :-)

[Grzegorz Pawliczak]

Bardzo dziękuje za cenne uwagi. Zostaną niezwłocznie przekazane do producenta. 

Przy okazji gratuluję pomysłu.