Gazik Posted November 3, 2015 Share Posted November 3, 2015 Jak w temacie teren niezabudowany, pół godzinki temu, znak uwaga na nisko latające jelenie . Jest szansa zrobić naprawę na koszt Lasów Państwowych czy tylko z AC. Z tego co mi się obiło o uszy to bez znaku ostrzegawczego była by taka możliwość - czy odpuścić temat - szkoda nerwów i czasu. Może ktoś przerabiał zagadnienie? Link to comment Share on other sites More sharing options...
pablonas Posted November 3, 2015 Share Posted November 3, 2015 Jak był znak to nic nie ugrasz Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gazik Posted November 3, 2015 Author Share Posted November 3, 2015 Czyli robimy pierwsze SBD kabriolet Jak wygląda naprawa dachu - tylko szpachla czy są jakieś inne możliwości - nie znam się na tym zupełnie... Link to comment Share on other sites More sharing options...
rombu Posted November 3, 2015 Share Posted November 3, 2015 Najpierw pokaż co się stało. 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
lukasz111222 Posted November 3, 2015 Share Posted November 3, 2015 (edited) A jakby tak znak zaginął? Powiedzmy, że wiewiórki ukradły do lasu i w chwili zdarzenia znaku nie było? Edited November 3, 2015 by lukasz111222 Link to comment Share on other sites More sharing options...
chojny Posted November 3, 2015 Share Posted November 3, 2015 Czyli robimy pierwsze SBD kabriolet Jak wygląda naprawa dachu - tylko szpachla czy są jakieś inne możliwości - nie znam się na tym zupełnie... Jest. Wycinasz dach wstawiasz nowy. Testował kolega w ASO Subaru jak się położył na polu. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Izotom Posted November 3, 2015 Share Posted November 3, 2015 Raczej AC ale spróbować można. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Qba25 Posted November 3, 2015 Share Posted November 3, 2015 Jak wygląda naprawa dachu - tylko szpachla czy są jakieś inne możliwości - nie znam się na tym zupełnie... Zależy od stopnia uszkodzenia dachu, może nie będzie konieczności: Wycinasz dach wstawiasz nowy. A to najbardziej poprawna i zgodna ze sztuką forma naprawy. Link to comment Share on other sites More sharing options...
MForbi Posted November 3, 2015 Share Posted November 3, 2015 (edited) Rada od znajomego policjanta - zaiwaniasz truchcikiem do znaku i stwierdzasz że jest on niewidoczny, nieczytelny, odwrócony, wywrócony, nie ma go bo zwierzątka do lasu zawlekły. Oczywiście po stwierdzeniu takiego faktu wzywasz Policję która spisuje protokół skrupulatnie opisując stan oznakowania drogi, a później musisz zwrócić się do lokalnego Koła Lowieckiego - to oni opdpowiadają za zwierzątka leśne i powinni być ubezpieczeni na okoliczność bliskich spotkań III-go stopnia z przedstawicielami takich stworów na swoim terenie. Realnie pewnie i tak będziesz musiał zrobić naprawę z AC a potem być może dochodzić na drodze sądowej zwrotu kosztów - chyba że zrobi to ubezpieczyciel i regresem pobierze kasę z ubezpieczenia odpowiedniego Koła Łowieckiego. Edited November 3, 2015 by MForbi Link to comment Share on other sites More sharing options...
555marcin Posted November 3, 2015 Share Posted November 3, 2015 chojny powiedział Wycinasz dach wstawiasz nowy. A to najbardziej poprawna i zgodna ze sztuką forma naprawy. A gdzie się wtedy taki dach tnie? Spawa się/zgrzewa w fabrycznych miejscach? Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dehnel Posted November 3, 2015 Share Posted November 3, 2015 Z tego co mi się obiło o uszy to bez znaku ostrzegawczego była by taka możliwość - czy odpuścić temat - szkoda nerwów i czasu. pare lat temu przerabiałem. Milion telefonów, próba ustalenia, kto za dane lasy odpowiada, Lasy mają w dupie, odsyłają do Koła Łowieckiego, drugi milion telefonów, żeby z pijanymi rzeźnikami się dogadać i dupa zbita. Czas stracony, telefon ciepły, efektów brak. 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
chojny Posted November 3, 2015 Share Posted November 3, 2015 chojny powiedział Wycinasz dach wstawiasz nowy. A to najbardziej poprawna i zgodna ze sztuką forma naprawy. A gdzie się wtedy taki dach tnie? Spawa się/zgrzewa w fabrycznych miejscach? Zgodnie z procedurą, to co widziałem to słupki zostały nienaruszone a wymienia się tylko połać dachu. Link to comment Share on other sites More sharing options...
lukasz111222 Posted November 3, 2015 Share Posted November 3, 2015 słupki zostały nienaruszone A jak słupki są naruszone, to robi się tak: Link to comment Share on other sites More sharing options...
WPI Posted November 3, 2015 Share Posted November 3, 2015 (edited) chojny powiedział Wycinasz dach wstawiasz nowy. A to najbardziej poprawna i zgodna ze sztuką forma naprawy. A gdzie się wtedy taki dach tnie? Spawa się/zgrzewa w fabrycznych miejscach? Zgodnie z procedurą, to co widziałem to słupki zostały nienaruszone a wymienia się tylko połać dachu. Przykład: http://youtu.be/_svC-G9f_uw Edited November 3, 2015 by WPI Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gazik Posted November 3, 2015 Author Share Posted November 3, 2015 Z tego co mi się obiło o uszy to bez znaku ostrzegawczego była by taka możliwość - czy odpuścić temat - szkoda nerwów i czasu. pare lat temu przerabiałem. Milion telefonów, próba ustalenia, kto za dane lasy odpowiada, Lasy mają w dupie, odsyłają do Koła Łowieckiego, drugi milion telefonów, żeby z pijanymi rzeźnikami się dogadać i dupa zbita. Czas stracony, telefon ciepły, efektów brak. Czyli tak jak przypuszczałem..... Gruba naprawa z tym dachem - . Z drugiej strony nie uśmiecha mi cały dach szpachlować. Zobaczymy co rzeczoznawca z PZU wymyśli - na razie trza auto umyć żeby ocenić szkody. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dehnel Posted November 3, 2015 Share Posted November 3, 2015 Jak miałeś AC, to najwyżej stracisz zniżki, a fakturę rzeźnikom i tak możesz z pismem od papuga przekazać. Link to comment Share on other sites More sharing options...
hak64 Posted November 3, 2015 Share Posted November 3, 2015 musisz zwrócić się do lokalnego Koła Lowieckiego - to oni opdpowiadają za zwierzątka leśne i powinni być ubezpieczeni na okoliczność bliskich spotkań III-go stopnia z przedstawicielami takich stworów na swoim terenie. Teoretycznie tak, ale... koło łowieckie odpowiada wyłącznie za zdarzenia spowodowane przez zwierzyne leśną wypłoszoną nagonką, albo hukiem wystrzałów. Innymi słowy - nie było polowania, nie ma odszkodowania! Co do samego znaku, to jeśli rzecz miała miejsce poza terenem zabudowanym, gdzie faktycznie jest las lub są jakieś krzaki czy drzewa, to jego (znaku) obecność lub brak, nie ma praktycznego znaczenia, a szanse na uzyskanie odszkodowania można porównać do przetrwania ostatniej butelki piwa po wieczorze kawalerskim... Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bartosz-B Posted November 4, 2015 Share Posted November 4, 2015 u nas na forum PTP identyczny temat sie przewinął http://rf.gov.pl/tekst.php?kategoria=skargi&kategoria2=najczestsze-pytania-i-odpowiedzi&text_id=Zdarzenie_z_dzikiem__jeleniem__psem__krowa_czyli_odpowiedzialnosc_za_szkody_wyrzadzone_przez_zwierzeta&id=20902Ja miałem kiedyś spotkanie z sarną i pomimo znajomości w Lasach Państwowych nic się nie dało ugrać ale próbować można. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Create an account or sign in to comment
You need to be a member in order to leave a comment
Create an account
Sign up for a new account in our community. It's easy!
Register a new accountSign in
Already have an account? Sign in here.
Sign In Now