Skocz do zawartości

Lwów


subleo

Rekomendowane odpowiedzi

@Dyrekcja w jednym z Plejadowych wstępniaków zainspirowała nas pomysłem krótkiej wycieczki do Lwowa. Stąd wybieramy się na 2 dni, m.in na koncert Hiromi Uehara Project w Lwowskiej Operze Narodowej (poniedziałek, godz. 19:00). Przede wszystkim pytanie gdzie się zatrzymać na nocleg i czy wcześniej rezerwować? Wszelkie inne rady i wskazówki także mile widziane. Merci beaucoup :hi::idea:

Edytowane przez subleo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Przede wszystkim pytanie gdzie się zatrzymać na nocleg

byłem, widziałem i nie wiem czy polecam, ale miejsce legendarne :)

http://ukraina-praktycznie.blogspot.com/2010/03/hotel-arena-najtanszy-nocleg-we-lwowie.html

 

w 2004 prysznic w piwnicy  zajęły 20cm grzyby, które wyrosły na drewnianej kracie ;)

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ojciec Założyciel

z hotelem nie pomoge, ale co do knajp to warto... polazic po 'centrum'   :D

wspomniany Kumpel, Lampa Gazowa (czy jakos tak?), Kryjowka (tutaj troche zalezy od przekonan) sa warte odwiedzenia..

tanio i dobre, np Puzata Chata ale nie tylko.. problem z innymi jest taki, ze nie pamietam nazw, 'kuchnia ukrainska' w roznych miejscach nam bardzo pasowala..

 

rowniez polecam sprawdzic 'czeburaki', ot pierog z oleju w budach sprzedawany ale nam podchodzily.

suszona ryba z rynku - jako zakaska wysmienita   ;)

 

jesli pogoda i czas pozwola, park Szewczenki i cmentarz.

mozna rowniez do muzeum piwa Lvivskie zagladnac.

 

pozdr

P

Edytowane przez piotr13
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 Rzeczywiście świetna miejscówka, wykorzystamy namiar następnym razem :)

byłem, widziałem i nie wiem czy polecam, ale miejsce legendarne :)

http://ukraina-praktycznie.blogspot.com/2010/03/hotel-arena-najtanszy-nocleg-we-lwowie.html

 

w 2004 prysznic w piwnicy  zajęły 20cm grzyby, które wyrosły na drewnianej kracie ;)

Rozważymy ewentualnie przy okazji jakiegoś wyjazdu survivalowego ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...

Potrzebuję garści informacji praktycznych. Może ktoś tam częściej bywa. 

 

Z której strony granicy wymienić korzystniej walutę?

Jak z kolejkami na granicy? Są jakieś pory dnia (lub nocy*) kiedy ruch maleje?

22.01 - dzień jedności Ukrainy - Nie widzę w kalendarzu żeby to był dzień wolny, jeśli jest inaczej, wyprowadźcie mnie z błędu.

Próbował ktoś z sukcesem zarezerwować bilety w operze?

 

Jak kto chętny zjednoczyć siły w eksplorowaniu na luzie 17-22.01, to zapraszam do kontaktu. JEdziemy odpocząć bez dzieci.

 

*/ 900km mamy, więc w zasadzie obojętne, o której na granicy staniemy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaliczyłem Ukrainę na przełomie roku. Z kolejkami na granicy zależy jak trafisz, my do UA jechaliśmy akurat w momencie kiedy wracali do siebie na święta, więc swoje odczekaliśmy (6h). Na powrocie mniej niż 2h. Na stronie granica.gov.pl znajdziesz aktualne czasy kolejek, czasami są dokładne, czasami nie, ale dają jakieś pojęcie czego się spodziewać.

Walutę najkorzystniej wyszło... wypłacić z bankomatu na miejscu. Kurs (po doliczeniu opłat) podobny do tego w kantorach na miejscu. Jeśli zabierasz gotówkę, to bierz Euro albo Dolary-  w kantorze kurs do PLN może być bardzo uznaniowy, ze względu na podwójne przewalutowanie (PLN na EUR/USD i dopiero na UAH). Najmniej opłacalna opcja to zakup Hrywien w Polsce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolejki są na przejściu w Korczowej, możesz próbować wbić się np. przez Budomierz

za tym przejściem, za rondem, jest mały kantor, i kursy ok

ale przy tej opcji przygotuj się na inną rzeczywistość jeśli chodzi o pojęcie drogi (= asfaltu uże niet)

 

polecam sało (słoninę), które tam się wręcz kultywuje (możesz zobaczyć w necie info o muzeum sała)

 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, PiotrW napisał:

Na stronie granica.gov.pl...

Extra

 

6 godzin temu, ThorG. napisał:

(...) inną rzeczywistość jeśli chodzi o pojęcie drogi (= asfaltu uże niet)

 

Bardzo lubię.

 

Taka słonina ma  własciwość, że jak nie chodzi w parze z samogonem, to zmienia grupę krwi na...

 

 

 

 

smalec!B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 lat później...

Odkopuję wątek. 
 

Lwów i Żółkiew weekendowo. Polecam przejście graniczne Dołhobyczów/Uhrynów - mały ruch i pełna kultura. Sprawna odprawa. We Lwowie hotel Atlas Deluxe (dobra cena, lokalizacja i parking). Nie polecam przejścia granicznego Rawa Ruska/Hrebenne a szczególnie obsługi przez polskich celników. Załapałem się z nieznanych mi przyczyn na kontrolę szczegółową. Na wjazd na stanowisko czekałem ponad 90 minut. Po wjeździe kolejny kwadrans zagadki bo nikt nie raczył przyjść i powiedzieć cokolwiek. Kontrola trwała 5  minut bo nie miałem przy sobie nawet pół papierosa czy 100ml alkoholu. 
Ukraina to prawdopodobnie będzie kierunek kilku wiosennych i letnich wyjazdów w przyszłym roku.

 

Jeśli chodzi o zagrożenia  to akurat  był spokojny weekend. An jednego alarmu przeciwlotniczego. Jeśli chodzi o bezpieczeństwo ze strony miejscowych spotykałem się tylko z ciepłym  przyjęciem lub nieufnością w przypadku ludzi starszych. Dziś w Żółkiewie podszedł do mnie dowódca grupy żołnierzy po prostu się przywitać, przybić piątkę i zapytać o motocykl. Co by nie mówić to jest to państwo w stanie wojny i to widać ale mimo wszystko oni się starają normalnie żyć, chociaż to tak naprawdę trudne i definicja normalności będzie musiała się na nowo wykrystalizować.

 

IMG_0818.jpeg

IMG_0819.jpeg

IMG_0821.jpeg

IMG_0817.jpeg

IMG_0813.jpeg

IMG_0811.jpeg

IMG_0814.jpeg

IMG_0809.jpeg

IMG_0810.jpeg

IMG_0807.jpeg

IMG_0828.jpeg

IMG_0826.jpeg

IMG_0827.jpeg

IMG_0833.jpeg

IMG_0836.jpeg

IMG_0840.jpeg

IMG_0806.jpeg

IMG_0805.jpeg

IMG_0844.jpeg

IMG_0837.jpeg

IMG_0838.jpeg

IMG_0845.jpeg

IMG_0834.jpeg

IMG_0804.jpeg

IMG_0815.jpeg

IMG_0868.jpeg

IMG_0876.jpeg

IMG_0875.jpeg

IMG_0874.jpeg

IMG_0878.jpeg

  • Super! 5
  • Lajk 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie boją się tylko nieliczni. Oczywiście obawy były i są ale chodzi o to by pozyskiwać  przesiane informacje. Ryzyko i decyzje każdy podejmuje w zgodzie z własnym sumieniem czy rozumem albo sercem. Do wyboru :)

 

Z tego co widziałem na własne oczy we Lwowie było bardzo dużo turystów z Polski, często na ulicach słyszałem język polski. W miarę często słyszałem też język angielski.

 

Ubezpieczenie podróżne kupuje się na oficjalnej stronie: https://visitukraine.today/

Tutaj też na pewno jakieś dodatkowe przydatne informacje.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
W dniu 26.09.2023 o 10:13, Ayu napisał(a):

Nie boją się tylko nieliczni. Oczywiście obawy były i są ale chodzi o to by pozyskiwać  przesiane informacje. Ryzyko i decyzje każdy podejmuje w zgodzie z własnym sumieniem czy rozumem albo sercem. Do wyboru :)

 

Z tego co widziałem na własne oczy we Lwowie było bardzo dużo turystów z Polski, często na ulicach słyszałem język polski. W miarę często słyszałem też język angielski.

 

Ubezpieczenie podróżne kupuje się na oficjalnej stronie: https://visitukraine.today/

Tutaj też na pewno jakieś dodatkowe przydatne informacje.

 

 

Byłem na Ukrainie na wyprawie w 2021 koniec sierpnia. Piekna przygoda. Plany były odwiedzić Ukrainę ponownie jednak wybuch wojny wszystko zweryfikował. @Ayu podziwiam odwagę. Myślę że do czasu pokoju i momentu spabilizacji sytuacji nie odwiedzę Ukrainy. Szczególnie, że wybieram sie z dziecmi. Dodatkowo kwestia ubespieczenia samochodu i ogólnie bezpieczeństawa, którego nikt nie zagwarantuje. Byłem wlaśnie z kolegami terenówkami na wyprawie w Bieszcvzadach i z nieukrywanym żalem wspominałem ukraińskie połoniny, swobodę, przyrodę, pyszne do tego tanie jedzenie itd. Niestety widac że nie prędko można sie spodziewać końca konfliktu.

Edytowane przez mechanik
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
W dniu 28.10.2023 o 01:45, mechanik napisał(a):

@Ayu podziwiam odwagę. Myślę że do czasu pokoju i momentu spabilizacji sytuacji nie odwiedzę Ukrainy. Szczególnie, że wybieram sie z dziecmi. Dodatkowo kwestia ubespieczenia samochodu i ogólnie bezpieczeństawa, którego nikt nie zagwarantuje.

Odwagi tutaj nie było za wiele patrząc z perspektywy czasu  i stanu faktycznego zastanego na miejscu. Z dziećmi też bym się nie wybrał w żadnym innym wypadku jak stan pokoju.

 

 

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...