Skocz do zawartości

Przepisy ruchu drogowego.


hak64

Rekomendowane odpowiedzi

To jest dobra wiadomość ! Prawdopodobnie tam rzadko pojawiają się ekipy szybkich wściekłych !

W-wa. Jabłonna-Zerań. W ostatnią sobotę młóciło audi. Wczoraj ani sztuki. A swoją drogą, jak jesteśmy

grzeczni, są w stanie wdać się w dyskusję o samochodach, doświadczeniu, czy walą po najwyższych kosztach jako nieomylni ?

Jak szczeniak 21 lat tłumaczy mi co mi grozi na drodze, to chętnie pościgałbym  się z nim w ciężkich warunkach.

Naładowany teorią, mający 'wadze' za sobą, młody kot potrafi.... Mam 64 i żyję. Cały czas powożę.

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 6.05.2020 o 21:16, Turbo napisał:

Banda debili, ale póki nie ma konsekwencji, to tak będzie 

Niestety, i co najlepsze jak walniesz w takiego barana jadącego pod prąd to będzie to Twoja wina bo nie zachowałeś szczególnej ostrożności. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, ipsx82 napisał:

Niestety, i co najlepsze jak walniesz w takiego barana jadącego pod prąd to będzie to Twoja wina bo nie zachowałeś szczególnej ostrożności.

Jakaś podstawa prawna takiego twierdzenia?

Fakt, że mógł zostać w domu mnie nie przekonuje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

https://gazetakrakowska.pl/nowy-sacz-zderzyla-sie-z-kierowca-ktory-jechal-pod-prad-ale-to-ja-policjanci-ukarali/ar/12599296

 

A teraz tam gdzie pracuje jest remontowany odcinek drogi i zmieniona organizacja ruch z dwukierunkowej na jednokierunkowa 2 pasmową bez wydzielonych pasów (jeszcze nie namalowali) i chcąc wyjechać z podporządkowanej na ta remontowana jednokierunkowa mam nakaz skrętu w lewo , oj kusi mnie kusi wyjechać na bezszczela i zając lewy pas jadąc  na czołówkę z baranami jadącymi pod prąd ale wtedy będzie to moja wina bo ja wjeżdżam na główną z podporządkowanej i niestety muszę nawet ustąpić tym baranom łamiący znaki drogi jednokierunkowej bo im się nie chce jechać objazdami. Tak że nie ma tu zostawania w domu tylko porypane dziurawe prawo które pozwala innym łamać przepisy i jak dojdzie do kolizji to oni są górą.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, ipsx82 napisał:

Tak że nie ma tu zostawania w domu tylko porypane dziurawe prawo które pozwala innym łamać przepisy i jak dojdzie do kolizji to oni są górą.

Szanowny Panie kolego,  przekonanie owej pani o swojej racji także mnie nie przekonuje. Wyjeżdżając z parkingu włączamy się do ruchu, zatem ustępujemy pierwszeństwa wszystkim pojazdom poruszającym się drogą główną; również tym jadącym niezgodnie z przepisami. art. 17.2. Kierujący pojazdem, włączając się do ruchu, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność oraz ustąpić pierwszeństwa innemu pojazdowi lub uczestnikowi ruchu.

Jak widzisz w treści owego przepisu nie ma wzmianki, że muszą to być wyłącznie pojazdy poruszające się zgodnie z przepisami. Zatem najprawdopodobniej, zupełnie słusznie policjanci nałożyli dwa mandaty: jeden dla pani, za spowodowanie kolizji, drugi dla pana, za niestosowanie się do obowiązującego kierunku jazdy. 

3 godziny temu, ipsx82 napisał:

oj kusi mnie kusi wyjechać na bezszczela i zając lewy pas jadąc  na czołówkę z baranami jadącymi pod prąd ale wtedy będzie to moja wina

Odradzam takie rozwiązanie, bo jest jeszcze art 3 Ustawy prd.  Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga - szczególną ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę. Przez działanie rozumie się również zaniechanie

Zatem prawo zabrania podejmowania działań mogących stwarzać zagrożenie dla innych użytkowników drogi, nawet tych poruszających się nieprawidłowo (np. jadących pod prąd). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, hak64 napisał:

 

Zatem prawo zabrania podejmowania działań mogących stwarzać zagrożenie dla innych użytkowników drogi, nawet tych poruszających się nieprawidłowo (np. jadących pod prąd). 

Otóż to , potwierdzasz moją wypowiedź z rana , ze jak sie walnie takiego barana łamiącego przepisy to będzie Twoja wina.

Wracając cały czas do tej jednokierunkowej szerokiej na 2 pasy, jadę zgodnie z przepisami i chce z niej skręcić w lewo  w inną uliczkę to mam zmienić pas na lewy i narażać się na czołowe zderzenie z kretynami co jadą pod prąd czy skręcać niezgodnie z przepisami z prawego pasa ustępując kretynom jadącym pod prąd pierwszeństwo którego nie powinni mieć bo ich nie powinno być tam ?

Edytowane przez ipsx82
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, ipsx82 napisał:

Otóż to , potwierdzasz moją wypowiedź z rana , ze jak sie walnie takiego barana łamiącego przepisy to będzie Twoja wina.

Otóż nie potwierdzam, bo napisałeś "będzie to Twoja wina bo nie zachowałeś szczególnej ostrożności". Wszak nie szczególną ostrożność tu chodzi. Winnym zaistnienia zdarzenia będzie ten, który widząc zagrożenie podjął ryzykowny manewr.

Godzinę temu, ipsx82 napisał:

Wracając cały czas do tej jednokierunkowej szerokiej na 2 pasy, jadę zgodnie z przepisami i chce z niej skręcić w lewo  w inną uliczkę to mam zmienić pas na lewy i narażać się na czołowe zderzenie z kretynami co jadą pod prąd czy skręcać niezgodnie z przepisami z prawego pasa ustępując kretynom jadącym pod prąd pierwszeństwo którego nie powinni mieć bo ich nie powinno być tam ?

Nie wiem do czego chcesz wracać, ale przepisy dość jasno precyzują zasady zmiany kierunku jazdy.

 Art. 22. 1. Kierujący pojazdem może zmienić kierunek jazdy lub zajmowany pas ruchu tylko z zachowaniem szczególnej ostrożności.

               4. Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który zamierza wjechać, oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas z prawej strony.

Patrz i znowu ani słowem nie wspomniano, czy ustępujemy wszystkim pojazdom, czy tylko tym jadącym prawidłowo.

Edytowane przez hak64
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nakaz zjechania do lewego krawężnika podczas skracania w lewo z jednokierunkowej ? to chyba art 23 i co wtedy gdy zjadę do tej lewej krawędzi i baran jadący z naprzeciwka  pod prąd jebnie we mnie  ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, hak64 napisał:

Winnym zaistnienia zdarzenia będzie ten, który widząc zagrożenie podjął ryzykowny manewr.

Yyyy... A czemu nie ten, który podjął ryzykowny manewr (jazdy pod prąd) wiedząc, że wywołuje tym zagrożenie? Jak może być winny ktoś, kto - jadąc prawidłowo - zderza się z jadącym nieprawidłowo i to GRUBO nieprawidłowo?

Ciekawostką jest to, że (mówię na podstawie programów Stop Drogówka i Jedź Bezpiecznie) w Krakowie i Małopolsce policja w przypadku stłuczek wydaje takie decyzje, że się włos na głowie burzy - i zazwyczaj inaczej niż w innych rejonach kraju. Ale tu opiszę, jak uznali winę kobiety prawidłowo (wg logiki i zdrowego rozsądku) wyjeżdżającej z podporządkowanej, bo zderzyła się z... autem jadącym pod prąd, które przez podwójną ciągłą wyskoczyło zza autobusu! Kobieta nie miała ani szans go zobaczyć, ani się go tam spodziewać! Równie dobrze można by karać tych, którzy mieli pecha być trafionym przez meteoryt, bo "powinni to przewidzieć" ;-) Generalnie - sam będąc z Małopolski - mam fatalne zdanie o ludziach tu mieszkających, zwłaszcza co do ich inteligencji. Drogówka (a do programu zapewne wybrali takich "najlepszych", żeby wstydu nie było) tak strasznie odstaje poziomem od reszty Polski (zwłaszcza zachodniej), że po prostu żal słuchać (nawet nieprawidłowo pouczają o prawie do odmowy przyjęcia mandatu), dukają coś niegramatycznie pod nosem, a ludzie też idioci, że nie idą do sądu mimo poważnych wątpliwości. Ostatnio odcinki są z innych rejonów, chyba jest jakiś powód ;-)  Analogiczną sytuację w Stop Drogówce pokazywali z zachodu Polski, tylko tam było to skrzyżowanie pośrodku niczego, szczere pola. Był zator w jedną stronę, facet wyjeżdżał z podporządkowanej i nadział się na faceta jadącego pod prąd (cwaniak omijający korek). Policja uznała winę  - jak zwykle nielogicznie - tego, co wyjeżdżał, ale facet od razu im powiedział, żeby się puknęli w czoło i że absolutnie nic nie przyjmuje i zaprasza do sądu. Powiedział coś, czego nikt wcześniej (w tym programie w każdym razie) nie powiedział: że tego faceta jadącego pod prąd w ogóle NIE POWINNO TAM BYĆ (w sensie w tym miejscu i jadącego w taki sposób). Co ciekawe, policja nic sensownego nie umiała na to odpowiedzieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Tichy napisał:

Yyyy... A czemu nie ten, który podjął ryzykowny manewr (jazdy pod prąd) wiedząc, że wywołuje tym zagrożenie? Jak może być winny ktoś, kto - jadąc prawidłowo - zderza się z jadącym nieprawidłowo i to GRUBO nieprawidłowo?

Yyyy... Drogi Panie kolego, prawidłowo jest wtedy, gdy poruszam się swoim pasem ruchu, obserwując go uważnie i w razie potrzeby przyspieszam, hamuję, dostosowując swoją prędkość do przepisów i warunków ruchu. Natomiast zmiana pasa ruchu w sytuacji, gdy z przeciwka jedzie (nawet pod prąd) inny pojazd, z pewnością nie będzie prawidłowa...

Nie sądźcie, że popełnienie wykroczenia przez jednego uczestnika ruchu, powoduje automatycznie wyłączenie winy drugiego. Na autostradach i drogach ekspresowych dość często zdarzają się rowerzyści (sam miałem niejednokrotnie wątpliwą przyjemność zaobserwowania takich ryzykantów), co nie daje prawidłowo poruszającemu się kierującemu pojazdem, prawa do eliminacji idioty z ruchu (nawet gdy ów jedzie pod prąd).

44 minuty temu, Tichy napisał:

...tam było to skrzyżowanie pośrodku niczego, szczere pola. Był zator w jedną stronę, facet wyjeżdżał z podporządkowanej i nadział się na faceta jadącego pod prąd (cwaniak omijający korek). Policja uznała winę  - jak zwykle nielogicznie - tego, co wyjeżdżał, ale facet od razu im powiedział, żeby się puknęli w czoło i że absolutnie nic nie przyjmuje i zaprasza do sądu. Powiedział coś, czego nikt wcześniej (w tym programie w każdym razie) nie powiedział: że tego faceta jadącego pod prąd w ogóle NIE POWINNO TAM BYĆ (w sensie w tym miejscu i jadącego w taki sposób). Co ciekawe, policja nic sensownego nie umiała na to odpowiedzieć.

A co mieli powiedzieć? 

Skoro facet był tak przekonany o swojej racji, że polecał policjantom pukanie się w czoło, to postanowili - nie zaogniając sytuacji - że to sąd powinien wskazać właściwe czoło do pukania...   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, hak64 napisał:

co nie daje prawidłowo poruszającemu się kierującemu pojazdem, prawa do eliminacji idioty z ruchu (nawet gdy ów jedzie pod prąd)

Absolutnie nie daje Ci takiego prawa... ale wyobraź sobie, że zaczynasz wyprzedzać na autostradzie TIRa,  zmieniasz pas na lewy a tu jedzie sobie rowerzysta..

Czyja wina będzie?

 

 

59 minut temu, Tichy napisał:

Policja uznała winę  - jak zwykle nielogicznie - tego, co wyjeżdżał,

Taka interpretacja przepisów to ZACHĘTA dla cwaniaków i chamów do tego aby robili co robią. Normalny człowiek nigdy czegoś takiego nie zrobi - cham i cwaniak owszem bo będzie liczył na policję, że go obroni... poprzez właśnie takie uznanie winnego zdarzenia.

 

  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, hak64 napisał:

Natomiast zmiana pasa ruchu w sytuacji, gdy z przeciwka jedzie (nawet pod prąd) inny pojazd, z pewnością nie będzie prawidłowa...

Art. 22. 1. Kierujący pojazdem może zmienić kierunek jazdy lub zajmowany pas ruchu tylko z zachowaniem szczególnej ostrożności.  

2. Kierujący pojazdem jest obowiązany zbliżyć się:  

1) do prawej krawędzi jezdni - jeżeli zamierza skręcić w prawo;  

2) do środka jezdni lub na jezdni o ruchu jednokierunkowym do lewej jej krawędzi - jeżeli zamierza skręcić w lewo.  

 

To jak mamy wykonać skręt w lewo zgodnie z kodeksem drogowym  na tej jednokierunkowej dwupasmowej bez wyznaczonych pasów ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, sambor napisał:

Taka interpretacja przepisów to ZACHĘTA dla cwaniaków i chamów do tego aby robili co robią. Normalny człowiek nigdy czegoś takiego nie zrobi - cham i cwaniak owszem bo będzie liczył na policję, że go obroni... poprzez właśnie takie uznanie winnego zdarzenia.

Jak zachęta? Kolego, jeden zostaje uznany winnym zaistnienia zdarzenia, drugi dostaje mandacik za popełnione przez siebie wykroczenie. Ponadto jest jeszcze druga strona "medalu" - odszkodowanie. Ubezpieczyciel otrzyma z policji notatkę z której będzie wynikać, że poszkodowany poruszał się niezgodnie z przepisami (pod prąd). Zatem zasadne będzie uznanie przyczynienia, a to wiąże się z okrojonym (najczęściej o połowę) odszkodowaniem.

 

16 minut temu, sambor napisał:

ale wyobraź sobie, że zaczynasz wyprzedzać na autostradzie TIRa,  zmieniasz pas na lewy a tu jedzie sobie rowerzysta..

Nie no, ja rozumiem, że ktoś może intelektem nie grzeszyć, ale rowerzysta lewym pasem na autostradzie?! To chyba należy rozpatrywać w kategoriach samobójstwa... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, ipsx82 napisał:

To jak mamy wykonać skręt w lewo zgodnie z kodeksem drogowym  na tej jednokierunkowej dwupasmowej bez wyznaczonych pasów ?

Tak samo jak uprawiać seks niezgodnie z kodeksem małżeńskim. Czyli wykonujemy manewr w sposób niewłaściwy (z prawego pasa), ale jedyny możliwy do wykonania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, ipsx82 napisał:

Jeśli dostanę mandat za skręcanie ze złego pasa to przyjmować czy nie przyjmować ?

 Nie skręcać... Wtedy nie może być mandatu. Można też (czego nie polecam)  wybrać bardziej okrężną drogę; zawrócić, jechać - jak inni - pod prąd i w odpowiednim momencie skręcić w prawo. Tu niestety też nie gwarantuję zgodności owego czynu z przepisami, ani też uniknięcia mandatu.

 

14 minut temu, Aga napisał:

Intrygujące

Dla mnie już nie tyle intrygujące, co skłaniające się ku sferze fantazji...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, hak64 napisał:

Nie sądźcie, że popełnienie wykroczenia przez jednego uczestnika ruchu, powoduje automatycznie wyłączenie winy drugiego.

Nie sądzimy. Ale krew się burzy kiedy za winnego czy nawet współwinnego jest uznawany ten, który wykroczenie popełnił jedynie formalnie i nieświadomie (nieustąpienie komuś kogo nie powinno tam być ewentualnie przy ograniczonej widoczności), a nie ten, który popełnia je z rozmysłem, celowo i de facto jako pierwszy (jazda pod prąd).

 

Swoją drogą jak zapatrujesz się na taką sytuację: Załóżmy, że jedziesz sobie Alejami Trzech Wieszczów w Krakowie (droga dwujezdniowa rozdzielona szerokim pasem zieleni) i chcesz skręcić w lewo. W tym celu skręcasz w przełączkę przecinającą ów pas zieleni. Tymczasem ja jadę sobie wesoło owym pasem zieleni (obojętne - w tym samym lub przeciwnym kierunku) i przydzwaniam w twoje drzwi w momencie kiedy wykonujesz skręt. Czyja wina? Technicznie to nie ustąpiłeś mi pierwszeństwa przy skręcie. Popraw proszę jeśli się mylę, ale pas zieleni jest częścią drogi twardej, nie jest poboczem, chodnikiem, polem ani niczym innym co by się łapało pod definicję włączania się do ruchu?

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, DEXiu napisał:

jadę sobie wesoło owym pasem zieleni (obojętne - w tym samym lub przeciwnym kierunku) i przydzwaniam w twoje drzwi w momencie kiedy wykonujesz skręt. Czyja wina? Technicznie to nie ustąpiłeś mi pierwszeństwa przy skręcie. Popraw proszę jeśli się mylę,

Wbrew Twoim dywagacjom nie jest to obojętne. 

Wykonujący manewr skrętu, w razie zaistnienia wypadku nie zawsze będzie zawsze odpowiedzialny za jego spowodowanie. Odpowiedzialność może zostać bowiem wyłączona w przypadku stwierdzenia, że do zdarzenia doszło wskutek nieprawidłowego zachowania innego uczestnika ruchu (np: wyprzedzającego kilka pojazdów jednocześnie).
Regulacje prawne dość jasno precyzują, że wykonujący manewr skrętu w lewo jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi poruszającemu się z przeciwnego kierunku jazdy, jednak kwestią sporną jest, czy taki sam obowiązek ciąży na nim w stosunku do pojazdu jadącego w tym samym kierunku? Co do tego, sytuacja była jasna we wcześniejszym stanie prawnym. W myśl art. 19 ust 1d. p.r.d. kierujący pojazdem mógł zmienić kierunek jazdy, pod warunkiem, że nie spowoduje to zajechania drogi innym kierującym, niezależnie od tego, z którego kierunku nadjeżdżali (z przodu, czy z tyłu).
Tego warunku nie ma jednak w obecnej ustawie, gdyż w art. 22 ust 1 p.r.d. najwyraźniej z niego zrezygnowano . Wyróżnione zostały dwa pojęcia "zmiana kierunku jazdy" i zmiana pasa ruchu". Przepis art. 22 ust 4 p.r.d. dotyczy wyłącznie zmiany pasa ruchu i nie ma zastosowania do zmiany kierunku jazdy (skrętu w lewo). Jeśli zatem kierujący wykonuje odpowiednio wcześnie i wyraźnie sygnalizowany manewr skrętu w lewo, to ma prawo zakładać, że po pasie ruchu, który ma zamiar przeciąć, nie porusza się pojazd jadący w tym samym kierunku. Mógłby to być tylko pojazd nieprawidłowo wykonujący manewr wyprzedzania, bowiem zgodnie z art. 24 ust 5 p.r.d. wyprzedzanie pojazdu lub uczestnika ruchu, który sygnalizuje zamiar skrętu w lewo, może odbywać się tylko z jego prawej strony!

10 godzin temu, DEXiu napisał:

Popraw proszę jeśli się mylę, ale pas zieleni jest częścią drogi twardej, nie jest poboczem, chodnikiem, polem ani niczym innym co by się łapało pod definicję włączania się do ruchu?

Owszem nie mylisz się. Pas zieleni oddzielający jezdnie jest częścią drogi. Problem w tym, że art 1 Ustawy o drogach publicznych stanowi, że z drogi publicznej „może korzystać każdy, zgodnie z jej przeznaczeniem, z ograniczeniami i wyjątkami określonymi w tej ustawie lub innych przepisach szczególnych”. Chciałem także nieśmiało zauważyć, że skoro pokusiłeś się o lekturę definicji drogi, to wystarczyło rzucić jeszcze okiem na definicje jezdni, oraz pasa ruchu - jak mniemam,  owe zapisy powinny dość jednoznacznie rozwiać Twoje wątpliwości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...