Skocz do zawartości

Przepisy ruchu drogowego.


hak64

Rekomendowane odpowiedzi

Hak, ja absolutnie wyznaję zasadę zjeżdżania z prawego pasa, ale... organizator ruchu chyba zakładał tę wręcz przeciwną, sądząc po tej linii P-3b na wysokości lewego pasa jezdni wylotowej. Przy poprzednim zjeździe też do końca jest przerywana, za to ciągła między zjazdami uniemożliwia zmianę pasa zawczasu (piszę tylko, jakie intencje widzę w oznakowaniu poziomym, absolutnie nie podważam zasady zjeżdżania z prawego pasa).

 

Ja za pierwszym razem zapewne pojechałbym tak, jak Koziołek, potem zmieniałbym pas na prawy już jeden zjazd wcześniej, co z kolei trochę przekreśla sens wjazdu lewym pasem. Czyli oznakowanie poziome tutaj w ogóle nie chce współgrać z regułą zjazdu z prawego pasa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O tym właśnie pisałem, że znając już to rondo, zjeżdżałbym wcześniej, zaś jadąc tam pierwszy raz mógłby mnie złapać ten odcinek ciągłej między zjazdem a wjazdem. Bo z kolei zmiana pasa jeszcze przed drugim zjazdem sprawia, że wjazd z lewego pasa nic nie udrażnia i staje się skakaniem po pasach dla zasady. Ergo - to malowanie sprzyja bałaganowi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, bvb napisał:

Ergo - to malowanie sprzyja bałaganowi.

Nie tyle malowanie, ile uporczywe, nielogiczne i błędne definiowanie "ronda", jako skrzyżowania, a nie obiektu budownictwa drogowego z usytuowanymi na nim wlotami dróg podporządkowanych, stanowiącymi odrębne skrzyżowania. No ale nie mnie w to wnikać... 

  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, hak64 napisał:

Nie tyle malowanie, ile uporczywe, nielogiczne i błędne definiowanie "ronda", jako skrzyżowania, a nie obiektu budownictwa drogowego z usytuowanymi na nim wlotami dróg podporządkowanych, stanowiącymi odrębne skrzyżowania. No ale nie mnie w to wnikać... 

Najlepszy przykład to rondo w Głogowie, zawracałem na nim.... zanim dojechałem do właściwego zjazdu to zdążyłem zapomnieć, że jestem na rondzie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak humorystycznie. Przecież taka autostrada niczym się nie różni od ronda. Tyle, że zjazdy i wjazdy są z reguły dalej od siebie. Zróbcie taki eksperyment myślowy: jedziemy trójpasmówką i mamy zjazd 124, potem 125, 126 127 i znowu124, 125, 126...

Zjeżdżamy z prawego pasa tam gdzie nam pasuje i gra gitara.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale NIE ładujemy się z lewego w poprzek dwóch innych pasów na prawo. Jak za pierwszym razem nie udało się wylądować na prawym to za chwilę numeracja się powtórzy. Pracujmy nad tym a osiągniemy sukces. Po którymś okrążeniu. Udziwnianie tych kostrukcji, np. "rondo turbinowe" doprowadza mnie do rozpaczy. Bezsensowne komplikowanie jazdy. Jestem w obcym mieście, trafiam na taki wynalazek, pada deszcz ze śniegiem, nic nie widać na jezdni, znaki na wjeździe też takie trochę koślawe i nieczytelne... Mam w ułamkach sekundy wymyślać czy pod warstwą śniegu nie ma przypadkiem linii ciągłej i facet wjeżdżający mi pod machę z lewej strony nie ma przypadkiem pierwszeństwa ? Wiem, znaki niewidoczne nie obowiązują. Ale znając życie, nieprzyjęcie mandatu pogoni mnie kilkaset kilometrów w absolutnie niechcianym kierunku - do sądu. Wszelkie komplikowanie oznakowań uważam za działanie oddalające nas od prawdziwego bezpieczeństwa na drodze. Zbyt dużo informacji zacznie w pewnym momencie przerastać nawet najlepszego kierowcę. Polecam eksperyment myślowy z poprzedniego posta. Jak się kiedyś mawiało - przed wojną stały śledzie w beczkach, korzenne, Mathijasy i inne. I KOMU TO PRZESZKADZAŁO ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś co ciężko mi zrozumieć: http://olsztyn.wm.pl/636201,Czolowe-zderzenie-dwoch-samochodow-w-Olsztynie.html

Dlaczego kierownik Skody dostał mandat ?  Przecież jest "Art. 4. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze mają prawo liczyć, że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają przepisów ruchu drogowego, chyba że okoliczności wskazują na możliwość odmiennego ich zachowania."  czyli mógł zakładać, że nikt nie będzie omijać stojących aut tam gdzie jest ciągła linia. No chyba, że go widział, że coś kombinuje to wtedy byłyby przesłanki wskazujące na możliwość odmiennego zachowania. Ale wątpię. Na analogicznej zasadzie karani są skręcający w lewo w który wali motor jadący +200 km/h.

Edytowane przez RoadRunner
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, RoadRunner napisał:

Coś co ciężko mi zrozumieć: http://olsztyn.wm.pl/636201,Czolowe-zderzenie-dwoch-samochodow-w-Olsztynie.html

Dlaczego kierownik Skody dostał mandat ?  Przecież jest "Art. 4. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze mają prawo liczyć, że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają przepisów ruchu drogowego, chyba że okoliczności wskazują na możliwość odmiennego ich zachowania."  czyli mógł zakładać, że nikt nie będzie omijać stojących aut tam gdzie jest ciągła linia. No chyba, że go widział, że coś kombinuje to wtedy byłyby przesłanki wskazujące na możliwość odmiennego zachowania. Ale wątpię. Na analogicznej zasadzie karani są skręcający w lewo w który wali motor jadący +200 km/h.

 włączając się do ruchu musimy ustąpić pierwszeństwa każdemu nawet temu jadącemu niezgodnie z przepisami tzn za szybko lub podczas wyprzedzania innych po przekroczeniu podwójnej ciągłej bo nadal jest on na drodze głównej z pierwszeństwem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, rombu napisał:

 

Taka sama sytuacja byłaby, gdyby wyjeżdżał z drogi podporządkowanej.

Bo tak było tylko pismaki źle później to opisali a ja jak głupi skopiowałem ich treść i pogrubiłem :facepalm:

 

Z naszych wstępnych ustaleń wynika, że kierowca skody superb, wyjeżdżając z ul. Tarasa Szewczenki, chciał skręcić w Jagiellońską. Kilka samochodów zatrzymało się, by go przepuścić, natomiast 22-letni kierowca volkswagena caddy, który jechał ulicą Jagiellońską w kierunku wylotu z miasta, ominął stojące pojazdy i doprowadził do zderzenia czołowego ze skodą prowadzoną przez 62-letniego kierowcę.

 

Identyczną prawie sytuacje miał znajomy i ją opisywałem na forum tylko że jemu chcieli bezwzględnie przypisać całą winę bo też omijał korek aut stojących  w celu skręcenia w lewo   a wcześniej z prawej podporządkowanej wyjechał mu  inny uczestnik wyjeżdżający z parkingu marketu i się zderzyli czołowo. Sąd  po roku czasu uchylił oskarżenia policji i winą obarczył tego wyjeżdżającego z parkingu.

Edytowane przez ipsx82
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie to jest kuriozum. Caddy przejeżdża linią ciągłą, jedzie po pasie ruchu dla jadących z przeciwka a kierwonik Skody jest współwinny ? Ja bym na jego miejscu nie przyjął mandatu. http://prawo-karne-adwokat.com.pl/szczegolna-ostroznosc-zasada-ograniczonego-zaufania-poznan 

 

image.thumb.png.6f9471330e6a73adab9ae389fc87119a.png

Edytowane przez RoadRunner
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kierowca skody wedle polskiego prawa jest głównym winowajcą, gdyby nie te linie ciągle to kierowca VW by nie dostał żadnego mandatu. A decyduje o tym hierarchia zasad i znaków gdzie znaki poziome są na ostatnim miejscu a nad nimi są znaki pionowe w rozstrzyganiu kto ma nad kim pierwszeństwo.

 

To wyobraź sobie coś takiego - droga jednokierunkowa na tyle szeroka że mieszczą się dwa pojazdy , Ty jedziesz prawa strona zgodnie z kierunkiem tej jednokierunkowej a z naprzeciwka ktoś jedzie pod prąd  i on jadąc tez jedzie prawa strona ale nieświadom lub z premedytacją. Ty chcesz skręcić w lewo i świadomy jesteś że jedziesz jednokierunkową i zamiast zjechać do lewej krawędzi (na jednokierunkowej wielopasmowej skręcanie w lewo dozwolone  przy lewym krawężniku jezdni)  i walić na czołówkę z tym co jedzie pod prąd skręcasz z środka jezdni i przez przypadek zostawiasz za mało miejsca lub debil przyspieszył i się zderzacie to będzie też Twoja wina bo pomimo że on łamie przepis i jedzie pomimo zakazu to Ty wymuszasz na nim pierwszeństwo bo on dalej jedzie prosto a to Ty zmieniasz kierunek jazdy przecinając mu drogę czego nie możesz robić. Polskie prawo drogowe jest dziurawe i nic na to nie zrobimy.

Edytowane przez ipsx82
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 3.03.2020 o 11:38, ipsx82 napisał:

Kierowca skody wedle polskiego prawa jest głównym winowajcą, gdyby nie te linie ciągle to kierowca VW by nie dostał żadnego mandatu.

No właśnie te linie ciągłe.... Przecież przekroczenie linii ciągłej i wyprzedzanie na skrzyżowaniu to jedno z najpoważniejszych "przestępstw" drogowych.

Gdyby nie było linii ciągłej to rozumiem... ale w tym przypadku winy kierowcy skody nie widzę.

Ciekawe jestem co na to by powiedział sąd? Bo w tej chwili to tylko policja się wypowiedziała?

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, sambor napisał:

Przecież przekroczenie linii ciągłej i wyprzedzanie na skrzyżowaniu

Nie wyprzedzał tylko omijał. Omijać wolno.

2 godziny temu, sambor napisał:

ale w tym przypadku winy kierowcy skody nie widzę.

Miał ustąpić pojazdom poruszającym się po drodze z pierwszeństwem.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, rombu napisał:

Nie wyprzedzał tylko omijał. Omijać wolno.

Nieprawda. Omijanie nie pozwala na najechanie na podwójną ciągłą.  Pkt 4 nie ma wyjątków.

https://www.lexlege.pl/znaki-dr/paragraf-86/

Przepisy są niejasne gdyby coś tarasowało pas ruchu i nie było możliwości ominięcia z prawej strony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, pumex1 napisał:

Z matematycznych wyliczeń zapewne wyszło, że 1 s na reakcję + hamowanie z 40 km/h pozwoliłoby się zatrzymać 30 cm przed pieszym. A z 42,6 km/h już nie. A to, że nie każdy reaguje w 1 s to już inna sprawa. Swoją drogą jestem zaskoczony, że taką dokładnością prędkość pojazdu określili. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, jkarp napisał:

Kiedy zaczną na serio łapać rowerzystów bez światełek przy rowerze i karać dotkliwie?

Przynajmniej dwa razy byłem świadkiem jak przypadkowy patrol zatrzymywał takiego rycerza ciemności - nie wiem jaka jest za to kara, ale może z tych mandatów ufundować lampki i rozdawać je tak ukaranym użytkownikom bicykli?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przynajmniej dwa razy byłem świadkiem jak przypadkowy patrol zatrzymywał takiego rycerza ciemności - nie wiem jaka jest za to kara, ale może z tych mandatów ufundować lampki i rozdawać je tak ukaranym użytkownikom bicykli?

Ja 3 razy takich grzecznie z jezdni wyprosilem, tzn. jadę obok, uchylam szybę i mówię, że nie ma świateł więc nie wypada... Zjechali na chodnik. Inny by o mało nie wjechał mi w bok, bo myślał, że ustępuje mu pierwszeństwa a ja tylko przepuścilem pojazd i ruszalem, w ogóle rowerzysta cichociemny byl. Będę rzucal takim opaski odblaskowe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...