Skocz do zawartości

Przepisy ruchu drogowego.


hak64

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, SubaruLPG napisał:

blejzu - zgadzam się z Tobą że w Krakowie na niektórych przejściach jest ciężko, jednak takie regulacje nie rozwiążą problemu. sygnalizacja bądź jakieś wysepki są wstanie rozwiązać ten problem.

Albo zmiana prawa + akcje policji. To tez dziala...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, blejzu napisał:

Ale wiesz jak te przepisy maja wygladac? Prorok czy fantasta-wizjoner?

No nie wiem, ale znając jakość prawa uchwalanego przez naszych kochanych parlamentarzystów jestem pesymistą. IMO na wszystkich wielopasmówkach w miastach powinny być przejścia ze światłami i guzikiem dla pieszych. To samo się tyczy zatłoczonych ulic gdzie sznur aut nie pozwala przekroczyć jezdni. Ale zrobienie świateł kosztuje. A uchwalenie nowego prawa jest za darmo.

 

ps.

Ty już bez osobistych wycieczek nie umiesz dyskutować? Chcesz numery Lotto na  środę? :OO: 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Jaca68 napisał:

No nie wiem, ale znając jakość prawa uchwalanego przez naszych kochanych parlamentarzystów jestem pesymistą.

Jak zwykle szybko napiszą na kolanie i później będzie dodanych ze 100 poprawek aby było jako tako :)

 

 

W Polsce przepisy działają tylko w teorii, a każdy ma to wiadomo gdzie jak ten na poniższym filmiku

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.12.2019 o 15:14, franek-b napisał:

Swoją drogą, naprawdę zdumiewające, jakie spustoszenie czyni to narodowe wyparcie oczywistości, jakim jest bezwzględne pierwszeństwo pieszego na przejściu.

 

Zdumiewające jest , że Pan nie rozumie jak groźna  (dla pieszych!) jest sama dyskusja o ich bezwzględnym pierwszeństwie na przejściu :) , a  bezwarunkowe pierwszeństwo , już w przypadku zbliżania się pieszego do przejścia , to już głupota... :) Można oczywiście taki przepis wprowadzić  np.  w ścisłym centrum miasta czy w uzdrowiskach lub przy dużych centrach handlowych , że poruszający się pieszy ma bezwzględne pierwszeństwo  ale to już działa bo najczęściej obowiązuje tam max. 30 km/godz  i , co najważniejsze , jest to zrozumiałe dla obu stron. Wprowadzenie takiego przepisu na terenie całego kraju to igranie z ludzkim życiem . Oczywiście biorę pod uwagę , że ten rząd taki przepis wprowadzi.... :) 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, rombu napisał:

A propos dyskusji.

Tak jeździcie, to wprowadzają (głupie) przepisy.

 

 

 

Dzisiaj zatrzymałem się przed przejściem, ponieważ przed wejściem stało dziecko z tornistrem i czekało na możliwość przejścia. Nowe przejście, znaki, pasy, oświetlenie LED, lampy, Stevie Wonder by zauważył. 

 

Stałem i naliczyłem 5 aut, które z naprzeciwka przejechały, nie zatrzymując się aby przepuścić dzieciaka. 

 

No słabo jest.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, ipsx82 napisał:

Bo tych z naprzeciwka żadne przepisy obecne nie zmuszają do tego, to ich dobra wola aby zatrzymać się jeśli pieszego nie ma jeszcze na pasach.

 

Co Ty piszesz !

Już obecne prepisu wymuszają odpowiednie zachowania.

 

Godzinę temu, chojny napisał:

Dzisiaj zatrzymałem się przed przejściem, ponieważ przed wejściem stało dziecko z tornistrem i czekało na możliwość przejścia. Nowe przejście, znaki, pasy, oświetlenie LED, lampy, Stevie Wonder by zauważył. 

 

Stałem i naliczyłem 5 aut, które z naprzeciwka przejechały, nie zatrzymując się aby przepuścić dzieciaka. 

 

No słabo jest.  

No widzisz.

I bajkopisarz Mateuszek  wykorzystuje sytuacje i wprowadza nie do końca przemyślane przepisy.

Na nasze życzenie !!!

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, rombu napisał:

Co Ty piszesz !

Już obecne prepisu wymuszają odpowiednie zachowania.

Owszem wymuszają na tych jadących w tym samym kierunku  ale na tych z naprzeciwka  już nie, jedynie muszą wtedy się zatrzymać gdy pieszy jest na przejściu. Jak pieszego nie ma na pasach to olewają dobrą wole kierowców z naprzeciwka i se jadą dalej. Niestety taki porypany i dziurawy kodeks drogowy mamy.

Na ten temat ciekawy artykuł gdzie kobieta nie zdała prawa jazdy bo 2 razy się zatrzymała by umożliwić pieszemu przejście przez jezdnię, brzmi absurdalnie ale to prawda.

https://www.rp.pl/Prawo-drogowe/310269908-Sad-pieszy-zbliza-sie-do-pasow-kierowca-musi-zwolnic.html

Edytowane przez ipsx82
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, ipsx82 napisał:

Owszem wymuszają na tych jadących w tym samym kierunku  ale na tych z naprzeciwka  już nie, jedynie muszą wtedy się zatrzymać gdy pieszy jest na przejściu. Jak pieszego nie ma na pasach to olewają dobrą wole kierowców z naprzeciwka i se jadą dalej. Niestety taki porypany i dziurawy kodeks drogowy mamy.

Na ten temat ciekawy artykuł gdzie kobieta nie zdała prawa jazdy bo 2 razy się zatrzymała by umożliwić pieszemu przejście przez jezdnię, brzmi absurdalnie ale to prawda.

https://www.rp.pl/Prawo-drogowe/310269908-Sad-pieszy-zbliza-sie-do-pasow-kierowca-musi-zwolnic.html

Dokładnie. Auta z przeciwka muszą jechać tak aby móc się zatrzymać jakby co, ale konkretnego przepisu brak: http://www.brd24.pl/spoleczenstwo/badz-dobrym-kierowca-28-kierowca-nie-musi-zatrzymac-sie-gdy-pieszy-stoi-przed-przejsciem-a-gdy-staje-kierowca-z-naprzeciwka/


Warto też zwrócić uwagę, że przejście rozdzielone wysepką jest traktowane jako dwa oddzielne przejścia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, rombu napisał:

A propos dyskusji.

Tak jeździcie, to wprowadzają (głupie) przepisy.

 

Za omijanie pojazdu, który zatrzymał się, aby przepuścić pieszego ... zabierałbym prawo jazdy na 3 m-ce. To stwarza bardzo niebezpieczną sytuację na przejściu i jest bardziej niebezpieczne zachowanie niż przekroczenie prędkości o 50 km/h w niektórych rejonach "terenów zabudowanych".

 

 

2 minuty temu, RoadRunner napisał:

Warto też zwrócić uwagę, że przejście rozdzielone wysepką jest traktowane jako dwa oddzielne przejścia.

 

Trzeba uważać bo nie zawsze są to dwa przejścia (patrz zdjęcie poniżej).

 

senatorska_azyl-1011-6.jpg

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

 

 

Jeśli mandaty będą zbyt wysokie to ściągalność niska znów spadnie.

Pojawi się więcej prób przekupienia funkcjonariusza na służbie.

 

Zbyt rygorystyczne ograniczenia prędkości działają moim zdaniem podobnie:

Jeśli ograniczenia są bezzasadne to nikt nie czuje respektu do takiego przepisu

kierowca obserwuje czy nie jedzie za nim czasem tajny bądź nie ma kontroli prędkości. 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, hak64 napisał:

No jak, żadnych uwag? Autor filmiku twierdzi, ze gdyby doszło do kolizji, bądź potrącenia pieszego (dziecko), to on jest "czysty jak łza".

No zielone miał, a piesi na czerwonym sobie poszli. Nie jechał szybko, to chyba się z nim zgodzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można się zgodzić, gdy nie ma skutku (tak jak na filmie), jednak gdyby doszło do potrącenia dzieciaka...

- Dzieciaka wchodzącego na przejście było widać już w trzeciej sekundzie nagrania, jeszcze zanim przesłonił go skręcający Volvo, zatem kierujący z kamerką wykazał się brakiem odpowiedniej reakcji na zauważone zagrożenie. Tak więc zapis rejestratora dołączony do materiałów sprawy posłużyłby oskarżycielowi, a nie obrońcy.

- Mamy tu do czynienia z przypadkiem szczególnym, bowiem prócz skrzyżowania z sygnalizacją świetlną, jest tam usytuowany przystanek tramwajowy. To dość istotnie zmienia postać rzeczy, bo na kierujących nakłada dodatkowy obowiązek:
Art. 26 - Ustawa o Ruchu Drogowym
6. Kierujący pojazdem jest obowiązany zachować szczególną ostrożność przy przejeżdżaniu obok oznaczonego przystanku tramwajowego nieznajdującego się przy chodniku. Jeżeli przystanek nie jest wyposażony w wysepkę dla pasażerów, a na przystanek wjeżdża tramwaj lub stoi na nim, kierujący jest obowiązany zatrzymać pojazd w takim miejscu i na taki czas, aby zapewnić pieszemu swobodne dojście do tramwaju lub na chodnik. Przepisy te stosuje się odpowiednio przy ruchu innych pojazdów komunikacji publicznej.

 

W przedmiotowej sytuacji ma to znaczenie, bowiem o ile pieszy powinien stosować się do sygnalizatora na przejściu i powstrzymać się od wejścia na pasy, o tyle zielone światło dla kierujących pojazdami jest już problematyczne. Daje bowiem pierwszeństwo na skrzyżowaniu, a sam przystanek jest już usytuowany poza jego obrębem (zobacz znak P-14). Tramwaj znajduje się co prawda po lewej stronie drogi, ale przepis art 26 nie precyzuje, czy pojazdy mają zatrzymywać się tylko po stronie, na której akurat stoi tramwaj. Mając powyższe na względzie dzieciak przebiegający przez przejście przy palącym się czerwonym świetle popełnia wykroczenie i wytwarza zagrożenie, ale kierujący pojazdem traci pierwszeństwo wynikające z sygnalizacji świetlnej tuż za owym przejściem. Tak więc gdyby doszło do wypadku, biegły w sporządzonej ekspertyzie poczyni takie uwagi, wskazując jednocześnie, że kierujący miał możliwość uniknięcia zdarzenia.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, hak64 napisał:

...Mając powyższe na względzie dzieciak przebiegający przez przejście przy palącym się czerwonym świetle popełnia wykroczenie i wytwarza zagrożenie, ale kierujący pojazdem traci pierwszeństwo wynikające z sygnalizacji świetlnej tuż za owym przejściem. Tak więc gdyby doszło do wypadku, biegły w sporządzonej ekspertyzie poczyni takie uwagi, wskazując jednocześnie, że kierujący miał możliwość uniknięcia zdarzenia.  

Ale za pierwszym przejściem czy drugim, jak już zjeżdża ze skrzyżowania ? Dzieciak jest na pasach przy czerwonym świetle a nie wyskakuje z tramwaju i przebiega na drugą stronę. Dla mnie (przynajmniej tak wygląda na filmiku) kierowca jedzie trochę za szybko, tak jakby chciał koniecznie załapać się na zielone. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, hak64 napisał:

Tramwaj znajduje się co prawda po lewej stronie drogi, ale przepis art 26 nie precyzuje, czy pojazdy mają zatrzymywać się tylko po stronie, na której akurat stoi tramwaj.

Ale mówi o oznaczonym przystanku a takowego oznaczenia nie ma z przeciwnego kierunku ruchu. Więc art 26 nie ma tu zastosowania. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Snuff napisał:

Ale za pierwszym przejściem czy drugim, jak już zjeżdża ze skrzyżowania ?

Kolego, sygnalizacja świetlna określa pierwszeństwo na skrzyżowaniu, zgodnie z rozporządzeniem musi ona obejmować wszystkie kierunki i kanały ruchu, zatem kierujący wjeżdżający na skrzyżowanie przy palącym się zielonym ma pierwszeństwo. Dopiero opuszczając skrzyżowanie ma obowiązek stosowania się do przepisów ogólnych (w tym przypadku art 26 pkt 6) i powinien zatrzymać się w celu umożliwienia pieszym przejścia do tramwaju lub z tramwaju na chodnik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, RoadRunner napisał:

Ale mówi o oznaczonym przystanku a takowego oznaczenia nie ma z przeciwnego kierunku ruchu.

Przyznam szczerze, że nie wychwyciłem tego szczegółu, niemniej jednak i tak rzuca się w oczy zbyt późna reakcja kierującego na zauważone zagrożenie, co w konsekwencji mogło by skutkować orzeczeniem przyczynienia do zaistnienia zdarzenia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, hak64 napisał:

i tak rzuca się w oczy zbyt późna reakcja kierującego na zauważone zagrożenie

 

Ale skuteczna... I chwała temu kierowcy za to. O jakiej szybkości reagowania mówimy, bo sobie zrobiłem screena z tego filmiku i biorąc pod uwagę "szczególną ostrożność"  pozaznaczałem takie minimum na co myślę  powinienem zwrócić uwagę. Wśród tych punktów jest to nieszczęsne dziecko które zaczyna coś kombinować. Fakt istniała szansa że kierowca akurat zwróci uwagę na nie,  ale również miał obowiązek zwracać uwagę na pozostałe elementy. I to się dzieje w ciągu 2 sekund może mniej? Również fakt że mógł jechać wolniej ( 43 GPS-owe to na budziku miał ciut więcej..)

image.thumb.png.209d8d3160090e0151fc9c9a341b1c51.png

 

 

Sekundę później masz już sytuację taką

 

image.png.d8e6709372cade0269e801efd39794dc.png

 

I tu się zaczyna dopiero hamowanie... 

 

Tak więc mam pytanie: jak prawo postrzega "szczególną ostrożność"  i  szybkość reagowania  na zagrożenie ,  bo czasami mam wrażenie że fantazjujemy a nie mówimy o realnych sytuacjach.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Piepka napisał:

Tak więc mam pytanie: jak prawo postrzega "szczególną ostrożność"  i  szybkość reagowania  na zagrożenie ,

Powinien przed każdym przejściem zwolnić do 5 km/h nawiązać kontakt wzrokowy z oczekującymi na czerwonym pieszymi upewniając się że go widzą i nie wejdą mu przed maskę. Wtedy żaden biegły nie zarzuci mu spóźnionej reakcji. :thumbup:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W 6 sekundzie widać ewidentnie czerwone. 

 

Heh rozbraja tylko reakcja dorosłych pieszych na zachowanie dziecka, zamiast zareagować to wykorzystują sytuację i sami idą na czerwonym.. 

Edytowane przez Piepka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...