Skocz do zawartości

Przepisy ruchu drogowego.


hak64

Rekomendowane odpowiedzi

29 minut temu, hak64 napisał:

Jeszcze lepszy wydaje się być ten obrazek i (zdaniem autora) pierwszeństwo dla pojazdu zielonego...

Też zwróciłam na to uwagę ;) ten srebrny to chyba OBK, po promieniu skrętu poznaję :mrgreen:;)

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, rombu napisał:

Akurat w tej sytuacji zielony ma pierwszeństwo.

Tak. Jeśli kierownik wyjedzie na środek skrzyżowania i tam podejmie decyzję, że jednak chciał zawrócić, a nie skręcić w lewo, to i owszem (choć i to można podważyć). Problem w tym, że zdecydowana większość kierowców wykona zawracanie, tuż za pasem zieleni rozdzielającym jezdnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, rafacon napisał:

Kolega chyba wychowany na przepisach z lat 80/90, jak i ja. Ale ja się już oduczyłem „tracenia pierwszeństwa przy zawracaniu”. :)

 

To nie dobrze, że się oduczyłeś.

 

2 godziny temu, hak64 napisał:

Tak. Jeśli kierownik wyjedzie na środek skrzyżowania i tam podejmie decyzję, że jednak chciał zawrócić, a nie skręcić w lewo, to i owszem (choć i to można podważyć). Problem w tym, że zdecydowana większość kierowców wykona zawracanie, tuż za pasem zieleni rozdzielającym jezdnie. 

 

Wstawiłeś obrazek z konkretną sytuacją i ja się do niej odnoszę.

W tej konkretnej sytuacji, napisałeś, ze zielony nie ma pierwszeństwa.

A pierwszeństwo ma - to zawracający ma ustąpić pierwszeństwa lub nawet zaniechać manewru.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, rombu napisał:

A pierwszeństwo ma - to zawracający ma ustąpić pierwszeństwa lub nawet zaniechać manewru.

Równie dobrze zielony może i nawet powinien zaniechać manewru wjazdu na skrzyżowanie. Takie sytuacje bywają dyskusyjne, a ich ocena zwykle zależy od okoliczności. Jeśli zawracającym będzie pojazd z przyczepką, albo ciężarowy, który do wykonania manewru potrzebuje więcej miejsca (choćby ze względu na promień skrętu), to kierujący zielonym nie uniknie mandatu w przypadku kolizji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
Wstawiłeś obrazek z konkretną sytuacją i ja się do niej odnoszę.
W tej konkretnej sytuacji, napisałeś, ze zielony nie ma pierwszeństwa.
A pierwszeństwo ma - to zawracający ma ustąpić pierwszeństwa lub nawet zaniechać manewru.
 
 

Zielony nie ma pierwszeństwa i samo zawracanie jako manewr tego nie zmienia. Możemy rozważać skalę rysunku, ale widząc wjeżdżający na skrzyżowanie pojazd z prawej strony, zielony musi poczekać aż pojazd z pierwszeństwem przejedzie (prosto, w lewo lub zawracając). Rysunek jest jasny co do tego, skąd nadjechał zawracający pojazd.

Naturalnie pozostaje jeszcze zdrowy rozsądek i ograniczone zaufanie, co nie zmienia dla mnie faktu, że będąc w zielonym pojeździe, ustąpiłbym drogi.


Sent from my iPhone using Tapatalk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

13 minut temu, rafacon napisał:

co nie zmienia dla mnie faktu, że będąc w zielonym pojeździe, ustąpiłbym drogi.

 

Dojeżdżasz do skrzyżowania. Nie wiesz skąd srebrny przyjechał bo tego nie widziałeś. Zastajesz widok jak na rysunku

Jak możesz ocenić czy zawraca czy nie przyjechał z drogi podporządkowanej skoro stoi idealnie na jej wylocie.

Co robisz?

Aby bardziej skomplikować za srebrnym stoi już drugie auto które wyjechało z podporządkowanej... też skręca w lewo.

Co robisz?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
 
Dojeżdżasz do skrzyżowania. Nie wiesz skąd srebrny przyjechał bo tego nie widziałeś.
 

No ale to nie jest przedmiotem zagadki z rysunku, bo na rysunku widać skąd przyjechał. Nie zmieniajmy warunków brzegowych, żeby uzasadnić swoje zdanie.


Sent from my iPhone using Tapatalk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tylko pytam :)

Na rysunku można wiele namalować... ale w rzeczywistym ruchu już żadnych strzałek nie widać.

Pytam więc jak byś się zachował w rzeczywistym ruchu a nie na rysunku.

 

Temat wg mnie ciekawy i zapewne jest jak pisał @hak64, że w przypadku kolizji sprawa będzie dyskusyjna i zależeć będzie od okoliczności.

Lecz czy właśnie przepisy nie powinny dążyć do tego aby nie było takich wątpliwości? A jest ich trochę - choćby jazda po rondach.

"Tracenie pierwszeństwa przy zawracaniu" wcale nie było głupie. I w sumie nie rozumiem dlaczego zostało usunięte. W mojej ocenie ułatwiało interpretację takich realnych sytuacji (a nie rysuneczków) i pozostawiało znacznie mniejsze pole do podjęcia błędnych decyzji.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra, wróćmy jednak do pierwszego obrazka. Mamy tam skrzyżowanie, na którym kierujący niebieskim pojazdem (mimo, że poruszał się drogą z pierwszeństwem) traci to pierwszeństwo,  gdyż obaj (z kierującym zielonym pojazdem) mają obowiązek zastosowania się do znaku A-7, przy czym niebieski ma zielonego po swojej prawej, zatem zielony ma pierwszeństwo przed niebieskim. A co jeśli dołożymy jeszcze jedno auto (niech będzie białe), które stoi sobie przed znakiem B-20 i wjeżdża na skrzyżowanie w sytuacji, gdy kierownik zielonego opuszcza skrzyżowanie? Powstaje sytuacja, w której zielony korzystając z pierwszeństwa wynikającego z przepisów ogólnych (reguła prawej ręki), rusza jako pierwszy, za nim rusza niebieski, któremu zielony, opuszczając skrzyżowanie umożliwił kontynuację jazdy, a w tym czasie na skrzyżowaniu pojawia się pojazd biały, który przecina skrzyżowanie na wprost i ...parkuje w prawym boku niebieskiego...  

Bez flaszki nie do rozwiązania. Powiem tylko, że pomimo wielu lat praktyki, trudno tu wskazać winnego, można co najwyżej wykazać, jakie przepisy zostały naruszone przez poszczególnych uczestników zdarzenia i dywagować, kto mógł, a kto powinien przewidzieć wytworzenie zagrożenia. Kto mógł się powstrzymać od kontynuowania jazdy, bądź zaniechać wjazdu na skrzyżowanie. Dobrze, że orzekanie o winie spoczywa na barkach innych...  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, hak64 napisał:

No dobra, wróćmy jednak do pierwszego obrazka.

 

Z drugiej strony tej krzyżówki jest taka sama sytuacja. Tylko tam jest ruch oddzielony i jak się domyślam rozwiązanie będzie dla wielu łatwiejsze.

https://goo.gl/maps/w9LWtgtYH7N2

https://goo.gl/maps/tV9Lq6ZgETR2

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
Nie wiem, czy p.Dworak będzie dla Ciebie wystarczającym ekspertem.
Jak nie, to lepszego nie mam.
 

Lubię tego pana, doceniam wiedzę i doświadczenie, ale i jemu się może zdarzyć (mam na myśli odcinek o jeździe po autostradzie). Czasem wpada w lekki samozachwyt.

Rysunek wszystko tłumaczy i nie zostawia wątpliwości skąd się wziął jasny samochód, i ze ma pierwszeństwo. Rozważany jest konkretny przypadek, a nie co by było gdyby zielony wyskoczył zza drzew albo jak jest gdzie indziej.

PS. Zgadzam się, że dawny przepis o utracie pierwszeństwa miał sens.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, sambor napisał:

 

Z drugiej strony tej krzyżówki jest taka sama sytuacja. Tylko tam jest ruch oddzielony i jak się domyślam rozwiązanie będzie dla wielu łatwiejsze.

https://goo.gl/maps/w9LWtgtYH7N2

https://goo.gl/maps/tV9Lq6ZgETR2

 

 

Ta cała dyskusja jest trochę bez sensu - na co dzień obserwuję gigantyczne problemy wśród z pokonaniem NAJPROSTSZEGO równorzędnego skrzyżowania 3 dróg. 

Ci z pierwszeństwem, zatrzymują się i ustępują tym z lewej. Ci bez pierwszeństwa, notorycznie wymuszają pierwszeństwo na tych, których mają po swojej prawej stronie. 

Z moich obserwacji, najczęściej kierowcy stosują zasady:

- mam pierwszeństwo - bo jadę prosto przez skrzyżowanie;

- mam pierwszeństwo - bo moja droga jest szersza;

 

Jak koledze zwróciłem uwagę, że jadąc pewną drogą, powinien (na konkretnym skrzyżowaniu), ustąpić pierwszeństwa pojazdom nadjeżdżającym z prawej strony, to zrobił wielkie oczy - sądził, że skoro jedzie na wprost drogą szerszą to ma pierwszeństwo.

Edytowane przez xemir
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, xemir napisał:

Z moich obserwacji, najczęściej kierowcy stosują zasady:

- mam pierwszeństwo - bo jadę prosto przez skrzyżowanie;

- mam pierwszeństwo - bo moja droga jest szersza;

Mam identyczne obserwacje. W samej dzielnicy, gdzie mieszkam, mogę wskazać kilka takich miejsc gdzie cały czas dochodzi do takich sytuacji. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, rafacon napisał:

Rysunek wszystko tłumaczy i nie zostawia wątpliwości skąd się wziął jasny samochód, i ze ma pierwszeństwo. Rozważany jest konkretny przypadek, a nie co by było gdyby zielony wyskoczył zza drzew albo jak jest gdzie indziej.

 

Pod rysunkiem masz odpowiedź jednego eksperta.

Wstawiłem film z wyjaśnieniem drugiego eksperta.

A Ty dalej swoje.

A jeździj jak chcesz....

:facepalm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
Pod rysunkiem masz odpowiedź jednego eksperta.
Wstawiłem film z wyjaśnieniem drugiego eksperta.
A Ty dalej swoje.
A jeździj jak chcesz....
:facepalm:

:-)
Jeżeli masz na myśli@hak64, to wyraźnie napisał, że będąc zielonym, dałby pierwszeństwo.
Popatrz spokojnie na rysunek i odpowiedz sobie, czy wjechałbyś z podporządkowanej kolizyjnie w zawracający jasny pojazd widząc skąd nadjeżdża, a potem argumentował policjantowi, że zawracał i stracił pierwszeństwo. Bo ja napisałem, ze jadąc zielonym ustąpiłbym, a ty czytasz tak samo jak oglądasz obrazek: widzisz to co chcesz widzieć. I bez urazy, spokój w głowie :-)



Sent from my iPhone using Tapatalk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...