Przepisy ruchu drogowego.

[sjak]

 

 

Już widzę jak by przepustowość spadła gdyby wszyscy badani zażądali protokołów

   Wcale tak nie spada. Zażądaj kiedyś - po prostu każą jechać

[hak64]

 

 

W sumie jest 12 §.

No patrz. Minister w końcu doprecyzował przepisy. Jak odchodziłem na emeryturę panowała w tym temacie prawie "wolna amerykanka" Nie zmienia to jednak faktu, że w innych dziedzinach nadal mamy do czynienia z przepisami szczególnymi, bądź wewnętrznymi, do których odsyła dana ustawa, czy rozporządzenie i w tym kontekscie powraca problem wzroku...  

[pmastal]

Polecam lekturę przywołanego tu rozporządzenia w sprawie badań na zawartość alkoholu w organizmie - szczególnie  

§ 7 - 1. "Z badania przeprowadzonego analizatorem wydechu wskazującego na obecność alkoholu w organizmie osoby badanej sporządza się protokół....:

I jak to się ma do popularnych akcji "trzeźwy poranek" gdy policja karze dmuchać wszystkim na światłach?

Już widzę jak by przepustowość spadła gdyby wszyscy badani zażądali protokołów 

Trochę to naciągane. Często teraz stosowane jest rozwiązanie na wstępną kontrolę gdzie występuje weryfikacja 0/1 i przy stwierdzeniu podejrzenia kierowany na pełne badania.

 

 

Dalsza lektura wskazuje że wystarczy być chorym na hemofilię (§ 11)  i odmówić poddania się badaniu wydychanego powietrza (§ 8)  i można jeździć nawalonym.

Którym rozporządzeniem się posługiwałeś?

[hak64]

 

 

Dalsza lektura wskazuje że wystarczy być chorym na hemofilię (§ 11)  i odmówić poddania się badaniu wydychanego powietrza (§ 8)  i można jeździć nawalonym.

Tak ale lektura innych aktów prawnych mówi, że w przypadku podejrzenia nietrzeźwości, należy podjąć wszelkie możliwe czynności zmierzające do ustalenia tego stanu, a jak wiadomo istnieją pewne symptomy (wyczuwalny zapach, bełkotliwa mowa, chwiejny chód, zaburzenia równowagi itp /są też bardziej specjalistyczne/), co prawda w takiej sytuacji nie będzie protokołu z użycia urządzenia kontrolno pomiarowego, ale będzie karta informacyjna badania lekarskiego, którą sąd z pewnością weźmie pod uwagę.@@pmastal, No zobacz, znowu nie ma rozporządzenia. 

[rombu]

 

 

uż widzę jak by przepustowość spadła gdyby wszyscy badani zażądali protokołów

 

 

Wcale tak nie spada. Zażądaj kiedyś - po prostu każą jechać

No nie do końca.

[pmastal]

 

Dalsza lektura wskazuje że wystarczy być chorym na hemofilię (§ 11)  i odmówić poddania się badaniu wydychanego powietrza (§ 8)  i można jeździć nawalonym.

Tak ale lektura innych aktów prawnych mówi, że w przypadku podejrzenia nietrzeźwości, należy podjąć wszelkie możliwe czynności zmierzające do ustalenia tego stanu, a jak wiadomo istnieją pewne symptomy (wyczuwalny zapach, bełkotliwa mowa, chwiejny chód, zaburzenia równowagi itp /są też bardziej specjalistyczne/), co prawda w takiej sytuacji nie będzie protokołu z użycia urządzenia kontrolno pomiarowego, ale będzie karta informacyjna badania lekarskiego, którą sąd z pewnością weźmie pod uwagę.@@pmastal, No zobacz, znowu nie ma rozporządzenia.

 

dokładnie zgodzę się z Tobą @@hak64, że tak może być. Co do innych ustaw to dla kierujących warto znać PoRD Art. 129i:

 

Art. 129i.

1. Badanie w celu ustalenia zawartości w organizmie alkoholu przeprowadza się przy użyciu urządzeń elektronicznych dokonujących pomiaru stężenia alkoholu w wydychanym powietrzu.

2. Przepisu ust. 1 nie stosuje się, jeżeli stan osoby podlegającej badaniu uniemożliwia jego przeprowadzenie urządzeniem elektronicznym lub osoba ta odmawia poddania się takiemu badaniu. W takim przypadku ustalenie zawartości w organizmie alkoholu następuje na podstawie badania krwi lub moczu.

3. Badanie w celu ustalenia zawartości w organizmie alkoholu może być przeprowadzone również w razie braku zgody kierującego, o czym należy go uprzedzić.

4. Warunki oraz sposób przeprowadzania badań, o których mowa w ust. 1 i 2, określa ustawa z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi (Dz. U. z 2007 r. Nr 70, poz. 473, z późn. zm.).

@@Jaca68, masz już rozwiane wątpliwości.

[Jaca68]

@@Jaca68, masz już rozwiane wątpliwości.

 

naprawdę???

 

§ 8. 1. Badanie krwi przeprowadza się, jeżeli:

1) osoba badana odmawia poddania się badaniu wydychanego powietrza;

 

 

§ 11. 1. W przypadku powzięcia uzasadnionego podejrzenia, że pobranie krwi może spowodować zagrożenie życia lub zdrowia osoby badanej, decyzję o pobraniu krwi lub odstąpieniu od jej pobrania podejmuje lekarz.

2. Odstąpienie od pobrania krwi utrwala się w formie pisemnego protokołu, zawierającego:

1) dane osoby, wobec której odstąpiono od wykonania pobrania krwi: a) imię i nazwisko, numer PESEL, a jeżeli nie posiada, serię i numer dokumentu potwierdzającego jej tożsamość, c) wiek, d) płeć, e) podpis, jeżeli jego złożenie jest możliwe;

2) imię, nazwisko i podpis osoby, która podjęła decyzję o odstąpieniu od wykonania pobrania krwi;

3) opis okoliczności i przyczyn odstąpienia od wykonania pobrania krwi;

4) opis stanu klinicznego osoby, wobec której odstąpiono od wykonania pobrania krwi.

 

http://isp.policja.pl/isp/aktualnosci/7971,Nowe-przepisy-dot-badan-na-zawartosc-alkoholu.html

 

OK - kompletnie nawalony bełkoczący i z oddechem dostanie odpowiedni opis, ale taki wczorajszy w poniedziałkowy poranek to już niekoniecznie.

Wystarczy zaświadczenie o hemofilii u odmowa dmuchania.

Pouczające forum 

Nie żebym pochwalał jazdę po wypiciu.

Edytowane 28 Grudnia 2016 przez Jaca68

[pmastal]

@@Jaca68, masz już rozwiane wątpliwości.

naprawdę???

Zacytowałeś fragmenty rozporządzenia i co z tego ma wynikać?

[hak64]

 

 

Wystarczy zaświadczenie o hemofilii u odmowa dmuchania.

Aleś się uczepił. Jeśli koniecznie musisz się z kimś pożreć to odpal petardę w kiblu, będziesz miał w domu rozrywkę...Cytujesz fragmenty rozporządzenia, którego sam nie czytasz. a w pkt 2 art 129 masz jak byk "ustalenie zawartości w organizmie alkoholu następuje na podstawie badania krwi lub moczu." Czy zatem hemofilia wyklucza bezpieczne oddawanie moczu?

[Jaca68]

 

Wystarczy zaświadczenie o hemofilii u odmowa dmuchania.

Aleś się uczepił. Jeśli koniecznie musisz się z kimś pożreć to odpal petardę w kiblu, będziesz miał w domu rozrywkę...Cytujesz fragmenty rozporządzenia, którego sam nie czytasz. a w pkt 2 art 129 masz jak byk "ustalenie zawartości w organizmie alkoholu następuje na podstawie badania krwi lub moczu." Czy zatem hemofilia wyklucza bezpieczne oddawanie moczu?

 

Coś ty taki nerwowy???

Wydawało mi się że można tu w spokojny sposób pogadać o przepisach, ale jak widać niektórym nerwy poszczają, jeśli przepisy są nie po ich myśli. Dobrze że w Policji takich coraz mniej.

Zgadzam się z jednym z przedmówców, że przepisy powinny być porządne i jasne, a jeśli nie są, to dorabianie teorii że policja działa w słusznym interesie i może je naginać jest po prostu słabe i takie typowo "polskie" i niestety występuje na wszystkich szczeblach władzy która działa w imię dobra "suwerena".

 

Gdzie w tym rozporządzeniu:

http://isp.policja.pl/isp/aktualnosci/7971,Nowe-przepisy-dot-badan-na-zawartosc-alkoholu.html

jest pkt 2 art 129?????

 

Rozporządzenie nazywa się: ROZPORZĄDZENIE MINISTRA ZDROWIA1) z dnia 11 grudnia 2015 r. w sprawie badań na zawartość alkoholu w organizmie

Na podstawie art. 47 ust. 2 ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi (Dz. U. z 2015 r. poz. 1286, 1893 i 1916) zarządza się, co następuje:

§ 1. Rozporządzenie określa warunki i sposób dokonywania badań: 1) koniecznych do ustalenia zawartości alkoholu w organizmie osoby podejrzanej o popełnienie przestępstwa lub wykroczenia po spożyciu alkoholu, 2) stanu trzeźwości pracownika niedopuszczonego do pracy z powodu uzasadnionego podejrzenia, że stawił się do pracy w stanie po użyciu alkoholu albo spożywał alkohol w czasie pracy − zwanych dalej „badaniami”.

§ 2. 1. Badania obejmują badanie wydychanego powietrza lub badanie krwi.

 

Gdzie tam masz badanie moczu?????

I znowu coś z oczami

 

@@Jaca68, masz już rozwiane wątpliwości.

naprawdę???

Zacytowałeś fragmenty rozporządzenia i co z tego ma wynikać?

 

Jeśli muszę tłumaczyć oczywiste przepisy: odmawiasz dmuchania, kierują Cię na krew, lekarzowi pokazujesz kwit że jesteś chory, na schorzenie które "może spowodować zagrożenie życia lub zdrowia osoby badanej" w przypadku pobrania krwi i niech cie badają    

Znajdź lekarza który zaryzykuje pozew jak coś Ci się stanie

Edytowane 28 Grudnia 2016 przez Jaca68

[hak64]

Tak nerwowy jestem, bo mnie szlag trafia jak mam tłumaczuć że to jest koza, a nie krowa - chociaż też czarno biała i do tego łaciata.

 

Art. 129i. 1. Badanie w celu ustalenia zawartości w organizmie alkoholu przeprowadza się przy użyciu urządzeń elektronicznych dokonujących pomiaru stężenia alkoholu w wydychanym powietrzu. 2. Przepisu ust. 1 nie stosuje się, jeżeli stan osoby podlegającej badaniu uniemożliwia jego przeprowadzenie urządzeniem elektronicznym lub osoba ta odmawia poddania się takiemu badaniu. W takim przypadku ustalenie zawartości w organizmie alkoholu następuje na podstawie badania krwi lub moczu. 3. Badanie w celu ustalenia zawartości w organizmie alkoholu może być przeprowadzone również w razie braku zgody kierującego, o czym należy go uprzedzić. 4. Warunki oraz sposób przeprowadzania badań, o których mowa w ust. 1 i 2, określa ustawa z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi (Dz. U. z 2007 r. Nr 70, poz. 473, z późn. zm.).

 

[Jaca68]

Ok to nadal mam pytanie.

Rozporządzenie ministra zdrowia  sprawie badań na zawartość alkoholu w organizmie,  jest też wydane na podstawie Na podstawie art. 47 ust. 2 ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, i nie widzę by opisywało lub dopuszczało badanie moczu.

 

Skoro: Art 129 PoRD stanowi:

  4. Warunki oraz sposób przeprowadzania badań, o których mowa w ust. 1 i 2, określa ustawa z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi (Dz. U. z 2007 r. Nr 70, poz. 473, z późn. zm.).

 

A w art 47 ust 2 W/W ustawy mamy delegację ustawową dla ministra zdrowia: 

"2. Minister właściwy do spraw zdrowia w porozumieniu z Ministrem Sprawiedliwości, ministrem właściwym do spraw wewnętrznych oraz ministrem właściwym do spraw pracy, w drodze rozporządzenia, określa warunki i sposób dokonywania badań, o których mowa w ust. 1 i w art. 17 ust. 3."

 

I skoro w rozporządzeniu ministra zdrowia napisano:  § 2. 1. Badania obejmują badanie wydychanego powietrza lub badanie krwi.

I nie ma słowa o badaniu moczu,

 

To Art. 129i. 2. PoRD dopuszczający badanie moczu, nie ma określonych warunków i sposobu przeprowadzania badań - czyli mamy bubel prawny.

 

Robi się coraz ciekawiej, napisałem posta w formie pół żartu, a dochodzimy do bubla w PoRD - i żebym był dobrze zrozumiany, nie zachęcam i nie zamierzam załatwiać sobie zaświadczeń żeby uniknąć badania krwi.

Ale skoro jest taka furtka (jeśli jest) to czy jesteście pewni że nikt nigdy nie wpadnie na podobny pomysł żeby uniknąć kary????

Edytowane 28 Grudnia 2016 przez Jaca68

[hak64]

Jaka furtka?! Weź człowieku zluzuj majty. Dociekliwość jest cechą pożądaną, w odróżnieniu od upierdliwości, która jest nad wyraz irytująca.

Ten sam minister zdrowia wydał także rozporządzenie w sprawie wykazu środków działających podobnie do alkoholu oraz warunków i sposobu przeprowadzania badań na ich obecność w organizmie (rozp. z dnia 16 lipca 2014). Otóż przywołane tu rozporządzenie przewiduje zarówno badanie krwi, moczu, jak i śliny. A skoro wykroczenie z art 87 kw § 1. "Kto, znajdując się w stanie po użyciu alkoholu lub podobnie działającego środka, prowadzi pojazd mechaniczny w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, podlega..." jak i przestępstwo z art 178a kk § 1. "Kto, znajdując się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, prowadzi pojazd mechaniczny w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, podlega..." To naturalną konsekwecją wykładni tych przepisów (i obowiązkiem policji) jest zbadanie kierującego na obecność tych środków, w przypadku podejrzenia ich użycia, czy spożycia. Poświęciłem chyba całą poprzednią stronę tego wątku, na tłumaczenie, że nie wszystkie przepisy znajdują się w jednym akcie prawnym, że są akty nadrzędne i szczególne, są także przepisy wewnetrzne. Ale są. Zaś fakt, że są one rozrzucone tu i ówdzie można tłumaczyć zarówno chęcią zmętnienia przejrzystości prawa przez ustawodawców, jak i naprawianiem niedoróbek ujawnionych we wcześniejszych aktach. Trzeba dodać, że taki stan rzeczy jest też na rękę całej rzeszy prawników, którzy lawirując w tych mętnych wodach, ratują, lub topią swoich klientów, wyławiając przy tym bilety narodowych banków.  

Edytowane 29 Grudnia 2016 przez hak64

[Jaca68]

W końcu napisałeś coś z sensem. Natomiast daruj sobie na przyszłość komentarze o petardach i luzowaniu majt.

[hak64]

 

 

W końcu napisałeś coś z sensem.

 Nie, moim zdaniem, to Twoje szukanie dziury w całym, było bez sensu. 

[Jaca68]

Owszem, było - taka prowokacja z nadmiaru wolnego czasu. Ale jak sam napisałeś " rozrzucone tu i ówdzie można tłumaczyć zarówno chęcią zmętnienia przejrzystości prawa przez ustawodawców, jak i naprawianiem niedoróbek ujawnionych we wcześniejszych aktach".

To zaś powoduje że internet jest pełen nieprawdziwych teorii i spekulacji, moja ulubiona to: kiedy policja ma prawo zatrzymać kierowcę do rutynowej kontroli trzeźwości" - już się nawet rzecznik praw obywatelskich tym interesował. A wszystko to przez bałagan w prawie.

[hak64]

kiedy policja ma prawo zatrzymać kierowcę do rutynowej kontroli trzeźwości"

Nie ma czegoś takiego jak "rutynowa kontrola". Żadne przepisy nie przewidują kontroli pojazdów na zasadzie widzimisię. Ponadto sam fakt, że policjant zatrzymujący pojazd do kontroli, ma obowiązek przedstawić się i podać powód podjęcia czynności (przyczynę zatrzymania), świadczy o tym, że wymagane jest jakieś uzasadnienie poparte przepisami prawa. Też już poruszałem ten problem na forum. Kontrolowanie wszystkich pojazdów, bądź kontrola wyrywkowa może być uzasadniona tylko prowadzeniem działań blokadowych, lub przeciwdziałaniem atakom terrorystycznym. Poprawianie statystyk wykrywalności nietrzeźwych kierujących nie jest tam uwzględnione. 

Edytowane 29 Grudnia 2016 przez hak64

[pumex1]

 

Kolego w obu tych przypadkach wrzucasz prawy kierunkowskaz. Co innego, gdyby był tzw "pas rozbiegowy". Wtedy przed zmianą pasa ruchu (z rozbiegowego) na ten właściwy dla kierunku jazdy włączamy lewy kierunkowskaz.

Zwątpiłem, bo codziennie akurat mam sytuację z drugiego rysunku i jest tzw. pół na pół. Połowa prawy kierunkowskaz, druga połowa lewy

 

W sumie to się wyjaśniło - jest tam krótka rozbiegówka, tyle że często gęsto przejazd jest skracany przez obszar wyłączany z rychu - bezpośrednio na pas biegnący obok. 

[noyy]

Wcale tak nie spada. Zażądaj kiedyś - po prostu każą jechać

No nie do końca.

https://www.youtube.com/watch?v=NaWe62K9E3k

Edytowane 5 Stycznia 2017 przez noyy

[Jaca68]

"Przyszło pismo z komendy głównej i nie jest dla Pana"       

A od kiedy pismo w komendy głównej jest źródłem prawa w Polsce ?????

Policjant niestety nie ma pojęcia o podstawach prawa, kto ich szkoli ??????

[hak64]

Policjant niestety nie ma pojęcia o podstawach prawa,

Taaa za to Ty masz pojęcie...

Z pewnością ma pojęcie, tylko powiedz mi czy przed kamerą będzie mógł powiedzieć " Panie nic nie poradzę na decyzje podejmowane przez zidiociałych przełożonych, którzy z racji zajmowanych stołków mogą wydawać nam polecenia w formie rozkazu"  

Edytowane 6 Stycznia 2017 przez hak64

[Jaca68]

 

Policjant niestety nie ma pojęcia o podstawach prawa,

Taaa za to Ty masz pojęcie...

Z pewnością ma pojęcie, tylko powiedz mi czy przed kamerą będzie mógł powiedzieć " Panie nic nie poradzę na decyzje podejmowane przez zidiociałych przełożonych, którzy z racji zajmowanych stołków mogą wydawać nam polecenia w formie rozkazu"  

 

Większe od Ciebie niestety...

Nie wiem co ma powiedzieć przed kamerą, tego też powinni go nauczyć na szkoleniu, ale decyzje jego przełożonych i rozkazy nie obowiązują zwykłych obywateli. Przynajmniej w państwie prawa.

[hak64]

 

 

Większe od Ciebie niestety...

Uprzejmością też nie grzeszysz, a odnośnie przepisów i pojęcia o nich miałeś już okazję się wykazać i jakoś ci nie wyszło ..

[Jaca68]

 

Większe od Ciebie niestety...

Uprzejmością też nie grzeszysz, a odnośnie przepisów i pojęcia o nich miałeś już okazję się wykazać i jakoś ci nie wyszło ..

 

 

 

 

Aleś się uczepił. Jeśli koniecznie musisz się z kimś pożreć to odpal petardę w kiblu, będziesz miał w domu rozrywkę...

 

 

 Weź człowieku zluzuj majty. 

Najpierw przyjrzyj się swoim postom, Panie znający świetnie prawo i uprzejmy Forumowiczu, tak dla przypomnienia:

Regulamin Forum Subaru.

1.    Na Forum możemy rozmawiać o wszystkim pod warunkiem przestrzegania Regulaminu, zachowania kultury wypowiedzi oraz poszanowania obowiązującego prawa

3.    Niedopuszczalne jest umieszczanie na Forum treści oraz łączy do treści:

        b.    bez wartości merytorycznej,

        c.    wulgarnych lub mogących być zrozumiane jako wulgarne,

        d.    obraźliwych,

 

Pozdrawiam.

[hak64]

Twoje posty za to świętego mogą wyprowadzić z równowagi. Negujesz, lub kwestionujesz prawie wszystko co się tylko pojawi i jak wspomniałem wcześniej należy rozróżnić dociekliwość od upierdliwości. Zauważ , ze wcale nie bronię poilicjantów i potwierdzam, ze rutynowe kontrole nie mają uzasadnienia prawnego, ale błędem jest Twoje twierdzenie:

 

Policjant niestety nie ma pojęcia o podstawach prawa, kto ich szkoli

. Bo wyszkoleni są bardzo dobrze, a fakt, że do Ciebie nie dociera, że nie wszystko można powiedzieć, świadczy wyłącznie o Twoim braku wiedzy. Gdyby owi mundurowi powiedzieli, że owszem zdają sobie sprawę, że podejmowane przez nich czynności są niezgodne z literą prawa, to pewnie była by to ich ostania służba. Chyba możesz uszanować fakt, że nie pozostawia się im wyboru. Nie popełniają przestępstwa, bo ustawa "o policji" jak również prd, daje im prawo podejmowania kontroli pojazdów, legitymowania osób, badania trzeźwości, przeglądania bagaży, itp. Fakt że wykonują te czynności niezgodnie z innymi szczegółowymi i wewnętrznymi przepisami, nie czyni ich ani nieukami, ani przestępcami. Co do szkoleń, to zarówno wojsko, policja, jak i inne formacje mundurowe, wpajają jedną nadrzędną zasadę " od myślenia są inni - ty masz wykonywać rozkazy". Ale co tu tłumaczyć skoro "Twoje szukanie dziury w całym, było bez sensu."  

 

Owszem, było - taka prowokacja z nadmiaru wolnego czasu.

wywołujesz gównoburzę z nudów i tylko po to by potargać komuś nerwy...