Skocz do zawartości

Przepisy ruchu drogowego.


hak64

Rekomendowane odpowiedzi

3 minuty temu, hak64 napisał:

Trochę mylące i niezrozumiałe jest istnienie drugiego sygnalizatora (być może dotyczy tylko lewoskrętu),

Jeden dotyczy przejścia dla pieszych, a drugi dotyczy wjazdu na skrzyżowanie - bez wskazywania kierunku. 

I to budzi moją wątpliwość. Teoretycznie oba sygnalizatory mogą działać rozdzielnie - czyli wyświetlać różne sygnały. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 6.01.2018 o 16:24, PR7EMEK napisał:

No dobra... sprecyzujmy o czym piszemy. Faktycznie sporna wydaje się jedynie opcja gdy samochód na pasie rozbiegowym i jadący równolegle lewym chcą wjechać w tym samym momencie na ten sam pas tylko z dwóch różnych stron. Tutaj faktycznie pewnie zadziała przepis Art. 22 Pkt. 4 " Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który zamierza wjechać, oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas z prawej strony". Nie zmienia to faktu, że czytając ten artykuł wiele osób uzna, że jak jedzie rozbiegowym to ma absolutne pierwszeństwo i tyle :P

 

image.png.eff75e3f81c92239b7eb4ed32a23196b.png

 

A wracając do tego rysunku w świetle definicji skrzyżowanie ciągnie się  do końca pasa rozbiegowego i na tej zasadzie można udowadniać pierwszeństwo czerwonego przed zielonym (bo skrzyżowanie obejmuje powierzchnie utworzone przez przecięcia ,rozwidlenia ........).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, lojszczyk napisał:

Po prostu geniusz jesteś.

Nie wiedziałem.

 

20 godzin temu, lojszczyk napisał:

Policjant kierujący ruchem musi być traktowany jak sygnalizacja świetlna. Jeśli sygnalizacja działa a ruchem kieruje policjant, to ważniejszy jest kierujący ruchem.

To jest podstawowa wiedza. Tego uczą nawet strażaków straży pożarnej. Nie masz prawa wjechać na skrzyżowanie bez zgody kierującego. To jest jedynie Twoja interpretacja gdzie się zaczyna i kończy skrzyżowanie.

To nazywa się hierarchia znaków. I jest tak jak piszesz jest tak że najwyższy priorytet ma kierujący ruchem.

 

Zadałem pytanie gdzie w PRD lub rozporządzeń jest przepis gdzie wskazanie jest że kierujący ruchem = sygnalizator jak piszesz z których przepisów to wynika.

Jeżeli kierujący ruchem wskazuje na brak kontynuowania jazdy to należy tak się zatrzymać aby nie blokować ruchu dla kierunków otwartych. Gdzie w przepisach jest że masz zatrzymać się "kilometry" przed przecinaniem się kierunków ruchu pojazdów?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Aga napisał:

Dzisiaj mnie zatrzymano do tzw. rutynowej kontroli trzeźwości. To jest obowiązkowe, czy można się temu badaniu nie poddać?

 Można odmówić pobraniu krwi. Jeśli odmówisz dmuchaniu, to oni mogą dostać zgodę na przymusowe badanie krwi.

Następnym razem mów, że religia Ci zabrania :biglol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Aga napisał:

Dzisiaj mnie zatrzymano do tzw. rutynowej kontroli trzeźwości. To jest obowiązkowe, czy można się temu badaniu nie poddać?

Problem w tym, że nie ma czegoś takiego, jak rutynowa kontrola. Policjant zatrzymując pojazd do kontroli. ma obowiązek przedstawić się i podać przyczynę podjęcia czynności. Nie może to więc być widzimisię f-sza. Podjęcie kontroli wszystkich uczestników ruchu może być uzasadnione jedynie prowadzeniem czynności blokadowych, lub działań antyterrorystycznych. Co więcej takie akcje podejmowania rutynowych kontroli są narzucane policjantom przez ich przełożonych, bo słupki w statystykach nazbyt odstają od normy. Często kontrola polega tylko na "dmuchnij pan i można jechać", podczas gdy wymogiem jest dokumentowanie podejmowanych czynności, a to oznacza, że każdy kontrolowany pojazd i kierowca ma być sprawdzony w bazie danych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, hak64 napisał:

Problem w tym, że nie ma czegoś takiego, jak rutynowa kontrola. Policjant zatrzymując pojazd do kontroli. ma obowiązek przedstawić się i podać przyczynę podjęcia czynności. Nie może to więc być widzimisię f-sza. Podjęcie kontroli wszystkich uczestników ruchu może być uzasadnione jedynie prowadzeniem czynności blokadowych, lub działań antyterrorystycznych. Co więcej takie akcje podejmowania rutynowych kontroli są narzucane policjantom przez ich przełożonych, bo słupki w statystykach nazbyt odstają od normy. Często kontrola polega tylko na "dmuchnij pan i można jechać", podczas gdy wymogiem jest dokumentowanie podejmowanych czynności, a to oznacza, że każdy kontrolowany pojazd i kierowca ma być sprawdzony w bazie danych.

Pani Policjantka mnie zatrzymała i przedstawiła (chyba?) podając mi powód: rutynowa kontrola trzeźwości. Kazała mi dmuchać w dziurkę nie dotykając :lol:

 

Zasadniczo, jeżeli ma to eliminować pijanych kierowców, to mogę dmuchać ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, rombu napisał:

Obowiązkowe.

z ciekawości i ja poszukałem i to jest art. 129ja prawa o ruchu drogowym; brzmi tak:

W toku kontroli ruchu drogowego uprawniony organ kontroli może poddać kierującego pojazdem lub inną osobę, w stosunku do której zachodzi uzasadnione podejrzenie, że mogła kierować pojazdem, badaniu w celu ustalenia w organizmie zawartości alkoholu lub obecności środka działającego podobnie do alkoholu.

 

i teraz rodzi się pytanie - jak się ma ten przepis do art.  129i ust. 1 i 2 tej samej ustawy:

1.  Badanie w celu ustalenia zawartości w organizmie alkoholu przeprowadza się przy użyciu urządzeń elektronicznych dokonujących pomiaru stężenia alkoholu w wydychanym powietrzu.
2.  Przepisu ust. 1 nie stosuje się, jeżeli stan osoby podlegającej badaniu uniemożliwia jego przeprowadzenie urządzeniem elektronicznym lub osoba ta odmawia poddania się takiemu badaniu. W takim przypadku ustalenie zawartości w organizmie alkoholu następuje na podstawie badania krwi.

skoro w 129ja nie ma notki wyłączającej uprawnienie do odmowy poddania się takiemu badaniu?

 

1 godzinę temu, Aga napisał:

to mogę dmuchać ;)

a ja, o ironio, przeskakuję na 70 :(:facepalm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Aga napisał:
21 minut temu, ThorG. napisał:
1 godzinę temu, Aga napisał:

to mogę dmuchać ;)

a ja, o ironio, przeskakuję na 70 :(:facepalm:

Trzeba było skakać? :lol::P

"jedyne co warto, to upić się warto" - pozostając w temacie zawartości alkoholu w organiźmie ;)

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem gdzie wyrazić swoje rozzalenie przepisami i ograniczeniami jakie są na drogach. Od dwóch lat mam 0 pkt karnych a z racji tego że jestem handlowcem punkty naprawdę nie są mi potrzebne. Jednak na dwu pasmowce obwodnicy serocka dostałem mandat - 10 punktów, 51 kmh za dużo. Dowiedziałem się ze drogą jest do 100kmh a ja byłem pewny że do 120. I tym sposobem stałem się zastraszona fujara na drodze. Muszę jeździć wolno na pustych ograniczeniach q sensie od czapy postawionych i nie tlumaczcir mi że jakiś powód był. Był np pasy w szczerym polu bo raz na dzień staje tam PKS i ludzie od niego idą kilka KM do zabudowań. Albo inaczej droga nie zmienia charakterystyki natomiast przybywa na niej podwójna ciągła , a jeszcze widać jak pośrodku niej biegnie przerywana która była tydzień temu. 

Co nam jeszcze przybyło? Ano policja w miejscach gdzie na 100% zdobędą łatwa kasę , raz że przez zaskoczenie bo nigdy e takich miejscach nie stali np nieczynne bramki na autostradzie koło wwy gdzie jest 40 tka a każdy dobrze wie jak miło jest przelecieć przez bramkę plus 100. Albo tam stać gdzie dostałem mandat czyli w połowie obwodnicy serocka j mierzyć na suszarkę. 

Poprostu kastruja nas na każdym kroku. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, MateuszWwa napisał:

policja w miejscach gdzie na 100% zdobędą łatwa kasę , raz że przez zaskoczenie bo nigdy e takich miejscach nie stali np nieczynne bramki na autostradzie...Albo tam stać gdzie dostałem mandat czyli w połowie obwodnicy serocka j mierzyć na suszarkę. 

Odpowiedź na powyższe problemy jest nawet na tej stronie: 

W dniu 22.05.2018 o 13:56, hak64 napisał:

takie akcje podejmowania kontroli są narzucane policjantom przez ich przełożonych, bo słupki w statystykach nazbyt odstają od normy.

Każdy szanujący się policjant wolałby siedzieć przy biurku popijając kawkę i wyjeżdżać tylko do obsługi zdarzeń, ale bez "wyrobienia normy mandatowej" nie dostanie premii, lub co gorsze, zaproponują mu stanowisko profosa w PDOZ, gdzie będzie się użerał z nigdy nietrzeźwiejącymi żulami, zapchlonymi smakoszami śmietnikowymi, bądź też słuchał opowieści damskich bokserów o postępującej dyskryminacji mężczyzn.

Pozostaje jeszcze kwestia - jak to określiłeś - "łatwej kasy". To nie kasa jest czynnikiem mającym wpływ na ilość podejmowanych kontroli. Liczy się ilość nałożonych mandatów (w sztukach, nie w złotówkach). Dla policyjnych statystyk istotny jest bowiem spadek lub wzrost ilości popełnionych wykroczeń.

Godzinę temu, MateuszWwa napisał:

Poprostu kastruja nas na każdym kroku.

Nie wiem czy po prostu, czy po krzywu, ale masz prawo jeździć zgodnie z przepisami i unikać kastracji... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
46 minut temu, pumex1 napisał:

gdzie zgłaszać złą organizację ruchu? na drogówkę czy w Zarząd Dróg?

Zgodnie z przepisami prawa administracyjnego każde pismo urzędowe zostanie odesłane pod właściwy adres zgodnie z kompetencją terytorialną. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
4 godziny temu, Dottoree napisał:

 

Ale przecież nie ma zakazu poruszania się pasem / zatoką autobusową, zwłaszcza przy skręcie np. na stację. Więc kierowca z lewego pasa powinien po prostu ustąpić pierwszeństwa jadącemu pasem / zatoką. Czegoś nie dostrzegam?

 

62-37.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę że pierwszeństwo miał tu pojazd jadący przez zatoczkę. Żaden z nich nie włączał się do ruchu,  obaj zmieniali kierunek jazdy. Zastosowałbym tu po prostu zasadę prawej ręki i nic więcej.

Chyba że pojazd stał w zatoczce, a w momencie kiedy ten drugi zjeżdżał z ulicy na stację, tamten gwałtownie ruszył zaskakując go - no to wtedy mogłaby być wina tego z zatoczki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...