Skocz do zawartości

Przebite koło i nie dający rady zestaw naprawczy?


archibaru

Rekomendowane odpowiedzi

Ja mam dojazdowkę, ale dorzuciłem zestaw naprawczy dla żony, by mogła spróbować mniej męczącej metody. Wiele lat nie złapałem gumy, a w ubiegłym roku miałem dwa flaki w dwóch kolejnych dniach, na szczęście druga dziura była tak mała, że mogłem dojechać do wulkanizatora po dopompowaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale zapas albo dojazdówkę można wrzucić w pokrowiec i zamocować w bagażniku jakimś pasem by nie latało. tylko miejsce zajmuje, ale to rzadziej stanowi problem.

 

osobiście nie wożę koła, mam zestaw naprawczy, jak nie zadziała to mam assistance, ale... poprzedni właściciel zapomniał mi przekazać lewarka, więc zestaw i tak jest bezużyteczny ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas Forek służy jako rodzinny dyliżans. Jadąc na spacer z maluszkiem, załadowany jest cały bagażnik :-))) najwięcej zajmuje wózek, do tego rolki moje i żony itd itd. Jadąc gdzie na kilka dni czasem roleta musi być odsunięta i rzeczy wystają w kierunku dachu. Stąd koło zapasowe nie wchodzi w grę. Ze względów bezpieczeństwa na stałe do uchwytów sufitowych przymocowalismy siatkę.

Co do assistance, to również różnie to bywa, co prawda nie od subaru, ale raz czekalismy kilka godzin...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

zrobię Wam zdjęcie, ile mi zostaje miejsca przy rodzinnym wypadzie

 

Podczas takiego wypadu oznaczaj rzeczy, które używacie. Nie wyciągnięte torby, ale rzeczy w tych torbach.

Po powrocie zobacz, że połowa z tych rzeczy pojechała i wróciła nieużywana.

A dlaczego pojechała? Bo było miejsce w bagażniku.

 

Problemem nie jest bagażnik, ale rozsądek przy pakowaniu.

Bez urazy, ale niestety tak jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z synem to się mieściliśmy w corsie 3D, z wózkiem i torbami ;)

 

oczywiście jakbym miał wtedy Forestera to też bym zapełnił, ale raczej nie przyszłoby mi do głowy żeby narzekać na brak miejsca na koło... po prostu bym go nie woził, tak jak teraz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak byłem dzieckiem (4-5 lat) to na wakacje jeździliśmy Dacią w 6 osób, 4 z tyłu, z przyczepką taką małą i wiesz co? Najlepsze że teraz sobie przypomniałem że złapaliśmy gumę i zasuwaliśmy z kołem z tyłu na kolanach w te 4 osoby.... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Problemem nie jest bagażnik, ale rozsądek przy pakowaniu. Bez urazy, ale niestety tak jest.

 

Nie.

Problemem jest wielkość forestera/obka/imprezy ;)

 

@@archibaru,

masz psa? u mnie Labrador zajmuje dokładnie cały bagażnik, a w forku się nie mieści za bardzo ;)

mam assistance i dwie puszki szpreju w bagażniku. Mam też chyba trochę szczęścia, bo jakoś nie miałem okazji korzystać. Może jednak przemyślę koło na dachu, tylko znając życie i warszawską Wolę, ukradną mi zapas z dachu w pół godziny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nadmienię tylko, że żaden normalny wulkanizator nie weźmie się za naprawę tak zalanej opony. Także, musisz wpisać sobie taką sytuację w koszty kupna nowej opony. A zakładając, że miałeś opony już kilka sezonów, to będziesz musiał wymienić komplet. Ja po mieście jeżdżę bez koła zapasowego, ale na trasę nie wyobrażam sobie nie zabrać zapasówki.

 

Pozdrowienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...