Skocz do zawartości

Proces docierania po szlifie wału i wymianie panewek.


Dorsz914

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

dlatego zaznaczyłem, że są różne podejścia.
 

Pełna zgoda co do podejść,ale czy zalecenia producenta oleju są właściwe i jak się zachowa olej czy silnik po ich przekroczeniu,to raczej sprawdzał nie będę,bo może się okazać to dość kosztowne a te kwoty wolę "przelać" na inne cele. :mrgreen:

Dlatego zwróciłem uwagę,że sam nie poleciłbym komuś takiego ryzyka,bo to później;"a mój warsztat,mechanik zwalił winę na olej". ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Pacjent WRX 2.5 2006 hawkeye

 

Jak w temacie. Robię częściowy(jeśli tak to można nazwać) remont silnika, czyli szlif wału i wymiana panewek. Tłoki zostają OEM bo są we wzorowym stanie i nie trzeba szlifować cylindrów. Jaki olej użyć jako pierwszy i po jakim przebiegu go wymienić? Czy przy pierwszym odpaleniu silnik powinien sobie pochodzić na postoju i jeśli tak to przez jaki czas? 

 

No i jakich obrotów się trzymać przy docieraniu i przez ile kilometrów powinno się docierać przy tego typu remoncie?

Dorsz914

Docieraj i nie patrz na innych. Z nową panewką jest jak z nowym domem, ma się ułożyć i koniec w temacie.

 

Jeśli warsztat Ci nie pomógł w tym zakresie, to możesz zrobić tak (choć zaznaczam, że metod jest kilka i różne są podejścia do tematu):

1. kupujesz jakiekolwiek 15W40 i filtr. Zalewasz, odpalasz, NIE JEŹDZISZ, dwa włączenia wentylatora. Stop, zlewasz. Wlewasz olej do docierania (popularny i sprawdzony to Millers 10W40 CRO), nowy filtr i spokojnie robisz 500km.

2. Zlewasz, zalewasz znowu CRO, nowy filterek i robisz 1000km, nadal z czuciem.

3. Zlewasz, zalewasz olej docelowy, nowy filterek i robisz 1500km, z czuciem, ale odważniej.

4. Zlewasz, zalewasz olej docelowy, nowy filterek i robisz tyle ile Ci to wszystko wytrzyma ;)

 

PS

Fajna dyskusja  :facepalm:

 

 

Nie miałem zamiaru nie docierać silnika i nadal nie mam :)

 

Podobno mają załączyć instrukcję jak powinno się to wszystko dotrzeć. Shortblock będziemy składali My i wtedy będziemy mogli wszystko pomierzyć dla pewności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

dlatego zaznaczyłem, że są różne podejścia.
 

Pełna zgoda co do podejść,ale czy zalecenia producenta oleju są właściwe i jak się zachowa olej czy silnik po ich przekroczeniu,to raczej sprawdzał nie będę,bo może się okazać to dość kosztowne a te kwoty wolę "przelać" na inne cele. :mrgreen:

Dlatego zwróciłem uwagę,że sam nie poleciłbym komuś takiego ryzyka,bo to później;"a mój warsztat,mechanik zwalił winę na olej". ;)

 

Jakoś niewiarygodnie skromny się Cybelku robisz ;)  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

A może przedpotowymi metodami ? CRO na 300 - 500 km, dobry olej do 1500, następna wymiana przy 5 000, potem 10 000. Nie pałować do 5000 km. To się czuje. Moja wolnossąca 06 kombiak (160 KM) była tępa do ok. 8 000 km. Teraz ma 123 000 km i pałowana w Niemczech do 200 km/h bierze ok. 0,5 l / 10 000 km ! Nowa, odbierana u P.Kopera. Fabryczny olej potraktowałem jak CRO. Olałem instrukcję, w której jest napisane, że pierwsza zmiana po 15 000. Obecnie zmiany co 10 000 km. I nie krzyczcie ! Olej Mobil 5 W 50.


I oczywiście wymiana filtra przy każdej zmianie.


Każdy element silnika musi się "ułożyć". Tak samo panewki. Nie ma takiej technologii, która z góry dotarłaby tak prosty mechanizm jak silnik. Wystarczy jedna zadra. Albo się zeszlifuje, albo narobi bagna.


Praktycznie jak pisał waka. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słyszałem opinię, że wrogiem nie są obroty (choć nie ma co przesadzać), a doładowanie.

Bo tak jest. ;)

Normalnym jest też,że w pierwszym okresie docierania nie korzystamy z pełnego zakresu obrotów tylko kręcimy silnik do okolic 4-4,5 tys.obr. max i raczej chwilowo,w miarę przybywania kilometrów na docierce zakres ten stopniowo zwiększamy.

Moja recepta docierania,to 500km na oleju CRO i obroty max.4 tys. bez doładowania,po zmianie oleju np: na 5W40 po następnych 500km zwiększamy zakres obrotów do 4,5 tys. następne 500km to już zakres 5 tys.obr.również bez doładowania,wymiana oleju na też 5W40.Teraz już przekraczamy 5tys.obr.,po pokonaniu 2tys.km delikatnie zaczynamy używać doładowania na poziomie 0,2-0,3 bara chwilowo,żeby po 2,5 tys.km móc dojść do doładowania na poziomie 0,5-0,6 bara.

Ważne jest aby skrajny prawy pedał wciskać stopniowo i łagodnie,bez gwałtownego deptania.

Marne 3 tys.km i mamy silnik dotarty. :P  :mrgreen:

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super dzięki. Czy co kazde 500km wlewac dobry drogi olej czy tylko przy ostatniej wymianie i pisząc o nie urzywaniu doładowania macie na myśli skręcanie jakoś tego turbo by nie dmuchało czy po prostu minimalistyczne wciskanie gazu?

Edytowane przez Dorsz914
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Olej CRO i odpalenie silnika,chodzi na wolnych obrotach 3-4 godziny,zmieniamy olej też na CRO,jeździmy max do 500km przebiegu.Zmieniamy na olej mineralny albo półsyntetyk 5W40 i jeździmy następny 1 tys.km,zmiana oleju na taki sam i jeździmy do osiągnięcia przebiegu ~3 tys.km.Zmieniamy na olej docelowy i mamy silnik dotarty.


 

 

macie na myśli skręcanie jakoś tego turbo by nie dmuchało czy po prostu minimalistyczne wciskanie gazu?

Delikatne obchodzenie się z pedałem gazu.Tu właśnie leży cały "smaczek" docierania. :mrgreen:  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...