Skocz do zawartości

Łożyska padają jak muchy


andre82

Rekomendowane odpowiedzi

Kolejne łożysko powiedziało dziękuję nie robię  :angry:.2 lata temu zimą mały błąd skończył się piruetem na leśnej oblodzonej drodze z głębokimi koleinami. Po tej przygodzie łożysko zawyło, wymieniłem łożysko, piastę, w zeszłym roku zwrotnicę i dalej jest problem co jakiś czas łożyska padają średnio co 3-4 miesiące. Łożysko pierwsze kupiłem w ASO kolejne już gdzie popadnie, nie ma znaczenia producent bo padają non stop. Jedyna rzecz której nie wymieniłem to przegub. Czy jest możliwe że czop przegubu jest krzywy i psuje łożyska?  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tez mialem jazdy z tylnymi łożyskami.Prawdopodobnie wada materialowa.Finalnie z jednej strony jest drogie markowe,z drugiej tani shit drugi od dolu tabelki cenowej.Odpukac pól roku spokój (poprzednoe wytrzymywaly miesiac -dwa).Coraz częściej słyszę od różnych mechaników ze to co sprzedają teraz w hurtowniach to tragedia.U mnie tylko w ostatnim czasie silniczek krokowy do corsy -pasl po 3 dniach,przewody zapłonowe Beru do subaru po niecalym miesiącu,kolejne innej firmy od razu miały przebicie...Zona mówi że słychać w oplu przegub.Zmieniany miesiąc temu....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przewody kupiłem NGK,na razie odpukać jest spoko.Co do lozysk,może kwestia montażu? Za mocno /za lekko dokrwcona nakrętką piasty?Tam musi być konkretna wartość Nm inaczej będą problemy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdź czy po wymianie łożyska i przejechaniu kilkunastu kilometrów jest luz na kole (podnieś auto, chwyć za dół i górę koła i spróbuj poruszać) jeżeli tak, to może być problem spasowania piasty i półosi - wtedy łożysko jest niedociśnięte i się rozpada (u mnie przy zdejmowaniu był sklepany jeden element i łożysko nie miało prawa być właściwie dociśnięte).

Wiem że banał, ale prawidłowo zakładasz uszczelnienia?

Może coś przy wprasowywaniu jest robione nie tak?

Aha, przy dokręcaniu łożyska trzeba pamiętać że do czasu dokręcenia nakrętki właściwym momentem (jeżeli dobrze pamiętam około 180Nm) auto nie może stanąć na kołach.

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podłączę się do tematu, ostatnio wymieniałem  w swoim forku łożyska z tyłu, po obu stronach, oczywiście wszystkie śruby i tuleje też (w SF trzeba ściągać całą zwrotnice), generalnie padło mi tylko jedno, to po stronie kierowcy, lecz postanowiłem zrobić symetryczny serwis. Niestety mechanik wpierw za słabo dokręcił nakrętkę piasty ( z obu stron) koła miały ogromny luz, który dało się zniwelować po moich uwagach. Ale problem jest inny, ponieważ cały zespół (bęben, zwrotnica, piasta) grzeją się teraz podczas jazdy, od strony kierowcy bardziej, sprawdzałem hamulce kilkukrotnie wszystko jest dobrze zmontowane, wszystko działa jak trzeba dodatkowo coś piszczy (tak jak by ocierająca się guma) po obu stronach gdy lekko obraca się kołami z tyłu, czy to może być dźwięk źle zamontowanych uszczelniaczy w łożysku, czy efekt wcześniejszego niedokręcenia nakrętek piasty (przejechałem tak około 30 km)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z jakim momentem mechanik dokrecal lozyska? jak mocno sie grzeje mozliwe ze zbyt solidnie dokrecil i lozysko zaczyna sie zacierac.Znajomy kiedys wymienial lozyska w pastuchu b3 niby w ogarnietym warsztacie na drugi dzien lozyska na wskutek temperatury zgrzaly sie z czopem i trzeba bylo calosc wymieniac tylko bęben sie zostal. Zbyt mocno docisneli a ze auto to byl 1.9 d wiec slychac nie bylo ze cos sie dzieje dopiero jak wrocil do domu i zauwazyl ze z kol dymek sie ulatnia, do alusa nie dalo sie dotknac.

Edytowane przez andre82
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z obu stron mechanik dokręcił pneumatykiem z uzasadnieniem że jest to łożysko zespolone i tak się robi (podobno tylko przy stożkowych trzeba dokręcić na maxa i cofnąć nakrętkę o 45*), tylko że z jednej się grzeje, druga jest ok.

Koła mam dobrze wyważone, sprawdzałem bezpośrednio po zmianie łożysk, również geometria jest w porządku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łożysko wymienione, stare niby NTN a kulki zamiast  wałków. Półośka nie pasuje inny czop przegubu wewnętrznego :angry:. Muszę poszukać drugiej, na razie stara została najwyżej kolejne łożysko zmienię. :facepalm:

W jednym z wątków czytałem że można montować dwa rodzaje łożysk do Forka, stożkowe (link) i zespolone kulkowe. Na filmie widać ze facez ma stożkowe, czyli takie na których można łykać zakręty ;)

https://www.youtube.com/watch?v=BZDK4LyTkRg

Edytowane przez Dzierzba
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Przy następnej wymianie załóż piaste na tokarki i maks obroty. Lozysko pada jak jest nie w osi. Moment dokrecania to 180 nm z tego co pamietam . Możesz mieć krzywa zwrotnice wbrew pozorom gna sie przy kontakcie z kraweznikiem

Stożkowe lub waleczkowe nie pamietam ale jedne z nich są w turbo. W n/a kulkowe w manualu jest to opisane

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...