Skocz do zawartości

[IV] Legacy i pompy wspomagania


maskun

Rekomendowane odpowiedzi

Nie chcialem zakladac nowego watku wiec odgrzalem ten.

Poniewaz musialem przelozyc ze wzgledow rodzinnych sprzedaz swojego auta o pol roku postanowilem cos tam przy nim dlubnac. Tak naprawde jedyny problem jaki mam to ten nieszczesny p2441. Stwierdzilem ze skoro mam jezdzic jeszcze 6 miesiecy to przeczyszcze zawory a przy okazji wymienie paski bo czasami leciutko popiskiwaly i wymienie ten nieszczesny oring od pompy bo tez bylo ja troche slychac. Co prawda lekko halasowala juz 3 lata temu i do dzis nic sie nie zmienilo, ale stwierdzilem ze skoro oddaje auto do mechanika to niech przy okazji wymieni ta uszczelke. Wiece przy aucie nic do roboty nie mialem. I jak to bywal, czlowiek zawsze miodu w d..e szuka to sie i doszukal. Paski powymieniane, zawory przeczyszczone (choc byly w niezlym stanie wiec pewnie blad znowu wyskoczy) no i zawiecha przy oringu. Mechanik odkrecil co trzeba wziol uszczelke i tu zonk. NIGDZIE w tym zas.... miescie w ktorym mieszkam nie ma takiego oringu.

I jakby bylo malo nieszczesc, drugi samochod ktorym jezdze tez sie rozkraczyl. Jedno auto musze miec na chodzie wiec decyzja, zakladamy stary oring i szukam nowego. Jak znajde to zamieniamy. Wszystko poszlo sprawnie, pompa odpowietrzona - ucichla, bylo nawet lepiej jak przed operacja. Ale ten oring nie dawal mi spokoju. Na drugi dzien wsiadam odpalam auto a tam wyje pompa jak cholera. Jade do mechanika, auto na podnosnik i po kilkunastu pokreceniach kierownica w lewo i prawo wszystko cichnie.

A teraz do sedna. Czy to mozliwe ze to przez ten oring. Byl juz splaszczony a w jednym miejscu nawet twardy. Czemu auto dojechalo do domu bez zadnych oznak awarii, stalo w garazu cala noc a rano od razu zawylo.

I gdzie tu dostac szybko taki oring ?. Myslalem ze kupno tej uszczelki to pikus a tu taki zonk. Auto stoi i zona ma zakaz wsiadania i odpalania :). Ale nie wiem jak dlugo utrzymam taki stan.

Edytowane przez pawel_zf2003
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, pawel_zf2003 napisał:

Nie chcialem zakladac nowego watku wiec odgrzalem ten.

Poniewaz musialem przelozyc ze wzgledow rodzinnych sprzedaz swojego auta o pol roku postanowilem cos tam przy nim dlubnac. Tak naprawde jedyny problem jaki mam to ten nieszczesny p2441. Stwierdzilem ze skoro mam jezdzic jeszcze 6 miesiecy to przeczyszcze zawory a przy okazji wymienie paski bo czasami leciutko popiskiwaly i wymienie ten nieszczesny oring od pompy bo tez bylo ja troche slychac. Co prawda lekko halasowala juz 3 lata temu i do dzis nic sie nie zmienilo, ale stwierdzilem ze skoro oddaje auto do mechanika to niech przy okazji wymieni ta uszczelke. Wiece przy aucie nic do roboty nie mialem. I jak to bywal, czlowiek zawsze miodu w d..e szuka to sie i doszukal. Paski powymieniane, zawory przeczyszczone (choc byly w niezlym stanie wiec pewnie blad znowu wyskoczy) no i zawiecha przy oringu. Mechanik odkrecil co trzeba wziol uszczelke i tu zonk. NIGDZIE w tym zas.... miescie w ktorym mieszkam nie ma takiego oringu.

I jakby bylo malo nieszczesc, drugi samochod ktorym jezdze tez sie rozkraczyl. Jedno auto musze miec na chodzie wiec decyzja, zakladamy stary oring i szukam nowego. Jak znajde to zamieniamy. Wszystko poszlo sprawnie, pompa odpowietrzona - ucichla, bylo nawet lepiej jak przed operacja. Ale ten oring nie dawal mi spokoju. Na drugi dzien wsiadam odpalam auto a tam wyje pompa jak cholera. Jade do mechanika, auto na podnosnik i po kilkunastu pokreceniach kierownica w lewo i prawo wszystko cichnie.

A teraz do sedna. Czy to mozliwe ze to przez ten oring. Byl juz splaszczony a w jednym miejscu nawet twardy. Czemu auto dojechalo do domu bez zadnych oznak awarii, stalo w garazu cala noc a rano od razu zawylo.

I gdzie tu dostac szybko taki oring ?. Myslalem ze kupno tej uszczelki to pikus a tu taki zonk. Auto stoi i zona ma zakaz wsiadania i odpalania :). Ale nie wiem jak dlugo utrzymam taki stan.

Masz tam gdzieś w pobliżu Inpost? Mogę Ci wysłać oryginał z ASO. Na jutro/pojutrze powinno dojść.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki, ale rozpoczolem intensywne poszukiwania i znalazlem w Lodzi firme ktora ma toto i na jutro bede mial w reku.

Mam tylko nadzieje ze wymiana oringu plus wymiana calego plynu do wspomagania rozwiaze choc czesciowo problem. Bo nie ukrywam, ze spedza mi to sen z powiek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, STomasz napisał:

Została mi bańka Płynu Millers Millermatic SP-III WS i zastanawiam się, czy nada się to do wspomagania, skoro Motul ATF daje radę to Millers też powinien. Dobrze myślę? :)

 

 

Jeżeli piszesz o tym: http://sklep.millersoils.pl/oleje-przekladniowe-atf/244-millermatic-atf-sp-iii-5l.html , to Toyota wymienia go jako zamiennik dla D-III, więc się nada.

Porównując jednak karty charakterystyki śmiem twierdzić, że Motul jest lepszy pod każdym względem - lepkości, gęstości i zapłonu...

https://oil-land.pl/pl/p/file/935ba59586b81fb9aefa4e0a176cb54b/Multi-ATF.pdf

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wlasnie odstawilem auto do mechanika. I stala sie dziwna sprawa. Odpalilem w garazu, pompa wyje moze nie jakos okropnie, ale wyraznie slychac. Im dluzej jade tym bardziej wyje. Dojechalem na miejsce wysiadlem a auta i czuje jakis smrod.

Patrze pod prawe nadkole a tam cos sie leje. Otwieram maske a tam przez zbiornik wyrownawczy leje sie plyn od wspomagania.

Czy to przez to ze uklad sie zapowietrzal przez ten nieszczesny oring ?

Siedze jak na szpilkach i czekam na telefon od mechanika. Zanim dotknalem tego oringu wszystko bylo prawie ok. Pompa lekko szumiala przy skrecaniu kol (ze srodka nieslyszalnie). Mozliwe zeby przez zuzyta uszczelke az tak sie zapowietrzalo ?.

Dzis wymieniona zostanie uszczelka na oryginal i wymieniam caly plyn na Motul.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, pawel_zf2003 napisał:

Wlasnie odstawilem auto do mechanika. I stala sie dziwna sprawa. Odpalilem w garazu, pompa wyje moze nie jakos okropnie, ale wyraznie slychac. Im dluzej jade tym bardziej wyje. Dojechalem na miejsce wysiadlem a auta i czuje jakis smrod.

Patrze pod prawe nadkole a tam cos sie leje. Otwieram maske a tam przez zbiornik wyrownawczy leje sie plyn od wspomagania.

Czy to przez to ze uklad sie zapowietrzal przez ten nieszczesny oring ?

Siedze jak na szpilkach i czekam na telefon od mechanika. Zanim dotknalem tego oringu wszystko bylo prawie ok. Pompa lekko szumiala przy skrecaniu kol (ze srodka nieslyszalnie). Mozliwe zeby przez zuzyta uszczelke az tak sie zapowietrzalo ?.

Dzis wymieniona zostanie uszczelka na oryginal i wymieniam caly plyn na Motul.

Poczekaj na informację od mechanika. Raczej nie chce mi się wierzyć, że takie objawy to przez kawałek gumki. Płyn wylewał się górą zbiorniczka, czy przez jakieś łączenie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Juz po robocie. Plyn wymieniony, oring wymieniony. Jest cicho (na razie). Nigdzie nic nie cieknie.

Trudno powiedziec ktoredy plyn sie wylewal, bo wszystko bylo uswinione.

Mechanik jak wymienial plyn, mowil ze uklad byl bardzo zapowietrzony. W zasadzie przed tym nieszczesciem jedyna rzecz jaka byla robiona to proba wymiany tego oringu.

Mechanik to rozkrecil, wziol oring (mocno juz splaszczony i sztywny) i jezdzil z nim po miescie probojac cos dobrac. Okazalo sie ze nie moze i zalozyl spowrotem i zaczely sie przygody.

Problem w tym, ze jak pierwszy raz odebralem auto, to nic tez nie wylo, wrocilem do domu, zostawilem auto w garazu i na drugi dzien wycie.

PS. Zwrocil mi jeszcze uwage na jedna rzecz. Waz laczacy ten krociec ze zbiornikiem wyrownawczym jest dosc twardy. Mowil ze to tez wypadaloby wymienic.

Edytowane przez pawel_zf2003
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o wąż zasilający, pisałem o tym w innym temacie o pompie wspomagania, u mnie też jest bardzo twardy, oryginalna opaska nie jest w stanie go dobrze ścisnąć, ja założyłem póki co opaskę ślimakową i wąż już trzyma się dobrze, ale jak wymieniamy oring bo może dostawać się tamtędy powietrze, to wydaje mi się, że przez ten wąż mogą być podobne problemy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Minely 3 dni od wymiany. Na razie cisza i spokoj. Co prawda przejechalem tylko jakies 50-70 km ale na razie jest wszystko OK. Na poczatku po wymianie przy szybkim skrecaniu kierownica na postoju kierownica wpadala w drgania. Ale i to tak jakby sie skonczylo.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, czekker napisał:

 

Ale to cena bez nowego płynu i wymiany, tak?

 

To cena oringu i węży w ASO, tak jak napisałem :) Mniej więcej, bo to dawno było i dotyczyło H6. Wymiana to inna para kaloszy.

 

Chodzi mi głównie o to, że niektórzy kombinują jak koń pod górę, zamiast zapłacić za oryginalną uszczelkę 10 zł i sto kilkadziesiąt za węże :) Jeśli to nie pomoże to pompa jest raczej do regeneracji... 

  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wolałem dopytać, bo wprawdzie u mnie na razie nic nie wyje, ale na wiosnę profilaktycznie będę chciał wymienić płyn i też się zastanawiam czy jest sens kombinować samemu.. :rolleyes:

Przy okazji do wymiany będzie ten oring (i może węże), bo nie wiem co i kiedy robił poprzedni właściciel.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie popelnij tego bledu co ja. Najpierw zamow oring (i ewentualnie weze) a pozniej wymieniaj. Nie licz na to ze mechanik wyjmie oring, pojedzie do sklepu i dobierze. Ja tak zrobilem i dwa dni nie moglem spac.

Na szczescie zalozenie oryginalnego oringu, wymiana plyny i odpowietrzenienie ukladu na ten moment zalatwilo sprawe :). Ale co nerwow stracilem przy tak banalnej wydawalo sie robocie, to moje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

A to ja dorzucę swoje 3 grosze.

Kilka dni temu wymieniłem płyn. Nie strzykawką jak niektórzy piszą, zdjąłem powrotny wąż ze zbiorniczka (to ten od strony tyłu auta) i na wyłączonym aucie na maksa w prawo i lewo i tak 3 razy. Wężem zeszło jakieś 0,5-0,6 litra, chyba całość. Podobną ilość zalałem. Przez pierwsze kilkadziesiąt minut wyło niemiłosiernie. Powoli ucichło (na początku jeszcze mocno gazował płyn) i jest cisza. To znaczy jest podobnie jak było przed wymianą - słychać było w skrajnych położeniach, słychać dalej. W reszcie położeń jest cisza całkowita.

Wymiana na pewno zmieniła czucie auta - dużo więcej wraca teraz kierownicą do mnie z drogi niż przedtem, może wrażenie ale jakby szybsza reakcja kół na ruchy fajerką. Aaa no i muszę naciągnąć pasek bo zdarza mu się pisnąć.

Oring wymieniałem już kilka miesięcy temu (z zestawu oringów "do wszystkiego").

Zlany płyn kolor miał wiśniowy ale przezroczystość zerowa, świeży jest mocno przezroczysty. Warto zrobić, może pompa dłużej pożyje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 lata później...
  • 2 tygodnie później...
  • 5 tygodni później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...