Skocz do zawartości

Fałszywe spalania stukowe w 2.0 NA - wadliwe ECU


pompik

Rekomendowane odpowiedzi

Jako świnka doświadczalna  ;)  na własnym samochodzie sprawdziłem, więc piszę z autopsji.

Po wielu próbach tj. czyszczenia wszystkiego co się da, wymianie i próbie eliminowania długiej listy potencjalnych winowajców (m.in. punktu pierwszego z w/w listy) doszliśmy do punktu 3 (tj. wymiana wtryskiwaczy) i... mam w końcu cholernie fajne auto do jazdy. Wszystko pracuje tak jak powinno. Przejechałem już ok. ośmiu tysięcy km... dalej jeździ jak powinien.

 

Czy powyższa propozycja Dyrekcji może zatem być traktowana jako szansa na rozwiązanie? W mojej ocenie tak, więc... może skupmy się na merytoryce! B)

 

Wszystko ok, tylko kto zapłaci za wymiane wadliwych wtrysków? Są tutaj osoby (m.in. ja), które przez niemal cały okres gwarancji zgłaszały problem do ASO i były zbywane. Ciekawe również jak ustalono że problem nie dotyczy ECU tylko wtryskiwaczy. Mój przypadek zresztą potwierdza tę wersję - na LPG problem nigdy nie wystąpił.

Również uważam że SIP doskonale wiedział co jest wadliwe tylko to ukrywał do momentu aż zbyt dużo osób na forum podjęło temat - też poproszę o dużego minusa.

Błędy każdemu mogą się przytrafić, szkoda tylko że tak długo trwa przyznanie się że coś jest na rzeczy i szkoda że legenda marki Subaru u wielu osób tak brutalnie zderza się z rzeczywistym stanem rzeczy  :mellow:

Edytowane przez sputnik
  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wadliwych? Nie pisałem o wadliwych wtryskiwaczach. Nowa była o uszkodzonych (tutaj można szukać przyczyny... może paliwo może nie), ale dlaczego producent ma wymieniać na swój koszt coś co w procesie eksploatacji zmienia swoje właściwości...

Abstrahując od powyższego SIP, Dyrekcja napisał, że zostanie przygotowana specjalna cena. Jeżeli to nie jest szukanie rozwiązania zgłoszonej tutaj, na Forum sprawy to co nim jest?

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

ja kiedyś bynajmniej odpuściłem chyba dlatego że sił zabraklo

Chyba chciałeś napisać "przynajmniej odpuściłem" - wybacz, ale należę do klasycznie wykształconych osób, dla których nieco obecnie trącące myszką słowo "bynajmniej" jest w naturalnym użyciu i zaznaczam, że NIE JEST równoznaczne z "przynajmniej", wręcz przeciwnie! ;)  "Bynajmniej" oznacza "w żadnym razie". Od kilku lat jest moda na słowo "bynajmniej" - nie używane niestety w prawidłowym kontekście.


 

 

pewnie bali sie tematów związanych z niezgodnością towaru z umową

Oczywiście :)


 

 

W związku z powyższym przewidujemy rozpoczęcie działań po stronie ASO po 20 października b.r. (jeżeli coś się zmieni – poinformuję w tym wątku ).

Nie cytuję całego posta, bo spory, ale... muszę powiedzieć, że jeżeli za słowami istotnie pójdą czyny, to uznam, że Subaru to jednak firma porządna i że sprawy idą w dobrym kierunku. Szczególnie w czasach totalnego unikania odpowiedzialności przez korporacje i chowania spraw pod dywan.

Na chwilę obecną ze swojej strony dziękuję Dyrekcji i SIP za zaangażowanie w temat i życzę, żeby nie zabrakło Wam pozytywnego zacięcia, choć osobiście nic z tego mieć nie będę: auto stare, dawno po gwarancji, nie kupione w Polsce, nie pierwszy właściciel i w dodatku... u mnie problem już nie występuje B)

Koleżanki i Kolegów, którzy się na tut. Forum wypowiadali w temacie wiadomego problemu i walki z nim w NOWYCH AUTACH, szczerze podziwiam: gdybym był tak zamożny, że kupiłbym nowe Subaru (w Europie nie należy do aut tanich, a co dopiero dla Polaków) i miał taki problem, to albo bym odwiedził Dyrekcję z kilkoma łebskimi prawnikami, albo w ostateczności... z łomem, celem przewietrzenia pomieszczeń (pomieszczenia bez szyb dobrze się wentylują) :biglol:  Oczywiście to ostatnie to żart, nie uznaję przemocy fizycznej, ale poważnie rzecz biorąc - znajomych z kancelarii na pewno bym "ruszył".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wadliwych? Nie pisałem o wadliwych wtryskiwaczach. Nowa była o uszkodzonych (tutaj można szukać przyczyny... może paliwo może nie)

U mnie problem wystąpił po raz pierwszy mniej więcej po roku użytkowania samochodu (przebieg ok 15 tys km) i jeżeli uszkodzeniu uległy wtryskiwacze to wtryskiwacze to powinny zostać wymienione. Jeżeli czytam na forum że nie jestem jedyną osobą z tym problemem i jeżeli wspólnym mianownikiem miałyby być wtryskiwacze to w moim przekonaniu są one wadliwe.

 

ale dlaczego producent ma wymieniać na swój koszt coś co w procesie eksploatacji zmienia swoje właściwości...

(być może się mylę) wtryskiwacze nie są elementem eksploatacyjnym i nie powinny zmieniać swych właściwości, a jeżeli zmieniaja to nie powinno to wpływać na użytkowania samochodu.

 

 

Abstrahując od powyższego SIP, Dyrekcja napisał, że zostanie przygotowana specjalna cena. Jeżeli to nie jest szukanie rozwiązania zgłoszonej tutaj, na Forum sprawy to co nim jest? 

Jeżeli to faktycznie uszkodzone wtryskiwacze są przyczyną "zamulania", to jak rozumiem ASO na koszt klienta je wymieni. A co jeżeli zamulanie nie ustąpi? Czy ASO zwróci wtedy pieniądze? Jeżeli zamulanie ustąpi to na jaki okres ASO da gwarancję na te wtryskiwacze? Co się stanie jeżeli nowe wtryskiwacze, podejrzewam że takie same jak oryginalne, padną znowu po kilkunastu tysiącach km i auto znowu zacznie zamulać to wtedy znowu wymiana na koszt klienta?

Koszt wymiany wtryskiwaczy pomimo promocyjnej ceny to pewnie tysiące złotych, trochę drogie i niepewne to rozwiązanie problemu.

Edytowane przez sputnik
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Mój przypadek zresztą potwierdza tę wersję - na LPG problem nigdy nie wystąpił.

Bo LPG ma swoje wtryskiwacze.

 

A u mnie na odwrót: problem wystąpił chyba przez wtryskiwacze gazowe, bo pojawiał się tylko po jeździe na LPG i po wymianie wtryskiwaczy gazowych ustąpił (mam nadzieję, że na zawsze). Że cofał się drastycznie kąt wyprzedzenia zapłonu, to udowodniłem wykresami, ale dlaczego komputer tak cofał: czy słyszał spalanie stukowe, czy prawdziwe, czy urojone? A może był inny powód? Tego się nie udało na 100% ustalić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Śmiem  twierdzić że Dyrekcja i Dział Techniczny wiedzieli o tym od dawna

W kontekście mojego wpisu na pierwszej stronie niniejszego wątku zarzuca mi Pan powyższym twierdzeniem kłamstwo. 

Może mi się zdarzyć popełnić błąd - errare humanum est.

Może się zdarzyć, że na pytanie nie odpowiem ( na przykład gdy po prostu nie wolno mi tego uczynić nie łamiąc zasad koncernowych - confidential clause ).

Natomiast w ciągu minionych 13  lat na Forum nie zdarzyło mi się kłamać. 

Wobec powyższego stanu rzeczy daję za powyższe twierdzenie Pańskiej wypowiedzi minus sugerując jednocześnie koncentrację na merytoryce zamiast gołosłownego szkalowania, nie przystającego do poziomu tego Forum.

 

Pozdrowienia

 

Jezeli zostałem tak zrozumiany to przepraszam. Nie zarzucam kłastwa ale proszę postawić sie w sytuacji użytkownika - sprawa ciągnie sie kilka lat, przynajmniej w moim przypadku , mam wpisy w książce gwarancyjnej , wątków na Forum krąży kilka więc na logikę wydaje sie że informacje do Dyrekcji docierają - albo z Serwisów albo z innych źródeł. Chyba, że informacje do SIP nie docierały więc miał Pan prawo nie wiedzieć.

Minusa przyjmuję, biorąc poprawkę na emocje związane z tym tematem (i faktem, że wada dotyczy nie tylko mnie ale też innych użytkowników)

Niezależnie od powyższego cieszę się, że widać światełko w tunelu w kwestii rozwiązania tego problemu.

 

ja kiedyś bynajmniej odpuściłem chyba dlatego że sił zabraklo

Chyba chciałeś napisać "przynajmniej odpuściłem" - wybacz, ale należę do klasycznie wykształconych osób, dla których nieco obecnie trącące myszką słowo "bynajmniej" jest w naturalnym użyciu i zaznaczam, że NIE JEST równoznaczne z "przynajmniej", wręcz przeciwnie! ;)  "Bynajmniej" oznacza "w żadnym razie". Od kilku lat jest moda na słowo "bynajmniej" - nie używane niestety w prawidłowym kontekście.

OK , dzięki za wyjaśnienie. Masz rację

 

pewnie bali sie tematów związanych z niezgodnością towaru z umową

Oczywiście :)

 

 

W związku z powyższym przewidujemy rozpoczęcie działań po stronie ASO po 20 października b.r. (jeżeli coś się zmieni – poinformuję w tym wątku ).
Edytowane przez przemo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowna Dyrekcjo,

 

Dziękuję za ustosunkowanie się do mojej prośby. Chciałbym poniżej poruszyć kilka tematów i poprosić o dodatkowe wyjaśnienie:

 

1. Mamy rozumieć, że według FHI normalnym jest iż delikatna jazda po mieście powoduje cofanie zapłonu nawet do -11°, zwiększone spalanie i szarpanie w ekstremalnych przypadkach?  Nie spotkałem się z tym w innych markach. Nie rozumiem dlaczego mapa przy spokojnej jeździe miałaby być tak zachowawcza? Jedynym wytłumaczeniem wg. mnie jest fakt, że przy ostrej jeździe powyżej 4000 RPM KS wogóle nie jest brany pod uwagę i to sprawdziłem osobiście. Po resecie jadąc autostradą auto nie miało szansy doznać fałszywego stuku i wchodziło na wyższą mapę. Starczało na trochę, ale po kilkunastu km w  mieście prędzej czy później wszystko wracało do "normy"  i auto już jechać nie chciało. Nie widzę tutaj również związku z wtryskiwaczami. Dlaczego wtryskiwacze po resecie podają poprawną mieszankę na każdych obrotach (AFR ok, nic nie wypada, brak CEL), a nagle po 200km już nie ?   

 

Mojego przypadku to nie dotyczy, ponieważ po licznych bezskutecznych wizytach w 3 różnych ASO auto wreszcie zagazowałem (65000 km) i problem na LPG również występował, podobnie jak u 2 innych znanych mi osób z tego forum. 

 

2. Jak FHI tłumaczy budowę samego ECU i nieodszumionych mas? W moim wypadku samo odszumienie masy poskutkowało znacznie bez modyfikacji samego sensora. Po jeździe z oscyloskopem okazało się, że na wejściu KS pojawiają się szumy z innych czujników, które są obrabiane przez ten sam chip (4 wejścia) - warsztat nieautoryzowany który seredecznie polecam i zachęcam Dyrekcję do kontaktu - może nastąpi konstruktywna wymiana doświadczeń ponieważ wątpię aby powyższe propozycje pomogły większości.

 

3. W moim wypadku oprogramowanie jest najnowsze, auto stało w 3 różnych ASO (na gwarancji i po) bez powodzenia. Układ paliwowy czyszczony wraz z wtryskiwaczami, luzy zaworowe przy 65 000 km mało prawdopodobne. Objawów teraz brak, ale chętnie bym sprawdził , ponieważ nic innego mi nie pozostaje (wtryskiwacze również wyeliminowane - LPG). Nie rozumiem również dlaczego tylko upgrade softu jest za darmo ? Czy opcje Dyrekcji nr 2 i 3 są dodatkowo płatne? Gdzie tutaj korzyść klienta albo jakakoliwiek próba zadośćuczynienia? Ciekawi mnie oferta na wtryskiwacze i jaką odpowiedzialność weźmie ASO jeżeli nie pomoże ? Nie rozumiem też dlaczego mam ponosić jakiekolwiek koszty, jeżeli usterka była zgłaszana podczas gwarancji i nie potrafiono jej usunąć, a teraz mam z własnej kieszeni płacić za endoskop i wtryski.

 

4. Co do stanu wiedzy Centrali to kontaktowałem się osobiście w 2014 roku z Działem Technicznym (dane osobiste na PW). Zostałem poinformowany, że problem występuje i zasugerowano mi wymianę wtryskiwaczy na mój koszt. Zrezygnowałem, ponieważ auto potrafiło przejechać 100-200 km. bez problemów, a wtryskiwacze nie pokazywały żadnych błedów, czyszczone ultradźwiękami i badane podają OK. Były również w ASO zamieniane miejscami itp., a poza tym na LPG objawy teraz te same, ale mogę się nie znać, więc proszę o bardziej szczegółowe wyjaśnienie zjawiska.

 

5. U mnie jedyny problemem mogą być gniazda zaworowe, ale ASO zaleca ich badanie przy 100 000km, co nie zmienia faktu że jest to ostatnia rzecz która przychodzi mi do głowy oprócz ECU. Kompresję trzyma, ścwiece nowe super hiper itp. Pół auta wymienione....W innych autach nawet przy luzach zaworowych nie ma takich objawów. Będę zobowiązany za wyjaśnienie jak wypalone gniazda lub wadliwe wtryskiwacze mogą powodować spalanie stukowe i to tylko pomiędzy 2000 a 3000 RPM, a nie na autostradzie tylko podczas jazdy miejskiej? 

 

6. Co do występowania zjawiska, to znalazłem dużo podobnych przypadków we wpisach na forach brytyjskich, australisjkich i rosyjskich. 

 

Pozdrawiam i z góry dziękuję za odpowiedź.

Edytowane przez pompik
  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całkowicie się zagadałam z wypowiedzą kolegi pompik.

Dodam tylko że zgodnie z instrukcją obsługi  Forestera dostarczaną razem z pojazdem (dodam że w języku polski)  z silnikiem 2.0 benzynowym  jest napisane, cytuję:

„Zalecane prędkości, przy których należy zmieniać biegi.

Optymalny kompromis między ekonomicznym zużyciem paliwa a wydajnością jazdy pojazdu w normalnych warunkach osiąga się, zmieniając biegi przy prędkościach podanych w poniższej tabeli.

Pierwszy bieg na drugi przy 24 km/h

Drugi bieg na trzeci przy 40 km/h

Trzeci bieg na czwarty przy 64 km/h

Czwarty bieg na piąty przy 72 km/h” (koniec cytatu).

 

Jak widać powyżej są to prędkości stosunkowo niewielkie, które się przekładają na obroty silnika nie większe niż 2000 – 2400 obrotów na minutę. W takim razie rozumiem, że jazda z powyższymi zaleceniem nie ma prawa zrobić z auta "muła". O „hodowli muła” nie wspomnę jak to ujęła Dyrekcja.

Idąc dalej producent nie sugeruje w żadnym miejscu, że trzeba jeździć na wysokich obrotach, bo inaczej to „muł będzie”.

Co jeszcze ciekawe – cytuję Dyrekcję „Konsultacje dokonane podczas spotkania serwisowego wykazały, że w innych państwach Unii problem albo w ogóle nie występuje, albo ma powiązanie z uszkodzeniem gniazd zaworowych” Wynika z tego, że tylko polscy kierowcy nie potrafią jeździć, bo reszta Uni Europejskiej się nauczyła.

Uprzejmie proszę Dyrekcję SIP o przedłożenie instrukcji jak należy jeździć Subaru Forester 2.0 benzyna, aby nie był „mułem” (czyli pojazdem, który na dodanie gazu reaguje szarpaniem bardzo słabym przyspieszeniem i odczuwalnym spadkiem mocy silnika).

Edytowane przez Mariuszk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ojciec Założyciel

 

 

1. Mamy rozumieć, że według FHI normalnym jest iż delikatna jazda po mieście powoduje cofanie zapłonu nawet do -11°, zwiększone spalanie i szarpanie w ekstremalnych przypadkach?  Nie spotkałem się z tym w innych markach. Nie rozumiem dlaczego mapa przy spokojnej jeździe miałaby być tak zachowawcza?

Nie. Zachowawcza jazda może wpłynąć na stosowanie bardziej konserwatywnego programu, lecz nie na opóźnienia zapłonu o 11 stopni. Moje wypowiedzi dotyczą ogółu poruszonej tematyki, nie Pańskiego konkretnego przypadku.  

 

 

2. Jak FHI tłumaczy budowę samego ECU i nieodszumionych mas?

Nie tłumaczy. Producenci generalnie nie mają zwyczaju tłumaczyć budowy  ECU . Tłumaczą jak usuwać usterki.

 

 

Nie rozumiem również dlaczego tylko upgrade softu jest za darmo ?

Patrz 1.

 

 

Były również w ASO zamieniane miejscami itp., a poza tym na LPG objawy teraz te same, ale mogę się nie znać, więc proszę o bardziej szczegółowe wyjaśnienie zjawiska

Opieram się na informacjach z DT, FHI oraz DT innych importerów. Generalnie, co wielokrotnie podkreślałem, nie prowadzę diagnostyki na odległość ( tym bardziej, że moja wiedza specjalistyczna z zakresu diagnostyki systemów elektronicznych itp. współczesnych samochodów nie jest wystarczająca )

 

 

Będę zobowiązany za wyjaśnienie jak wypalone gniazda lub wadliwe wtryskiwacze mogą powodować spalanie stukowe i to tylko pomiędzy 2000 a 3000 RPM, a nie na autostradzie tylko podczas jazdy miejskiej?

Ani uszkodzone wtryskiwacze, ani uszkodzona przylgnia gniazd zaworowych nie powoduje spalania stukowego. Może natomiast generować hałas odbierany przez czujnik i odpowiednio jako objaw takiego spalania interpretowany przez ECU.

 

 

6. Co do występowania zjawiska, to znalazłem dużo podobnych przypadków we wpisach na forach brytyjskich, australisjkich i rosyjskich.

Sformułowanie "dużo" jest bardzo elastyczne. Wyjaśniłem, skąd pochodzą moje informacje ( oczywiście poza niniejszym Forum).

Naturalnie, gdy będziemy szukali, znajdziemy różne problemy, w różnych markach. Wystarczy wpisać "engine hesitation" i "wygooglamy" mnóstwo przypadków. Dla wszystkich marek:

Subaru - 179.000

Dużo ? Tak. Acz w strefie angielskojęzycznej sprzedaje się też dużo Subaru ( USA, Kanada, Australia etc ).

Więc dla porównania:

Volvo - 218.000

BMW - 382.000

VW - 405.000 

Mazda - 227.000

itd, itd.

Nie twierdzę, że problem nie istnieje. Gdybym tak uważał, nie byłoby niniejszego wątku, nie podjąłbym tematu. A że w Polsce wyraźnie częściej, niż w innych państwach EU, może być odzwierciedleniem jakości paliwa ( i w konsekwencji uszkadzania wtryskiwaczy ). To ostatnie może też odnosić się do naszych wschodnich sąsiadów.

 

Pozdrowienia

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

A że w Polsce wyraźnie częściej, niż w innych państwach EU, może być odzwierciedleniem jakości paliwa ( i w konsekwencji uszkadzania wtryskiwaczy ).

 

Witam, na podstawie jakich wiarygodnych i potwierdzonych danych Dyrekcja domniemuje, że paliwo u nas jest inne (w domyśle gorsze) niż w reszcie krajów UE?

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ojciec Założyciel

 

 

Witam, na podstawie jakich wiarygodnych i potwierdzonych danych Dyrekcja domniemuje, że paliwo u nas jest inne (w domyśle gorsze) niż w reszcie krajów UE?

Cóż, powyższe  stwierdzenie samo w sobie zawiera logiczną sprzeczność. 

Domniemanie to zwykła hipoteza. Nie musi więc opierać się na żadnych badaniach, wystarczą ogólne poglądy, doświadczenia ( także te wynikające z opinii innych importerów, DT w innych krajach etc ). Wiarygodnie i potwierdzone ( :excl: ) badania zezwalają na przedstawienie twierdzenia ( czego nie uczyniłem ).

Niemniej na poparcie cytowanej hipotezy wystarczy użyć wyszukiwarki google ( pewnie znana ) i znaleźć np.:

http://www.tvn24.pl/lodz,69/wyniki-badan-jakosci-paliw-w-polsce,510779.html

 

Aby cała dyskusja nie dryfowała w kierunku bezsensowej "pyskówki", nie wnoszącej do meritum noc nowego sugeruję nie powracanie do już wymienionych argumentów / tez / zarzutów itp.

 

Przypominam, że dokonałem w dobrej wierze jak najbardziej skutecznej analizy wszystkich wypowiedzi na ten temat ( także w wątku technicznym ).

Wyniki przedstawiłem.

Następnie zaprezentowałem plan, na podstawie którego postaramy się o w miarę najlepsze rozwiązanie problemu.

Po otrzymaniu odpowiednich informacji przedstawiłem plan działania.

Następnym krokiem będzie działanie jako takie ( poprzedzone potwierdzeniem terminu rozpoczęcia w tym miejscu ).

 

Wiem, może się zdarzyć sfrustrowany czytelnik, dla którego dopiero posypanie przeze mnie głowy popiołem oraz popełnienie sepuku dałoby pełną satysfakcję :mrgreen:  

Zwracam jednak uwagę na fakt, że w takim przypadku mogłoby zabraknąć "motoru"  monitującego skuteczne przeprowadzenie opisanych działań  :P

 

Pozdrowienia

  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

ja mam wersje silnika z oznaczeniem F czyli z utwardzonymi gniazdami zaworów wiec moze tu jest przyczyna ?

 

Chyba nie, mamy ten sam rocznik modelowy bez utwardzanych gniazd i też nie ma tego problemu... no ale my chowamy "konia wyścigowego" ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyrekcja: Z przedstawionego linka wynika tylko tyle, że w województwie pomorskim problemów z jakością nie stwierdzono. A jednak problem w samochodach eksploatowanych w tym województwie istnieje.

W pozostałych województwach pewnie można obejść problem tankując na firmowych stacjach i do tego nie wszystkie nieprawidłowości dotyczą wpływu na obniżenie liczby oktanowej i możliwość występowania spalania stukowego. 

My tak na prawdę w Polsce nie mam aż tak złego paliwa. I powtórzę swoje pytanie - czemu inne samochody jakoś z tym problemu nie mają ? Wolnossące boksery od Subaru są takie wrażliwe na paliwo ? Czemu wolnossące silniki innych firm nie mają z tym problemu ? (A taki 2.0 150 koni to mniej więcej ma Mazda, Toyota, Honda i pewnie parę innych firm).

 

sebekian: Nie ma wpływu. Ja też mam wersję F i problem mnie dotyczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My tak na prawdę w Polsce nie mam aż tak złego paliwa.

Trudno generalizować, ale osobiście kilkukrotnie zdarzyło mi się zatankować "chrzczone" paliwo i to na "firmowej" stacji.

 

I powtórzę swoje pytanie - czemu inne samochody jakoś z tym problemu nie mają ? Wolnossące boksery od Subaru są takie wrażliwe na paliwo ? Czemu wolnossące silniki innych firm nie mają z tym problemu ?

Na tak postawione pytania nie ma odpowiedzi. Różne marki, różne modele czy wreszcie różne egzemplarze samochodów mają różne problemy i z całą pewnością zdarzają się też te wynikłe ze złej jakości paliwa. W internecie jest cała masa artykułów dotyczących kłopotów z paliwem... ot pierwszy lepszy:

 

http://magazynauto.interia.pl/porady/eksploatacja/paliwo-2869/news-klopoty-z-paliwem,nId,961140

 

Uszkodzenie wtryskiwaczy jest tam na pierwszym miejscu listy.

 

Dajmy szansę Dyrekcji na wdrożenie akcji serwisowej... a nuż przyniesie ona satysfakcjonujący wszystkich efekt :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje się, że trzeba rozróżnić parę typów/czasokresów występowania problemów:

auta nowe (przyjmijmy do 100tys km) w których problem występuje już na gwarancji -

tu nie ma wytłumaczenia dla SIP i ASO że problem występuje i nie jest skutecznie naprawiany.

auta już pojeżdzone (przyjmijmy do 200tys km) w których wszystko może wpłynąć na układ ECU-KS (swoją drogą inne auta jakoś sobie radzą...)

(np auta w których pomogła naprawa maglownicy/zawieszenia/czegokolwiek... na problem szarpania/zamulania)

auta zużyte (przyjmijmy od 250tys) gdzie praktycznie każdy serwis twierdzi, że nawet nie ma co sprawdzać przylgni tylko je remontować...

(co oczywiście nie oznacza, że nie zdarzą się auta mające więcej i jeżdżące dobrze).

 

Po wielu przeczytanych wątkach, wielu rozmowach z użytkownikami, rozmowach przy wizytach w ASO i w serwisach niezależnych, mam następujące spostrzeżenie

"coś jest nie tak z czułością układu EKU-KS, który zbiera rzeczy które w innych silnikach nie powodują takich efektów - pseudo spalanie stukowe i cofanie zapłonu, przykładowe zdanie oficjalne:

 

"Ani uszkodzone wtryskiwacze, ani uszkodzona przylgnia gniazd zaworowych nie powoduje spalania stukowego. Może natomiast generować hałas odbierany przez czujnik i odpowiednio jako objaw takiego spalania interpretowany przez ECU. "

 

Mamy wreszcie rzeczową i jasną odpowiedź układ ECU przeprowadza taką interpretację hałasów zbieranych KS i mamy efekt wpływu prawie wszystkiego na układ KS-ECU, dodajmy do tego ekologiczne przeszkadzajki które narzucają "uzdę" na silnik (normy Euro) i efekt znamy.

 

Po takiej informacji jasne jest przynajmniej dlaczego pomaga (przynajmniej w istotnym stopniu) wieszanie KS, filtrowanie KS, przerobienie ECU i jego software na "wersje rosyjską" .

 

Na tą chwilę musimy jeszcze raz wykazać się cierpliwością  (a trwa ona już wiele lat...) i zobaczymy czy proponowane rozwiązanie pomoże (przynajmniej części młodszych aut).

Edytowane przez artaa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ani uszkodzone wtryskiwacze, ani uszkodzona przylgnia gniazd zaworowych nie powoduje spalania stukowego. Może natomiast generować hałas odbierany przez czujnik i odpowiednio jako objaw takiego spalania interpretowany przez ECU.

 

 

Nie wiem czy ktoś już to zrobił, ale chyba wypadałoby podziękować za zwrócenie uwagi na tą sprawę w pierwszej kolejności.

 

Odnośnie wtryskiwaczy to tak, zapewne tak się dzieje, a przynajmniej może się dziać, tylko obawiam się że poza nimi jest z tuzin innych elementów które mogą generować sygnały które interpretowane przez ECU będą finalnie jako spalanie stukowe. Jeżeli uznajemy że ECU dostaje szumy które interpretuje jako sygnały spalania stukowego to znaczy tyle że filtracja nie działa tak jak powinna i "po Bożemu" należałoby to poprawić a dopiero dodatkowo zadbać żeby nic (np. wtryskiwacze) nie generowało niepotrzebnie szumów. 

  
Rozumiem też że wtryskiwacze można wymienić relatywnie łatwo i tanio i jest to realne antidotum na tą dolegliwość (zakładając słuszność tej teorii), może nawet dla znacznego procentu ludzi dotkniętych tym smutnym problemem, podczas gdy ingerencja w soft ECU czy wymiana ECU jest... nie oszukujmy się po prostu nie realna w tej sytuacji.
 
Dla mnie wygląda to tak że Dyrekcja próbuje pomóc tak jak może, nie mogę pojechać do Japonii, wparować (w butach!) do CEO Subaru i kazać wydać paręset tysięcy $$ (bo w tak wielkich firmach wszystko robi się projektem i wymaga worków pieniędzy mimo tego że finalnie czarną robotę odwali dwóch inżynierów) aby przeanalizować i poprawić ECU bo na forum w Polsce ludzie narzekają że im 10-cio letnie auta zamulają. To co mogą zrobić to pokombinować jak rozwiązać problem środkami które mają dostępne czyli np. te wtryskiwacze. 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Rozumiem też że wtryskiwacze można wymienić relatywnie łatwo i tanio i jest to realne antidotum na tą dolegliwość (zakładając słuszność tej teorii),

 

Teroria sypie się gdy w autach z LPG też tak się dzieje,  bo im wtryskiwacze benzyny nie powinny zbytnio przeszkadzać...  ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Teroria sypie się gdy w autach z LPG też tak się dzieje,  bo im wtryskiwacze benzyny nie powinny zbytnio przeszkadzać...  ;-)

Natomiast uszkodzony czy źle zamontowany wtryskiwacz gazu już będzie przeszkadzał.A takie przypadki trafiają się często. ;)  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Rozumiem też że wtryskiwacze można wymienić relatywnie łatwo i tanio i jest to realne antidotum na tą dolegliwość (zakładając słuszność tej teorii),

 

Teroria sypie się gdy w autach z LPG też tak się dzieje,  bo im wtryskiwacze benzyny nie powinny zbytnio przeszkadzać...  ;-)

 

Niekoniecznie... po pierwsze są instalacje gazowe wykorzystujące wtryskiwacze benzynowe, po drugie procedura zaproponowana przez Dyrekcję obejmuje też sprawdzenie gniazd zaworowych które gaz "lubi" nadszarpnąć ;) a po trzecie... napisał już Cybel :)  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bo im wtryskiwacze benzyny nie powinny zbytnio przeszkadzać...  ;-)

Nieprawda. Instalatorzy dość często stosują zabieg odcięcia pompy paliwa w trakcie pracy na LPG, by ją "oszczędzić". Jak auto pracuje na benzynie to co, pompy się psują co czwartek? Brak przepływu paliwa przez listwę powoduje częściowe odparowanie paliwa, które tam pozostało, a paliwo nie tylko "smaruje" wtryskiwacze, ale również je.... chłodzi (sic!) Nadmiernie nagrzane wtryski z czasem tracą szczelność i w efekcie wadliwe dozują paliwo. Jak napisano wyżej montaż króćców w kolektorze dolotowym również może negatywnie wpływać na pracę wtryskiwaczy. Ograniczony czas pracy też im nie służy; zachowują się jak samochód "który głównie stoi"

Pardąsik. Urabus dzięki za czujność :)

Edytowane przez Urabus
Korekta językowa ;)
  • Lajk 1
  • Do kitu 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...