Skocz do zawartości

Wypad do USA


Bernard

Rekomendowane odpowiedzi

Klimaty miejskie.

Dwie fotki z LasaVegasa i reszta z Njujorku, jedna mi pasowala na czarno-białą, jedna pociemniona.

Zdjęcia z obszarów pozamiejskich jeszcze będą...

post-396-0-34977600-1438928981_thumb.jpg

post-396-0-71455700-1438928981_thumb.jpg

post-396-0-07121800-1438928982_thumb.jpg

post-396-0-35348500-1438928982_thumb.jpg

post-396-0-72254900-1438928982_thumb.jpg

post-396-0-09349100-1438928983_thumb.jpg

post-396-0-38169200-1438928983_thumb.jpg

post-396-0-68744500-1438928983_thumb.jpg

post-396-0-98858400-1438928983_thumb.jpg

post-396-0-75242800-1438929000_thumb.jpg

post-396-0-33008000-1438929001_thumb.jpg

post-396-0-78889700-1438929001_thumb.jpg

post-396-0-29580200-1438929002_thumb.jpg

post-396-0-64011600-1438929002_thumb.jpg

post-396-0-98321300-1438929002_thumb.jpg

post-396-0-24625200-1438929003_thumb.jpg

post-396-0-76568400-1438929003_thumb.jpg

post-396-0-96733500-1438957247_thumb.jpg

Edytowane przez Bernard
  • Super! 1
  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pasja trochę, zawód absolutnie nie

tylko fotografie na potrzeby rodzinne

 

mój bardzo dobry znajomy mnie pilnuje abym nie fotografował byle czego i byle jak

http://afa.net.pl/

 

strona już jakiś czas nie aktualizowana, szkoda


Po drodze do Bryce Canyon były takie skałki (5 fotek).

Sam Bryce Canyon wygląda jakby olbrzymy bawiły się mokrym piaskiem na plaży...

W kanionie zbierało się na deszcz, więc widoczki takie sobie.

post-396-0-27360500-1438974578_thumb.jpg

post-396-0-65956800-1438974579_thumb.jpg

post-396-0-06649000-1438974581_thumb.jpg

post-396-0-67691500-1438974581_thumb.jpg

post-396-0-11903400-1438974583_thumb.jpg

post-396-0-38692700-1438974603_thumb.jpg

post-396-0-97341600-1438974604_thumb.jpg

post-396-0-77085300-1438974606_thumb.jpg

post-396-0-33074500-1438974608_thumb.jpg

post-396-0-87783800-1438974609_thumb.jpg

post-396-0-35490500-1438974611_thumb.jpg

post-396-0-86074100-1438974612_thumb.jpg

post-396-0-45484800-1438974614_thumb.jpg

Edytowane przez Bernard
  • Super! 1
  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na dzisiaj kilka fotek z drogi 66 - zainteresowanych odsyłam do książki Pana Wojciecha Orlińskiego

http://merlin.pl/Route-66-nie-istnieje-2500-mil-popkulturowej-podrozy_Wojciech-Orlinski/download/product/223,1643618.html

 

Na fotkach:

Osły w Oatman, historyczny sklep z Hackberry i znak końca drogi z pomosu w Santa Monica.

post-396-0-06697900-1439240061_thumb.jpg

post-396-0-85315700-1439240062_thumb.jpg

post-396-0-21848500-1439240066_thumb.jpg

post-396-0-26154300-1439240069_thumb.jpg

post-396-0-36420200-1439240071_thumb.jpg

post-396-0-59218500-1439240073_thumb.jpg

post-396-0-38994700-1439240075_thumb.jpg

post-396-0-93870600-1439240076_thumb.jpg

post-396-0-00499900-1439240079_thumb.jpg

post-396-0-23151800-1439240093_thumb.jpg

post-396-0-22266100-1439240095_thumb.jpg

Edytowane przez Bernard
  • Super! 1
  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bernard,

 

Piękne zdjęcia i na pewno wiele wspomnień. Miałbym 2 pytania:

 

1. Sam planuję taką podróż niedługo. Masz może dokładną rozpiskę drogową podróży - jeśli tak, to czy możesz mi podesłać na prive?

 

2. Możesz napisać w jakim wieku była ta część wycieczki +2? Dzieci czy znajomi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdjęcia fantastyczne! Inspirujące!

 

Wycieczka wygląda na bardzo intensywną więc pisz jak najwięcej: ile czasu w samochodzie? Gdzie noclegi? Czy pogoda w tym okresie OK? Jakieś problemy po drodze, na które można się przygotować? Porady, wnioski... 

Takie doświadczenia to najcenniejsza rzecz, a wszystko mnie interesuje, bo kto wie czy to właśnie nie jest temat na przyszłoroczne wakacje? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozpiskę jazdy gdzieś mam - wstępna powstała z excelu już gdzieś w lutym. Nie ma tajemnicy, powieszę tu tylko przerobię na takiś tekstowy wygląd.

Co do dzieci to nasi faceci mają 13 i 18 lat, więc spoko, myślę, że mniej niż 10 lat to za mało na taki trip.

No ale ten 18 latek zachwycony, naprawdę.

Dziękuję za dobre słowo.


Dokładny przejazd pewnie niewiele komuś pomoże. Poza tym co napisałem w pierwszym poście warto dodać:

 

Na HW1 od Monetery do Obispo jest dużo punktów widokowych, czyli jedzie się wolno - zdecydowanie polecam popołudnie i wieczór - ale tylko do zachodu słońca. Jest tam mało cywilizacji, należy wyruszać z pełnym bakiem i nie liczyć na wybór jedzeniowy

 

Wokół Los Angeles jest duży ruch samochodowy, pięć pasów w każdą stronę i korki. 

Bardzo ciekawie jest na pustyni (Cima rd), są znaki aby uważać aby nie rozjechać żółwi, uważać na skorpiony i grzechotniki. Drzewka Jozuego bardzo fajne. Klimatyczne miejsce.

Droga 66 w rejonie Oatman-Seligman to w zasadzie muzeum, nawet nie wiem czy się utrzyma. Droga Oatman-Kingman to inna Ameryka - raczej biednie, baraki, domy na kółkach i jakieś komuny mieszkańców. Potem Rt66 łączy się  z I40 do Flagstaff.

Wokół Grand Canyon nocleg warto rezerwować kilka miesięcy przed przybyciem - potem brak miejsc, podobnie w Bryce Canyon.

Spanie w Death Valley odradzam - lepiej jest spać w Las Vegas, być zdyscyplinowanym, wstać 2h przed świtem i pojechać do Death Valley na wschód słońca. Dla tych co nie wiedzą - noclegi w Las Vegas są super, hotele są tanie, pokoje wielkie i wyposażone na maxa. W niektórych hotelach nie można rezerwować spania dla młodych poniżej skończonych 21 lat.

Dwa odcinki miałem długie; Obispo-Flagstaff i Bryce Canyon - Death Valley ale wiązały się z wieloma postojami po drodze.

Szczególnie ten drugi odcinek zmienił klimat, od deszczu przy 13st do upałów po 40st; przy zmianie wysokości z 2500m npm do depresji.

 

Jakby coś wymagało wyjaśnienia - pytajcie.

Edytowane przez Bernard
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pytanie o koszt zwykle pada odpowiedź - TO ZALEŻY.

Wynajęcie auta - wiadomo, paliwo podobnie.

 

Spanie - nam zależało na wyspaniu się, więc staraliśmy się nie ryzykować. Wiem, że nie przespana noc to gwarancja trudnego dnia następnego a tu trzeba jechać, zwiedzać, cieszyć się i ... robić fotki.

Jak ktoś ma 100% pewności to warto zapłacić za hotele z góry, może być 20% taniej, ale bez możliwości zwrotu. Ja szukałem pokoi typu double king / double queen, te są zwykle droższe - nocowały 4 osoby.

Jedzenie - dużo zależy od preferencji, śniadań w hotelach raczej nie ma, te w śniadaniowniach są duże.

Bilety do parków - trzeba policzyć, czy nie warto kupić biletu rocznego do parków państwowych, zwykle jak się ma 3 lub 4 parki w planie bilet roczny do wszystkich jest tańszy. Uwaga, nie wszystkie parki są państwowe.

 

Jedna uwaga o internecie, oczywiście warto mieć. Kupiłem taki LTE/Wifi, sprawdziłem, że tam Verizon ma największy zasięg. Karta prepaid miała limit 2GB i ważność 1 miesiąc (diwajs 50$, karta 50$). W zasadzie wystarczyła na trip. Verizon ma LTE jak w EU więc pewnie będzie działał w EU jak będzie potrzeba. Amerykański TMobile i ATT mają inne pasma na transmisję danych niż EU.

Jakby ktoś chciał transmisję danych w roamingu - to uff, jest drogo. Nawigację sobie wgrałem darmową, offline'ową do komórki - nie zawiodłem się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie bardziej chodzi o konkretna kwote w twoim przypadku.

Pracuje dorywczo dla firmy organizujacej podobne wyjazdy, w tym roku bylem dwa razy na podobnej trasie. Chialbym porownac jak to wypada, kiedy ktos organizuje to indywidualnie (nigdy sam nie liczylem, pozatym w praktyce zawsze wychodzi inaczej) z tym kiedy zajmuje sie organizacja firma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no spróbujmy dla 4 osób

nocleg od 90 do 140 USD albo drożej - jeden większy pokój - są różne miasta, różne hotele, różny próg akceptacji, popyt/podaż itp

śniadanie na mieście 40-55 USD 

obiad lub obiadokolacja - od 70 do 100 plus tip plus alkohol (tfu tfu)

 

teraz warto dodać jakieś ciastko, kawa, lody - można bez, ale dziecku odmówisz?

no i można sobie dopisać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Znowu super zdjęcia. Niesamowity jest ten deszcz nad kanionem, no i ta długa prosta. Nie nuży się jazda po takiej drodze? Czy minąłeś się z kimś na tej drodze, bo tak pusto wygląda... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nudy nie odczułem, to jest inny krajobraz niż w Polsce, oczy się cieszą.

No i towarzystwo jest ważne.

 

Auto na takiej pustyni się mija co kilka minut, na Rt66 zdecydowanie częściej.

Aby ustrzelić taką prostą trzeba było nieco pojechać i być czujnym.

Ta fotka ze znakiem Rt66 to zawróciliśmy i chwilę czekaliśmy aby nie było aut.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, nad przepaścią...

 

W kanionie są pracowonicy na stałe. Oprócz takich stanowisk administracyjnych są też przewodnicy.

Koordynują chętnych do zejścia na dół, chodzą na dół z tymi co chcą, prowadzą wycieczki po obręczy, itd - nazywają się Rangers.

Mają mundury, kapelusze i taki swój styl nieco harcerski.

Co starszy potrafi opowiedzieć niezłe historie, a to o liczbie zgonów w kanionie rocznie, a kto i jak w tym roku, a to o biegaczach z pobliskiego uniwersytetu (wyczynowcy trenujący na tej wysokości) albo nieco historycznie, o indianach czy przyrodniczo o zwierzakach czy lokalnej zimie. Słuchac można godzinami.

 

Piszę bo to fajna praca, codziennie przyroda z magicznego miejsca na Ziemi.

Mój starszy się wahał...

 

post-396-0-44788100-1441136762_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przylacze sie do wypowiedzi innych - bardzo ladne zdjecia... Praca lesnika w US jest interesujaca jesli wykonuje ja osoba z powolania, bo sa i tacy co sie tym zajmuja bo innej pracy nie ma w okolicy, lub nie portafia nic innego robic.  Zedecydowanie na zachodzie US panuje inna kultura wsrod lesnikow, niz na wschodnim wybrzezu.  Wiele z tych zdjec ktore pokazales przypominaja mi wycieczke po stanie Kolorado... w WRXie z zona, bylo beztrosko i byly momenty ze i palec bolal od pstrykania zdjec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no spróbujmy dla 4 osób

nocleg od 90 do 140 USD albo drożej - jeden większy pokój - są różne miasta, różne hotele, różny próg akceptacji, popyt/podaż itp

śniadanie na mieście 40-55 USD 

obiad lub obiadokolacja - od 70 do 100 plus tip plus alkohol (tfu tfu)

 

teraz warto dodać jakieś ciastko, kawa, lody - można bez, ale dziecku odmówisz?

no i można sobie dopisać...

Można znacznie taniej.

Ale oczywiście też można znacznie drożej. ( Dla mnie +140 za noc to spora przesada )

Jak się źle zaplanuje można nie znaleźć noclegu wcale.

:)

Zaliczyłeś zejście do rzeki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze można taniej, zawsze można drożej. Na dwie osoby jest więcej opcji niż na cztery...

 

Zeszliśmy tylko trochę w dół (tak 1h spaceru w dół, 1,5h w górę).

Zejście do rzeki w lipcu to jest wyzwanie. Należy zaplanować spanie, bo zejść i wrócić tego samego dnia to nie jest zadanie dla średniaków.

 

Obsługa parku oczekuje, że osoby chcące zejść do samego dołu się rejestrują i uzgadniają warunki.

Chyba za dużo osób nie daje rady na dole lub w drodze powrotnej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...