Skocz do zawartości

Biale z nieba leci!


devlin

Rekomendowane odpowiedzi

Zeby oddac skale zjawiska:

 

Moja Syrenka jest kompletnie rozlozona, zapalenie gardla albo i gorzej, temperatura, generalnie lezy niezywa. Co gorsza, zaczela kaszlec straszliwie, druga w nocy, atak kaszlu wydzierajacy pluca, kaszle co trzydziesci sekund, wiec mowie "Sluchaj, moze pojade i kupie Ci jakis syrop przeciwkaszlowy, skoro lekarz dopiero jutro" A ona: "Aha, rozumiem, chcesz pojechac po syrop, bo chcesz sie poslizgac, tak?"

 

Pojechalem i przywiozlem, killujac wszystko po drodze, slisko bylo niemozebnie, ale nie to, zebym sie zalil :twisted:

 

Co robic, droga redakcjo?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz calkowita racje - to jest cos powazniejszego, bo normalnie jest zdrowa jak ryba, a tu tak ja zmoglo.

Juz bylem z nia u lapiducha dwa dni temu, ale nic to nie dalo - za dwie godziny ma kolejny lapiduch przyjechac na wizyte domowa, pewnie sie bez antybiotyku nie obejdzie... :evil:

 

Deszcz? Niedoczekanie, wprawdzie jest +1, ale nie tracmy wiary! :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm... u mnie też deszcz już od samego rana, pada i pada. Na snieg nie ma co liczyc, bo u mnie lato sie zrobilo +9 stopni :D

 

Cóż, ja też chora jestem, katarek, chrypka, bolące gardło, zimno mi, mam temperature w wysokosci 36.3 :D moja normalna to 35.7 no i zimno mii :(

 

Jutro do szkółki nie pojde :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SebastianZ1, to Ci tanio to zrobili, jak prawie urwałem koło w Foce to fakturę firma zapłaciła na bodajże 3800 netto.

 

Az , no niby tanio, ale w sumie wystarczyłby jeden wahacz mniej do wymiany (np. któryś z nośnych) i różnica uzasadniona. Ale czy rzeczywiście miałem mniejsze straty, to już Ci tego nie powiem. Generalnie kółko po uderzeniu przyjęło pozycję bardziej horyzontalną niż wertykalną i nie wyglądało to najszczęśliwiej. IMHO naprawa w Słupsku a w Warszawie też pewnie jest inaczej taryfikowana.

 

BTW. Spać po nocy nie możesz? :)

 

pzdr

Seb@

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie napisales ez czy tyl czy przod ;)

 

ze uderzylem ogromna sila tylnym lewym kolem

 

hmmmm.... :razz:

 

Ale reszta się zgadza, straty mogą być dość spore.

 

Albo i nie. Ostatnio, kolega wydzwonił dwoma kołami w wysepkę i naprawa wyniosła go tyle, co prostowanie felg i nową gałkę drążka kierowniczego (~35 PLN).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że wyszukujesz te śliskie kawałki, ale gdzie Ty to znajdujesz? Przecież tu wokól ulice są jedynie mokre. Chyba, ze gdzieś na osiedlowych szalejesz

 

Wczoraj, 2AM:

 

Bitwy Warszawskiej, Banacha, parking pod szpitalem na Banacha, Zwirki, Kopinska, Szczesliwicka - wszystko pieknie pokryte sniegiem i lodem. Na osiedlowych raczej sie powstrzymuje, no chyba ze jest ewidentnie pusto i krawezniki nie szczerza zebow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:

 

Co robic, droga redakcjo?

 

Wiem, że wyszukujesz te śliskie kawałki, ale gdzie Ty to znajdujesz? Przecież tu wokól ulice są jedynie mokre. Chyba, ze gdzieś na osiedlowych szalejesz

 

To kwestia prędkości :mrgreen::twisted: Ja tam WRXem wyrżnąłem w krawężnik w suchy dzień.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Albo i nie. Ostatnio, kolega wydzwonił dwoma kołami w wysepkę i naprawa wyniosła go tyle, co prostowanie felg i nową gałkę drążka kierowniczego (~35 PLN).

 

Chyba w polonezie ;)

 

Kiedys z 106 Rallye przyjalem kraweznik najpierw prawym tylnym kolem, potem prawy przod jeszcze przyciagnelo ... Generalnie auto wygladalo jak GMC z powrotu do przyszlosci :mrgreen: Koszta tez byly spore ... :razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wlasnie wczoraj mialem sie okazje przekonac, zwlaszcza ze auto stalo na potenzie. Dwa ratownaia spore byly

 

ja wczoraj zaliczylem pierwszego boczka przy wyjezdzie z bramy, lezalo moze kilka milimetrow sniegu i autko poszlo lekkim bokiem, fajna sprawa :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warszawa, delikatnie mówiąc, do pięt nie dorasta wschodnim krańcom naszego kraju...

 

A mianowicie weekendowałem się w rodzinnej Białej Podlaskiej, spadło 10cm śniegu! :cool: :mrgreen: Paraliż na drogach, jakieś dresy pod marketem kręciły bączki na ręcznym :wink: , Subaru - brak! :evil:

 

Zapraszam! :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...