Skocz do zawartości

Biale z nieba leci!


devlin

Rekomendowane odpowiedzi

20 godzin temu, gorion napisał:

Przy dzisiejszych 10cm w Warszawie i zupełnym brakiem kontaktu z czarnym asfaltem stwierdzam, że cudów nie ma (poza tym, że dojechałem bez szkód)  i nawet Forek nie idzie w tych warunkach ;)

 

Może kwestia słabych opon...moje tegoroczne Dunlopy Winter Sport 5 wybierały strasznie dobrze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, rydzada napisał:

Ja generalnie jestem za, ale problem widzę taki, że nie ma opcji, żeby ktoś ci wtedu u nas w zadek nie wjechał w normalnym ruchu

 

Słuszna uwaga, trzeba po prostu o tym myśleć i mimo wszystko odpowiednio wcześniej reagować na zmieniającą się sytuację na drodze ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Co do jazdy na kolcu:
To jest bardzo dobra opcja, opony trochę hałasują ale to nic. Czasem jak jest lód to kolce jedyna opcja utrzymać tor jazdy! Chwilami skodzianka z kolcami radzi sobie lepiej niż analogowe Subaru bez abs esr vdc itp bez kolców :P


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie kwestia AWD, ludzie naprawdę strasznymi lejbami się stali... Dzisiaj od rana na "Bielskich Drogach" można się po prostu załamać jak wszyscy płaczą, że nie odśnieżone, że drogowcy zaspali itd :angry: i to jeszcze w niedzielę :blink: Przez ostatnie 10 lat może była tylko 1 porządna zima i mamy efekty - wyrosło nam pokolenie totalnych cieniasów posiadaczy prawa jazdy a nie kierowców... Niesamowitą frajdę dzisiaj miałem jak na Przegibku mijałem może 1 samochód, w Porąbce Wielkiej Puszczy ze 2, do Targanic potem ani jednego, na Kocierskiej też kilka samochodów tylko! A potem w Międzybrodziu cała banda cieniasów jadących 25-30 km/h - wyprzedziłem chyba z 10 samochodów...

  • Dzięki! 1
  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Paweł_P napisał:

To nie kwestia AWD, ludzie naprawdę strasznymi lejbami się stali

 

Zgadza się, ja jeszcze pamiętam jak nie było opon zimowych,  w bagażniku była szlaka w worku na podsypkę, Łopata, worek cementu czy trylinka i wszyscy pasażerowie gotowi do pchania i do pomocy innym.! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też pamiętam, Maluszek z oponami D-124 podjeżdżał pod Hałcnów a wszystko inne stało :D  Podjazd pod Hałcnów to było takie "być albo nie być" w B-B, jak się podjechało to potem już luzik i zawsze do rodziny pod Oświęcim dojeżdżałem :P

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...