tzd Opublikowano 12 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2011 pierwszy śnieg w GT, wyjazd na 3 pasmówkę o 24, pierwsze próby "fish-tail"owania, aż zaliczyłem 360 stopni dobrze, że nic nie jechało za mną i zdążyłem ochłonąć i normalnie ruszyć - w nic nie przywaliłem, silnik nie zgasł Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marNY Opublikowano 12 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2011 No to temperaturę już mamy (u mnie -2) jeszcze tylko jakiś opad by się przydał Też kiedyś czekałem pierwszy raz na śnieg moją pierwszą subaryną,a jak już spadł i wyjechałem to na pierwszym zakręcie pierwsze co zrobiłem to wyjazd z zakrętu i kupę w majtki.Oj długo uczyłem się szacunku do subaru i do popędzania 4X4,to nie to samo co RWD,4X4 zachęca do szybszej jazdy w zakrętach a potem mówi Ci "do zobaczenia w rowie " jak nie odnajdziesz tej granicy to leżysz pan i srasz pod siebie,ale jak już wiesz gdzie kończy się twoja umiejętność a zaczyna się rządzenie przez auto to fun jest zajeb..ty,pozdro. To będzie moja 3 zima w subaru, więc nie będzie tak źle Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawel szuszu Opublikowano 12 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2011 To będzie moja 3 zima w subaru, więc nie będzie tak źle u mnie to samo, pierwsze lody przełamane teraz to tylko rutyna Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tynek Opublikowano 12 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2011 Jak wspominamy pierwszy raz to i ja od niedawna mam się czym pochwalić... Na ulicach leżał wtedy świeżutki śnieg, a ja wraz z moją lubą mknęliśmy ulicami Warszawy, w okolice parking koło toru łyżwiarskiego. O tak, na nasz parking. Był on świadkiem naszych wcześniejszych igraszek. Tym razem mieliśmy zamiar pójść o krok dalej, w końcu okoliczności sprzyjały by przekroczyć granice nieśmiałości. Oboje nie skrywając swej radości, ostrożnie zbliżaliśmy się do upragnionego celu. Motylki w brzuchu, trzęsące się nogi, ale co tam raz się żyję, przecież to co nas łączy jest wyjątkowe, koniec nie trzeba mnie namawiać. Ustawiam się, chwytam ze ręczny -teraz zobaczysz kto tu jest mężczyzną, ostro kręcę, próbuję się ratować i trach. Wszyscy mi mówili nie napalaj się na pierwszy raz, popróbujesz będzie ok, na razie ciesz się z tego co masz. Więc wpadam na placyk, składam się do bliżej nie określonej ewolucji i ląduje na krawężniku metr od latarni, dziękuje. Aaa... zdążyłem przed śniegiem z poprawkami blacharskimi więc dajesz zima, dajesz, na mnie już nie czekaj, bo ja jestem gotów. Do zobaczenia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
arkadias Opublikowano 12 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2011 michmalan: widzę, że jako pierwszoroczniak Subarowy nie jestem sam Nie jestes, witaj w klubie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marNY Opublikowano 12 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2011 Nooo pierwszej zimy z subarem było parę przygód. Jakieś krawężniki, piruety, obcierki o bandy, ale po jednej przygodzie miałem miękkie nogi chyba przez pół godziny. Piękny łuk w lewo po kostce a zaraz za nim przejazd kolejowy z zaporami oczywiście Śnieg już lekko przekopany na zakręcie, ostatni przejazd i spadamy na inną miejscówkę. Ostatni przejazd, to próbuję przelecieć zakręt 3-ką (do tej pory końcówka 2-ki), już na wejściu czuć, że za bogato, ale co zrobić Pięęękny bok, tylne prawe koło opiera się o krawężnik i w tym momencie przód wskakuje na chodnik i wali w pobocze. Przede mną jakieś słupy i szlaban, to hamulec w podłogę i ręczy do oporu. Zatrzymaliśmy się, wyjechałem na drogę i idę obadać co i jak. Zatrzymałem się na poboczu jakieś 30-40cm od miejsca, gdzie zaczynał się spory spad, kończący się w rzece :shock: Było extra No i gdzie ten śnieg?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawel szuszu Opublikowano 12 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2011 Nooo pierwszej zimy z subarem było parę przygód. niezła przygoda ja pierwszą zime z subarakiem też miałem przeboje. Trasa Nowy Sącz - Poznań,, trzeba było zahaczyć Katowice i Wrocaław. W sumie 1200km w obie strony wracając z trasy 70 km przed Nowym Sączem jak p i z d ł e m w znak tak mnie obróciło o 180. Jechałem po śniegu na ręcznym na zakręcie i nie wyrobiłem. Od tamtej pory staram sie już nie świrować tak w zimie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
emdzejj Opublikowano 12 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2011 Co niektórzy mówią, że jak się nie przewrócisz to się nie nauczysz ;-) Chociaż ja wolałbym się nie "przewracać" :-P Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hemi112 Opublikowano 12 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2011 oglądałem pogode i na wschodzie płd wschód może zrobic sie juz biało,tak więc byc może jutro dojdą pierwsze białe fotki z tamtych rejonów Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemek_Docent Opublikowano 12 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2011 Też kiedyś czekałem pierwszy raz na śnieg moją pierwszą subaryną, a jak już spadłi wyjechałem to na pierwszym zakręcie pierwsze co zrobiłem to wyjazd z zakrętu i kupę w majtki. Oj długo uczyłem się szacunku do subaru i do popędzania 4X4,to nie to samo co RWD,4X4 zachęca do szybszej jazdy w zakrętach a potem mówi Ci "do zobaczenia w rowie " jak nie odnajdziesz tej granicy to leżysz pan i srasz pod siebie, ale jak już wiesz gdzie kończy się twoja umiejętność, a zaczyna się rządzenie przez auto to fun jest zajeb..ty Lucza! Lubię to! Święta racja.Po pierwszej wizycie w rowie po parze zakrętów, na których prędkość była właściwa, ale one okazały się za ciasne, uświadomienie sobie, że nic nie umiem - bezcenne :-D :-D :-D Pierwsze "ale to się rozpędza po białym!" bezcenne. Uczucie, kiedy po wciśnięciu hebla rozumiesz, że hamuje dokładnie tak samo jak inne, czyli nie hamuje i kupa w majtkaxch też bezcenna :-D :-D :-D Każdy musi przez to przejśc, oby bez konsekwencji albo z tanimi ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
joanna7f Opublikowano 12 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2011 a ja do zimy będę musiał sam pojechać bo ona do mnie śniegiem nie zawita i bardzo dobrze masz przynajmniej jakiś powód, żeby pojawić się w ojczyźnie -- So lis 12, 2011 7:34 pm -- własnie się dowiedziałam, info z pierwszej reki że trochę posypalo u nas dzisiaj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
melina26 Opublikowano 12 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2011 Jakieś 4 godziny temu na Lubelszczyźnie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kubanow Opublikowano 13 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2011 tak czytam co piszecie, odsłaniam roletę w nadziei zobaczenia śniegu, a tu nic :| Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hemi112 Opublikowano 13 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2011 oglądałem długoterminowa na TVN 24 i...do konca miesiaca raczej zimy nie będzie,wiadomo pewnie będą jakieś nocne momenty,ale generalnie za dnia mam byc zdecydowanie na plusie więc zima czeka do grudnia Inna kwestia miescowości połozone wyżej;) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemek_Docent Opublikowano 13 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2011 Dziś rano, na Jurze, po użyciu drapaczki do lodu na wszystkich oszronionych szybach podsunąłem Subaraczkowi pod oczka to białe, co się na niej zebrało i powiedziałem "Widzisz? Już niedługo będzie tego więcej" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Igi_666 Opublikowano 13 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2011 Zamerdał z radości wydechem? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemek_Docent Opublikowano 13 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2011 Zamerdał z radości wydechem? No ba! :-D I burczał Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Igi_666 Opublikowano 13 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2011 Przemek/docent, to był bulgot ;]. TO na pewno bulgot Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hemi112 Opublikowano 13 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2011 Dziś rano, na Jurze, po użyciu drapaczki do lodu na wszystkich oszronionych szybachpodsunąłem Subaraczkowi pod oczka to białe, co się na niej zebrało i powiedziałem "Widzisz? Już niedługo będzie tego więcej" ja już dobre 2 tyg temu drapałem po nocce szybę,nie myślałem,aby przedstawiać mu szron,ale marzyłem o tym aby jak najszybciej oskrobać,trafić do auta i niech to grzeje Ale śniegu auto pewnie długo nie zobaczy a jak będzie śnieg to...na placyk grzecznie,a na dziko to lotnisko:) -- N lis 13, 2011 10:44 pm -- a jak spadnie śniego to z radościa pstryknę świni w nos (na lusterku) i wykrzyczę-urwał w końcu,jeeeedzieeemy się przywitać z białym Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BartZ Opublikowano 13 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2011 oglądałem długoterminowa na TVN 24 i...do konca miesiaca raczej zimy nie będzie,wiadomo pewnie będą jakieś nocne momenty,ale generalnie za dnia mam byc zdecydowanie na plusie więc zima czeka do grudnia Inna kwestia miescowości połozone wyżej;) I to jest bardzo dobry news... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kubeusz Opublikowano 13 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2011 oglądałem długoterminowa na TVN 24 i...do konca miesiaca raczej zimy nie będzie,wiadomo pewnie będą jakieś nocne momenty,ale generalnie za dnia mam byc zdecydowanie na plusie więc zima czeka do grudnia Inna kwestia miescowości połozone wyżej;) I to jest bardzo dobry news... W sumie to masz rację Im dłużej nie będzie śniegu, tym dłużej parę osób się nie zdziwi, jak łatwo świnia wyrywa się spod kontroli Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
soobaryna Opublikowano 13 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2011 kurcze, ja dzis jadac kilka...set km od 9 rano do samego celu widzialam biale pola, laki, drzewa, -3 do +12 i znowu -1, mgly jak mleko... no chyba idzie zima... 8) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
joanna7f Opublikowano 13 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2011 ja sobie wrzuciłam dzisiaj do bagażnika koła na zmianę będę tak z nimi jeździć aż nie spadnie śnieg... albo jakiś spec mi weźmie Wiśnie na podnośnik jutro i je zmieni Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
soobaryna Opublikowano 14 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2011 ja kolka zmienilam w sobote, przed traska, tu wszystko moze sie zdarzyc, warunki pogodowe sa nieprzewidywalne btw, za oknem mroz widze, lodowe skamieliny jakies :shock: auto skrobac bede musiala, a skrobaka nie mam :shock: :roll: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawel szuszu Opublikowano 14 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2011 ja jeżdze na zimówkach już od dawno po za tym mam drugi komplet ale właśnie wystawiłem na sprzedaż, ZIma nadciąga i czas na snowboard w końcu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się