Skocz do zawartości

FXT2 MY06 Raport po 10 latach użytkowania


AdaSch

Rekomendowane odpowiedzi

Za chwilę mój forek MY06 FXT 2 wersja LUN czarna perła (czarne zawsze są szybsze) skończy 10 lat. Jeszcze niedawno pamiętam jak był na gwarancji :)

 

obecnie ma 164kkm i ma się i dobrze jak nie bardzo dobrze. Cały czas mam wrażenie, ze wszystko chodzi jak w nówce.

 

ale do rzeczy...

 

w ciągu 10 lat kilka rzeczy się jednak zepsuło 

 

Czujnik prędkości na skrzyni biegów - gwarancja

SLS -wele razy gwarancja potem na własny koszt i pewnie padać dalej będą.

miałem przytarcie na drugim cylindrze - nie wiadomo dlaczego - od nowego brał olej. Może syf w fabryce? może serwisant chciał "popróbować?" zły olej? nie wiadomo

oczywiście padła uszczelka pod głowicą po 140+ przebiegu

dwa razy wymieniałem ksenony

Pękł smok

wymiana gruszki prawego drążka

zdechło łożysko w dupce skrzyni biegów - pewnie od zbyt ostrego traktowania to raz, jako dwa to one w pierwszych seriach były dziadowskie, potem je poprawili. Profilaktycznie wymieniłem wszystkie

oczywiście sprzęgło przy 80kkm potem przy okazji UPG

dyfer zmieliłem sam, ale dobrze się stało bo od zawsze łajza wył przy 110km/h. Naprawa troche pomogła. Drugi jest idealnie cichy

były jakieś tam problemy ze sprężarką klima ale dlatego, że nie wiedziałem, że serwis tego nie bada tego w ramach przeglądu (mało oleju w układzie)

Tradycyjnie mocowania foteli zardzeewiały, kierownica się dość mocno wytarła ale jeszcze jest czarana :)

zawory TGV 150kkm (nieźle się wkurzyłem, tanie nie są)

plus wiadomo, graty ekspolatacyjne.

 

 

to wszystko to generalnie pierdoły (nie licząc silnika ale to dość nietypowa usterka bo panewki były jak nowe)

 

a teraz największa jak się dzisiaj okazało bolączka.

 

Ściągnąłem progi a pod nimi pełno korozji jak w starym oplu. no może nie aż tak ale rdzawego nalotu pełno, tak przy przednim kole tak i przy tylnym kole. Kiedyś słyszałem że tak jest ale stwierdziłem że skoro moje progi są chronione plastikiem to, to jakaś bzdura... wygląda na to, że prgi nie są zrobione z ocynkowanej blachy.

 

Rdza wyłazi od środka czyli od blach w stronę farby. Jest gulajka farby a pod spodem ruda. Dość łatowo to wszystko wstępnie oczyściłem (ruda na powierzchni).

na zgrzewach jest coś ala baranek który jak się okazało "G" dał... pod barankiem rdza, też powierzchniowa.

 

w sumie na szybko ją oczyściłem i pomalowałem specjalną farbą antykorozyjną v33 z 12 lat gwarancją. Podobno łączy rdze itp. Jak się dowiem jak to zrobić porządnie to zrobię to jak należy, obecnie zamalowanie i tak jest lepsze niż pozostawienie tego jak było. Byłem dzisiaj w sklepie lakierniczym i kupiłem baranek wurtha ale o na razie tyle. jest tyle technologii i rozwiązań że głowa boli. Jak mi powiedział sprzedawca to mam się nie przejmować bo o tylko nalot rdzawy reszta jest ok. Mam kupić "włosy murzyna" (ściąga cały syf z blachy a blachy nie rusza) )wyczyścić nimi korozje i pomalować czym bardzo porządnym. W tej sprawie założę osobny wątek z fotkami.

 

podsumowując,

FXT2 to solidne i bardzo odporne na używanie auto ale warto zadbać o sprawy antykorozyjne przy progach.

  • Lajk 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za podzielenie się doświadczeniem. Mój też będzie miał niedługo 10 lat (145k km), choć okres gwarancji przypada na pierwszego właściciela ;) Jestem mniej więcej w 80% Twojej listy, jedyne różnice:

- SLSy 'zdechły' raz (jako amortyzatory jeszcze były sprawne, ale nie podnosiły się przy pełnym załadunku), przy 120k. Wymieniłem na amorki i sprężyny Kayaby

- padł jeden ksenon (w sensie żarówka :) ), wymieniłem obie

- dyfer żyje i ma się dobrze

- klima cała, nic nie ruszane

- UPG przy 132k km

- łożysko w dupce skrzyni wymienione przy 105k km razem ze sprzęgłem (już się nie dało jeździć - uślizgi)

- smok oleju profilaktycznie wymieniony przy okazji UPG

- tylny tłumik skorodowany - wymieniony na H&S

 

 

Co to są zawory TGV? Szykować skarbonkę? :)

 

Co do korozji to 1,5 roku temu robiłem zabezpieczenie podwoza w jendym z zakładów - po zdjęciu osłon i progów jedyne zalążki rdzy były we wnęce prawego tylnego nadkola. Progi całe. Niedawno robiłem bąbelek rdzy na krawędzi prawego tylnego błotnika (tam gdzie seryjnie jest taka gumowa uszczelka). Rdza pożarła też w międzyczasie osłony uppipe'a i osłony tylnych tarczy hamulcowych (jest tam taka cienka blacha od strony dyfra, od dołu).

 

Pozostałe sprawy to eksploatacja bądź wynik zbyt dużej fantazji na Plejadach :)

Edytowane przez marhof
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w/g mnie duzo

 

w moim MY08 2.5 n/a AT 1 (od 11kmil do 100kmil w moich rekach i wyszysko na LPG) poza eksploatacja(oleje/filtry, tarcze/klocki, swiece):

lozysko kola tylnego

laczniki stabilizatora

kable WN

wylazi parch na tylnym nadkolu (tam byla naparwa po kolizji)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swojego XT kupiłem niedawno, bo w marcu, zaraz też będzie to dziesięciolatek, 138tkm.

- przez poprzedniego właściciela robione sprzęgło, pompa wspomagania

- SLSy podobno po wymianie

 

Rdzy nigdzie nie widzę na razie (poza mocowaniem foteli), ale po poprzedniku (s-turbo) wiem, że jest to bolączka tego modelu. Z niecierpliwością czekam na relację z roboty.

 

PS. Po czym poznać awarię smoka olejowego w razie czego?

Klapki TGV podobno można/warto usunąć.

Edytowane przez RadziejS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po czym poznać awarię smoka olejowego w razie czego?

Był gdzieś długi wątek kolegi @sebachon. U niego pęknięcie objawiało się tak, że po uruchomieniu samochodu przez chwilę dłużej świeciła się kontrolka ciśnienia oleju.

U mnie po 182kkm smok był ok, ale wymieniono go profilaktycznie przy okazji UPG.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się jak wygląda porównanie względem jakichś typowych dupowozów z dieslem w podobnym okresie czasu.

 

Ford Focus 2.0 TDCI zakup listopad 2005 (zamówiony lipiec 2005) przebieg obecny niecałe 150 k km

- podarł się mieszek przy lewarku skrzyni biegów

- koło dwumasowe prosi o wymianę

- parę razy wymienianie klocki hamulcowe i łączniki stabilizatora

- po krótkim locie na szutrze zgięty jeden amortyzator z przodu w związku z tym była wymagana wymiana przedniej pary

- akcja wymiany EGR, gwarancyjna

 

 

reszta w całości fabryczna, jeden właściciel od nowości, oczywiście do tego wymiany oleju, filtrów itp.

 

jedno niewielki ognisko korozji w miejscu gdzie lekko tyłem wyleciałem z drogi i plastikowy zderzak zdarł ok 2 cm3 farby (zaprawka na szybko jakieś 8 lat temu farbą w kolorze nadwozia) reszta całkowicie bez rdzy nawet w miejscach gdzie kamienie spod kół zdjęły odrobinę farby

niestety dość szybko jakieś 3 lata od nowości zaczął schodzić płatami lakier bezbarwny ze zderzaków nic z tym nie robiłem jeździ tak do dzisiaj

 

85 % przebiegu auta po strojeniu, bardzo miły towarzysz podróży autostradowych z prędkościami przeważnie 170-190 km/h (wg. "licznika")

Edytowane przez ketivv
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za chwilę mój forek MY06 FXT 2 wersja LUN czarna perła (czarne zawsze są szybsze) skończy 10 lat. (...)

AdaSch - przerażasz mnie ...

Mój Forek w tym samym wieku (wolniejszy bo nie czarny ;-) ma póki co 110 tys. i o ile mi wiadomo (nie jestem 1-szym właścicielem ale wcześniej był serwisowany wyłącznie w ASO) następująca listę awarii:

- SLS - oryginały (na oryginały) wymienione przy ~70tys. + lewy na regenerowany przy ~100tys.

- hmm ... muszę przejrzeć ksiązkę serwisową bo więcej awarii nie pamiętam ...

 

Oczywiście zaraz po zakupie wymieniłem wszystkie tarcze, klocki (zeby zaczęło hamować) oba komplety opon (żeby mi nie  wyjeżdzał bokiem jak troszke poleje / popada śnieg - zaleznie od sezonu i opon), no i olej...

Wymieniany był rozrząd, jakieś tam paski, jakieś elementy gumowe w zawieszeniu, żarniki xenonów (~105tys.) i inne takie - ale to traktuję jako elementy eksploatacyjne.

Odnośnie rdzewienia - robiłem zabezpieczenie antykorozyjne - i juz było na to trochę późno, pomijając mocowania foteli, wajchę otwierania baku które były i są pordzewiałe to w tylnym lewym nadkolu już była perforacja blachy, i parę innych ognisk rdzy (np. na nadkolu przy tylnych drzwiach z obu stron ... ) Pod tym kontem faktycznie nie najlepiej ...

Edytowane przez vonda
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wg. mnie usterki które podał autor raczej nie są pierdołami a poważnymi usterkami. pierdołą można nazwać łożysko w kołach, uszkodzony czujnik cofania, czy czujnik abs. Coś taniego, łatwego i szybkiego do zdiagnozowania. A tu SLS, łożysko w skrzyni, przytarcie silnika, UPG, most. Korozja to raczej norma, nie ma czym się przejmować. U brata w Legacy z 2010 roku, cały pas przedni nad szybą w bąblach, a samochód o 5 lat młodszy... Ale mimo wszystko sam chce kupić Subaru, bo to takie małe marzenie z dzieciństwa  ;)

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Juz kiedys to pisalem:

Turbo jest szybkie

N/A jest bezawaryjne

Miałem wcześniej 2.5 N/A, jedyne co tam wymieniłem przez 1,5 roku (przejechalem 40tys km, tyle samo co teraz XT'kiem, oba auta kupiłem, jak miały ~100000km nalatane) to łącznik staba, reszta to eksploatacja. Niestety w moim wył tylny most - ewidentnie coś było nie tak, po wymianie wszystkich łożysk sytuacja niewiele się poprawiła, choć trzeba przyznać, że nie było śladów zużycia, przejeździłem tam z 10 czy 15k km. Auto łykało olej (jakieś 0.5-0.7L na 10000 km). Też miało SLSy (edycja LLBean), i myślę że to kwestia czasu jakby były do wymiany. Amorki to też element eksploatacyjny, SLS czy nie, w końcu się poddadzą. XTek jest dużo intensywniej używany, ręczna skrzynia i dużo wyższy moment obrotowy (217 Nm vs 320 Nm) jest nie bez znaczenia dla trwałości elementów napędu... to musi się rozsypać wcześniej niż w NA (tym bardziej jak tam jest automat)... Wymiana łożyska w skrzynie to nie jakiś dramat, tym bardziej że żywotność jak się okazało miało zbliżoną do sprzęgła.

Żaden nie miał większych problemów z korozją. Kwestia uszczelki w 2.5xt to temat rzeka. Może ja mam pecha, ale każde auto w najbliższej rodzinie + te które ja osobiście posiadałem miały wywaloną uszczelkę (różnego rodzaju Fiaty, VW Polo, Ford Mondeo, Renault Twingo), więc to że wywaliło ją również w Subaru mnie niespecjalnie bulwersuje :) To co mnie denerwuje to jest zużycie oleju, i to że muszę to tak często konrolować. Lecąc autostradą przez kilka godzin z rzędu gdzieś tam w głowie siedzi niepokój, że być może oleju ubywa szybciej niż mi się wydaje....

Edytowane przez marhof
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytajac ten watek (a w zasadzie pierwszy post) jestem przerazony i dziekuje Bogu ze nie zdecydowalem sie na Forka. Mialem X'traila i niejako naturalnym odpowiednikiem mial byc Forek. Ale w koncu stanelo na Legacy rok 2006. Przerazila mnie ta lista usterek. Jezdze z reguly nie dluzej jak 2-4 lata autem, ale w ZADNYM z ostatnich moich aut nie wydalem na naprawy wiecej jak kilkaset zlotych (nie licze X'a bo na wlasne zyczenie wywalilem 2000zl oddajac auto do sprawdzenia paprokom ktorzy wywalili mi wtryski :angry: ). Liczylem, ze legendarna niezwodnosc Subaru to nie mit a tu prosze. Rozumiem wysokie koszty eksploatacji (ceny czesci ktore niejako zaliczamy do eksploatacyjnych - zawieszenie, hamulce, filtry itp). Na wysokie spalanie (wywalilem gaz z auta ktore kupilem chcac pozbyc sie dodatkowych klopotow)  tez jestem przygotowany. Ale zeby np wywalilo mi uszczelke pod glowica czy zebym zatarl sinik ?. W zyciu w zadnym z aut nie mialem takich klopotow. Albo kolega mial wyjatkowego pecha, albo rzeczywiscie Subaru schodzi na psy. Co by mnie bardzo zmartwilo, bo kolejnym autem ma byc Outback :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja bym nie dramatyzował bo auto autu nie równe i to ze założyciel tego wątku miał takie a nie inne problemy nie znaczy ze Ciebie spotka to samo. Dla przykładu mam w rodzinie civica ek3 z 1999r kupionego jako nowy w dolnoslaskim salonie Hondy- najpierw auto ojca potniej dzieci a następnie dzieci ich dzieci. W aucie od 1999r nic się nie zepsuło- kwestie klocków hamulcowych płynów czy filtrow pomijam bo to części eksploatacyjne. Jedyne co boli ten samochód to słaba blacha i gnijące nadkola. Dlatego panowie naprawdę nie ma co bić piany - każdego może spotkać awaria i nie ważne czy masz japonczyka auto europejskie czy koreanskie. Chcesz mieć spokój- wykup jakieś assistance albo po prostu kupuj nowe i sprzedawaj po 2-3 latach. Z reszta gdyby każdy tak bardzo martwił się o swój samochód tzn ze wyjedzie i nie wróci bo spotka go awaria to wszyscy auta trzymaliby w garażach i śmigali na rowerach albo komunikacja miejska a jak widzicie korki w większych miastach potrafią utworzyć się już w południe... :facepalm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w Forku SG 2,0 NA MT z 2004 i nalatamymi 285tys, też mam już za sobą wymianę SLS, wiskozy, łożysk w skrzyni, a w przyszłosci pewnie kolejnych równie atrakcyjnych dla sprzedawców części kosztów. Ot, życie, każdy używany samochód kiedyś będzie potrzebował opieki, jeżeli użytkownik chce z każdym kilometrem cieszyć się przyjemnością jazdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Po czym poznać awarię smoka olejowego w razie czego?

Był gdzieś długi wątek kolegi @sebachon. U niego pęknięcie objawiało się tak, że po uruchomieniu samochodu przez chwilę dłużej świeciła się kontrolka ciśnienia oleju.

U mnie po 182kkm smok był ok, ale wymieniono go profilaktycznie przy okazji UPG.

 

Warto jednak wymienić zanim wystąpią powyższe objawy... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Auta po dziesięć lat i tylko trochę ponad stoo tysięcy nakręcone. To są samochody na co dzień czy do zabawy? Bo jak to drugie to przebiegi jak najbardziej ok i usterki też. MOje turbo mam jakieś 3 lata i przelatałem nim ponad 50k, a ja jakoś specjalnie dużo nie jeżdżę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, mojemu Forkowi też niebawem "dyszka stuknie" - na dziś przebieg 193 tyś km - w czwartek wymieniłem rozrząd po raz drugi - tak wiem, za wcześnie o kilka tyś km, ale samopoczucie mam teraz lepsze B) .  Do tego grubszy przegląd niejako przy okazji rozrządu w N.S. z diagnostyką - wszystko ok na chwilę obecną.

Wymieniłem łożyska w tylnych kołach - szumiało prawe, jarzmo zacisku hamulcowego przedniego - dostało luzów i stukało drażniąco, przerdzewiał tylny backbox - wymieniłem na Prodriva, SLSy w porządku,

Olej wymieniam co 10 tys km - dolewam około 0.5 l w międzyczasie. Jakoś w tym roku zauważyłem korozję na mocowaniu fotela kierowcy przy zewnętrznej śrubie. Poza tym drobiazgi eksploatacyjne w zawieszeniu.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Ściągnąłem progi a pod nimi pełno korozji jak w starym oplu.

Kurde, właśnie się tego obawiam u siebie.. :unsure:  

Dziś napisałem post tutaj:

http://www.forum.subaru.pl/index.php?/topic/69033-korozja-w-sf-a-sg/?p=2291432

 

Generalnie pojawił się w moim FXT MY04 na błotniku maleńki wykwit, który usunąłem (szlifierką precyzyjną wyczyściłem wykwit do gołej blachy, a następnie pomalowałem r-stopem, który wysusza gniazda rdzy. Na koniec lakier zaprawkowy i wygląda elegancko).

Możesz się podzielić jak ściągnać zderzaki i progi? Masz może jakiś tutorial?

Z chęcią zajrzałbym głębiej..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

usunąłem (szlifierką precyzyjną wyczyściłem wykwit do gołej blachy, a następnie pomalowałem r-stopem, który wysusza gniazda rdzy. Na koniec lakier zaprawkowy i wygląda elegancko).

Z tymi wszystkimi preparatami wiazacymi rdze jest tak ze rdza musi byc aby zaszła reakcja pomiedzy preparatem a rdza. Jezeli starłes do gołej blachy nie zostawiac grama rdzy preparat nie zadziała bo nie ma sie z czym zwiazac - a z goła blachą reakcja chemiczna nie zajdzie. Z doswiadczenia po poprzednich japońskich autach majacych blache jak papier wiem ze takie samodzielne naprawy blacharsko lakiernicze sa mało skuteczne i słabo wyglądają :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...