Skocz do zawartości

Legacy 2.0 , 2,5 , 3.0 2003-2009 wady i zalety


Sławek1

Rekomendowane odpowiedzi

Może w przypadku chińskie vs uliczne markowe jest podobnie.

Ale DOBRE klocki od tanich dzieli przepaść - i w cenie i w skuteczności hamowania - szczególnie w powtarzalnych wielokrotnie hamowaniach - po prostu nie puchną.

Oprócz tego są klocki specjalistyczne, które kosztem błyskawicznego zużywania tarcz są niemal niewrażliwe na przegrzanie itd itp.

 

house_1

Hamowanie powtarzalnie wielokrotnie to jest na torze, a nie w cywilnej jeździe(mam na myśli hamowanie z butem w podłodze). W codziennym użytku Kowalski nieodczuje różnicy.

Edytowane przez Szklany
  • Do kitu 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W codziennym użytku Kowalski nieodczuje różnicy.

 

W takim razie wszyscy ci na tym forum, co narzekają na słabe hamulce w subaru nie nazywają się Kowalski, ewentualnie upalają na torze.

Zwłaszcza Legacami i Outbackami....

 

Subaru ma niestety dość obciążony układ hamulcowy i dobór klocków czy tarcz jednak ma znaczenie.

 

Zwłaszcza na "niemieckiej" autostradzie, gdzie czasem musisz wytracić gwałtownie prędkość z 180 czy 200km/h bo pan "Roburem" zaczął właśnie wyprzedzanie TIR-a nie patrząc uprzednio w lewe lusterko. Wierz mi, z tanimi klockami na pokładzie, może być kłopot.

Edytowane przez house_1
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

W codziennym użytku Kowalski nieodczuje różnicy.

 

W takim razie wszyscy ci na tym forum, co narzekają na słabe hamulce w subaru nie nazywają się Kowalski, ewentualnie upalają na torze.

Zwłaszcza Legacami i Outbackami....

 

Subaru ma niestety dość obciążony układ hamulcowy i dobór klocków czy tarcz jednak ma znaczenie.

 

Zwłaszcza na "niemieckiej" autostradzie, gdzie czasem musisz wytracić gwałtownie prędkość z 180 czy 200km/h bo pan "Roburem" zaczął właśnie wyprzedzanie TIR-a nie patrząc uprzednio w lewe lusterko. Wiesz mi, z tanimi klockami na pokładzie, może być kłopot.

 

Popraw "wiarę", bo oczy bolą. :) Zgadzam się, że obciążenie jest spore, bo i masa pojazdu jest spora, ale osobiście jestem zdania, że żadne hamulce nie zastąpią zdrowego rozsądku. Gdzie się da pojechać 200km/h, tam się da. Gdzie się nie da tak pojechać, to hamulce "żyleta" za 2500zł/koło też niewiele dadzą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam Legacy 2.0 DOHC 165KM i nie mialem z nim zadnych problemow przez 3.5 roku. Oprocz dwumasy, ktora da sie przekonwertowac na jednomase, tylko wymiany eksploatacyjne jak gumy dtabilizatorow, hamulce, rozrzad. Wbrew temu, co niektorzy pisza, uwazam ze silnik jest calkiem zwawy i niezle sobie radzi z ta buda. Nie jest to oczywiscie to co znajdziesz w np Imprezie, ale z wyprzedzaniem na trasie nie mialem nigdy problemow. Spalanie srednie 9.5-10l/100 km, trasa ok 8.5l.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyznaję rację Goldiemu. Wczoraj mieliśmy mikrospota i miałem okazję przejechać się jego Legacy. Ładnie się zbiera i prowadzi - myślałem że w porównaniu do H6 będzie muł ale daje radę. Skrzynia manual też robi swoje  :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Popraw "wiarę", bo oczy bolą. :)

 

UPS :facepalm: . Się literówka zrobiła....

 

 

 

żadne hamulce nie zastąpią zdrowego rozsądku

 

Racja.

Ale nie można nazwać rozsądkiem nawoływania do kupowania najtańszych "hebli".

To że produkt jest najdroższy, nie oznacza że jest najlepszy. Ale niemal zawsze najtańszy jest najgorszy.

 

 

 

Wbrew temu, co niektorzy pisza, uwazam ze silnik jest calkiem zwawy i niezle sobie radzi z ta buda

 

 

 

Przyznaję rację Goldiemu. Wczoraj mieliśmy mikrospota i miałem okazję przejechać się jego Legacy. Ładnie się zbiera i prowadzi - myślałem że w porównaniu do H6 będzie muł ale daje radę. Skrzynia manual też robi swoje :)

 

To tylko wrażenie. Mamy w domu kombiaka 2,0DOHC 4EAT. Zajebisty do kręcenia się koło domu - znacznie mniej pali niż H6 na krótkich dystansach po mieście.

W trasie - niestety już jest gorzej. Spalanie wyższe niż H6 na autostradzie, a wyprzedzanie TIR-ów na zwykłej drodze to masakra względem H6.

Niestety ponad 100Nm i 80KM różnicy robi swoje przy wyższych prędkościach.

Po jeździe z 5MT takim samym DOHC-em - wybieram automat - nie jedzie niemal tak samo, a znacznie wygodniej - zwłaszcza w mieście. I nie trzeba zajmować się dwumasą ;) .

Nawet zaryzykuję stwierdzenie że automat może wydawać się żwawszy, bo w miarę jak przyciskamy pedał gazu, redukuje biegi korzystając z wysokich obrotów.

A jeżdżąc manualem nieczęsto podczas normalnej jazdy kręci się powyżej 4-4,5 tys obr. Więc nie wykorzystujemy mocy silnika a moment obrotowy jest znikomy z racji małej pojemności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

A jeżdżąc manualem nieczęsto podczas normalnej jazdy kręci się powyżej 4-4,5 tys obr. Więc nie wykorzystujemy mocy silnika a moment obrotowy jest znikomy z racji małej pojemności.

To chyba masz już zbyt duże przyzwyczajenia do automatu i potrzebujesz wycia na wysokich obrotach, bo do normalnej jazdy zdecydowanie nie trzeba kręcić silnika często powyżej 4tys obrotów. To oczywiście przydaje się przy wyprzedzaniu, ale nie żeby normalnie dynamicznie jechać. Nic dziwnego, że wtedy 2.0 palą po 15 litrów na 100km.

Spalanie w trasie to też kwestia dyskusyjna. Mi z ponad 2000 km komputer pokazuje 8.4l/100, ale może dlatego, że na autostradzie nie jechałem więcej niż 150km/h bo nie miałem takiej potrzeby.

Przy wyższych prędkościach oczywiście przewaga mocniejszych silników będzie widoczna. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

To chyba masz już zbyt duże przyzwyczajenia do automatu i potrzebujesz wycia na wysokich obrotach, bo do normalnej jazdy zdecydowanie nie trzeba kręcić silnika często powyżej 4tys obrotów

 

Wręcz przeciwnie. Mam przyzwyczajenia z 5MT, tyle że zamontowanego w Legacy GT :yahoo: . Ponad 380Nm i 290KM robi robotę. I wcale nie trzeba kręcić ponad 4tys obr, choć przyznaję, że w moim GT dopiero wtedy zaczyna się jazda :thumbup: .

DOHC-em można się snuć na poziomie 1500-2500 obr/min i lubi to on najbardziej (wtedy jest też bardzo ekonomiczny), albo chcąc względnie dynamicznie wyprzedzić "pedal to the metal" i kręcenie po 7000rpm. Wtedy też włącza się "wycie silnika", który ogólnie nie jest dobrze wyciszony w stosunku do H6 czy GT.

A spalanie jest zbliżone do twojego - 11-12l lpg/100km (żona) lub 12-14l (ja) - mierzone oczywiście przy dystrybutorze - jazda miejsko-podmiejska z elementami trasy. Bez stania godzinami w korkach.

 

 

 

Przy wyższych prędkościach oczywiście przewaga mocniejszych silników będzie widoczna.

 

Wierz mi, przewaga mocniejszych silników jest widoczna już od startu i 100KM przy zbliżonej masie to przepaść.

Po prostu OBK H6 jest znacznie cięższy i ma dłuższą skrzynię niż Legacy DOHC i dlatego @@KrisKristoffers, stwierdził że różnica jest mniejsza niż przypuszczał.

Np. pomiędzy Legacy H6 sedanem a OBK-iem H6 różnica w dynamice i prowadzeniu jest BARDZO zauważalna. Wiem, bo przez chwilę miałem oba w garażu jednocześnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam 2.0 165KM. Jesli chodzi o dynamike, juz przywyklem i twierdze, ze zle nie jest :). Nie jest to rekieta, a przesiadajac sie z X-traila 2.2 dCi brakowalo mi momentu obrotowego. Ale mozna sie nauczyc jezdzic subaru :). I teraz twierdze, ze nie ustepuje Nissanowi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi też wystarcza póki co 2.0 165KM, da się tym sprawnie przemieszczać, chociaż bardzo chętnie przetestował bym i porównał jakieś H6. Nie ma co ukrywać, jest trochę więcej tych kuców to i musi się sprawniej odpychać. Ale póki co nie muszę się specjalnie starać żeby odejść na światłach od większości użytkowników innych.

Średnie spalanie przy 6 tyś km było na poziomie 10.4 przy raczej ciężkiej nodze, dystanse po kilkanaście km lub trasy dłuższe.

U mnie przy sporym przebiegu w zasadzie nic poważniejszego się nie wydarzyło, rzeczy serwisowe, rozrząd, oleje - jedynie co to wymieniam piasty. Dwie już zmienione, dwie jeszcze czekają ale to też pewnie kwestia czasu. Lekko zapocony magiel, pewnie też będzie do regeneracji za jakiś czas. Padnięta pompka spryskiwaczy lub moduł ją obsługujący. Przycinająca się klamka w tylnej klapie. Więcej grzechów nie pamiętam.

 

I ostatnio minus duży jaki odkryłem - nie mogę wyłączyć poduszki na siedzeniu pasażera - a przydało by się do przewożenia malucha :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurna, mi też poleciała pompka spryskiwaczy, ot co :) a za nową jak za złoto :)

 

A co do tematu (poza tymi pompkami) w moim H6 spec b:

- stukająca maglownica (przy skręcie na maksa),

- częsty check (albo nowe katy albo emulacja)

- słaby lakier (duzo odprysków na masce)

- spalanie od 9,1 do bólu :) zależy jaka jazda, ale na 7k średnio 10,2

- cienkie audio :angry:

 

zalety:

- spora moc

- elastyczne biegi (na 6 biegu od 60 do vmax)

- dobre wygłuszenie

- fajne wyposażenie  :) 

- bardziej cywilizowany niż zaturbione wersje

 

Ogólnie H6 spec b to przedsmak turbo :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardziej "inteligentna" i raczej 6-biegowa ;)

 

ma przełożenie główne jak OBK ( krótsze ), ma inne oprogramowanie i jest 5 biegowa. ( bo to mechanicznie ta sama skrzynia )

Edytowane przez mikeanonim
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lepsze hamulce, zawieszenie BILSTEIN i szybsza skrzynia AT to w pierwszej kolejności. Potem to ksenony i może te szpadle przy kierownicy :)

Szpadle są fajne, no tryb sharp sport, gdzie automat nie chce wrzucać wyższego biegu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szybsza skrzynia AT? Pierwsze słyszę :)

 

To mało słyszałeś. Sterownik ma inne oprogramowanie -  bardziej agresywną strategię (dotyczy różnic w przedliftach!)

 

 

 

Dokładnie o to mi chodziło

Edytowane przez KrisKristoffers
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Szybsza skrzynia AT? Pierwsze słyszę :)

To mało słyszałeś. Sterownik ma inne oprogramowanie - bardziej agresywną strategię (dotyczy różnic w przedliftach!)

 

 

 

Dokładnie o to mi chodziło

Ok, a w poliftach? Bo dopytwałem się kiedyś w ASO i powiedzieli, że to całkowicie to samo :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skrzynia 5EAT jest technologicznie taka sama jeśli chodzi o to co zamknięte w obudowie. Natomiast peryferia (oprogramowanie sterownika, łopatki lub ich brak) są różne.

Generalnie Si-Drive ma debilne programy i zmusza do używania łopatek.

Najlepsze oprogramowanie (dla mnie) ma spec B przedlift.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...