Skocz do zawartości

metromierz


bremas

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich, mam zamiar wystartować a KJs, a wiem że w tego typu imprezach niezbędny jest metromierz. Na oku mam najprostrzy z nich tylko nie wiem jak sie wpiąć w instalacje by czytał impulsy. Czy trzeba wpiać sie do impulsatora w skrzyni biegów? i który z pinów odpowiada za impuls? za odpowiedzi z góry dziękuje :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że w KJS-ach jakie znam (tj. imprezach rozgrywanych według "Regulaminu Konkursowej Jazdy Samochodem") nie widzę żadnego zastosowania dla "haldy" (no dobra, może zastosowanie się znajdzie, ale w życiu bym nie pomyślał, że może być niezbędna lub nawet zauważalnie przydatna). Dlatego uważam, że pomogłem. Choć może nie takiej pomocy oczekiwałeś. Ale nie zawsze dostaje się odpowiedzi jakich się spodziewa (gdyby tylko takie otrzymywać, to zadawanie pytań nie ma sensu). :twisted:

 

Licznik przebiegu "dziennego" w zupełności do nawigacji wystarcza. Może więc lepiej wystartować w jednej-dwóch imprezach więcej, zamiast wydawać pieniądze na niepotrzebny gadżet? Więcej na tym powinieneś skorzystać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Metromierze są potrzebne w rajdach nawigacyjnych (zwykle aut zabytkowych lub terenowych). Ja po taniości stosuję aplikację (iOS) ASE Rally Monitor - jest wystarczająco dobra (przy zastosowaniu w terenie, gdzie opóźnienie GPS nie ma wielkiego znaczenia) a oparcie się na GPS wyklucza błąd wywołany buksowaniem kół, no i nie trzeba nic montować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Halda" w KJS? A to nowość... :mrgreen:

 

No tak, a standard to sekwencja i podtrzymanie  ;)

 

@@bremas, zainstaluj sobie na phonie aplikację ARM100 czyli ASE Rally Monitor i za chyba 20pln masz proste i fajne narzędzie.

 

Nam działa bezproblemowo od 3 lat.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w swoim Forku od siedmiu czy ośmiu lat mam zainstalowany metromierz. Impulsy pobierane są z jednego z trzech pinów czujnika prędkości w skrzyni biegów, a który pin jest właściwy to niestety podłączałem kolejno do wszystkich i na właściwy trafiłem.

U mnie przy tzw kalibracji jest 265 impulsów na 100 m.

Metromierza używam głównie na Plejadach, na dojazdówkach gdzie jedziemy w/g książki drogowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale sobie ludziska utrudniają..... Przeca na dojazdówki wystarczy zwykły licznik drogowy, wzrok (są przeca piktogramy w książce) i troszkę spostrzegawczości. Następny zakup to kombinezon "niepalny", Hans i skrzynia kłowa.... No chyba że idziesz w stylówę i chcesz mieć +10 do reputacji na mieście. :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale sobie ludziska utrudniają..... Przeca na dojazdówki wystarczy zwykły licznik drogowy, 

Dla Ciebie jest to utrudnienie a dla kogoś może być to ułatwienie.

Dla Ciebie wystarczy zwykły licznik drogowy a ktoś inny założył sobie dodatkowy metromierz.

Dla mnie np licznik drogowy jest praktycznie nie czytelny( małe cyfry). Zerowanie licznika w czasie jazdy też nie zawsze jest takie łatwe bo np za krótko przytrzymałem przycisk zerowania gdzie był ostry zakręt i tam trzeba było mocniej kręcić kierownicą.

 

i. Następny zakup to kombinezon "niepalny", Hans i skrzynia kłowa.... No chyba że idziesz w stylówę i chcesz mieć +10 do reputacji na mieście.  :P

 

.Ta część wpisu to chyba tylkoTwoja złośliwość .

Edytowane przez grzegorzp
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak stryjenka sobie winszuje........ Do tej pory (w amatorce) spokojnie wystarczało nam to co było. Owszem, można się podpierać aplikacjami "komórkowymi" ale to już jak kto lubi. Mieliśmy wpięte ELM327 i odpalonego Torque - który daje tez możliwości ustawienia sobie "drogomierza" (ja miałem ustawione: TripTime; Trip; kompas; Trasa Reset). Zawody (jakie by one nie były) są  powtarzalne i często są to te same odcinki - więc dojazdówki też. No chyba że chodzi o rajdy na orientację, wtedy polecam dwa duże pady (serio). Spojrzyjcie  na KJS (Konkursowa Jazda Samochodem) z dystansem i zobaczcie jak to wygląda. Amatorska impreza mająca podnosić umiejętności kierowców (zgrywać ich z autem [własnym]) a tymczasem połowa uczestników przywozi rajdówki (tak,tak) na lawetach :)  Sam brałem udział w takim pajacowaniu i błazenadzie (chodzi o auto a nie sens KJSów),  więc chyba mogę powiedzieć co o tym myślę?

Edytowane przez obcy17
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...