Michal_G Posted April 25, 2015 Share Posted April 25, 2015 (edited) Cześć! Pacjent jak w temacie: WRX JDM MY99 kupiony od kolegi grafta z forum. Tutaj temat dotyczący sprzedaży: http://www.forum.subaru.pl/index.php?/topic/51167-s-impreza-jdm-99-sedan-szara-%C5%BCmija/?hl=+szara%20+zmija Trochę ponad rok temu miałem nieprzyjemną historię związaną z panewkami i pewnym warszawskim serwisem. Następnie silnik został wyremontowany przez kolegę Xbike'a a wyjęty i włożony do auta przez Janka Korneckiego. Auto jest też od tej pory serwisowane przez pana Korneckiego. Dodam, że założeniem remontu było zrobienie wszystkiego "po bożemu", więc nie było mowy o żadnych idiotycznych oszczędnościach na siłę. Zresztą Xbike by na to nie pozwolił Tyle tytułem wstępu a teraz do rzeczy. Od czasu remontu mam problemy z nierówną pracą silnika na wolnych obrotach. Trochę wypunktowanych objawów i obserwacji: -bujniecia silnika na biegu jałowym po rozgrzaniu. Obroty co jakiś czas mają wahnięcie o ~30. Widać to tylko na cyfrowym wyświetlaczu, wskazówka na desce rozdzielczej się nie rusza. W tym zachowaniu nie da się raczej dopatrzyć żadnego schematu. Random. -z włączoną klimatyzacją mniej / w ogóle nie odczuwalne w momentach pracy kompresora (podbite obroty). Kiedy kompresor się wyłącza sytuacja zbliżona do punktu wyżej, ale te okresy są na tyle krótkie, że ciężko zaobserwować -na zimnym nie czuć problemu. Trochę słychać nierównomierność pracy, ale odczuwalna i widoczna w żaden inny sposób nie jest - prawdopodobnie paranoja wywołana nadmiernym nasłuchiwaniem -świeżo przetestowane: przejechałem się kawałek i pracował ładnie, zaparkowałem i nadal było nieźle przez kilka minut, lekka przegazówka bez obciążenia i problem się ujawnił -podciśnienie na poziomie 0,55 bar. Bliżej 0,5 z włączoną klimą. Raczej stałe. Nie jestem pewien jakości wskaźnika. -przyspiesza i jeździ ładnie, ale rzadko przekraczam granicę 4k rpm a wartości wyższej niż 5k rpm silnik od czasu remontu nie widział i nie zobaczy dopóki nie ogarnę tego tematu Przed remontem zdarzało mi się naprawdę długi czas siedzieć w zaparkowanym, odpalonym aucie więc jestem pewien, że problem nie występował. Bujnięcia były czasem odczuwalne, ale było zdecydowanie lepiej niż teraz. W aucie brakowało od początku dodatkowego czujnika temperatury zasysanego powietrza, który występuje tylko w JDM'ach. W związku z tym komp widział temp zewnętrzną na poziomie -44 stopni. Podobno jest w Warszawie jeszcze kilka JDM'ów z takimi objawami. Zakładaliśmy, że silnik jest przez to przelany i stąd cały problem, ale to jednak nie to. Prawdę powiedziawszy, czujnika nie było i przed remontem a problem nie występował, ale pomińmy to, bo temat jest już ogarnięty. Oczywiście pan Janek od początku wie o problemie i jeszcze kilka rzeczy zostało sprawdzonych: -podstawy typu świece, kable, cewki -szczelność dolotu (może coś umknęło?) -nowa przepływka na moją zdecydowaną prośbę, bo auto czasem potrafiło dodatkowo niezbyt ładnie przyspieszać (pomogło) -czyszczona przepustnica -wywalony BOV -wywalony dla pewności APEXI SAFC II. Wszystkie parametry miał wyzerowane, ale czuję się bez niego bezpieczniejszy Pytanie jest następujące: gdzie dalej szukać przyczyny? Wydaje mi się, że do tej pory duże nadzieje były pokładane w tym brakującym czujniku temp, a mi jako laikowki głupio było naciskać, ale teraz chcę móc zaproponować jakiś kierunek. Na 100% nie była sprawdzana sonda lambda i to chwilowo moje główne podejrzenie. Tylko jakim cudem miałaby paść akurat przy remoncie silnika? Może komuś przyjdzie coś jeszcze do głowy? Jednak jakaś nieszczelność i lewe powietrze? Ps. Sorry za taki elaborat, ale chciałem zawrzeć możliwie wszystkie informacje jakie posiadam. Edited April 26, 2015 by Michal_G Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Create an account or sign in to comment
You need to be a member in order to leave a comment
Create an account
Sign up for a new account in our community. It's easy!
Register a new accountSign in
Already have an account? Sign in here.
Sign In Now