Skocz do zawartości

Istnieją szcześliwi Dieslowcy?


madball

Rekomendowane odpowiedzi

Witam jako nowicjusz i mam małe pytanko do forumowiczów...


 


Czy jest ktokolwiek zadowolony ze swojego Diesla? 


Ja posiadam swojego od roku i jestem w nim dosłownie zakochany. Przebieg 130.000km, autko jest po wymianie silnika (robił właściciel, od którego go odkupiłem) i za każdym razem jak moją Subarynkę widzę, cieszę się jak dzieciak.


 


Tak wiem, że Subarowcy nie mają najlepszego zdania o Dieslach, a nawet poniekąd się z nich śmieją. Wiem, że to nie jest ścigacz. Zdaję sobie sprawę z faktu, że wcześniej czy później będę walczył z wtryskiwaczami. Wiem, że jeżdżę nim jak emeryt i delektuję się jego pracą. 


A mimo wszystko kupiłbym ten samochód ponownie.


 


Czy sprawdza się, że tylko rozczarowani tym silnikiem zabierają głos, a tych zadowolonych nie słychać, bo po prostu się z tego autka cieszą? Czy faktycznie jest grupa fanów / zadowolonych z Diesla taka mała, lub nawet nie istniejąca?


 


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Przebieg 130.000km, autko jest po wymianie silnika (robił właściciel, od którego go odkupiłem) i za każdym razem jak moją Subarynkę widzę, cieszę się jak dzieciak.

 

 

Ciekawe, czy pierwszy właściciel, któremu padł silnik, też był taki zadowolony :lol:

 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe, czy pierwszy właściciel, któremu padł silnik, też był taki zadowolony :lol:

 

 

To się nazywa żerowanie na cudzym nieszczęściu ;)

 

A w temacie: istnieją: http://www.forum.subaru.pl/index.php?/topic/76514-boxer-dieselciągle-bez-awarii/?p=2157113

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

haha... fajnie, dzięki za linka.

czyta się jak pamiętniki saperów :D "póki co, nic nie wybuchło"

 

Dżizas,kolejna błędna interpretacja tytułu wątku :(  :facepalm:

 

Chyba będę postulował u Modów zmianę tytułu :pstryk:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Witam jako nowicjusz i mam małe pytanko do forumowiczów...   Czy jest ktokolwiek zadowolony ze swojego Diesla? 

 

kilku zadowolonych właścicieli jest na tym forum .. :)  większość jest jednak niezadowolona ! , mimo , że nie są właścicielami a nawet nie jechali Subaru D.   :biglol:

  • Lajk 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiesz co... miał to w nosie, bo wymiana była na gwarancji i potem tego sprzedał i kupił nowego Legacy (w tym samym serwisie).

mnie tam na nowego nie stać, więc biorę okruchy, które spadają ze stołu i z tego się cieszę :)

 

Postaraj się, żeby następnym razem spadł ci jakiś H6, to radość wzrośnie niepomiernie ;)

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ci zadowoleni ze swoich SBD nie piszą,bo nie ma o czym. :P

Napiszą,że spalanie na autostradzie przy prędkościach 180-200km/h oscyluje w okolicach 8-10 litrów,to wpadnie madox i wyjdzie,że Skody czy Volvo albo inny VW palą mniej,szybciej jadą i mogą mieć masażery w fotelach. :mrgreen:  :biglol:

  • Lajk 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ci zadowoleni ze swoich SBD nie piszą,bo nie ma o czym. :P

Napiszą,że spalanie na autostradzie przy prędkościach 180-200km/h oscyluje w okolicach 8-10 litrów,to wpadnie madox i wyjdzie,że Skody czy Volvo albo inny VW palą mniej,szybciej jadą i mogą mieć masażery w fotelach. :mrgreen:  :biglol:

nie wywołuj wilka z lasu!!! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Witam jako nowicjusz i mam małe pytanko do forumowiczów...

 

Czy jest ktokolwiek zadowolony ze swojego Diesla? 

Ja posiadam swojego od roku i jestem w nim dosłownie zakochany. Przebieg 130.000km, autko jest po wymianie silnika (robił właściciel, od którego go odkupiłem) i za każdym razem jak moją Subarynkę widzę, cieszę się jak dzieciak.

 

Tak wiem, że Subarowcy nie mają najlepszego zdania o Dieslach, a nawet poniekąd się z nich śmieją. Wiem, że to nie jest ścigacz. Zdaję sobie sprawę z faktu, że wcześniej czy później będę walczył z wtryskiwaczami. Wiem, że jeżdżę nim jak emeryt i delektuję się jego pracą. 

A mimo wszystko kupiłbym ten samochód ponownie.

 

Czy sprawdza się, że tylko rozczarowani tym silnikiem zabierają głos, a tych zadowolonych nie słychać, bo po prostu się z tego autka cieszą? Czy faktycznie jest grupa fanów / zadowolonych z Diesla taka mała, lub nawet nie istniejąca?

 

Jestem zadowolony ze swojego diesla.

Rzadko zabieram głos bo uważam że jak się nie ma nic wartościowego do powiedzenia to lepiej się nie odzywać.

Ponadto, nie chcę irytować innych użytkowników bo bycie z czegoś zadowolonym nie jest dobrze postrzegane w naszym kraju.

A bycie zadowolonym z diesla to na forum świętokradztwo.

Pozdrawiam 

  • Lajk 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Witam jako nowicjusz i mam małe pytanko do forumowiczów...

 

Czy jest ktokolwiek zadowolony ze swojego Diesla? 

Ja posiadam swojego od roku i jestem w nim dosłownie zakochany. Przebieg 130.000km, autko jest po wymianie silnika (robił właściciel, od którego go odkupiłem) i za każdym razem jak moją Subarynkę widzę, cieszę się jak dzieciak.

 

Tak wiem, że Subarowcy nie mają najlepszego zdania o Dieslach, a nawet poniekąd się z nich śmieją. Wiem, że to nie jest ścigacz. Zdaję sobie sprawę z faktu, że wcześniej czy później będę walczył z wtryskiwaczami. Wiem, że jeżdżę nim jak emeryt i delektuję się jego pracą. 

A mimo wszystko kupiłbym ten samochód ponownie.

 

Czy sprawdza się, że tylko rozczarowani tym silnikiem zabierają głos, a tych zadowolonych nie słychać, bo po prostu się z tego autka cieszą? Czy faktycznie jest grupa fanów / zadowolonych z Diesla taka mała, lub nawet nie istniejąca?

 

Jestem zadowolony ze swojego diesla.

Rzadko zabieram głos bo uważam że jak się nie ma nic wartościowego do powiedzenia to lepiej się nie odzywać.

Ponadto, nie chcę irytować innych użytkowników bo bycie z czegoś zadowolonym nie jest dobrze postrzegane w naszym kraju.

A bycie zadowolonym z diesla to na forum świętokradztwo.

Pozdrawiam 

 

 

I tak ma właśnie większość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Witam jako nowicjusz i mam małe pytanko do forumowiczów...

 

Czy jest ktokolwiek zadowolony ze swojego Diesla? 

Ja posiadam swojego od roku i jestem w nim dosłownie zakochany. Przebieg 130.000km, autko jest po wymianie silnika (robił właściciel, od którego go odkupiłem) i za każdym razem jak moją Subarynkę widzę, cieszę się jak dzieciak.

 

Tak wiem, że Subarowcy nie mają najlepszego zdania o Dieslach, a nawet poniekąd się z nich śmieją. Wiem, że to nie jest ścigacz. Zdaję sobie sprawę z faktu, że wcześniej czy później będę walczył z wtryskiwaczami. Wiem, że jeżdżę nim jak emeryt i delektuję się jego pracą. 

A mimo wszystko kupiłbym ten samochód ponownie.

 

Czy sprawdza się, że tylko rozczarowani tym silnikiem zabierają głos, a tych zadowolonych nie słychać, bo po prostu się z tego autka cieszą? Czy faktycznie jest grupa fanów / zadowolonych z Diesla taka mała, lub nawet nie istniejąca?

 

Jestem zadowolony ze swojego diesla.

Rzadko zabieram głos bo uważam że jak się nie ma nic wartościowego do powiedzenia to lepiej się nie odzywać.

Ponadto, nie chcę irytować innych użytkowników bo bycie z czegoś zadowolonym nie jest dobrze postrzegane w naszym kraju.

A bycie zadowolonym z diesla to na forum świętokradztwo.

Pozdrawiam 

 

 

no i w sumie Amen!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale zadowolonym nie chce się pisać, malkontentom znacznie łatwiej to idzie. Jak to Kazik pisał:

Bo artysta syty nie ma nic do powiedzenia

Chce picia i jedzenia, nie chce nic zmieniać

Artysta głodny jest o wiele bardziej płodny

Sądy kategoryczne niezwykle są dogodne, dorodne

I poniekąd modne nawet w muzeum

Najwyższy czas stanąć oko w oko z monstrum!

 

:D

  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

taka jest ludzka natura, chwile nieszczęśliwe mają większe znaczenie jak dobre w szczególności jeśli w wyniku jakiegoś zdarzenia powinniśmy oczekiwać raczej tych dobrych

 

pewnie dlatego lepiej się sprzedają w wiadomościach tragedie jak codziennie małe sukcesy

 

kupując nowe auto spodziewany się zmiany "na lepsze" stąd też jego bezawaryjna praca nie jest takim zaskoczeniem jak awaryjna, w przeciwieństwie do jazdy starym wysłużonym autem gdzie spodziewając się awarii jesteśmy zaskoczeni tym, że jeszcze nie nastąpiła

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...