Skocz do zawartości

Forester 2.5 x 2005 niestabilny przy prędkości autostradowej


bart76

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Od 2 miesięcy jeżdżę Foresterem 2.5 x AT 2005, kupionym od forumowicza. Zrobiłem ok. 2000 km, głównie po mieście. Jeździ się w porządku szumi ale trudno.

Właśnie strzeliłem traskę Lublin-Gdynia w obie strony, z tego kilkaset km autostradą. Pomijając, że w Sopocie jakiś koleś wjechał mi w  tylne drzwi ( do zrobienia albo do wymiany ), to zauważyłem dziwną rzecz. Mianowicie jadąc autostradą albo obwodnicą

powyżej 110 km/h Forek robił się bardzo niestabilny. Wrażenie jakbym jadąc po dobrej nawierzchni jechał w koleinach. Musiałem mocno trzymać kierownicę bo miałem wrażenie ze gdzieś zaraz wylecę z drogi. Co ciekawe na drogach krajowych  jednopasmowych jechało mi się stabilniej przy podobnych prędkościach. Wcześniej jeżdżąc głównie po mieście nie zauważyłem problemów ze stabilnością. Po tej trasie natomiast czułem się niespecjalnie bo w zasadzie przez kilkaset kilometrów walczyłem z samochodem. Czułem się jakbym jechał na niedopompowanych oponach ( sprawdzałem były napompowane ). Co do zawieszenia to w zasadzie wcześniej po kupnie i jeździe miejskiej nie zauważyłem jakichś niepokojących sygnałów. Jedyne co to mechanik stwierdził do wymiany gumy na stabilizatorze. Teraz wybieram się na szarpaki, kontrolę zbieżności, amortyzatory itp. 

Tu pytanie: ktoś coś doradzi? a może ten typ tak ma ? no ale problemy z jazdą przy 120 km/h , że podatny na wiatr boczny? bo też tak czułem jakby mnie co chwilę chciało zepchnąć z drogi, a już przy wyprzedzaniu TIRa to tragedia

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mialem podobne odczucia u siebie, okazalo sie ze do wymiany byly tuleje tylnych wahaczy. Auto bylo bardzo nerwowe przy wyzszych predkosciach i tak jak piszesz mialem wrazenie ciaglej jazdy w koleinach...

 

Wysyłane z mojego HTC Vision za pomocą Tapatalk 2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha. Czyli to wina najprawdopodobniej zawieszenia. Ok to pojade na szarpaki i niech się przyjżą wahaczom. A po wymianie tuleji jest ok? Normalnie można latac z prędokścią autostradową? Oczywiście pomijając hałas - szum?

Edytowane przez bart76
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po wymianie tulei nastapila dramatyczna poprawa, tylko one byly w bardzo zlym stanie - na geometrii nie bylo nawet jak tego wyregulowac, bo przejechaniu kilku kilometrow sie wszystko rozjezdzalo... Teraz jest ok, powyzej 120 tez. Wiatr az tak bardzo nie przeszkadza :)

 

Wysyłane z mojego HTC Vision za pomocą Tapatalk 2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy prędkości autostradowej forek prowadzi się super, rzekłbym prawie nie trzeba trzymać kierownicy ;) . Jeżeli jest inaczej - zawieszenie, opony do przeglądu i geometria do sprawdzenia.

I to jest dobra informacja.

Podaj jeszcze jakie masz wymiary opon.

215/60/16

Edytowane przez bart76
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Forester I i II mają aerodynamikę lodówki i są  podatne na  podmuchy wiatru. Autostrady to szerokie drogi, często z ekranami. Wiatr potrafi na nich nieźle przeszkadzać.

Przy silnym bocznym wietrze,zapewne.Ale to większości aut,natomiast w normalnych warunkach Forek powinien zachowywać się przynajmniej jak trochę lepsze z nich,czyli bardzo stabilnie. ;)

 

Podaj jeszcze jakie masz wymiary opon.

Jaki by nie był,to na prostej i równej drodze jest bez znaczenia,natomiast na drodze z lekkimi nawet koleinami,może mieć spore znaczenie.

Tak jak napisano wyżej,zawieszenie,geometria do kontroli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podpisuję się wszystkimi łapami pod tym co napisali koledzy wyżej (ppmarian i Chefofrats). Dla uściślenia: zimą i czasem w trasie jeżdżę na 16" 215/60, latem 17" 215/55. Na 17" jest lepiej, ale niezależnie od opon nie ma mowy o żadnej 'walce' z autem czy braku pewności prowadzenia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też potwierdzam. Nie ma żadnego problemu ze stabilnością sprawnego, seryjnego Forka II generacji przy prędkosciach autostradowych. Nawet 170-180 km/h nie są tu żadnym problemem. W moim mógłbym puścić kierownicę (czego oczywiście nie robię) ;-).  Za to świst uszczelek, falowanie maski, hałas i spalanie - to juz zupełnie inna historia ;-) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż byłem na diagnostyce zawieszenia,człowiek stwierdził że jest niby ok, tzn. nie znalazł żadnych luzów, następnie laserowa geometria, ustawienie zbieżności i w sumie jest lepiej ale tak do końca nie jestem pewien czy nie pojadę jeszcze do innego diagnosty od zawieszeń, żeby niezależnie dodatkowo sprawdzić, Próbowałem na obwodnicy tak ok. 160-170, czuję poprawę, ale jeszcze podrążę temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...