Skocz do zawartości

OBK SBD Lineartronic po roku


Pablo_3City

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 93
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

 

Taa mam jechać na sjs nauczyć się zapinać pasy ,nauczyć jezdzić tak,żeby sprzęgło się nie spaliło i nie pękł wał i co jeszcze?

 

jeszcze parę rzeczy. :) .....ale po wypowiedziach Pana uważam , że SJS by się przydał... :D

 

 

Uważam, że może nie wystarczyć :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Mad ox" nie  wiem o ci tak naprawdę chodzi ale...każdy ma prawo na opinii. Chyba jesteś zły że kupiłeś Subaru czyli dał by się "oszukać". I teraz narzekasz!

15l z XT chyba tylko na autostradę albo bardzo dużych korkach. Ale na pewno sam "wiesz" z własnego doświadczenia.

Miłego weekendu!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytalem 444 strony watku o nowym Foresterze. Wszyscy wlasciciele wspolnie podkreslaja, ze to rewelacyjne auto dajace wielka frajde z jazdy. Mimo wszystko studiujac watek wylapalem kilka typowych bolaczek: pekajaca eko-skora na bokach siedzen, skrzypiace plastiki, stuki w zawieszeniu i na podszybiu, nie przylegajace w pelnym zakresie ruchu przednie wycieraczki, parujace reflektory i jeszcze pare innych drobiazgow. Ja po roku jazdy OBK SBD CVT nie mam zadnych uwag, nic nie skrzypi, nie paruje, siedzenia wygodne jak kanapy przed TV, zawieszenie jak bylo ciche tak jest dalej, a jestem "czepialski". Tylko tego funu z jazdy brak. Kolejny raz ten sam wniosek - OBK DIT Please !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za każdym razem jak czytam o problemach z wyprzedzaniem Forkiem z silnikiem 2.0 (lub tutaj- OBK SBD), to zastanawia mnie jedno- a jakimże to wozidłem wcześniej się bujaliście, że nagle te 150KM w Forku to za mało?

Skłamałbym jakbym napisał że jest dobrze, ale ludzie bez przesady... problemy z wyprzedzaniem to miałem w CC 700 ;) albo 206 która miała ledwo 75KM, albo nawet Corsa z 90konnym dyszlem, która przyspieszała tylko do 80 ;)

 

Serio pytam tych którzy mieli 2.0 lub SBD- jakie mieliście poprzednie auto, które lepiej wyprzedzało?

Bo ja mam wrażenie że tu niektórzy się przesiedli z aut o kompletnie innym zastosowaniu niż te dwa modele Subaru :(

 

Mówiąc o zastosowaniu to dokładnie mam na myśli to, że te auta, z takimi silnikami nie były projektowane pod takie warunki drogowe jakie mamy u nas (gonienie ciężarówek które sypią 90 po 1pasm. drodze krajowej bez pobocza).

Ja kupując swojego Forka miałem tego świadomość i nie wylewam teraz żali na forum, a coż, co do naszych dróg i warunków wypada tylko powiedzieć... sorry, taki mamy klimat ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Skłamałbym jakbym napisał że jest dobrze, ale ludzie bez przesady... problemy z wyprzedzaniem to miałem w CC 700 ;) albo 206 która miała ledwo 75KM, albo nawet Corsa z 90konnym dyszlem, która przyspieszała tylko do 80 ;) Serio pytam tych którzy mieli 2.0 lub SBD- jakie mieliście poprzednie auto, które lepiej wyprzedzało?

Ja tam nie narzekam ze nie moge wyprzedzic i podobnie jak ty nie rozumiem ludzi , którzy tak pisza . Albo rzeczywiscie wszyscy Ci, którzy tak pisza mieli wczesniej 200-300 konne lekkie maszyny ( wtedy po przesiadce do auta słabszego faktycznie czuje sie niedosyt)  albo sa po prostu bardzo słabymi kierowcami skoro potrzebuja przyspieszenia powodującego pojawienie sie zmarszek na twarzy aby wyprzedzic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inna sprawa, że prędkość i przyspieszenie są bardzo subiektywnie odczuwalne. Subiektywnie dla mnie Forek zbiera się wolniej od mojego poprzednika (przy podobnym stosunku mocy do wagi), jak robiłem test 0-100 wychodziło że jest na odwrót. Pozycja za kierownicą to robi? Sam nie wiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Serio pytam tych którzy mieli 2.0 lub SBD- jakie mieliście poprzednie auto, które lepiej wyprzedzało?

 

 

Zmutowany WRX MY04 280KM/370Nm  :)

W przypadku forka 2.0i nie jest problem mocy a bardziej braku momentu i trzeba uważać na naszych krajowych drogach. Tyle i aż tyle.

W OBK SBD jest o niebo lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

W przypadku forka 2.0i nie jest problem mocy a bardziej braku momentu i trzeba uważać na naszych krajowych drogach. Tyle i aż tyle.

Raczej charakterystyki momentu typowej dla silnika wolnossącego. Praw fizyki (bez turbiny) raczej nie zmienisz. A moc jest tylko pochodną momentu.

W Imprezie 2,5 NA też muszę redukować do trójki przy wyprzedzaniu, bo dopiero wtedy dostępny jest "odpowiedni moment". 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

bo dopiero wtedy dostępny jest "odpowiedni moment".

 

Wszystko jest kwestią punktu odniesienia. Można go wkręcać pod czerwone pole ale i tak pewnego poziomu nie przeskoczysz. Współczynnik maksymalnego momentu do masy i oporów jest taki a nie inny. I to miałem na myśli....

 

 

 

nieprawda wystarczy zredukowac

 

poważnie.... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracając do meritum wątku czyli SBD z CVT po roku. Mój ma na razie 10 msc, 41 kkm, żadnych usterek, wciąż banan na twarzy każdego ranka i nie ma prawie nic lepszego (no STI dało by radę) na podły humor po ciężkim dniu.

Co do osiągów - gdzieś tak do 30 kkm trochę brakowało mocy. Przesiadałem się z Suberba 1.8 TSI i miałem odczuwalną degradację osiągów auta. Ale tylko na prostej. :-D. Po 30 kkm nauczyłem się, że z CVT jak wyprzedzasz trzeba po prostu buta w podłogę i Subarynka jedzie. Naprawdę dynamicznie. W realnych warunkach drogowego ruchu naprawdę niewiele aut jest w stanie dotrzymać mu kroku. Nie chodzi tu tylko o moc, ale o serce do walki :-) i ciągłą podaż momentu bez strat na przerzucanie biegów. Teraz przeważnie nie odczuwam dyskomfortu mocy, tylko niecierpliwie wypatruję zakrętów :-D

 

Choć OBK z DIT to byłoby TO :-D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyrazilem swoja opinie na temat faktu, ze marka Subaru ktora cenie, przedstawila swoj nowy, flagowy model z dwoma archaicznymi silnikami w ofercie. Przekonywanie, ze to auto takie wlasnie ma byc, a silniki sa bardzo dobre jest dorabianiem teorii do sytuacji. Rozumiem, ze wypowiadajac to glosno na forum pozwoliolem sobie na "obraze majestatu", bo tylko tak moge odebrac przytyki pod swoim adresem, "czym ty chlopie jezdziles", "a bo to trzeba manetkami redukowac, gaz nacisnac do konca bo jak sie potrafi to osiagi nieprzecietne". Gratuluje marce, ze ma tak zagorzalych zwolennikow, ktorzy stoja murem i zawsze gotowi bronic dobrego imienia. Najwyrazniej ja tu nie pasuje. Prosze Adminow o zamkniecie tematu i usuniecie go, bo nic konstruktywnego na forum nie wnosi.

 

Pozdrawiam 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...