Skocz do zawartości

OBK SBD Lineartronic po roku


Pablo_3City

Rekomendowane odpowiedzi

Witam zwolennikow marki

 

Postanowilem podzielic sie przemysleniami na temat swojego pierwszego Subaru, a jestem chyba dosc specyficznym przypadkiem. Mianowicie, po roku eksploatacji Outbacka, mimo ogolnego zachwytu nad autem, jestem tak samo "rozdarty" jak przed jego zakupem. Wywodze sie z branzy motoryzacyjnej, wiec jak latwo sie domyslec, subaru "siedzialo" we mnie od dawna. Tak sie zlozylo, ze w gdanskim "salonie" (cudzyslow nie przez przypadek) pracuje moj znajomy. Od luznych rozmow do zlozenia zamowienia poszlo nam dosc gladko. Zamowiony zostal Forester XT Platinium Marine Blue Pearl. Auto wydawalo sie spelniac wszystkie moje oczekiwania i przez pierwszy tydzien z wypiekami chlonalem wszelkie informacje na temat "swojego" Forestera. Niestety, szybko sie okazalo nie byl to wlasciwy ruch. Jak sie domyslacie trafilem na watek o nieszczesnych siedzeniach, braku regulacji czesci ledzwiowej, kosmicznym spalani i szeregu jeszcze innych "mankamentow" ktore byly dla mnie zaskoczeniem w aucie za 160 tys. Jestem ponad przecietnej postury i wygoda fotela to dla mnie sprawa fundamentalna. Wymieniajac pw z tymi czlonkami forum, ktorzy maja bezposrednie porownanie zdecydowalem sie zmienic zamowienie na OBK, a z racji braku opcji padlo na SBD. Wydawalo mi sie ze 350Nm wystarczy do sprawnego przemieszczania sie. Jak na minal rok? Auto przejechalo 14tys km bez najmniejszej usterki. Jest ponad przecietnie komfortowe, obszerne, z rewelacyjnymi fotelami i po paru ciekawych blotno-lesnych podjazdach moge rzecz - nie do zatrzymania. Spalanie na nieprzyzwoicie niskim poziomie, skrzynia auto rewelacyjnie wspolpracuje z wysokim momentem diesela, kultura pracy tego zas moze byc wzorem dla innych. Slowem blisko do idealu. Blisko, poniewaz jest jedno acz wazne dla mnie "ale". Nie jestem w stanie tym autem jezdzic na trasie. Jest cicho i komfortowo do momentu wyprzedzania. Wtedy panujaca w aucie cisze zaklocaja wrzaski kierowcy. Wyprzedzenie czegokolwiek, co jedzie z predkoscia wyzsza niz 90km/h wymaga pokladow cierpliwosci ktorych mi brak. Rok probowalem sie przyzwyczaic, niestety nie udalo sie. Zeby dac temu obraz; na autostradzie kolo Poznania siadla mi "na kolo" Dacia Duster dCi i mimo moich usilnych staran utrzymywala sie tam przez dlugi czas. Ja nie oczekiwalem sportowych osiagow po 2.0D, ale to co jest trudno uznac za osiagi "do przyjecia". I tak minal mi rok w oczekiwaniu na nowego Outbacka z benzyna DIT. Outback sie pojawil, w palecie te same 2 mizerne silniki + 160kg wiecej "na karku" - slowem potezne rozczarowanie. Wraca tym samym temat XTka. Nadal jestem swiadom jego wad, choc na czesc patrze juz inaczej, madrzejszy o doswiadczenia, ze w niektorych kwestiach Subaru "juz tak ma" (np. jakos wnetrza). Napedowo wiem ze FXT jest tym czego oczekuje od auta rodzinnego, obawiam sie jednak ze rozpieszczony komfortem OBK bede mial problemy zeby zaakceptowac pewne wady Forestera. Moge sie zdecydowac na poprawianie fabrycznych foteli, wiem tez, ze spalanie nie tak straszne jak poczatkowo sugerowali dziennikarze, ale czy przelkne swiszczace przy wyzszych predkosciach relingi, mizerne hamulce i mniejszy bagaznik? Okaze sie niedlugo - koniec kwietnia kolejna jazda testowa XTkiem, zobaczymy czy bedzie zakonczona zamowieniem. Dam znac.

 

Pozdrawiam serdecznie 

Pablo

p.s. przepraszam za brak polskich znakow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 93
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Kupiłeś wersję z najsłabszym silnikiem, więc nie ma co się dziwić, 150KM w niemałym aucie AWD, z automatem daje efekt jak piszesz, choć imho deko przesadzasz z tym wyprzedzaniem ciężarówek :)

 

Piszesz, że nowszy jest cięższy o 160kg, co z czym porównywałeś, bo jak patrzyłem na specyfikacje to wydawało mi się nie tak źl.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niby masz rację, ale podczas jednej jazdy testowej nie da się wszystkiego sprawdzić :) A jak do głosu dochodzą emocje (Subaru w koledze "siedziało od dawna") to łatwo przymknąć oko na pewne wady, które później są nie do przeskoczenia :)

 

Obecna (i poprzednia) oferta silnikowa jest bardzo "tatowozowa" :)

Edytowane przez msi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Outback 2.5i nie ma ani mocy ani momentu, wiec to zadna alternatywa, a dochodzi akcyza - doplacanie za nic...

Nie napisalem tego w oczekiwaniu na rady, bo kazdy podejmuje decyzje sam, ale w celu podzielenia sie przemysleniami, ze Subaru jako marka ze sportowymi tracycjami troche sie w mojej ocenie zagubila - flagowy model firmy wchodzi na rynek z dwoma silnikami w ofercie, kazdym z poprzedniej epoki. Zeby bylo jasne - Outbackowi na prawde niewiele brakuje by stac sie w mojej ocenie autem idealnym, prawdziwym rynkowym przebojem. Chcialem jednak zwrocic uwage na fakt, ze klientowi subaru obecnie pozostaje wybor mniejszego zla, rewelacyjne auto bez odpowiedniego silnika, lub nizszy model z idealnym napedem.

A wystarczylo przy okazji nowego modelu wprowadzic wersje z silnikiem DIT, ktory przeciez firma posiada. Nie przekonuje mnie tlumaczenie ze w USA jest OBK H6 Lineartronic.

Po roku nadal nie widze konkurencji z przeswitem 200mm, stalym napedem awd i automatem w cenie ok 150 tys. 

Edytowane przez Pablo_3City
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2.5i nie ma ani mocy ani momentu, wiec to zadna alternatywa, a dochodzi akcyza (...)

i co z ta akcyza?

juz pisano, ze roznica w cenie 2.0D vs 2.5i jest w zasadzie taka sama, jak w innych krajach osciennych - akcyza ma wplyw najwyzej na zarobek producenta / sprzedawcy, ale nie na portfel kupujacego ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Wyprzedzenie czegokolwiek, co jedzie z predkoscia wyzsza niz 90km/h wymaga pokladow cierpliwosci ktorych mi brak.

 

Mam taki silnik jak Ty ale manualną skrzynię i Forestera.

Nie mam żadnych problemów z wyprzedzaniem tirów. Trasa to wielka przyjemność. 200 licznikowe spokojnie do osiągnięcia w przyzwoitym czasie.

Czyżby jednak automat dalej nie był "zbyt dobry"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2.5i nie ma ani mocy ani momentu, wiec to zadna alternatywa, a dochodzi akcyza... przed OBK jezdzilem Passatem B6 2.0FSI 4motion - te same 150KM i jedyne 200Nm, a mimo to radzil sobie lepiej

nie napisalem tego w oczekiwaniu na rady, ale w celu podzielenia sie przemysleniami, ze Subaru jako marka ze sportowymi tracycjami troche sie w mojej ocenie zagubila - i nie przekonuje mnie ze w USA jest OBK H6 Lineartronic

co do rynku, to po roku nadal nie widze konkurencji z przeswitem 200mm, stalym napedem awd i automatem w cenie ok 150 tys

 

2.5i ma kapkę więcej mocy. 2.5i ale trochę lżejszym (poprzednia generacja) przejeździłem przeszło 100kkm i mimo, że nie był to demon prędkości to do ok. 160km/h wyprzedzało się całkiem ładnie.

Taki Passat ma podobne osiągi.

 

Subaru ma obecnie tyle wspólnego ze sportem, co VW z prestiżem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyżby jednak automat dalej nie był "zbyt dobry"? ...

 

Zależy co rozumiemy przez 'zbyt dobry' ;)

 

Swoim dyszlem CVT zrobiłem dopiero 6.kkm z tego połowa po dotarciu i wymianie oleju.

Demonem mocy nie jest, natomiast potrafię dynamicznie i bezstresowo przyśpieszyć tak do licznikowych 180 km/h, czyli 170 w realu.

Jak chcę 'kopa' to pacnę łopatkę z minusem, dostaję sztuczną redukcję ale za to 500 obrotów więcej i jest SZMOC.

Jak na 1600 kilogramowego dinozaura odpycha się całkiem sprawnie :)

 

Żeby nie było, wiedziałem co kupuję, sio od 2011 miała OBK dyszla też z CVT i kilka tysi nim zrobiłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżdżę 2,5 roku (60 kkm) OBK SBD, ale manualem i mam inne odczucia.

Może program skrzyni jest słaby, bo jeśli mojego trzymać w zakresie 2-4 tys obrotów, to przyspiesza żwawo, zwłaszcza w takim typowo użytkowym zakresie 60-140 kmh.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Karas, nowy OBK 2.5i z manualem jest produkowany I dostępny między innymi w Kanadzie. Jego parametry I dynamika są znacznie lepsze (0-100km/k troche ponad 8 s). CVT jest dobra, ale w aucie z nadwyżką mocy. W aucie z niedoborem mocy niestety CVT nie jest opcją dla kierowcy lubiacego 'żwawy' styl jazdy.

Suma sumarum - brak 2,0DIT w ofercie...miejmy nadzieję, że chwilowo :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W trasie zawsze uzywam skrzyni w trybie manual i sterowanie lopatkami. MIalem nie tak dawno okazje jechac za OBK SBD w wersji manual (model przed FL), humory obu kierowcom dopisywaly wiec po pewnym czasie oba OBK poszly cala na przod. Manual nie odchodzil w zadnym momencie, wiec szukalbym tu winy ze strony auta, a raczej wygorowanych oczekiwan wlasciciela ;) Przy zakupie byla mysl o wersji manual, ze wzgledu na centralny dyfer, ale ten automat co caly komfort tego auta - idealnie do niego pasuje.

Edytowane przez Pablo_3City
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Nie jestem w stanie tym autem jezdzic na trasie. Jest cicho i komfortowo do momentu wyprzedzania. Wtedy panujaca w aucie cisze zaklocaja wrzaski kierowcy. Wyprzedzenie czegokolwiek, co jedzie z predkoscia wyzsza niz 90km/h wymaga pokladow cierpliwosci ktorych mi brak.

 

mógłby Pan to jakoś wyjaśnić ? mam takie auto i uważam , ze właśnie na trasy bardziej się nadaje niż do ruchu miejskiego. W miarę płynnie rozpędza się do >180 km/godz. oczywiście nie jest to OBK h6 czy For XT  :D ale jak przychodzi do placenia za paliwo to OBK D. ma niezaprzeczalne plusy.... :rolleyes: dlatego jak gdzieś dalej jadę to OBK D ( w miarę komfortowy i cichy w trasie )

 

 

 

Zeby dac temu obraz; na autostradzie kolo Poznania siadla mi "na kolo" Dacia Duster dCi i mimo moich usilnych staran utrzymywala sie tam przez dlugi czas.

 

może tak być , bardzo wiele zależy od kierowcy...np. czy jest włascicielem auta czy nie.... :D  


 

 

Do tego wyje

 

 biegi trzeba zmieniać.....wtedy przestaje.. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam dokładnie takie same przemyślenia na temat następnego auta co autor tego wątku....

Nowy OBK D - bo 2,5i nawet chyba nie chcę jeździć, jest większy i cięższy niż obecne Legacy, dodatkowo z automatem, a z drugiej strony prawie "wszystkomający" FXT z siedzeniami jak taborety bez podparcia lędzwiowego... Chyba trzeba iść do Skody  :mrgreen:, albo jak madox załatwi rabat, do Volvo  ;)  :yahoo:

Edytowane przez korzen93
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przesadzajmy z tymi fotelami XT - nie są złe. Najlepszym sposobem na docenienie swojego samochodu jest pojeżdżenie gorszym :). Wczoraj miałem przegląd, wziąłem z serwisu zastępczego fiata punto i tam dopiero są zydle i on naprawdę nie jedzie i jak wsiadłem do subaru to odetchnąłem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...