Jump to content

Stłuczka, orzeczenie a co dalej


Hiszpanu

Recommended Posts

ogólnie przy twojej szkodzie brałbym gotówkowe rozliczenie bo tak jak

 

Gwoli ścisłości, to ubezpieczyciel nawet nie ma prawa żądać rachunków na zakupione części do naprawy. Jego obowiązkiem jest wyliczenie wartości szkody (nie w oparciu o zamienniki i do tego okrojonych amortyzacją)i pełna jej rekompensata wraz z wszelkimi innymi kosztami wynikającymi z zaistnienia szkody, jak auto zastępcze, koszt holowania i zabezpieczenia wraku, przeglądu, oraz co najważniejsze, a niestety pomijane - rekompensata za oczywistą utratę wartości pojazdu uszkodzonego w kolizji. 

więc trzeba dobrze wycenić koszt naprawy i potem walczyć o swoje a w między czasie naprawiasz jak chcesz  czyli używane/nowe wedle uznania ale musisz otrzymać tyle kasy, żeby mieć możliwość naprawienia TIP/TOP

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 55
  • Created
  • Last Reply

 

 

oraz co najważniejsze, a niestety pomijane - rekompensata za oczywistą utratę wartości pojazdu uszkodzonego w kolizji.

To akurat nie dotyczy wszystkich aut ;)

Link to comment
Share on other sites

Zawsze mnie to zastanawiało, dajmy na to ktoś ma kasę jeździ po kraju i szuka idealne np. 8 letnie auto, nie bite nie malowane itd. A przy wypadku z nie jego winy auto staje się w Polsce magicznym po wypadkowym szrotem. Nawet nie wiedziałem że jest coś takiego jak "rekompensata za oczywistą utratę wartości pojazdu uszkodzonego w kolizji."  Napisałem do aso w krakowie z prośba o wycenę, popytam też blacharza może coś z tego będzie. Dzięki za wszelkie informację

Link to comment
Share on other sites

 

 

Nawet nie wiedziałem że jest coś takiego jak "rekompensata za oczywistą utratę wartości pojazdu uszkodzonego w kolizji."

No wyobraź sobie, że jest. Przecież każdy potencjalny kupiec pyta o bezwypadkowość. Bywa, że jest to podstawowy warunek zakupu. Rzeczoznawca dokonując oględzin pojazdu także sprawdza stan i grubość lakieru. Jeśli stwierdzi, że dany element był już malowany, a nie daj Bóg jest trochę szpachli, to od razu naliczy amortyzację. 

Link to comment
Share on other sites

Dziwna sytuacja, zawsze odpisywali mi na maila czy na tym ich e koncie (na stronie ubezpieczyciela) do 2 dni roboczych, teraz gdy napisałem z zapytaniem na tym ekoncie co robić z tą ubitą lampą jak rozebrałem przód, odpisał mi gość żebym napisał na ich maila ze szkód i wysłał zdjęcia, tak też zrobiłem i czekam 7 dni na odpowiedź, wysłałem 2 maile i cisza. Próba zignorowania czy po prostu po wypłacie odszkodowania, gdy ktoś domaga się dopłaty tak jak w mojej sytuacji to tyle się czeka aż oni zrobią cała robotę papierkową? A co do wyceny aso przez maila to z 5 aso odpisało mi jedno, z tego podali mi wszystko co wysłać i cisza od 4 dni :)

Link to comment
Share on other sites

Archived

This topic is now archived and is closed to further replies.

  • Recently Browsing   0 members

    • No registered users viewing this page.

×
×
  • Create New...