Bezpieczna prędkość przelotowa

[RoadRunner]

Samochód jest do jeżdżenia.

Oczywiście. Nadmienię tylko, że tematem wątku jest "bezpieczna prędkość przelotowa" czyli taka, która jest ok dla auta i nie spowoduje "bum" w nieodległej perspektywie.

Gdyby wątek był "Ile można Forkiem jechać?" to bym się zgodził, że tyle ile kto chce

[Wiatrak]

I tak jest. Samochód dla ludzi.

[RTQLAS]

Czy w instrukcji jest napisane jak jeździć żeby nie zrobiło bum? Jest. Ale o prędkości przelotowej nic nie ma. Więc rozleci się: gwarancja, laweta, zepchnę do rowu śmieciarę i wezmę nowe. Dla mnie proste. Kolega ze strusiem w herbie jest Subaroholikiem więc mu się nie dziwie że będzie chuchał i dmuchał na swoje Subaru. Dla mnie to środek transportu którym lubię jeździć. Maszyna jak rower czy motocykl, ma działać jak nie to wy ... rzucam i biorę nowe. nie wiem nad czym toczymy pianę. Nie rozumiem zatem konstruktora idąc tym tropem. Produkować auto co ma 240 koni i jeździć nim 70km - 140 km/h bo sie coś rozp... no przepraszam coś tu nie kumam. A zapytam na marginesie może stać w garażu 3 dni albo 5 czy też coś nie tak, będzie nieużywane też się chyba coś rozwala. A jak samochodzikowi za gorąco +40 albo za zimno-25 to może mu kołderkę dam. hmmmm uwielbiam te dyskusje,  to Subaru ma być wygodnie czy mi ??  Umówmy się nie ma na tym świecie już samochodów wiecznych i bezawaryjnych ....