Jump to content

zapytanie do znawców WRX 2,5


Siwy

Recommended Posts

witajcie... 

póki co zadaję pytania czysto teoretyczne:

pacjent WRX 2,5

Problem taki... 

czy jest możliwe urwanie rolki napinacza rozrządu (na śrubie) przez upalony kawałek zaworu? 

czy jest możliwe stwierdzenie... przed spotkaniem tłoka z zaworem, tenże zawór był upalony przez gaz? 

Na chwilę obecną nie opisuję warsztatu, który tak twierdzi, a wymieniał koledze "oryginalny" rozrząd mniej więcej 10 tys. km temu.

Dodam, że silnik przed uszkodzeniem pracował równo, płynnie, nie szarpał, nie spalał oleju, itd. Nic nie wskazywało na to, żeby się coś zaczynało dziać.

W pandzie jak mi upaliło zawór od gazu, to silnik kulał, nie równo pracował, itd. Ale panda to nie subaru :D

Link to comment
Share on other sites

Miło że napisałeś , i zarazem mam prośbę o przekazanie zdjęć Twojemu koledze  :)

Ale po kolei . 

 

Prawdą jest że w grudniu 2013 wymienialiśmy kompletny rozrząd . Prawdą również jest że powiedzieliśmy Twojemu koledze że jeżeli rozrząd strzelił to ma gwarancję ale auto musi być u nas , co chyba jest normalne  :) . Po rozebraniu okazało się że jest urwana śruba od napinacza hydraulicznego ( jest zawsze w zestawie nowa śruba z napinaczem ) . Początkowo byliśmy pewni że wada materiału , bo takie coś sie zwyczajnie nie zdarza , klient został poinformowany że jesli jest to wada , zostanie wymienione w ramach gwarancji ( choć de facto jej nie było ) FV na firmę więc przysługuje rękojmia 12 miesiecy , ale w takich przypadkach podchodzimy indywidualnie , frontem do klienta  :rolleyes: .

Zdjecia śruby i podstawy napinacza w glebi widać urwana srube 

post-766-0-09315100-1425067271_thumb.jpg post-766-0-99084300-1425067295_thumb.jpg

 

Z racji tego że silnik był zblokowany pewnie na wskutek pokrzywionych zaworów, po uzgodnieniu telefonicznym wyciagnelismy silnik i rozebraliśmy , to co zastaliśmy przerosło nasze przypuszczenia  :(

Zawór wydechowy na 4 cyl. zaspawany/wtopiony w prowadnicę nie ma możliwości go wyciagniecia !!! grzybek zaworu się urwał ( zawór nie pracował zatarł sie i spotkał z tłokiem ) po czym wbił sie w tłok .

 

zatarty zawór w prowadnicy 

post-766-0-04313000-1425067665_thumb.jpeg

 

wbity w tłok 

post-766-0-06858700-1425067718_thumb.jpeg

 

post-766-0-02240600-1425067774_thumb.jpeg

 

drugi zawór wbity w głowicę 

post-766-0-41870900-1425067814_thumb.jpeg

 

Piszesz że auto idelanie pracowało , hmm to dość ciekawe skoro widać jak na dłoni jak wygladają gniazda zaworowe ( wydechy ) widać gołym okiem jak puszczały zawory ( okopcone z jednej strony gniazda z drugie nie ) 

 

post-766-0-01494300-1425067974_thumb.jpeg

 

Na wskutek przedmuchów spalin po stronie niebieskiej strzałki wzrasta temp w głowicy i doprowadza do przegrzania zaworu, prowadnicy aż do takiego momentu że zaspawało zawór. 

To że było uboga mieszanka na LPG , widac gołym okiem po tłokach , zaworach , świecach 

 

post-766-0-34401000-1425068153_thumb.jpeg

 

A teraz odpowiadam na Twoje pytanie , czy to możliwe ?, tak to niestety możliwe  :)

 

I było to tak: 

Zatarty zawór w prowadnicy spotkał sie z tłokiem , urwał sie grzybek i zaklinował silnik , pasek rozrządu był nowy , prędkośc obrotowa silnika niska , więc pasek wytrzymał nie urwał sie !!!! ale pusciła/pękła  śruba od napinacza przez bardzo  duże napreżenia paska . 

 

Pomimo że mówiłem to samo Twojemu koledze i chciałem mu przesłać zdjęcia , ale nie chciał i powiedział że mi wierzy , ale widocznie potem zapytał ekspertów którzy tego nie widzieli i powiedzieli że to nie możliwe . Ok ,nie mam zamiaru przekonywać na siłę , więc nalegałem żeby powołał sobie swojego rzeczoznawcę i zrobił oględziny , ale tego też nie chciał .  :huh:

 

Mam nadzieje że rozwiałem Twoje wątpliwości , i przekażesz koledzę aby sobie pooglądał . :)

Edited by carfit
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Zawsze mówiłem, że gaz w subaru to profanacja :).

A jak już ktoś chce, to niestety trzeba o wiele więcej uwagi temu przykładać i wyjątkowo pilnować regulacji i przeglądów. Teraz naprawa tego silnika będzie kosztować sporo...

 

P.S. Nie ma to jak profesjonalna dokumentacja zdjęciowa Carfita :).

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Nie wypowiadałem się chwilkę, ale myślę, że wkrótce zostanie tutaj ładnie opisane przez mechanika, który sprawdza auto po wymontowaniu silnika u Carfita, "sciągnięciu" głowic i oddania auta w częściach klientowi. Napiszę krótko... nie dość, że silnik oddany bez wału, korb, cewek i wielu, wielu innych części, to blok silnika zdaje się też jest z innego auta. Mam nadzieję, że te części się znajdą, bo było by to bardzo ciemną plamą na deklarowanym profesjonaliźmie/uczciwości tego serwisu. Wspomnę jeszcze o rozebranym silniku, a przecież po ściągnięciu głowic kolega powiedział, że nie robimy dalej, więc po co ktoś niby dalej rozpołowił blok, wyjął wał, korby, tłoki? Nie chcę tutaj pisać, że ktoś coś celowo podmienił, czy po prostu taki bałagan jest i dali części ze szrotów, bo to wyjdzie w praniu. Części miały być popakowane i włożone do samochodu. Popakowane były -ale oczywiście nie wszystkie. Włożone do samochodu były -ale... (aż się płakać chce) bez zabezpieczenia rzucone na tylną skórzaną kanapę no i reszta do bagażnika. Teraz czekam na odpowiedź, a później będą wklejane zdjęcia i opisywany będzie profesjonalizm tej firmy. Częściowo czuję się winny -bo to ja poleciłem koledze ten serwis -wydawało mi się, że to dobry serwis...

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Nie wypowiadałem się chwilkę, ale myślę, że wkrótce zostanie tutaj ładnie opisane przez mechanika, który sprawdza auto po wymontowaniu silnika u Carfita, "sciągnięciu" głowic i oddania auta w częściach klientowi. Napiszę krótko... nie dość, że silnik oddany bez wału, korb, cewek i wielu, wielu innych części, to blok silnika zdaje się też jest z innego auta. Mam nadzieję, że te części się znajdą, bo było by to bardzo ciemną plamą na deklarowanym profesjonaliźmie/uczciwości tego serwisu. Wspomnę jeszcze o rozebranym silniku, a przecież po ściągnięciu głowic kolega powiedział, że nie robimy dalej, więc po co ktoś niby dalej rozpołowił blok, wyjął wał, korby, tłoki? Nie chcę tutaj pisać, że ktoś coś celowo podmienił, czy po prostu taki bałagan jest i dali części ze szrotów, bo to wyjdzie w praniu. Części miały być popakowane i włożone do samochodu. Popakowane były -ale oczywiście nie wszystkie. Włożone do samochodu były -ale... (aż się płakać chce) bez zabezpieczenia rzucone na tylną skórzaną kanapę no i reszta do bagażnika. Teraz czekam na odpowiedź, a później będą wklejane zdjęcia i opisywany będzie profesjonalizm tej firmy. Częściowo czuję się winny -bo to ja poleciłem koledze ten serwis -wydawało mi się, że to dobry serwis...

Zapowiada się ciekawie ... 

O temacie słyszałem pocztą pantoflową .

Czy zadziała magia  i temat zniknie z forum ?

Poczekamy - zobaczymy.

Link to comment
Share on other sites

A ja myślę,że temat i wszelkie wątpliwości,zarzuty nie będą roztrząsane na forum,tylko bezpośrednio między zainteresowanymi stronami. ;)

Taki sposób jest najbardziej właściwy ze względu na znajomość faktów,ustaleń i brak obecności jednej ze stron na forum. :)

Link to comment
Share on other sites

A ja myślę,że temat i wszelkie wątpliwości,zarzuty nie będą roztrząsane na forum,tylko bezpośrednio między zainteresowanymi stronami. ;)

Taki sposób jest najbardziej właściwy ze względu na znajomość faktów,ustaleń i brak obecności jednej ze stron na forum. :)

Oto właśnie chodzi, dlatego ograniczyłem się myślę do minimum z wypowiedzią. Zawsze najlepiej się dogadać :)

Link to comment
Share on other sites

Nie rozumiem jak urwało Śrubę 10 mm a nie pasek przeskoczył albo sie urwał ... I "zaspawania " zaworu na prowadnicy pomimo ze nie zaczęło go wypalać na styku z głowica ... Ale może dalsze rozwiniecie tematu mi to wyjaśni .

Link to comment
Share on other sites

Kolego... nie Ty jedyny tego nie rozumiesz... ale wg niektórych pasek jest mocniejszy od stali. Przestałem w to wierzyć, że znowu stal będzie mocniejsza. Raczej teraz chodzi tylko o odzyskanie SWOICH części. 

Link to comment
Share on other sites

Nie wypowiadałem się chwilkę, ale myślę, że wkrótce zostanie tutaj ładnie opisane przez mechanika, który sprawdza auto po wymontowaniu silnika u Carfita, "sciągnięciu" głowic i oddania auta w częściach klientowi. Napiszę krótko... nie dość, że silnik oddany bez wału, korb, cewek i wielu, wielu innych części, to blok silnika zdaje się też jest z innego auta. Mam nadzieję, że te części się znajdą, bo było by to bardzo ciemną plamą na deklarowanym profesjonaliźmie/uczciwości tego serwisu. Wspomnę jeszcze o rozebranym silniku, a przecież po ściągnięciu głowic kolega powiedział, że nie robimy dalej, więc po co ktoś niby dalej rozpołowił blok, wyjął wał, korby, tłoki? Nie chcę tutaj pisać, że ktoś coś celowo podmienił, czy po prostu taki bałagan jest i dali części ze szrotów, bo to wyjdzie w praniu. Części miały być popakowane i włożone do samochodu. Popakowane były -ale oczywiście nie wszystkie. Włożone do samochodu były -ale... (aż się płakać chce) bez zabezpieczenia rzucone na tylną skórzaną kanapę no i reszta do bagażnika. Teraz czekam na odpowiedź, a później będą wklejane zdjęcia i opisywany będzie profesjonalizm tej firmy. Częściowo czuję się winny -bo to ja poleciłem koledze ten serwis -wydawało mi się, że to dobry serwis...

 

Kolego Siwy , jeśli jesteś adwokatem właściciela ok , choć zawsze wolę rozmawiać z klientem bezpośrednio.

Klient był w poniedziałek 09.03 po auto ( miał być 3-4 marca )  , zabrał z częsciami , blokiem i kilkoma paczkami z częściami , rzeczywiście brakowało sporo części które były na osobnym regale spakowane w kartonach, klient dzwonił do firmy i mu w ten sam dzień potwierdzili że częsci są i możemy wysłac i prosimy o adres ( mnie niestety nie było w firmie byłem na urlopie )  , niestety dopiero dziś rano przysłał sms-em adres , paczki z częsciami sa spakowane i gotowe to wysyłki.

Co do rozbiórki silnika , poinformowałem klienta że rozpołowiliśmy blok w jednym celu , przy takim stanie rzeczy rosło spore podejrzenie o skrzywienie korbowodu bo silnik został zablokowany przez urwany zawór. To rzecz chyba całkiem naturalna aby zobaczyć wszystko , dla nas do max. 1 godz. pracy jak mamy ściagniete głowice , a przeciez jest dziura w tłoku więc trzeba rozbierać . Klient za to nie płaci !, to informacja dla nas , aby wiedzieć jakie są całkowite koszty ewentualnej naprawy.

Klient na drugi dzień 28,02 ( po rozebraniu ) stwierdził że nie będzie tego naprawiał , tylko wstawi jakiś tam silnik . Ok to jego auto i ma do tego pełne prawo.

 

A teraz wisienka na torcie ;)

 

W zwiazku z sytuacją że niestety trafiają się klienci , którzy potrafią coś wmówić serwisowi , mam od pewnego czasu zainstalowane sieć kamer z zapisem , w jakości Full HD :) i widac dokładnie co i jak , kiedy , minuta po minucie , począwszy od wjazdu na parking, cały serwis , sklep, monitorowane i nagrywane 24h .  Widac wszystko jak na dłoni i w związku z tym serdecznie Cie zapraszam razem z klientem na kawkę  :coffee:  , i sobie wszystko oglądniecie tak aby nie było niedomówień . Spedziłem dziś nad tym całe 4 godziny i wszystko przejrzałem , nawet jest piękny filmik jak klient sam sobie wkłada części na tylną kanapę a mechanik owija streczem części i układa :) .

Naprawdę nie wiem o co Ci chodzi , dostaliśmy samochód ze ściagnietym paskiem rozrządu ( nie mamy informacji czy był przestawiony rozrząd czy nie ), nie widzimy tu absolutnie żadnej naszej winy a jeśli tak , to powiedz w którym miejscu .

 

Pozdrawiam :)

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

 

 

czy jest możliwe urwanie rolki napinacza rozrządu (na śrubie) przez upalony kawałek zaworu?

 

 

 

Nie rozumiem jak urwało Śrubę 10 mm a nie pasek przeskoczył albo sie urwał

 

 

 

ale wg niektórych pasek jest mocniejszy od stali

 

Panowie... kiedyś zdarzyła mi się sytuacja która spowodowała "opad szczęki".

Do "niezniszczalnego" silnika EJ22 postanowiłem ot tak, przy okazji terminu wymiany oleju wlać "specyfik" o nazwie Lotos Syntetic 5W-40. Było to lat temu ok 12, może 13.

Po przebiegu ok 1500km od wymiany, motor podczas "przegazówki" zgasł. Okazało się, że zatarł się wałek rozrządu w lewej głowicy i stanął dęba.

Poza tym, pasek rozrządu się poczochrał nieco, ale bez tragedii. Najwięcej niestety problemu sprawił blok silnika. Otóż wyrwała się z niego śruba mocująca rolkę prowadzącą (górną, tą z podwójnym łożyskiem). Poleciał gwint i trochę "mięsa". Śruba się skrzywiła, ale nie puściła. Ale... śruba mocująca rolkę jest znacznie krótsza niż śruba mocująca napinacz.

Link to comment
Share on other sites

@@GiGuS, urwana śruba od napinacza też mi się raz przytrafiła. Oczywiście reklamacja nie została uznana przez sprzedawcę, bo nie dopatrzył się wad materiału "podczas oględzin mikro- i makroskopowych". W/g działu reklamacji (pewnej dużej hurtowni) winne było ciało obce wbite w pasek rozrządu pomiędzy zębami, które podobno generowało wibracje podczas pracy.

Moim zdaniem owe ciało obce było kawałkiem paska, który spadł z kół i nieco się poharatał. Ale odpuściłem walkę, bo motor nie ucierpiał...

Link to comment
Share on other sites

  • 1 year later...

Witam, chciałem się podłączyć do tematu jako, że jestem właścicielem tego samochodu i nikt tu nie jest moim adwokatem (to była czysta prośba do kolegi z mojej strony a zapytanie było jak podkreślił czysto teoretyczne)

Edited by Łubu Du Bu
Link to comment
Share on other sites

Chciałbym ponowić zapytanie dla znawców WRX 2.5

Czy jest możliwe by przez luz który jest na śrubie napinacza zerwał się ten napinacz ścinając przy tym śrubę? osobiście uważam że mógł się nawet rozrząd przestawić ale niech się wypowie uczciwy fachowiec..

post-17706-0-40671500-1459167873_thumb.jpg

 

post-17706-0-04754100-1459168035_thumb.jpgpost-17706-0-34554600-1459168232_thumb.jpgpost-17706-0-38793500-1459168274_thumb.jpgpost-17706-0-31098900-1459168298_thumb.jpgpost-17706-0-80957200-1459168316_thumb.jpgpost-17706-0-09079200-1459168522_thumb.jpgpost-17706-0-34566400-1459168555_thumb.jpg

 

tutaj widać jak sobie pasek biegł po rolce... dodam jeszcze że inne łożyska tego rozrządu mają spory luz...

post-17706-0-33346000-1459169069_thumb.jpg

pasek tak wygłąda..

post-17706-0-25870400-1459169430_thumb.jpgpost-17706-0-00082700-1459169460_thumb.jpg

tutaj jeszcze krótki filmik.

https://drive.google.com/file/d/0B8nAwnulL7H8cnc3REhpMDFVbkU/view?usp=sharing

 

Wał miał skrzywienie 3 setek i uważam że trochę mało jak na zblokowanie silnika przez  zawory.

Dodam jeszcze że samochód ma automatyczna skrzynie biegów jeśli to jakaś różnica a

warsztat w którym był robiony rozrząd regulował również zawory (na 14 był luz)

 

Nie jestem mechanikiem a jakiś czas mnie nie było w PL, warsztat który robił rozrząd udostępniał zdjęcia! podzespołów. Pytałem paru speców i twierdzą że mam racje ale wole zapytać na forum by mieć pewność..

oczywiście jak w temacie czysto teoretycznie:)

 

 

post-17706-0-38745600-1459168183_thumb.jpg

post-17706-0-87151400-1459168409_thumb.jpg

post-17706-0-90817900-1459168603_thumb.jpg

Link to comment
Share on other sites

 

 

Chciałbym ponowić zapytanie dla znawców WRX 2.5 Czy jest możliwe by przez luz który jest na śrubie napinacza zerwał się ten napinacz ścinając przy tym śrubę? osobiście uważam że mógł się nawet rozrząd przestawić ale niech się wypowie uczciwy fachowiec..

 

a nie prościej i przede wszystkim uczciwiej  udac sie do rzeczoznawcy motoryzacyjnego a nie wywlekac temat na forum i prosic anonimowe osoby o opinie?

Link to comment
Share on other sites

Czy jest możliwe by przez luz który jest na śrubie napinacza zerwał się ten napinacz ścinając przy tym śrubę?

 

 

Oczywiście że jest błąd montażu, za długa śruba - miałem to samo przy 2.0 - przyszedł nowy napinacz i w miejscu gdzie jest śruba było po prostu mniej materiału. Stara śruba doszła do końca a luz został - oczywiście nikt rozsądny tego tak nie zostawi, musiałem skrócić śrubę. Nie miałem pod ręką krótszej ale o takiej twardości, więc skróciłem.

 

Odpowiadająca na pytanie: tak, przez taki luz napinacz w końcu ułamie/wyrwie śrubę. 

Link to comment
Share on other sites

 

Chciałbym ponowić zapytanie dla znawców WRX 2.5 Czy jest możliwe by przez luz który jest na śrubie napinacza zerwał się ten napinacz ścinając przy tym śrubę? osobiście uważam że mógł się nawet rozrząd przestawić ale niech się wypowie uczciwy fachowiec..

 

a nie prościej i przede wszystkim uczciwiej  udac sie do rzeczoznawcy motoryzacyjnego a nie wywlekac temat na forum i prosic anonimowe osoby o opinie?

 

Tak właściciel warsztatu poinformował mnie o tym że mam prawo do rzeczoznawcy ale powiedział też że firma  ma swojego rzeczoznawce... a poza tym już nie ma gwarancji:( szkoda że nikt tego nie powiedział jak zawoziłem samochód...

 

 

Co do rozbiórki silnika , poinformowałem klienta że rozpołowiliśmy blok w jednym celu , przy takim stanie rzeczy rosło spore podejrzenie o skrzywienie korbowodu bo silnik został zablokowany przez urwany zawór. To rzecz chyba całkiem naturalna aby zobaczyć wszystko , dla nas do max. 1 godz. pracy jak mamy ściagniete głowice , a przeciez jest dziura w tłoku więc trzeba rozbierać . Klient za to nie płaci !, to informacja dla nas , aby wiedzieć jakie są całkowite koszty ewentualnej naprawy.

to za co Ja zapłaciłem gdy odbierałem samochód ok 560zł wiem że ok 160 za napinacz i podkładkę pod ten napinacz a te 400zł???

to 400zł to ta gwarancja? może za tą rzetelną diagnozę jak widać:)

 

 

 

Klient na drugi dzień 28,02 ( po rozebraniu ) stwierdził że nie będzie tego naprawiał , tylko wstawi jakiś tam silnik . Ok to jego auto i ma do tego pełne prawo.

a zrezygnowałem 27 lutego nawet poprosiłem kolegę by dał temat na forum z zapytaniem jak w temacie (widać na samym początku) ale nie dałem się naciągnąć na remont za 9k bo uważałem że wole dać zarobić komu innemu i zapłacę mniej... w takiej sytuacji widać jak się potoczyły sprawy.

Edited by Łubu Du Bu
Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
Guest
This topic is now closed to further replies.
  • Recently Browsing   0 members

    • No registered users viewing this page.
×
×
  • Create New...