Jump to content

Forester MY09 2.0i - problemy z silnikiem - co jest z tą jednostką?


coshyk

Recommended Posts

Chciałbym zapytać, czego ewentualnie mogę się jeszcze po forku spodziewać...Ale po kolei.

 

Jestem właścicielem Forestera MY09, pierwsza rejestracja 03.2010r. 

Silnik 2.0i, wybór świadomy, mimo że lubię depnąć doszedłem do wniosku, że czas na samochód 'bezproblemowy', od przeglądu do przeglądu, którego prowadzenie jednocześnie będzie przyjemne. 

07.2014, zdecydowałem się na używane, z polskiego salonu, do 09.03.2015 przedłużona gwarancja, w momencie zakupu 108kkm.

Autko miało kilka gwarancyjnych napraw, od przekładni kierowniczej, przez reflektory (parowaly) po... dwa razy rozgrzebywany silnik. po 30kkm(z trasy wlasciciel trafil do aso wroclaw, usterka paska- komplet uszczelek silnika, uszczelki glowic, proba szczelnosci glowic, termostat, pompa wody, kpl rozrzadu, filtry), po 70kkm(pierscienie...wg serwisu nowy sącz okazało się, że jakieś złe oprogramowanie dla finlandii wgrane czy coś takiego i dlatego czujnik walił że przegrzany).. aso wszystko robiło, wszsytko wbite w książkę przed kupnem sprawdziłem też w tym samym aso co i jak. Doszedłem do wniosku, że zrobione, że udokumentowane, przeglądy systematyczne, olej wymieniany częściej niż przeglądowo, czułem, że właściciel dbał- Kupiłem - pierwsze subaru!

Przestałem się rozglądać za 'nowym' autem, spokój, uśmiech na twarzy. W grudniu przegląd na 120kkm. Zgłaszałem, że czuję czasami dziwne zapachy z nawiewu, ale dowiedzialem sie  ze wszystko w porządku, zapłaciłem i z uśmiechem odjechałem.

Przedwczoraj migneła mi kilka razy kontrolka temperatury plynu chlodzacego. Akurat dojeżdzałem pod dom. Zaparkowałem, wypakowałem śpiącą córę. Rano sprawdzam poziom płynu chłodniczego - w wyrównawczym brak. Lekko zaniepokojony, dolałem płynu, wsiadłem i pojechałem na spotkanie (12km). Wracając, dosłownie 500m od salonu/serwisu subaru dostałem po oczach ciągłym czerwonym światłem temperatury płynu. Zatrzymałem forka, kilkanascie sek na jałowym, nie gaśnie. Zgasiłem silnik, odczekalem minute,dwie. Zapalilem - lampka sie nie swieci. 

Zajezdzam juz bardziej zaniepokojony do serwisu . Panowie -wielkie oczy, ze jak, ze benzyna wolnossąca i jakieś problemy? Zostawiłem auto, rano mieli zajrzeć do zimnego silnika. 

Dzisiaj rano telefon:

- wyciek płynu chłodniczego i oleju spod upg. Dlaczego - nie wiadomo. Pytanie, co robimy - żeby sprawdzić trza wyciągać silnik.

- [ja] Gwarancja przedłużona obejmuje silnik, tak?

- tak, Obejmuje. ale nie wiemy jak ubezpieczyciel rozpatrzy nasz wniosek, bo silnik był już rozbierany przez inny serwis.

- No, był. Ale przecież robiony w ramach gwarancji w aso (tylko innym).....

- Tak, oczywiście. Tylko informujemy że może być problem z rozpatrzeniem, że będzie rzeczoznawca i jeżeli rozpatrzą negatywnie, to samo wyciągnięcie silnika to 5k..

 

Doszedłem do wniosku, że jeżeli mają być problemy, to niech w takim razie odpowiedzialność bierze serwis, który ostatnio rozkładał silnik i który robił ostatni przegląd (w zasadzie oprócz grzebania na 30kkm to wszystko było robione w aso Nowy Sącz-zdecydowałem, że w takim też tam będę zajeżdzał). Dodatkowo serwis w NS nie widzi problemu w zgłaszaniu do ubezpieczyciela.

Oczywiście laweta na mój koszt...To już organizuję. 

Samochód ma teraz 121kkm.

 

Czy jest mi ktoś w stanie powiedzieć, czego mogę się jeszcze spodziewać? To przecież ten 'najmniej' awaryjny, pancerny, nie do zajechania.... Średnio co 40kkm silnik otwierany. No bez jaj.

Chcę wierzyć, że zrobią na gwarancji, że zrobią porządnie, ale niesmak pozostaje...

 

ps. Miałem różne samochody, ze swoimi bolączkami (focus, laguna2, laguna3, golfVI) i uwierzyłem w solidność subaru n/a. Po takich przygodach mam ochotę po 7miesiącach jazdy bezawaryjną japońską wolnossącą benzyną wrócić do zawodnego francuskiego uturbionego diesla...

 

 

 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Wyrazy współczucia ale chyba świadomie wpakowałeś się w kłopoty kupując samochód w którym już dwa :excl: razy rozkopywano silnik , mnie przynajmniej by się zapaliła w głowie lampka ostrzegawcza choćby to było porsche lub inny lexus , więc nie ma co na marce psów wieszać bo wpadki najlepszym się zdarzają .

Co by nie mówić ten silnik jest naprawdę bardzo dobry o ile był odpowiednio traktowany przez poprzedniego właściciela a to już jest sprawa dyskusyjna , po prostu miałes pecha :( .

Link to comment
Share on other sites

Wyrazy współczucia ale chyba świadomie wpakowałeś się w kłopoty kupując samochód w którym już dwa :excl: razy rozkopywano silnik , mnie przynajmniej by się zapaliła w głowie lampka ostrzegawcza choćby to było porsche lub inny lexus , więc nie ma co na marce psów wieszać bo wpadki najlepszym się zdarzają .

Co by nie mówić ten silnik jest naprawdę bardzo dobry o ile był odpowiednio traktowany przez poprzedniego właściciela a to już jest sprawa dyskusyjna , po prostu miałes pecha :( .

 

No co Ty opowiadasz :o

Czytasz, że przeglądy i wymiany robione przed terminem, właściciel dbał i robił wszystko w ASO- jakiego pecha? Wadliwy egzemplaż? Trzeci raz rozbierany silnik z powodu pecha? No bez jaj. Może przyczyna leży w nienależytym serwisie? Skoro musiał być rozbierany wcześniej to nie usunieto przyczyny awarii, tylko naprawiono awarię?

Link to comment
Share on other sites

juz to gdzies pisalem ale niestety z autami tak jest ze jak trafisz na felerny model to siedzisz z nim w serwisie i nic nie poradzisz - dotyczy to wszystkich marek w tym bezawaryjnej toyoty  czy subaru rownież. ten kto go sprzedal mial pewnie dosc ciaglych napraw. tez kupilem wolnossaca benzyne bo wedlug powszechnej opinii jest to najbardziej niezawodny silnik Subaru ever.

Link to comment
Share on other sites

Sorry, że tyle zwlekam z odpowiedzią - jeszcze pomór grypowy w nas trafił.

 

Owszem, lampka się zapaliła, wydzwoniłem oba ASO w których był robiony, w NS dostałem jeszcze zapewnienie, że wszystko robione na czas lub przed czasem, zgodnie z zaleceniami , i ze jest zrobione= właściciel dbał. Myśl, że silnik może odmówić posłuszeństwa po raz trzeci w tak krótkim czasie odepchnąłem - no bo jak... W lagunie 2 2.2dci motor zaczął odmawiać posłuszeństwa w 11roku, przy ~200k przetoczonych , to forester wolnossący będzie się psuć?

Jak widać, rację mają kobiety wybierając samochód, kolor pasuje, podoba się to brać. Reszta się już niestety nie liczy.

Autko już odstawione z krk do ns. czeka na decyzję ubezpieczyciela odnośnie zgłoszenia. Nie widzę za bardzo możliwości, żeby odmówili, bo polisa silnik obejmuje. Ale jak widać, komuś musi się przytrafić - ktoś statystyki musi bić:-)

Nie mam tylko pomysłu jak dopilnować serwis, żeby zrobił porządnie. Macie jakieś pomysły?

I dziękuję bardzo za słowa otuchy.

Samochód pomimo, że tapicerka skrzypi ( dzięki DNA;-), zestaw grający gra średnio, mic'a do zestawu głośnomówiącego nie było, mimo że jednostka ma takowe gniazdo ( i dolączyłem tego mica sam), skrzyni biegów dla pudziana i moja żona woli zdecydowanie jeździć laguną3 (skądinąd bardzo dobre auto), oraz mimo wielu innych przywar, cały czas darzę wielką sympatią za przyjemność jaką daje podczas jazdy...

pzdr!

/wj

Link to comment
Share on other sites

raportując - rzeczoznawca był. Silnik rozebrali. Szpilka (chyba jedna) do głowicy miała ścięty gwint - puściła. Nie trzymała w ogóle. Stąd wyciek. Rzeczoznawca przychyla się do wymiany bloku, głowic/głowicy? i oczywiście szpilek. Zobaczymy co ubezpieczyciel na to. Swoją drogą ciekawe, dlaczego ją ścięło. Czy wymieniali za każdym razem, przy rozbieraniu ( bo chyba powinni).

 

W kazdym razie, czekam na decyzję ubezpieczyciela.

 

pzdr!.

/wj

Link to comment
Share on other sites

ppmarian : przedłużona gwarancja (5letnia)

Karas: Składany będzie w ASO Nowy Sącz. Nie wiem, czy dobrze czy źle. Ale nie za bardzo mam wybór przy gwarancji. Natomiast na same części trzeba czekać 2tygodnie - w Europie brak w magazynie i zamawiają z Japonii.. Nie wiem w jakim stanie to przylatuje z Japonii.

Części to short block, komplet uszczelnień silnika, uszczelka głowicy, glowice, wałek rozrządu x4, pasek rozrządu, śruba (cokolwiek to znaczy;-), uszczelka dwuruki, uszczelka rury wydechowej, śruba koła rozrządu, zawór, zawór wylotowy, masa uszczelniająca, osłona. tyle  mam na kosztorysie.

Link to comment
Share on other sites

 

 

najlepsze są auta z końcówki produkcji modelowej bo przez okres pierwszych sprzedanych egzamplarzy udoskonalają auta i na koniec auta są bezawaryjne. Tak myśle choć mogę się mylić, ale chyba coś w tym jest

tak i nie. To prawda sa dopracowane konstrukcyjnie ale jak auto ma byc juz nie produkowane, zdaza sie ze producent tnie koszty produkcji  w postaci m.in innego ( tanszego ) dostawcy podzespołów ( tulejek pasków itp ) Np w mojej sterej Hondzie z 1999r na 1 montaz szły klocki nissin sygnowane logo Hondy a jak juz sprzedawałem i kupowałem oryginały w ASO nie były to juz nissiny...

Link to comment
Share on other sites

Przyszła paczka z Japonii. Jest wszystko...oprócz bloku silnika. Zapas w magazynach w  Japonii podobno wyczerpany. Dostawa planowana na 24.tydzien roku. 

Nie mam pod ręką polisy rozszerzonej gwarancji - ale ona chyba nie gwarantuje auta zastępczego, nie?

Kurcze, o jednym aucie w domu gdzie jedno i drugie częściowo pracuje furą nie da się dłużej 'organizować'. Mus mi chyba samochód kupić jakowyś:(

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Panowie, panie. Dostałem dziś telefon z ASO Nowy Sącz, że silnik już zafakturowany, powinien być za kilka dni u nich. 

Czy macie może jakieś sugestie w jaki sposób miałbym odebrać 'prace naprawcze'? Jestem architektem i konstruktorem, nie mechanikiem. Nie znam się na tym, i nie wiem jak miałbym sprawdzić co jest wsadzone i czy jest wsadzone dobrze. 

Dodatkowo, jakiej ewentualnie miałbym się domagać gwarancji na tę robotę?

 

ps. poza tym nie mogę się już doczekać forka;-)

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Od miesiąca jeżdzę i jestem szczęśliwy;-)

Chodziło mi po głowie, zmieniać nie zmieniać. Ale jak już wsiadłem znów za kółkiem... jeżdzę;-)

Silnik ma już prawie 3k. czas na wymianę oleju po dotarciu. Traktowałem dotąd do 4k obrotów max.

 

Dziękuję wszystkim za komentarze i podnoszenie na duchu!:-)

 

pzdr!/

wj

Link to comment
Share on other sites

Mój był przed tym 2x rozgrzebywany przez ASO ( za poprzedniego właściciela). Pewnie za pierwszym go zagotowało. A wymieniali po kawałku... Teraz wszystko nowe, więc liczę że posłuży. I wierzę, że to był odosobniony przypadek:-)

pzdr!

Link to comment
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
  • Recently Browsing   0 members

    • No registered users viewing this page.
×
×
  • Create New...