Kaczorwawa 0 Posted February 8, 2015 Share Posted February 8, 2015 Witam! Mam zamiar zakupić foresterka pierwszej lub drugiej generacji i mam kilka pytań. 1 - Czy forek II generacji ma większy prześwit niż jedynka? ( Ważne gdyż jestem wędkarzem i często jeżdźę po bezdrożach.) 2 - Który ma lepszą blachę? (Chciałbym kupić na dłużej a nie lubię usuwać rudej.) 3 - Czy któryś z nich ma większy bagażnik? (Muszę pomieścić ponton i resztę sprzętu wędkarskiego.) Koledzy pomożecie? Link to post Share on other sites
Yanas 110 Posted February 8, 2015 Share Posted February 8, 2015 1. Nie. 2. Wydaje mi się,że podobne. W SF-ie nic nie gniło po 12 latach, w SG po 11 też jest OK. 3. Wydaje mi się,że takie same lub bardzo zbliżone. Link to post Share on other sites
Kaczorwawa 0 Posted February 8, 2015 Author Share Posted February 8, 2015 (edited) Dzięki za odpowiedź Na autocentrum pisali że dwójka ma 20cm prześwitu a jedynka 17cm i zastanawiałem się nad dwójką ale skoro przeswit jest taki sam to będę mógł mniej kaski wydać na auto bo I generacja też mi się podoba W różnych miejscach podają różne dane, a ile w rzeczywistości forek ma prześwitu? Teraz jeszcze tylko muszę porównać jazdę automatem i manualem chociaż skłaniam się w stronę automatu, gdyż lubię wygodę. Edited February 8, 2015 by Kaczorwawa Link to post Share on other sites
Yanas 110 Posted February 8, 2015 Share Posted February 8, 2015 Na Autocentrum jest w takim razie błąd:) Wg niemieckich katalogów Subaru (na niemieckiej stronie Subaru są takie archiwa) prześwit jest, zdaje się, 19cm w N/A SF i SG i o cm więcej w wersji S-turbo i XT. Co do skrzyni, to zrobiłem 90tyś km SF-em w manualu, po czym kupiłem SG XT w automacie i, po przejechaniu nim jakiś 5 tyś. km, nie żałuje zmiany na ten typ skrzyni, chociaż 4eat jest poowolna.. Link to post Share on other sites
tzd 164 Posted February 8, 2015 Share Posted February 8, 2015 Blachy takie same, jak uszkodzone stłuczką czy zarysowaniem, to będą rdzewieć, trzeba poszukać nietykanego rodzynka, a nie będzie rdzy. Prześwit to kwestia to załatwienia, można go nawet zwiększyć, więc szukaj dobrze utrzymanej 1 i ciesz się autem. Przewagą wersji 2 ( a może to już wersja 3? a przynajmniej 2 po lifcie) jest dostępny zdaje się od 2005 r. silnik 2.0 158 KM (w porównaniu do występujących wcześniej 122/125 KM), jeśli zaś myślisz o turbo, to 2.0 177KM jest całkiem spoko. Link to post Share on other sites
Kaczorwawa 0 Posted February 8, 2015 Author Share Posted February 8, 2015 (edited) A jaka jest różnica w spalaniu między wolnym ssakiem i manualem, a turbo i automatem? Ogólnie dla mnie najważniejsze jest żeby ruda nie wychodziła na elementach stałych bo przedni błotnik czy drzwi można wymienić, ale usuwanie rdzy z progów czy nadkoli jest strasznie frustrujące bo i tak zaraz wylezie. Edited February 8, 2015 by Kaczorwawa Link to post Share on other sites
Yanas 110 Posted February 8, 2015 Share Posted February 8, 2015 (edited) W podobnych warunkach mój SF 2.0 wolnossący manual palił około 15% mniej niż obecny SG 2.0 turbo automat. Niemniej różnica w przyjemności z jazdy to rekompensuje:) Edited February 8, 2015 by Yanas Link to post Share on other sites
Kaczorwawa 0 Posted February 8, 2015 Author Share Posted February 8, 2015 (edited) Spalanie jest dla mnie ważne gdyż na rybki jeżdżę dość często nawet 4 razy w tygodniu i często robię po 150km w dwie strony. Wcześniej miałem toyotę 4runner 3,4l v6 i to był idealny samochód tylko za dużo palił (18-20l/100 - lpg) i każdy wyjazd rujnował kieszeń, a tankowanie odbierało przyjemność z jazdy. Dlatego też postanowiłem kupić forka żeby jeździć często i nie zbankrutować. Więc chyba jednak skłonię się do wolnossącego z automatem (na szybkości minie zależy bo i tak jeżdżę wlno (żadko kiedy przekraczam 120km/h) A chyba aż takiej tragedii w osiągach do zwykłego podrużowania nie będzie? Teraz na ryby jeżdżę nissanem sunny 1,6 i też daje radę, tylko niestety jest troszkę za niski i nie ma napedu na 4 koła i bardzo często muszę go wykopywać z błotka. Edited February 8, 2015 by Kaczorwawa Link to post Share on other sites
lojszczyk 179 Posted February 8, 2015 Share Posted February 8, 2015 (edited) Szukaj wolnego ssaka od roku 2000 z silnikiem 125KM. w jazdach w lekkim terenie bardzo pomaga reduktor którego nie ma wersja turbo. Dla auta ważącego 1400kg, to 125 KM spokojnie wystarczy a 20 litrów tygodniowej oszczędności zostaje Ci na przynęty i żyłki Mnie natomiast szkoda auta, które jest za duże do terenu i często muszę przedzierać się po krzakach i jak już sie zakopie, to traktor musi być wiekszy Też kupiłem 2.0 XT, ale potrzebuje też auto do jazdy po Warszawie. Jakoś moje maje ma 16 lat i żadnych plamek rudej. U nas to pewnie byłby bliski samoutylizacji Edited February 8, 2015 by lojszczyk Link to post Share on other sites
aflinta 2894 Posted February 8, 2015 Share Posted February 8, 2015 Teraz na ryby jeżdżę nissanem sunny 1,6 i też daje radę, tylko niestety jest troszkę za niski i nie ma napedu na 4 koła i bardzo często muszę go wykopywać z błotka.Pamiętaj, że auta 4x4 mogą się zakopywać częściej... bo właściciele wjeżdżają nimi w takie miejsca gdzie zwykłym z napędem na jedną oś nawet by nie próbowali Link to post Share on other sites
Kaczorwawa 0 Posted February 8, 2015 Author Share Posted February 8, 2015 (edited) Z tym zakopywaniem się to ja mam tak że zwykłym nissanem często próbuję wjeżdżać tam gdzie kolega boi się wjechać CRV-ką ale nie jest to jakiś wielki teren. Po prostu zwykłe kombi jest za niskie i czasami brakuje pomocy tylnych kół. Dla auta ważącego 1400kg, to 125 KM spokojnie wystarczy a 20 litrów tygodniowej oszczędności zostaje Ci na przynęty i żyłki I o to mi własnie chodzi Tylko ja chyba wolałbym automacik Miałem 4runnera i mitsubishi L300 4x4 i nimi się nigdy nie zakopałem, ale zdecydowanie za dużo paliły. Kiedyś myslałem że forki palą jak smoki, ale w końcu doszedłem że byłem w błędzie więc muszę sobie takie cudo kupić. Mam pytanie czy ktoś może oglądał te egzemplarze: http://otomoto.pl/subaru-forester-automat-szyberdach-C35829677.html z tego co mówi sprzedający to ten był porysowany z obu stron i ponownie pomalowany. http://otomoto.pl/subaru-forester-4x4-serwisowany-po-oplatach-C35152915.html ten podobno nie ruszony ale jutro pracownicy mają go przemierzyć. Edited February 8, 2015 by Kaczorwawa Link to post Share on other sites
tzd 164 Posted February 8, 2015 Share Posted February 8, 2015 Pytania o konkretne egzemplarze z ogłoszeń proszę umieszczać w Zakupie kontrolowanym. http://www.forum.subaru.pl/index.php?/topic/45284-forester/ Link to post Share on other sites
Kaczorwawa 0 Posted February 8, 2015 Author Share Posted February 8, 2015 (edited) Pytania o konkretne egzemplarze z ogłoszeń proszę umieszczać w Zakupie kontrolowanym. http://www.forum.subaru.pl/index.php?/topic/45284-forester/ Przepraszam ... właśnie tego działu szukałem ale jakoś mnie zaćmienie chyba ogarnęło. Obiecuję poprawę Mam ponownie zadać pytanie w odpowiednim dziale czy niech już leci tutaj? Ewentualnie może da się to jakoś przenieść? Edited February 8, 2015 by Kaczorwawa Link to post Share on other sites
lojszczyk 179 Posted February 8, 2015 Share Posted February 8, 2015 Nie będę namawiał, ale ja wolę jednak manuala w teren. Argument jest jeden- łatwiej sie wygrzebać z opresji w terenie. Mój pracownik dostał ode mnie takiego i katuje go co weekend po łąkach i plażach z łódką na przyczepie. Wydaje sporo na usuwanie uszkodzeń w podwoziu, ale nie na wyciąganie z bagien Link to post Share on other sites
tzd 164 Posted February 8, 2015 Share Posted February 8, 2015 Mam ponownie zadać pytanie w odpowiednim dziale czy niech już leci tutaj? proszę zadać pytanie w odpowiednim wątku, nie mogę przenieść konkretnej wypowiedzi, co najwyżej cały wątek, a tego chyba nie chcemy. Link to post Share on other sites
Kaczorwawa 0 Posted February 8, 2015 Author Share Posted February 8, 2015 Ok. Zadam pytanie ponownie Nie będę namawiał, ale ja wolę jednak manuala w teren. Argument jest jeden- łatwiej sie wygrzebać z opresji w terenie. Mój pracownik dostał ode mnie takiego i katuje go co weekend po łąkach i plażach z łódką na przyczepie. Wydaje sporo na usuwanie uszkodzeń w podwoziu, ale nie na wyciąganie z bagien Czytałem gdzieś na tym forum że automat też dobrze sobie radzi w błotku, a jednak wygoda i lewa nóżka odpoczywa. Autem też będę jeździł na codzień po Wawie a tu korki dają w kość. Jeszcze tylko może porównam jak się jeździ automatem i manualem ale chyba jednak będzie automat. Jeździłem automatem 4runnerem i kiedyś grand caravanem i było super. Ciekawe jak będzie się jeździło forkiem. Jutro jadę obejrzeć manuala z 99r w Warszawie, niestety przed liftem, ale zobaczyć trzeba bo blisko. Link to post Share on other sites
szywoj011 5 Posted February 8, 2015 Share Posted February 8, 2015 Pamiętaj, że auta 4x4 mogą się zakopywać częściej... bo właściciele wjeżdżają nimi w takie miejsca gdzie zwykłym z napędem na jedną oś nawet by nie próbowali Coś o tym wiem bo dziś wyciągałem z rowu drogi powiatowej tzw. niechciane "terenowe" dziecko Opla tj. Frontere. Nawiasem mówiąc miałem wrażenie jakbym wyciągał malucha, a nie coś co waży więcej niż mój s-turbo i utknęło w sporej śnieżnej zaspie i rowie Link to post Share on other sites
Kaczorwawa 0 Posted February 8, 2015 Author Share Posted February 8, 2015 (edited) Najczęstszą przyczyną utknięcia w błotku lub śniegu aut terenowych lub suv-ów są kiepskie opony lub brak dświadczenia kierowcy. Oczywiście nie mówię o błocie i zaspach po klamki. Kilka lat temu przeprawiłem się przez zaspę prawie do kolan (wyjazd z parkingu ok. 50m) nissanem micrą. Sam nie mogłem w to uwierzyć a koleś z budki wyszedł o 3-ciej w nocy żeby zapytać jak to możliwe. Fakt że przodem nie chciał, ale tyłem po kawałeczku i wyszedł. A ja mimo dużej śnieżycy dojechałem na czas do klienta do Wrocławia. Dobre opony i głowa na karku to podstawa. Do forka też już mam wybrane oponki (tylko forka jeszcze nie mam). Edited February 8, 2015 by Kaczorwawa Link to post Share on other sites
marhof 225 Posted February 8, 2015 Share Posted February 8, 2015 Forkiem z automatem nigdy się nie zakopałem w terenie... dodatkowo możliwość pełzania przy bardzo małych prędkościach jak dla mnie sprawia że to jest lepszy wybór do terenu niż manual+reduktor... Link to post Share on other sites
Kaczorwawa 0 Posted February 8, 2015 Author Share Posted February 8, 2015 (edited) Forkiem z automatem nigdy się nie zakopałem w terenie... dodatkowo możliwość pełzania przy bardzo małych prędkościach jak dla mnie sprawia że to jest lepszy wybór do terenu niż manual+reduktor... Dlatego też bardziej celuję w automacik tylko wolnossący żeby było mniej rzeczy do zepsucia i żeby miał mniejszy apetyt na paliwo. Szkoda że jest ich niewiele i nie za bardzo jest z czego wybierać. Ale poczekam to coś upoluję. Jaka jest różnica w spalaniu po między wolnossącym 125km a 158km? Edited February 8, 2015 by Kaczorwawa Link to post Share on other sites
logicsys 24 Posted February 9, 2015 Share Posted February 9, 2015 Mistrzem prędkości 125km w automacie nie jest, ale da się nim nawet wyprzedzać (dobierając odpowiednią strategię ) ale na geolandarach g012 ats to idealny dupowóz do wyżej wymienionych zadań. W PL mój pali na trasie jakieś 8-9 litrów. Na dojazd do pracy tu 4km jakieś 12. Jak typowo na ryby to bierz pierwszego. Szkoda wydawać 2x tyle na nowszego, żeby go w krzakach wyczochrać Link to post Share on other sites
arosiak 3 Posted February 9, 2015 Share Posted February 9, 2015 Turbo jest kosztowniejsze w utrzymaniu od wolnego ssaka i nie ma reduktora a ten jest idealny w "teren" i do ciagania przyczepy. Dodatkowo wolnessaki latwiej i taniej zagazowac. Ja bym kupil forka 2gen, albo MT wolnossacy albo AT turbo. Jeszcze dodam ze wlasciwosci terenowe Cie mile zaskocza. Byl gdzies watek off road z naszymi wyczynami na poligonie... Jezeli zas zalezy Ci na bagazniku by zabierac wedki to albo trumne na dach, albo zastanow sie nad OBKiem - bagaznik ma sporo wiekszy a w terenie tez daje rade. Link to post Share on other sites
lojszczyk 179 Posted February 9, 2015 Share Posted February 9, 2015 Jezeli zas zalezy Ci na bagazniku by zabierac wedki to albo trumne na dach, albo zastanow sie nad OBKiem - bagaznik ma sporo wiekszy a w terenie tez daje rade. To jest zły pomysł. Nawet w lekkim terenie bardzo łatwo utknąć. Największą wadą "terenową OTB" sa jego zwisy i rozstaw osi (kąt rampowy). Ja często jeżdżę w teren, bo latamy balonami, więc miałem ciągle popękane zderzaki, zerwane nadkola i uszkodzone progi. Link to post Share on other sites
szywoj011 5 Posted February 9, 2015 Share Posted February 9, 2015 Największą wadą "terenową OTB" sa jego zwisy nie chcę Cię martwić ale Forester też nie grzeszy od tym kątem... owszem jest lepiej niż w OBK ale jak to mówią szału nie ma ... Przede wszystkim głowa na karku i da się wjechać i wyjechać bardzo daleko od utwardzonych dróg Link to post Share on other sites
Kaczorwawa 0 Posted February 9, 2015 Author Share Posted February 9, 2015 (edited) Dzisiaj oglądałem wolnossącego manuala z 1999r w Wawie. Po przejażdźce muszę przyznać że jak na moje potrzeby to rakieta. Szybszy mi nie potrzebny. Teraz muszę porównać z automatem, ale to dopiero w weekend gdyż jadę na Mazury a tam jest takie cacko w Olsztynie. Już nie mogę się doczekać porównania Ciekawe czy dużo słabiej się zbiera od manuala. Mam jeszcze pytanie czy na standardowe stalowe 15-tki da się założyć opony 215/70/15 zamiast przewidzianych przez producenta 205/70/15 ? I czy by nie obcierały przy skręcie lub na wybojach ? Pytam gdyż jak już kupię forka to mam zamiar zakupić opony Toyo open country AT, a nie ma ich w rozmiarze 205/70/15 Edited February 9, 2015 by Kaczorwawa Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Create an account or sign in to comment
You need to be a member in order to leave a comment
Create an account
Sign up for a new account in our community. It's easy!
Register a new accountSign in
Already have an account? Sign in here.
Sign In Now