Skocz do zawartości

Legacy V - problem z przyciskami na kierownicy


ti.koellner

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

 

mam drobny problem - w moim Legacy nie kontaktują przyciski kierownicy odpowiedzialne za sterowanie radiem. 

 

Chodzi o dźwinię regulującą głośność (czasem tylko zadziała). Zauważyłem też, że problem rozszerza się na sąsiednią dźwignię zmiany utworu, etc.

 

Macie może pomysł, jak można to naprawić? ASO proponuje wymianę za 700 zł...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

 

mam drobny problem - w moim Legacy nie kontaktują przyciski kierownicy odpowiedzialne za sterowanie radiem. 

 

Chodzi o dźwinię regulującą głośność (czasem tylko zadziała). Zauważyłem też, że problem rozszerza się na sąsiednią dźwignię zmiany utworu, etc.

 

Macie może pomysł, jak można to naprawić? ASO proponuje wymianę za 700 zł...

700 zł to trochę sporo.

Jednym z rozwiązań jest wymiana całej kierownicy lub tylko samych przycisków. Czas operacji to +/- 60 minut.

http://allegro.pl/subaru-outback-legacy-11r-kierownica-przyciski-i5012193889.html

Podejrzewam, że po rozebraniu wystarczy przemyć styki przycisków i zakonserwować preparatem do styków np. "Kontakt"

http://multisort.pl/product/Preparat-Kontakt-60-do-czyszczenia-stykow-200ml,3253.html

Jak sam nie dasz rady, to pozostanie Ci wydać te 700zł...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem takie same objawy jak u Ciebie i też byłem przekonany że konieczna jest wymiana w ramach gwarancji (MY2012).

Jednak w ASO naprawili to od ręki. Mechanik z którym rozmawiałem powiedział, że wystarczył reset systemu audio. Co to dokładnie oznacza i jak to się robi, nie wnikałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki!. Chyba spróbuję przeczyścić te styki, o ile uda mi się do nich dostać nie rujnując wszystkiego obok ;-)

 

Co do resetu audio - ciekawe, też spróbuję, choć brzmi jak magia.


Na jednym z zagranicznych forów przeczytałem, że problemem w przypadku tych kierownic nie jest tak naprawdę stan czystości styków (tlenki, etc.), ale coś zupełnie innego.

 

Mechanizm dźwigni działa w ten sposób, że pod membraną przycisku znajduje się płytka stykowa. Styki mają postać złoconych 'kropek', a dźwignia powoduje ich zwarcie. Typowe.

 

W każdym razie chodzi o to, że pod wpływem częstego używania płytka 'wysuwa się', tracąc przez to kontakt z przyciskiem. Rozwiązanie polega na odpowiednim podparciu/podklejeniu płytki we właściwej pozycji. W każdym razie zabeg wymaga ponoć demontażu kierownicy, a to mi się nie podoba :-(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki!. Chyba spróbuję przeczyścić te styki, o ile uda mi się do nich dostać nie rujnując wszystkiego obok ;-)

 

Co do resetu audio - ciekawe, też spróbuję, choć brzmi jak magia.

Na jednym z zagranicznych forów przeczytałem, że problemem w przypadku tych kierownic nie jest tak naprawdę stan czystości styków (tlenki, etc.), ale coś zupełnie innego.

 

Mechanizm dźwigni działa w ten sposób, że pod membraną przycisku znajduje się płytka stykowa. Styki mają postać złoconych 'kropek', a dźwignia powoduje ich zwarcie. Typowe.

 

W każdym razie chodzi o to, że pod wpływem częstego używania płytka 'wysuwa się', tracąc przez to kontakt z przyciskiem. Rozwiązanie polega na odpowiednim podparciu/podklejeniu płytki we właściwej pozycji. W każdym razie zabeg wymaga ponoć demontażu kierownicy, a to mi się nie podoba :-(

Demontaż kierownicy to pikuś, nie panikuj.

Pamiętaj tylko, by po odkręceniu nakrętki centralnej, nie zdejmować jej z gwintu!

Przy próbie zdjęcia kierownicy (szarpnięcie lub ściągacz) z wieloklina można się mocno zdziwić serpentynami tasiemek z zawijaka. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 6.02.2015 o 10:53, ti.koellner napisał:

Dzięki Wojo. A co zrobić, żeby mnie przy tym nie zabiła poduszka powietrzna? (przepraszam, jeśli pytanie jest głupie, ale jestem w tej kwestii zielony).

Instrukcja coś wspomina o jakimś akumulatorze, ale nie wiem, o co chodzi. :)

Kilka razy zdejmowałem kierownicę i nic mi nie wystrzeliło, mimo podłączonego akumulatora.

Nie wiem jak u Ciebie, ale ja do wyjęcia poduszki ze zdjętej kierownicy potrzebowałem długiego bitu Torx-30.

Edytowane przez WOJO
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...
  • 2 lata później...
  • 1 miesiąc temu...

Przed zdjeciem kierownicy czy tez wyciaganiu fotela z poduszka czy tez przy demontazu jakiejkolwiek poduszki powietrznej konieczne jest odpiecie akumulatora i odczekanie 5 min po jego odpieciu. Tak dla potomnych to wszystko z wzgledow bezpieczenstwa :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego akurat 5, a nie 3 lub 30?
Skąd Wam się ta "wiedza" bierze?
Żeby impuls elektryczny umarł do końca :mrgreen:

Wysłane z mojego mądrego telefonu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...