Skocz do zawartości

Żenująca obsługa Kupującego


FUKS

Rekomendowane odpowiedzi

Szanowna Dyrekcjo!

 

Jak w temacie. Dlaczego tak żałosna jest obsługa Klienta zostawiającego swoją kasę w Salonie.

1. Wciskanie na siłę pseudo umowy sporządzonej przez pseudo prawnika. Jak mam zawrzeć umowę z Salonem, kiedy auto będzie leasingowane a Właścicielem będzie Firma leasingowa.

2. Wydanie samochodu to totalny blamaż!!!! Wyszła osoba, zapytała, czy wszystko wiemy? :shock: Wszystko to tylko Bóg wie. Ona na to, że myślała, że kolega dokonał prezentacji, ona Foresterów nie wydawała, tylko inne. A kolegi dzisiaj nie ma i poszła. Po chwili przyszedł MECHANIK, zapytał, czy wszystko jasne, popatrzyliśmy na siebie :mrgreen:

Tak wszystko jasne. No to do widzenia.

 

Dobrze, że na początku rozmowy zabraliśmy wszystkie papiery, to nie musiałem nikogo szukać w salonie.

 

I to wszystko za autko za ponad 100 k PLN.

Subaru zapewne wychodzi z założenia, że to marka niszowa i Klient i tak przyjdzie kupić. Wstyd powiedzieć. Po kilkudziesięciu przejechanych km ja też przyjdę po następnego, pomimo tak ujmującej obłsugi.

Auto jest odlotowe. Krótkie wprawki po polnych i leśnych drogach wprawiły mnie w osłupienie.

 

Samochód jest super. Dobrze, że chociaż on.

 

Może wynajmiecie moją Firmę, to zrobię Wam cykl szkoleń z obsługi Klienta. Co tam. Agentów ubezpieczeniowych szkoliliśmy to i Wam pomożemy

 

Ciekawe tylko, dokąd będę musiał jeździć na przeglądy, bo jeżeli mechanicy tacy sami, jak sprzedawcy to RATUNKU !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 236
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Fuks, o obsludze w salonie Subaru w twoim miescie i w moim miescie oraz w innych miastach mozna napisac taka sama ksiazke jak o obsludze w salonach Forda, KIA i Fiata, etc. W kazdym spoleczenstwie znajda sie wyjatki. Zawsze bedzie niezadowolony klient.

 

IMHO problem polega na tym, ze wiekszosc badz wszyscy uzytkownicy Subaru na Forum oczekuja super hiper oblatanego sprzedawcy ktory bedzie ciebie calowal po rekach ze kupiles samochod za 100+K PLN i najlepiej jak wypali od razu nickiem z forum i poleci z toba bokiem po okolicznych bezdrozach. Fakty sa takie ze tak nie jest :-) I zdarzaja sie wpadki jakie ty miales, ja mialem i wielu z nas mialo. To ze auto jest zajebiste pod wieloma (nie wszystkimi wzgledami - zobacz watek "co cie denerwuje w subaru") nie znaczy ze ma zajebista sprzedaz w kazdym miescie - NIE MA!

 

Ja rowniez moge podzielic sie historiami na minus i na plus z moich prywatnych obserwacji ale wychodze z zalozenia ze mnie to wali. Ta samo jak by mnie walila podobna sytuacja w salonie Sssssangyong i kazdym innym .... wstaw nazwe. Istote problemu juz wymieniles - chcesz miec te auto i kupisz nastepne. Ja nie. Jest tyle zajebistych aut do sprobowania ze szkoda marnowac zycie na jedno Subaru. Dzisiaj Subaru, jutro Aston Martin :-) Co nie zmienia mojego zdania o Subaru jako marce - pelen szacunek, sprzedawac nie zamierzam (wole kolekcjonowac i je ubostwiac :-) )przez kilka najblizszych lat wiec prosze nie wysylac PW z tematem "kupie twoje subaru".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko bajka polega na tym, że w Hondzie i Toyocie do roboty przykładają się trochę lepiej. Nawet kawą i miłym słowem poczęstowali.

Może faktycznie dzisiaj jest to zachłyśnięcie się Subarakiem i pisanina, że następny też. Może. Do tematu radochy z jazdy zapewne wrócę za jakiś czas i skrobnę kilka zdań.

Wiadomo, że nie ma idealnych samochodów, ale ten jest bliżej doskonałości, jeżeli chodzi o trakcję. A najwyższą półką w tym peletonie jeszcze nie jechałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko bajka polega na tym, że w Hondzie i Toyocie do roboty przykładają się trochę lepiej. Nawet kawą i miłym słowem poczęstowali.

 

od milego slowa i kawy wole profesjonalne zachowanie w temacie SAMOCHOD. Po kawe pojde do kawiarni a po mile slowo do .... hmmmm :-)

 

Może faktycznie dzisiaj jest to zachłyśnięcie się Subarakiem i pisanina, że następny też.

 

Oj jest, oj jest :-)

 

Wiadomo, że nie ma idealnych samochodów, ale ten jest bliżej doskonałości, jeżeli chodzi o trakcję. A najwyższą półką w tym peletonie jeszcze nie jechałem.

 

No i o to chodzi. JESZCZE! Na Subaru zycie sie nie konczy! Milych bokow :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

od milego slowa i kawy wole profesjonalne zachowanie w temacie SAMOCHOD. Po kawe pojde do kawiarni a po mile slowo do .... hmmmm :-)

 

Racja, ale przeciez kolega fuks napisał, że nie wydano mu w odpowiedni - profesjonalny sposób auta.

 

Ma troche racji z tą obsługą, ja co prawda jeszcze auta nie odebrałem - więc zobaczymy jak to będzie ale juz pewne doświadcznie mam.

 

Wchodze, porozglądałem się, panowie odpowiedzieli na moje pytania. Ok.

Stało STI SPRT, panowie zaproponowali żebym sobie otworzył maske... otwieram i sie pytam o poszczególne pojemniczki do czego są (na wiekszosci był opis ale - jeden był schowany pod wlotem powietrza zdaje się, na drugim pisało turbo coś tam - nie wiedziałem do czego). Otworzyłem też bagażnik - był tam pojemnik na ciecz - pomyślałem że to natrysk na intercooler, ale że pod maską oprócz pojemniczka do spryskiwaczy też był jeszcze jeden (też na intercooler?) to zapytałem do czego są oba.

Na moje pytania usłyszałem..." tak, tak to wszystko jest natrysk., na dobrą sprawę to Pana interesuje gdzie się olej sprawdza".

Olałem i tak odbieram wrxa bez natrysku...

 

Druga sprawa że marudziłem strasznie (musze przyznac), że chcę złote felgi dokupic - ale mają miec ten sam rozmiar 7x17.

Panowie szukali ale były w większosci 7,5x17 albo 8x17.

Uparłem sie że ma byc jak seria ( nie chciałem opon zmieniac a bałem sie ze na 7,5 bedzie mi rant za bardzo wystawał). Suma sumarum panowie znaleźli odpowiednie felgi ale podczas szukania usłyszałem tekst pod nosem "proszę pana to nie volkswagen"....

Hmmm.... pomyślałem, przecież sprzedają auta wcale nie tańsze niż volks, to o co chodzi?

 

Niby wszystko ok, da sie przeżyc. Co do czego dojdę sobie po instrukcji obsługi, felgi w końcu też sie udało znaleźc....

 

Ale diabeł twki w szczegółach....

 

p.s. polecam zaglądnąc do toyoty na ul. Łódzkiej na trasie do centrum "ptak", wzorowa obsługa zarówno techniczna, kulturalna i w ogóle :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IMO pytanie nie jest do Dyrekcji a do szefa salonu...nie sadze by Padre mial wplyw na to kogo zatrudnia wlasciciel "przybytku"..owszem..moze interweniowac w kwestii niewlasciwego funkcjonowania dzialu sprzedazy/obslugi klienta..ale to pytanie raczej powinno trafic do Dyrektora salonu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moniqa racja, ale myślę że dla dyrekcji to dobrze jak użytkownicy piszą z czego są niezadowoleni. Nie traktowałbym tego jako ataku użytkowników tylko - starac się poprawic sytuacje = sprzedawac więcej = wszyscy są zadowoleni.

 

A do szefów salonu, jeżeli dyrekcja ma chęc to niech napisze.

Ja kupiłem, fuks kupił, więc nam już nie zależy....kto chce niech się martwi o przyszłych klientów

 

Narzekający i tak auto kupił :) ja też, ale dobrze by było poprawic trochę tę "jakośc" obsługi. Jakieś grupowe profesjonalne szkolenia powinny załatwic sprawę.

 

Ja np. kupiłbym impreze bez wzgędu na jakośc obsługi bo chciałem miec to auto i kropka.

Ale np mój staruszek w najbliższym czasie będzie wymieniał auto i zamierzam się z nim wybrac po legacy 3.0....człek trochę starszy.....no i pewnie skorzysta z rady panów i pójdzie do volkswagena jak taki zdanie usłyszy :)

 

Auta ekstra, salony też wyglądają niczego sobie - przynajmniej ten w Łodzi wygląda profesjonalnie. Naprawdę, niewiele brakuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można sie też wpisać do Książki Skarg i Wniosków.

 

A jest jeszcze cos takiego? :) aż tak źle nie było :)

 

W moim przypadku poza powyższymi niedociągnięciami było ok, szczególnie polecam Pana z wąsami (w salonie w Łodzi), bardzo przyjemny człowiek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to jestem w szoku że Cię FUKS tak potraktowali, ja odbierałem w czerwcu w Firmie DAWOJ w Łomiankach, załatwiłem z Panią Agnieszką wszystko na telefon i faks, nawet zaliczki nie wpłacałem! Nie oglądałem wcześniej auta i byłem tylko raz w Warszawie przy odbiorze. Pani Agnieszka specjalnie na mnie poczekała do godz. 16 gdyż była to sobota, miała wszystko przygotowane do wydania, dokładnie wytłumaczyła, ( pomimo że jej mówiłem, że wiele o tym aucie wiem ) nie dała się zbyć i musiała wszystko pokazac i wytłumaczyć. Pełen profesjonalizm.

Szkoda że nie wszędzie takie praktyki są, ale też wiem że u Emila w Krakowie też jest wszystko ok , bo mój kolega odbierał forysia dwa tygodnie wcześniej i był bardzo zadowolny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widze ze Wy naprawde lubicie sobie ponarzekac.Ja w salonie we Wroclawiu nigdy nie zostalem zle potraktowany,NIGDY. FUKS,w salonie we Wrocku pracuje Pan Robert Matkowski, mechanik Marcin i jedna ruda Pani ktorej imienia nie znam ale wiem ,ze bardzo rzadko bywa w salonie i wg mnie ma prawo nie wiedziec wszystkich rzeczy.To ,że nie było Pana Roberta nie oznacza ,że salon ma kiepską obsługę bo nie ma.Na przeglady mozesz spokojnie tam przyjezdzac,nic zlego Ci sie z autem nie stanie,uwierz mi ze w tym salonie sie staraja i mam nadzieje z czasem to dostrzezesz.Zycze cierpliwosci i udanej eskploatacji auta:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jest zle :-) Moja pani zaczela opis auta od KOLORU! No, ten jest czarny, ma czarna skore etc. BOSKO! Na moje pytania otwierala strone internetowa Subaru i czytala mi dane z listy na necie :-) pomimo tego ze ja odpowiedzi na moje pytania na stronie nie bylo (zdaje sie ze pytalem ile do Forestera mozna zaladowac bagazu (kg), czy da sie wylaczyc ABS ze strony pasazera, jaki olej preferuje i kiedy mam miec pierwszy servis). Suma sumarum wiedzialem o aucie wiecej niz ona zanim go kupilem. Normalka. ALE! Dala mi breloczek do kluczy po tygodniu bo przy dobiorze powiedzialem ze takiego syficznego kluczyka juz dawno nie widzialem (poprzednie auta Volvo). Zamowili wiec breloczki i po tygodniu przyjechala mi osobiscie wreczyc :-) To juz bylo zdeczka najs :-)

 

Po prostu jak to sprzedawca, olewka total i tylko w myslach przeliczaja bonus. Co im za roznica czy sprzedaja zwir, paste do zebow czy auta? Nabycie Subaru juz samo w sobie mowi duzo o kliencie i jego wymaganiach, do reszty trzeba instrukcji obslugi i sieci :-) Mysle ze tak jest wszedzie, chyba ze trafisz na maniaka ktory wszystko ci opowie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

załatwiłem z Panią Agnieszką

 

Powiem tylko tyle że Pani Agnieszka fajna baaaaardzo jest i basta 8).

 

PS. Tylko nie mówcie, że to off-top, bo mówię o wrażeniach z obsługi klienta w salonie/ASO subaru 8).

 

O tak! To prawda. Pani Agnieszka rules! :mrgreen:

 

Mnie samochód wydawał pan i obsługa była podobnie profesjonalna. Tłumazył mi nawet gdzie się śwaitła włącza i wycieraczki :lol:

 

 

Aha - emotikony działają! Hurra! Tylko czemu :mrgreen: już nie jest green? :sad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Racja, ale przeciez kolega fuks napisał, że nie wydano mu w odpowiedni - profesjonalny sposób auta.

 

Fakt

 

Druga sprawa że marudziłem strasznie (musze przyznac), że chcę złote felgi dokupic - ale mają miec ten sam rozmiar 7x17.

Panowie szukali ale były w większosci 7,5x17 albo 8x17.

 

Moje doswiadczenia wskazuja na to ze to raczej albo rowniez techniczna obsluga w SIPie jest albo malo zorganizowana albo malo poinformowana w sprawach akcesoriow. Sam bylem swiadkiem jak zamawialem felgi - troche to trwalo (dni!!!) zanim sympatyczna Pani Beata (pozdro :-) ) dogadala sie z glosem po drugiej stronie w KRK w sprawie felg. Ze spoilerem bylo podobnie. Do tej pory nie dostalem newsa w tej sprawie wiec kupilem od verta (tez pozdro :-D)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje doswiadczenia wskazuja na to ze to raczej albo rowniez techniczna obsluga w SIPie jest albo malo zorganizowana albo malo poinformowana w sprawach akcesoriow. Sam bylem swiadkiem jak zamawialem felgi - troche to trwalo (dni!!!) zanim sympatyczna Pani Beata (pozdro :-) ) dogadala sie z glosem po drugiej stronie w KRK w sprawie felg. Ze spoilerem bylo podobnie. Do tej pory nie dostalem newsa w tej sprawie wiec kupilem od verta (tez pozdro :-D)

 

 

Zgadzam się w 100%. Panowie bardzo chcieli pomóc ale....

na stronie sipu weszli w akcesoria np a tam - wszystko do max 2003r (jakos tak 2 dni po mojej wizycie zniknal sklep ze strony sipu :) )

 

Potem wydzwaniali po np Ozetach i innych, ulotki mieli niby ze współpracują z subaru ale jak sie okazywało 17x7 złote - nie ma. No i nie dziwie sie że sie wkurzają bo byłaby baza - sprawdzasz - 1)jest 2) sorry nie ma.

 

Pytałem o chlapacze prodrive - znowu strona max my2003, odpowiedź dostałem 2 dni później że pasują, ale znowu Panowie musieli wydzwaniac nie wiadomo gdzie....

 

Generalnie tak jak napisałeś, brak jakiejś bazy np akcesoriów (niby na www napisane że katalogi będą - wiec czekamy). Ja chętnie bym wydał kase na różne akcesoria - a obsłudze ułatwiło by prace. Tylko fajnie byłoby je zobaczyc w katalogu, co np jest dostępne, a nie dowiadywac sie np z forum od użytkowników że sa np rozpórki, zegary itp - bo ktoś sobie sprowadził czy kupił poza aso.

 

No i przepływ informacji...jak to jest że jakie są zmiany w wrx07 wie tylko centrala...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie samochód wydawał pan i obsługa była podobnie profesjonalna.

 

Pan Maciek - też b. miła osoba. Co do jego "fajności" to już trzeba pytać owoca :mrgreen:.

 

I znów z uporem maniaka wracam od on-topu: obsługa kupującego w DaWoju jest super.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie samochód wydawał pan i obsługa była podobnie profesjonalna.

 

Pan Maciek - też b. miła osoba. Co do jego "fajności" to już trzeba pytać owoca :mrgreen:.

 

I znów z uporem maniaka wracam od on-topu: obsługa kupującego w DaWoju jest super.

 

Ta, udało się nawet wynegocjować pełny bak, jak się dostawa opóźniała :mrgreen: Chociaż pan Turski jakoś taki niezbyt zadowolon był...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta własnie mi przypomniałeś o baku, kilkanaście razy odbierałem samochody ze salonu, a w baku było tyle że sie bałem do stacji dojechac, a tu proszę miałem zatankowane prawie pół baku !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm... biorąc pod uwagę spalanie subaru, te pół baku to nie jest wcale jakiś taki super-zapas. Gdyby to był diesel palący 5l/100km, to co innego :twisted:. Ale fakt - to ładne ze strony dealera. Mi też dali banieczkę oleju na dolewkę (1 litr).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...